... ślub :) ...

jutro ogladam sale  😅 sadzac po zdjeciach wybierzemy wlasnie te. ciekawe ile sa podkolorowane na fotkach  😜  zaczyna sie szalenstwo  🥂

ale sukienki nie bede miec raczej bialej  😀
No to ja na finiszu przygotowań
Sala - jest
D.j - jest
Fotograf - jest
kamerzysta - jest
godzina ślubu - ustalona i zaklepana
zaproszenia - wybrane
lista gości - prawie gotowa
Suknia - wybrana z 2 tygodnie jadę zamawiać
opolanka   psychologiem przez przeszkody
08 stycznia 2009 09:10
Ja jestem na etapie poszukiwania kamerzysty i fotografa 🙂

Sala i orkiestra (najlepsza w regionie  :hurra🙂 już jest 🙂
aj laski, ale macie fajne zajęcia teraz 🙂 aż się miło czyta o takich przygotowaniach 🙂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
08 stycznia 2009 10:04
mnie najbardziej męczy to, że zeby mieć wymarzony zespół i salę, musiałam to zarezerwować ... prawie 2 lata wcześniej!! Ludzi na opolszczyźnie rezerwują już sale na 2012 rok :/ Teraz załatwie jeszcze fotografa i właściwie mam jeszcze ROK, żeby zacząć załatwiać resztę (urzędy, Kościół i inne).
To oczekiwanie, takie trochę ... bezsensowne mnie trochę wkurza... Bo chciałoby sie załatwiać, a nie można 😉 Ma się poczucie straty czasu...
Ale to fakt, przygotowania są fajne 😉
Mi kolega mówił, że problemy z salą są tylko w miesiącach, które mają "r", ale to pewnie jest różnie w różnych regionach
opolanka   psychologiem przez przeszkody
08 stycznia 2009 10:22
Wiadomo, że w gorących miesiącach - czerwiec, lipiec, sierpień, wrzesień - jest najciężej. Nawet lipiec, choć "r" pozbawiony, jest obstrzelony na maxa.

Jeszcze październik jest oblegany, ale tam można się już wcisnąć.

Ja jestem przesądna w tym względzie i "r" być musi. Oczywiście ciężko jest w weekend , bo w tygodniu już łatwiej. Ale ja w tygodniu nie chcę, nie ma u nas takiej tradycji.

Ja jeszcze 5 miesięcy 😀
opolanka, a  Ty kiedy??
opolanka   psychologiem przez przeszkody
08 stycznia 2009 13:42
ło matko - 1 rok, 7 mies i 6 dni  😜

Ale niestety na wcześniej sie nie dało załatwić sali i orkiestry 🙁  Ale może tak własnie ma byc? 🙂

A dziś załawtiliśmy fotografa i kamerzystę, więc mamy teraz z rok spokoju  😁
opolanka, szybko zleci
Ja sale załatwiałam ponad rok przed ślubem i mówiłam sobie że to jeszcze tyle czasu 😉
czas niestety biegnie jak szalony😀
my mamy 13 czerwca o godzinie 18 😀
opolanka   psychologiem przez przeszkody
08 stycznia 2009 14:24
A czemu dopiero o 18?

Ja się zastanawiam nad godziną, bo i salę i orkiestrę mamy 12h, a każda następna godz to dodatkowe koszty 🙁

Ale ciesze sie , bo sporo zaoszczędziliśmy na foto i video ( z polecenia mojej koleżanki mam fajnych ludzi za przynajmniej połowę tego, co inni biorą), więc chyba przeznaczymy zaoszczędzone 1000zł dla zespołu, aby zagrał nam jeszcze w poprawiny 🙂
Chcieliśmy tak
po 1 to jest czerwiec więc dość długo jest widno
po 2 ślub skończy sie o 19 na sale wejdziemy o 20 więc do oczepin zostanie 4 godziny co za tym idzie więcej ludzi będzie jeszcze  w miarę trzymać sie na własnych nogach 😉
jeśli chodzi o koszta to mu nawet nieźle sie wyrobimy
D.J 1300zł i jest do końca imprezy
Kamera i fotograf ( oczywiście dodatkowo sesja plenerowa w innydzień) razem 3000zł

Jak na Warszawę to bardzo fajne ceny
Kami   kasztan z gwiazdką
08 stycznia 2009 14:58
Sala na 12h godzin  😲 myślałam że jak się wynajmuje salę to na całą noc...
opolanka   psychologiem przez przeszkody
08 stycznia 2009 15:12
niestety, nie na calą noc. Wiesz, orkiestra to też są ludzie i rozumiem, że więcej niż 12h to ciężko im jednk grać, śpiewać i zabawiać towarzystwo 🙂
a sala też powinna się opróżnić w pewnym momencie, bo przecież  musza przygotować ją na poprawiny, a żeby nas obsłużyć następnego dnia też muszą się przespac.

