Nieletni "nauczyciel"

noen   A story of a fighter of our human race
19 września 2010 10:54
kiedyś prowadziłam trening pewniej dziewczynie, może z 15 lat miała. no i mówiła że bardzo dobrze jeździ itp. no i chciała ruszyć do kłusa, ale nie mogła, mówię ''ŁYDKA !'' ona nic, i powtórzyłam z 4 razy, po chwili spytałam się czemu nie daje łydki, usłlyszałam nie wiem, no i miała spróbować jszcze raz, i znowu nie dała tej łydki, ja już byłam dość zrezygnowana, no i coś mnie tknęło i pytam się: ''wiesz gdzie jest łydka?'' odpowiedź ''nie''  😵 od razu lonża 😀 co prawda dziewczynka ladnie sie trzymała i wg, i potem zeszła z tej lonzy. teraz jak widze ze ktoś nie pracuje lydką, od razu się pytam  😁

Wydzielony z "laicy o koniach"
kiedyś prowadziłam trening pewniej dziewczynie, może z 15 lat miała. no i mówiła że bardzo dobrze jeździ itp. no i chciała ruszyć do kłusa, ale nie mogła, mówię ''ŁYDKA !'' ona nic, i powtórzyłam z 4 razy, po chwili spytałam się czemu nie daje łydki, usłlyszałam nie wiem, no i miała spróbować jszcze raz, i znowu nie dała tej łydki, ja już byłam dość zrezygnowana, no i coś mnie tknęło i pytam się: ''wiesz gdzie jest łydka?'' odpowiedź ''nie''  😵 od razu lonża 😀 co prawda dziewczynka ladnie sie trzymała i wg, i potem zeszła z tej lonzy. teraz jak widze ze ktoś nie pracuje lydką, od razu się pytam  😁


piętnastolatka prowadząca treningi :emot4:
jett   success is the best revenge
19 września 2010 12:33
Poncioch, Noen napisała, że ta dziewczyna miała 15 lat
noen tez ma 15 😉
jett   success is the best revenge
19 września 2010 12:46
A to sory, nie doczytałam  😡
Full profeszynal trejning, łiiiiii  💃
Też chcę!  :kwiatek:
noen   A story of a fighter of our human race
19 września 2010 14:50
nie był to taki ''trening'' tylko że ja prowadziłam jedną osobą, właśnie tą dziewczynę, a trenerka obok prowadziła drugą bardziej zaawansowaną ... wydaje mi się że lepiej jak każdy ma jedną osobę na której się skupia niż skupiać się na 2 na raz , w tym jedna lonża.  🙄
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
19 września 2010 14:52
to co to za trening? "Trenerka" chociaż instruktora ma?
noen   A story of a fighter of our human race
19 września 2010 14:54
napisałam, nie trening, ale chyba lepsza jazda jest jak ja, czyli ta ''15 latka jak to określiliście '' ma osobę na lonży i ją uczy, niż żeby trenerka miała 1 lonże i jazde skokową w tym samym czasie... nie wiem czy nigdy nie spotkaliście się z czymś takim jak ''wolontariusz'' prowadzący jazdę osobie która tylko kłusuje albo zwykłą lonże 😵
🙄 nie, nie spotkaliśmy się z czymś takim. wychodzę z założenia, że skoro płacę, to wymagam. Indywidualnej lonży z instruktorem, a nie piętnastką.
Jeżeli instruktor ma jednocześnie i lonżę i jazdę skokową, to jest po prostu chęć maksymalnego zysku.
noen   A story of a fighter of our human race
19 września 2010 15:03
no to nie wiem w jak wyszukanej i świetnej stajni Ty zaczynałaś, że nie wiesz co to wolontariat 🤔
Tam, gdzie zaczynałam, wolontariat to było pastowanie skórzanego sprzętu, pranie czapraków, czyszczenie koni, branie ich na popas na trawie albo wypuszczanie na padok (pod kontrolą instruktora), pomaganie nowicjuszom w siodłaniu i kiełznaniu, zamiatanie stajni. NIGDY nieletni wolontariusz nie przejmował na siebie obowiązków instruktora!
noen   A story of a fighter of our human race
19 września 2010 16:20
no widzisz, niestety Twoje realia widocznie są z ''górnej półki'' byłam przynajmniej w 3 stajniach w których wolontariusze prowadzili lonże lub jakieś kłusowe jazdy. może jeździłaś w ośrodku w którym nie były organizowane obozy jeździeckie, ale jak wyobrażasz sobie żeby instruktor miał np. 3 lonże w ciągu godziny i jeszcze musial prowadzić drugą grupę...  🤔 i nie rozumiem o co Ci chodzi, u nas w stajni jest tak, i jeżeli Ci się nie podoba nie musisz nas odwiedzać  😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
19 września 2010 16:25
ale takie prowadzenie jazd przez "wolontariuszy" to:
- oszukiwanie klienta (placi za jazde z INSTRUKTOREM a nie dziewczęciem-wolontariuszem)
- są niezgodne z prawem (jazde prowadzi ktoś kto nie ma do tego uprawnien, do tego osoba nieletnia)
- mogą się okazać niezwykle kosztowne - osoba bez uprawnien nie ma ubezpieczenia OC, jesli dojdzie do wypadku to ona (lub jej rodzice) będą z WŁASNEJ kieszeni wypłacać odszkodowanie i/lub rentę osobie poszkodowanej
- są przejawem braku odpowiedzialności instruktora, który powinien był tę jazdę prowadzić

