paszport konia- co i jak?
melehowicz aaa chyba faktycznie, że była taka informacja. pewnie też i dlatego koleżanka pędem nadrabiała paszportowe braki, co zresztą skutkowało tym iż grupa znajomych poświęciła czas na ogarnięcie swoich, bo np. koń w jednych rękach ponad 15 lat, a nadal widniał na stanie stadniny gdzie się urodził 😉
melehowicz, jaka to jest cena "niebotyczna"?
adriena, obecnie nie wiem dokładnie , przypuszczam, ze ok 3 -4 tys z w przypadku braku możliwości identyfikacji.
Ok, faktycznie wysoka kwota. Przy takiej cenie skończy się tak, że ludzie będą zakopywać "w ogródku"
adriena, albo w końcu wypełnia obowiązek wyrobienia paszportu, naprawdę jest tyle związków że do wyboru do koloru
karolina_, gorzej jak już będzie po fakcie
adriena, Jak masz paszport to kwota jest duuużo niższa, a gdy prowadzisz działalność jako rolnik to zupełnie symboliczna.
melehowicz, wiem wiem, byłam ciekawa jaka jest różnica. A jak to działa tj.weryfikacja rolnik/nie rolnik. Co oni sprawdzają?
adriena, Do niedawna wystarczył nr gospodarstwa, a teraz to nie wiem.
Ok dziękuję za informacje
Dalej wystarczy numer gospodarstwa.
Orientuje się ktoś może na jaki adres wyslac włos i dokumenty z opisu zrebiecia w przypadku paszportu wyrabianego w AES?
adriena, obecnie nie wiem dokładnie , przypuszczam, ze ok 3 -4 tys z w przypadku braku możliwości identyfikacji.
melehowicz, bzdura. Mając gospodarstwo zarejestrowane jest 50 zł dopłaty z koniowatym z paszportem. Jeśli działalność usługowa/pensjonat to zabranie konia 400 zł, bez paszportu do tysiąca (zależy od firmy, takie ceny na początku roku usłyszałam). Najszybciej i najtaniej w moim regionie odbiera Farmutil, bakutila nie polecam 😉
patkahm, aż ciężko uwierzyć w te opowieści, że nie chcieli odebrać. 😉 🙃
desire, znam przypadek że koń z papierami leżał 4 dni w upale 30+ stopni. Zaproponowałam właścicielce telefon do sanepidu. W okolicy na tamten moment nie było konkurencji i towarzystwo robiło sobie co chciało typu "dziś mi nie po drodze"
desire, Zanim użyjesz słowa "bzdura" to się dobrze zastanów co piszesz. Swoim komentarzem potwierdziłaś to co napisałem.
desire, możesz nie wierzyć, jednak firma firmie nie jest równa. Jedni za odpowiednią dopłatą przymkną oko a inni odmówią zabrania i będą robić pod górkę.
desire, Zanim użyjesz słowa "bzdura" to się dobrze zastanów co piszesz. Swoim komentarzem potwierdziłaś to co napisałem.
melehowicz, bzdurą są 3-4 tysiące, które zacytowałam, nie wiem więc gdzie potwierdzilam, że tyle biorą 🙄🤦 moze trochę mniej agresji a więcej czytania z zrozumieniem.
desire, możesz nie wierzyć, jednak firma firmie nie jest równa. Jedni za odpowiednią dopłatą przymkną oko a inni odmówią zabrania i będą robić pod górkę.