Ja myślalam o ślubie o 14-15😲0. To też nie jest zla godzina, można się wyspać, nerwów mnie, do fryzjera sie zdąży i wogole 😉

U mnie foto i video kosztuje 1500 ale za to zespół 3500tys (plus 1000zł poprawiny) 😀
Ja za zespół płacę 3000 razem z poprawinami do tego 100zł za zagranie mi w kościele zamiast "ave maria", więc też fajna cena uważam 🙂

Ślub będzie o 16, więc zakładając ze dochodzi zbieranie jakichś monet pod kościołem i życzenia to pewnie na salę dotrzemy koło 18 i na bank do 4 jest zabawa.
Słyszałam, że sale na poprawiny to tylko prze określone godziny gdzie niegdzie, ale na szczęscie ja mam salę tyle ile mi potrzeba. tylko orkiestra niekoniecznie będzie chciała grać dłużej niż do 20. W sumie rozumiem, bo ile można śpiewać 😉 Dlatego myślimy, żeby w razie czego zaopatrzyć się w jakieś własne płyty z muzyką różną jakby goście chcieli zostać dłużej 🙂

Co do terminów to podobno się ludzie w tym roku zabijali o 14 lutego. Pewnie terminy były już porezerwowane od dawna 🙂 W końcu nie co roku Walentynki są w sobotę, a to w sumie super data na ślub
opolanka   psychologiem przez przeszkody
08 stycznia 2009 18:18
a mnie wcale nie bawią takie daty jak 8 sierpień 2008  na przykład (w ubiegłym roku jakaś taka data wypadała właśnie na weekend), walentynki czy Swięta 😉 Nasza data to zupełnie inna bajka, choć po części też przypadek, ale wpisany w konwencję.

A nam w kościele będzie grał skrzypek 🙂

a nas właśnie wyciumkali z sali... a data też nieprzypadkowa, bo byłby to równo rok po oświadczynach w moje urodziny.
Gdzie my teraz salę znajdziemy?  🤔 na koniec czerwca.

Data wygrawerowana na obrączkach, suknia zamówiona, a oni proszą o zmianę daty.  🤔wirek:
Kami   kasztan z gwiazdką
08 stycznia 2009 18:43
A podpisaliście umowę  👀
to są przyjaciele Tomka rodziców, więc nie sądziliśmy że będzie potrzebna. W czarnej dupie jesteśmy bezapelacyjnie.
Ale dlaczego nagle macie zmienić datę? Co nie tak z tą salą jest że tak Wam karzą?
jak to zwykle bywa, czyli z ludźmi są problemy. Salę zamowiliśmy już w lipcu 2008 na czerwiec 2009. Wczoraj zadzwonili do teściowej, że oni zapomnieli, że już komuś innemu obiecali tą salę. Ten ktoś grozi sądem, bo ma umowę /spryciarz- az mu zazdroszczę/
Proponują początek czerwca, co dla nas jest jakimś kosmosem. Teściowa ryczy, Tomek klnie, więc atmosfera nie do pozazdroszczenia.
a my się zastanawiamy czy w ogóle w takim razie chcemy mieć tam ślub. Zobaczę jeszcze co teść powie, bo to w końcu jego przyjaciel/ten właściciel/, ale ja jestem za zmianą miejsca. Ale za tym by była zmiana roku, bo już nic teraz nie znajdziemy. A to nam psuje wiele planów, łącznie z mieszkaniowym... 🤔wirek:
U mnie kobieta z zespołu zagra w kościele na oboju a facet na organach, tylko jeszcze nie wiem co dokładnie, ale mam czas na wybór utworu 🙂
I już im zadałam coś innego do zagrania na podziękowania dla rodziców, bo "cudownych rodziców mam" jest ładne, ale takie już ograne...
_kate to faktycznie porażka. Współczuję i trzymam kciuki, możę jednak uda się Wam znaleźć inna salę i nie trzeba będzie zmieniać terminu.
Kami   kasztan z gwiazdką
08 stycznia 2009 19:07
No to nie zazdroszczę sytuacji  🙁 jednak nawet przyjaciół trzeba pilnować...
Ale to dziwne, że mieli podpisaną umowę i o tym nie pamiętali... a przypadkiem ktoś im nie zaoferował wyższej sumy niż wy  👀
Jeśli raz wykręcili taki numer to mogą wykręcić i drugi raz. Ja bym się nie zastanawiała tylko rezerwowała inną salę  🍴
katemam nadzieje że coś znajdziecie :przytul:

My poprawin nie robimy
Ja bardzo nie lubie poprawin
postaramy się znaleźć coś innego, bo w tej atmosferze też nie mam ochoty się kisić. Ale obawiam się, że już jest trochę za późno na czerwcową datę.
Kami, też tak podejrzewam...
kurcze, a data wygrawerowana na tych obrączkach?
oooo kurde no właśnie jeszcze obrączki musimy kupić  😵 zapomniałam 🤔wirek:
opolanka   psychologiem przez przeszkody
09 stycznia 2009 08:34
_kate Ja dlatego właśnie jestem przeciwniczką robienia czegoś przez znajomych lub dla znajomych ( o ile nie są to drobne przysługi), bo zawsze wychodzi jakiś kwas. Zawsze. Nie zazdroszcze Ci _kate, bo nawet nie "wypada" robić im afery i rządać zwrotu za np. grawerkę na obrączkach, bo tak czy owak najpewniej zmienicie date. Zyczę Ci żebyś znalazła inną sale w tym terminie! Obserwuj forum ślubne w Twoim regionie, zdarza się czesto, że ludzie odstępują sale, nawet z orkiestrą. Tylko sęk w kosztach, bo na salach różnie z tym bywa.

repka my wogóle nie robimy podziękowań dla Rodziców na sali, tylko w domu, przed ceremonią (albo następnego dnia). Ponieważ jest to właściwie stały punk każdego wesela, śmierdzi mi hipokryzją  😜 i sztucznością. Dlatego my chcemy zrobić coś wyjątkowego.
No zastanawiałam się też nad wersja żeby po błogosławieństwie w domu zrobić podziękowania, ale ostatecznie zapadła decyzja żeby zrobić publicznie. Niestety nie tylko ja tu decyduję 😉 No cóż, że będzie sztuczne no trudno, zmieniamy piosenkę, moze się wymyśli jakąś oryginalną formę tych podziękowań, bedzie trochę inaczej 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się