i zwyczajnie jest to NAGANNE

i nic mnie nie obchodzi czy faktycznie coś się takiego dzieje czy nie. jesli się dzieje - to jest naganne i już. i nie ma sie czym chwalić 😤
neon - często widziałam jak "wolontariusze" prowadzili jazdy, tylko że te osoby po pierwsze nie posiadają odpowiedniej wiedzy do prowadzenia jazd i nie chodzi tu tylko o umiejętności jeździeckie, po drugie wszystko jest ok do momentu aż coś się nie stanie. Jeżeli taki kursant spadnie i skręci sobie kark to kto będzie za to odpowiedzialny? Instruktor? Nie on prowadził jazdę, on co najwyżej może odpowiadać w takiej sytuacji za nie wywiązanie się z obowiązków. Jeżeli ktoś płaci za jazdy to ma prawo wymagać aby uczyła go osoba z uprawnieniami i to nie są realia "z górnej półki".
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
19 września 2010 16:27
caroline, Niestety taką sytuację można zaobserwować w wielu małych stajniach rekreacyjnych. Nawet na obozach! zdarza się, że 'trejning' prowadzi 17latka, za przyzwoleniem trenera... Przykry obrazek, bo widać stajnie oszczędzają na pracownikach, a powinni zatrudnić dodatkowo instruktora, no ale jest wtedy im za drogo...
no widzisz, niestety Twoje realia widocznie są z ''górnej półki'' byłam przynajmniej w 3 stajniach w których wolontariusze prowadzili lonże lub jakieś kłusowe jazdy. może jeździłaś w ośrodku w którym nie były organizowane obozy jeździeckie, ale jak wyobrażasz sobie żeby instruktor miał np. 3 lonże w ciągu godziny i jeszcze musial prowadzić drugą grupę...  🤔 i nie rozumiem o co Ci chodzi, u nas w stajni jest tak, i jeżeli Ci się nie podoba nie musisz nas odwiedzać  😉


odwiedzać nie mam zamiaru, chociażby dlatego, że siedzę w domu z zapaleniem zatok, ale pomińmy... 😉
Uważam, że powierzanie niedoświadczonego jeźdźca w ręce innego, małoletniego, to nieodpowiedzialne. I, jak już wcześniej pisałam, chęć maksymalnego zysku przy minimalnym nakładzie pracy.