patkahm, nie mogą odmówić odbioru (względy sanitarne) dlatego ciężko uwierzyć, naprawde. Tu nie chodzi o przymykanie oka za pieniądze, są przepisy to regulujące (według internetów ponoć dość regorystycze)🤷
desire, znam przypadek że koń z papierami leżał 4 dni w upale 30+ stopni. Zaproponowałam właścicielce telefon do sanepidu. W okolicy na tamten moment nie było konkurencji i towarzystwo robiło sobie co chciało typu "dziś mi nie po drodze"
karolina_, szok. w moim regionie czeka sie max 2 dni, są 2 firmy, jedna odbiera trochę drożej druga taniej, wszystko bez problemu 😲
desire, Naprawdę wierzysz, że jak na papierze nie mogą, to nie odmawiają? 😉
desire, Tyle kosztuje utylizacja dużego zwierzaka bez dokumentów (czytaj bez możliwości identyfikacji)
desire, Naprawdę wierzysz, że jak na papierze nie mogą, to nie odmawiają? 😉
Nevermind, wierzę, bo niestety mi pierwszej wśród znajomych umarł koń i jako ta "doświadczona" załatwiam ten przykry temat każdemu znajomemu po stracie (taki to "zaszczyt" mnie kopnął 😉 ). I czy był to kucyk bez papierów, czy duży koń, owca itd., to nigdy w polsce południowej nie było z tym problemu - serio. 😲🤷
desire, mój przypadek dotyczył zachodniopomorskiego także faktycznie firma firmie nie jest równa
Kupuję odsadka posiadającego paszport AES. Jak to formalnie wygląda? Przepisanie właściciela bezpośrednio w AES? Co z Arimr?
Chestnutpower, Po pierwsze sprawdzić czy zarejestrowany w Polsce - to koszt nieco ponad 300 zł, Raczej odradzam zakup niezarejestrowanego bo może być spory kłopot (w zależności od determinacji urzędnika ARiMR lub PIW. Zmianę właściciela robi sie w okregowym PZHK (adnotacja w paszporcie oraz przemieszczenie w IRZplus. Uwaga konieczny jest nr stada stajni pochodzenia i stajni nowej (jeśli koń nie zmienia miejsca pobytu to nie ma tematu) .
melehowicz, odsadek może jeszcze fizycznie nie mieć paszportu i nie być zarejestrowany. Nie wiem jak AES, niektóre związki paszporty przysyłają w lutym.
karolina_, No cóz konia bez paszportu to ja bym nie kupował, chyba że od Ciebie. Ponadto w pytaniu była informacje, że koń ma paszport AES - czy to znaczy że go nie ma?
melehowicz, moje tegoroczne też tylko niby mają (chociaż ja zawsze wtedy mówię/pisze że "będą miały" ), są opisane, 3 na 4 mają nadany numer UELN bo ten zagraniczne związki nadają od razu, więc tak naprawdę jak trzeba to możesz od razu zgłosić do ARiMR mimo że na paszport się czeka. Natomiast jakbym chciała teraz sprzedać odsada trakena to nie mam nic, ani paszportu, ani nadanego UELN, na umowie mogę sobie wpisać że "taki ładny brązowy konik" 😉
Nasza skończyła 7 miesięcy i tez paszportu jeszcze nie ma. Była opisana, zaczipowana, pobrane włosy do badań i czekamy
Witam wszystkich. Taka ciekawa sprawa, że weterynarz zgubił mój paszport. Jaki region tacy weterynarze... chciałam zaszczepić konia, niestety "asystent" weterynarza nie do końca wiedział jak się szczepi konia, jeśli chodzi o terminy (pomimo mojego wałkowania jak to powinno wyglądać i faktu, że sam posiada dobre dziesiątki koni). Wziął więc mój paszport, aby dopytać innego weterynarza i rozpisać szczepienia (również to przemilczę, za bardzo innego wyboru nie było, paszport oddałam...). Tak też szczepili mi konia 4 miesiące, bo to za gorąco, bo to czasu brak... aż paszport zgubili. Teraz upierają się, że paszport zabrałam. Nie jest to niestety prawdą. Czy mogę jakkolwiek "ukarać" ten jakże "fachowy" gabinet? Czy jakakolwiek notka/ skarga na weterynarza i możliwość zwrotu poniesionych kosztów w związku z koniecznością wyrobienia duplikatu?
nieraz szczepiłam konia i nigdy wet nie zabierał paszportu ze sobą , owszem wziął nakleił nalepke podbił pieczątke i oddawał na miejscu
thefoxwoman, wet ma OC, naciskaj I pociągnij to z ubezpieczenia. Swoją drogą, fajny wet do koni co schematu szczepień nie tylko nie zna, ale i nie umie sprawdzic, zajrzeć do ChPL szczepionki to nawet nie minuta