jej, dzięki dziewczyny za wsparcie🙂 swoją drogą jest to dość szalone, że praktycznie "obce" osoby są bardziej wspierające niż najbliższa rodzina....
ale że to będzie już jest praktycznie pewnie - w tym momencie wiem, że gdybyśmy się wycofali to 10.08.13 trafiłby mnie szlag!😉
nerechta, no właśnie to sobie cały czas powtarzam - i co z tego że ktoś marudzi? mama podejrzewam, że marudziłaby i tak, czy do ślubu byłyby 2 miesiące czy 2 lata... niestety dzisiaj się okazało że i siostra nie jest za, ale już trudno. szkoda że z jedyną siostrą nie moge się cieszyć i fajnie przeżywać tego czasu, ale w końcu od czego są przyjaciółki😉
po suknię idę w piątek🙂 jutro będę próbowała się umówić na mierzenie o tu:
http://www.fularazywczyk.eu/kolekcja-slubna.php,2013#image0 ale pewnie obejdę też parę innych salonów w Krakowie😉 i na pewno idę z 2 przyjaciółkami🙂 a mama i siostra zostały poinformowane, jak zechca moga przyjechać...
szepcik, no dokładnie! i podróżowaliśmy razem i L przyjeżdżał przecież do mnie do Krakowa i np. od października był u mnie w każdą środę i każdy weekend od piątku do poniedziałku, i razem praliśmy, robiliśmy zakupy, gotowaliśmy... plus ja już 6 lat mieszkam sama i ogarniam, a on od jakiś 8 utrzymuje samodzielnie dom i mamę... także jakiejś mega ogromnej zmiany mieć nie będziemy.
Dzionka, hahaha😀 no coś Ty🙂 ja jeszcze w cholerę rzeczy musze załatwić, a przede wszystkim kościół i USC:P wiec też w lesie jesteśmy😉 a z północa mam taki sam problem - na pewno będzie rzucanie bukietem, ale co jeszcze to sama nie wiem... chcę kupić zimne ognie
i porozdawać przynajmniej paru gościom, żeby zrobić takie ładne zdjęcie:
albo takie:
ale to by lepiej wyszlo na zewnątrz chyba, a wyganiać gości na jedno zdjęcie trochę bezsensu...
w ogóle pannom mlodym polecam pinteresta🙂 nie wiem czy znacie, ale ja baaardzo polecam! mnóstwo fajnych pomysłow ze stanów🙂 mialam np. problem z poduszką pod obrączki - uważam że jest to obrzydliwe i bezsensu, a na pintereście znalazłam rozwiązanie🙂