dziewczyny w postach powyżej dokładnie opisały, o co mi chodzi 😉
caroline   siwek złotogrzywek :)
19 września 2010 16:30
jezu... Notarialna, chyba większośc z forumowiczów była kiedys piętnastolatkami i bardzo mozliwe, ze duża część z nich (w tym nawet i ja sama!) prowadziła klientom jazdy. ale to nie zmienia faktu, ze to jest NAGANNE i NIEBEZPIECZNE. i powinno być PIĘTNOWANE. a nie radośnie ignorowane.
noen   A story of a fighter of our human race
19 września 2010 17:07
też tego może nie pochwalam, bo dziwnie bym się czuła jakby ktoś w moim wieku prowadził mi jazdę, no ale osoby które zaczynają jeździć, 1 mają to gdzieś a 2 tak jak opisałam trenerka się nie rozdwoi, a że nasza stajnia jest bardzo mała i jest obóz na którym potrzeba 6 wolontariuszy a na drugim prawie zadnego to bez sensownie płacić kolejnemu instruktorowi... rozumiem ze jest to niebezpieczne, ale dzięki temu ja mam super wakacje bo siedze całe 2 miesiące za to że pomagam w stajni i nie rozłączam się z końmi. Kształcę swoje jeździectwo i pracę z końmi. Ale nie zgadzam się z jednym, z tym że osoba prowadząca lonże musi mieć instruktora, jest to zwykły papierek który każdy który uczył się skakać zda ! Uwierzcie że spotkałam przynajmniej 3 osoby które były mniej odpowiedzialne, jeździły gorzej ode mnie i nie umiały uczyć dlatego wyleciały ze stajni 😉 a jeszcze jedno, co do osób które lonżowałam lub prowadziłam jazdę, nigdy nie narzekały na to jak prowadzę, ani na mój wiek - przeciwnie, częto wracały i mówiły zeby jazdę poprowadziła 😉 ale rozumiem że jest to niebezpieczne i neizgodne z jakimiś normami, czy coś takiego. rozumiem, i w połowie się zgadzam !  :kwiatek:
noen, przyłóż się bardziej na lekcjach polskiego, bo ciężko się to czyta...
noen   A story of a fighter of our human race
19 września 2010 17:15
wiem, ale niestety nie mam takowych lekcji !  :kwiatek:
caroline   siwek złotogrzywek :)
19 września 2010 17:17
ale rozumiem że jest to niebezpieczne i neizgodne z jakimiś normami, czy coś takiego. rozumiem, i w połowie się zgadzam !  :kwiatek:

gówn*** prawda,ze rozumiesz. jakbys rozumiała to bys nie napisała tych bzdur. jesteś niepełnoletnią wyszczekaną dziewuchą, ale jak wytłumaczysz rodzicom, że mają zaplacic za leczenie kogos komu prowadziłaś lonze, bo nie masz ubezpieczenia ani prawa prowadzić nikomu jazd??
jesteś nie dość, że nieodpowiedzialna, to jak widze - zbyt ograniczona, zeby zrozumieć co tak naprawdę robisz. no ale dzieki temu, że jesteś bezmyślna to mogłas z konisiami spedzic wakacje 🤔 brawo dla ciebie i dla tych instruktorów, którzy twoją bezmyslność tak skutecznie potrafili wykorzystać.

noen   A story of a fighter of our human race
19 września 2010 17:19
caroline - jesteś jedną z niewielu osób na forum które tak naprawdę przyczepią się do wszystkiego i we wszystkich widzą tylko tą złą stronę, prawie w każdym swoim poście kogoś pojeżdzasz...  😵
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
19 września 2010 17:19
noen, po cóż komu w takim razie prawo jazdy, a nauczycielom po co studia? Idź do lekarza, który nie ma studiów, żeby Cię leczył. A potem, niech odszkodowania żąda za Ciebie prawnik bez aplikacji.
noen   A story of a fighter of our human race
19 września 2010 17:22
[quote author=noen link=topic=1046.msg711090#msg711090 date=1284912454]ale rozumiem że jest to niebezpieczne i neizgodne z jakimiś normami, czy coś takiego. rozumiem, i w połowie się zgadzam !  :kwiatek:

gówn*** prawda,ze rozumiesz. jakbys rozumiała to bys nie napisała tych bzdur. jesteś niepełnoletnią wyszczekaną dziewuchą, ale jak wytłumaczysz rodzicom, że mają zaplacic za leczenie kogos komu prowadziłaś lonze, bo nie masz ubezpieczenia ani prawa prowadzić nikomu jazd??
jesteś nie dość, że nieodpowiedzialna, to jak widze - zbyt ograniczona, zeby zrozumieć co tak naprawdę robisz. no ale dzieki temu, że jesteś bezmyślna to mogłas z konisiami spedzic wakacje 🤔 brawo dla ciebie i dla tych instruktorów, którzy twoją bezmyslność tak skutecznie potrafili wykorzystać.


[/quote]


jeszcze jedno, jeśli Tobie nie sprawia przyjemność przebywanie czasu z końmi to lepiej idź do stajni powozić dup* ... jakoś mi więcej przyjemności sprawia, jak to napisałaś ''że mogłam przebywać z konisiami'' niż wożenie dup*
ushia   It's a kind o'magic
19 września 2010 17:23
noen - sorry, ale w twoich postach ciezko jest znalezc jakas dobra strone, a juz mega zachwyt nad soba bo potrafisz pogonic w kolko laske tak samo jak ty nie majaca pojecia o tym jak powinna wygladac nauka jazdy konnej jest żenujacy
caroline   siwek złotogrzywek :)
19 września 2010 17:24
caroline - jesteś jedną z niewielu osób na forum które tak naprawdę przyczepią się do wszystkiego i we wszystkich widzą tylko tą złą stronę, prawie w każdym swoim poście kogoś pojeżdzasz...  😵

o nie! ja się czepiam tylko wtedy kiedy uważam, że ktoś na to zasłużył. ty trafiłas do kategorii debilne zachowania gówniarzerii. nie czepić się czegoś takiego to błąd.

co do tego co dopisałaś - zamilknij, więcej udowadniania, ze jesteś tylko trzynastolatką i nie myślisz, nie potrzebujemy. dostatecznie jasno już to pokazałaś, wystarczy tej żenady.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
19 września 2010 17:30
caroline, Ale nie musisz się unosić też. Ja tam wiele razy miałam propozycję poprowadzenia jazdy (jako nieletnia jeszcze), ale odmawiałam. Po prostu z rozsądku.
Facella   Dawna re-volto wróć!
19 września 2010 17:40
wiecie co? ta dyskusja jest bezsensowna. ja osobiście bym się wkurzyła, gdyby piętnastolatka prowadziła mi jazdę. sama mam piętnaście lat i co najwyżej oprowadzam dzieci na kucyku, zawsze pod okiem instruktora i z asekuracją rodziców.  nigdy nie prowadziłam nikomu lonży samodzielnie, tylko raz wspólnie z instruktorką, ona lonżowała, a ja mówiłam, co dziecko ma robić (chodziło o ćwiczenia typu nożyce, chwytanie uszu konia itp.). i jeśli ktoś wiąże przyszłość z pracą instruktora, to takie ćwiczenia jak najbardziej, ale nie samodzielna lonża! a jeśli instruktorowi wypada np. trening i lonża w tym samym czasie, to niech lepiej zorganizuje swój czas.
noen   A story of a fighter of our human race
19 września 2010 18:59
o tak caroline, przykra prawda dotknęła ? to że jestem młodsza nie znaczy że możesz mówić co Ci się podoba. rozumiem wyrażać opinię, ale bez przesady. a wystarczy przejzeć Twoje posty, i naprawdę w połowie kogoś pociskasz  🤔 klasę osoby dorosłej pokazałaś wypowiadając się o deb... to tylko przykład

i koniec OFFTOPIC, jak coś to pw.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się