strzyżenie / golenie koni

Sivrite
Myślę że jak za 1 razem olejesz golenie głowy i nóg, poswiecisz troszkę czasu i cierpliwości to ogolisz ładnie. Ja np głowy i nóg nie gole mimo że startuję. Raz że nie mam cierpliwości, dwa że mam mlode konie i boję się że będą coś odwalały a potem skończą jak ten ze zdjęcia 😉 a mój luzak powiedział że jak ogóle tak konia to on bierze L4 na zawody 😉

Nie dziwię się, nie wyszłabym z tym koniem ze stajni, bo wstyd. 😀
Jeśli będę golić głowę, to tylko dolne pół, wzdłuż. O nogach myślę, bo jemu te nogi dość mocno obrastają i na nadpęciach robią mu się potówki, co potem złazi razem z naskórkiem i boję się, że w końcu se na to przygrucha jakiegoś grzyba albo co innego. Ale zobaczymy, myślę, że wszystko wyjdzie w praniu i jeszcze może się okazać, że na śmierć boi się golarki i zostanie ogolony w połowie. 😀
Dziewczyny, pytanie laika w kwestii golenia, może pomożecie? :kwiatek: - 5 letni koń w średnim ujeżdzeniowym treningu, niegolony, derkowany ale nie tak na fest, raczej plandeka zabezpieczająca przed wiatrem / lekkimi opadami. zarósł - ale włosy nie są bardzo długie, za to mega gęste. W kondycji bardzo dobrej - psychicznie i fizycznie, na treningu obecnie praktycznie wogóle się nie poci, tyle co w okolicy popręgu, więc na zimę nie widziałam sensu go golić. Dużym problemem natomiast był dla mnie w zeszłym roku okres zrzucania sierści, bo mimo że nie wyglądało to okazało się właśnie że ma bardzo dużo tych zimowych włosów i do czerwca je zrzucał. w ciepłe dni jak wracał do stajni to oblewał się cały potem, po uszy 🙁 Zastanawiam się więc czy teraz w styczniu nie ogolić go jakoś połowicznie, żeby uniknąć tego problemu. Ma to jakiś sens czy nie bardzo? 🤔
Kastorkowa   Szałas na hałas
11 stycznia 2019 16:23
Sivrite e nie ma co się bać. To moje pierwsze golenie (na zdjęciu jeszcze w trakcie) i to adlerem do psów. (Coś jak Camry) i nie uważam żeby było tragicznie. Wszystko golone z włosem a nie pod (lepiej wychodziło)

Dokończone.
A.kaminska mój bulany kucyk też po goleniu jest myszaty, nawet można powiedzieć że srebrny 🙂 nic w tym złego, to tak jak kare robią się skarogniade a kasztany jaśnieją
Na początku się przestraszyłam, bo w tamtym okresie po fejsie krążyło zdjęcie jakiegoś siwka tak wygolonego (tylko że jeszcze miał schody itd) a pod nim było mnóstwo komentarzy, więc też się przestraszyłam że zrobiłam swojemu krzywdę  😵
Jak wymienić ostrze golarki  CAMRY CR 2821???? Nie wiem jak wygląda jak nie wymienialna, a widzę że ostrza można kupić .... Jakiś magiczny nie widocznym dla mnie przycisk jest?
Kastorkowa   Szałas na hałas
16 stycznia 2019 21:37
Chodzi Ci o wymienienie całej głowicy?
W sensie tego?


Jeśli tak to trzeba pociągnąć do siebie, możesz mieć wrażenie, że zaraz się złamie, ale bez obaw.
Ktoś ma albo może miał maszynkę z Juli? Przez przypadek znalazłam i zastanawiam się nad kupnem 😉

https://www.jula.pl/catalog/wypoczynek/zwierzeta-domowe/pies/pielegnacja-zwierzat/maszynka-do-strzyzenia-koni-bydla-809017/
anetakajper   Dolata i spółka
17 stycznia 2019 12:05
Jak wymienić ostrze golarki  CAMRY CR 2821???? Nie wiem jak wygląda jak nie wymienialna, a widzę że ostrza można kupić .... Jakiś magiczny nie widocznym dla mnie przycisk jest?


10 s 
😉
ciura
Mam tą maszynkę, kupiłam dwa lata temu na "zapas" kiedy ostrza od mojej podstawowej maszynki aesculap poszły do ostrzenia. Goliłam nią dwa razy tylko i wróciłam do tej drugiej ale nie miałam większych zastrzeżeń. Nie jest najcichsza i musi trochę odpoczywać żeby przestygnąć ale za taką cenę myślę, że jest dobra.
dzięki
Jaka maszynka jest obecnie najabrdziej polecana i wygodna? Herning Xplorer? Ktoś z Was ją ma, jak z rzeczywistą żywotnością akumulatora i jak długo ładuję się on do pełna?
Czy któryś sklep internetowy sprzedaje maszynki DeLaval i czy ktoś potrafi je porównać jakością do Hernina albo Listera? Z tymi miałam doczynienia 🙂

Ostatnie pytanie to czy któraś z Was albo świadczy, albo korzysta z usług golenia i ciekawi mnie jakie w Polsce są ceny i za jakie golenie? Pewnie też zależy od regionu?

Przegladam wątek, ale tematy zmieniają się ty jak w kalejdoskopie i głównie dotyczą trymerow z chin za 100zł (który sama mam  😁 ) i cięzko mi znaleźć odpowiedzi 👀
Zorilla ja używam od wielu lat Listera swojego a w stajni goliłam Liveryman i Wolseley. Używałam też Heinigera tego bezprzewodowego. Są to maszynki bardzo mocne i szybkie. Raz w życiu używałam jakiejś taniej maszynki i nie wiem jak ludzie są w stanie ogolić całego konia jak ja brody nie jestem w stanie ogolić.

W 2012 roku goliłam konie usługowo w lubelskim, brałam 100zl za ogolenia konia bez nóg i do połowy głowy (choć taki koń trafił się tylko jeden, reszta bez głowy). Nawet nie oferowałam golenia całego konia bo nie wyobrażam sobie ani jednego z tych koni aby pozwolił mi na ogolenia nóg. Powiem Ci, że ogoliłam ponad 20 koni i większość takie dzikusy „sportowe”, ze do dzis się zastanawiam jak to było.
W UK przez ostatnie 5 lat tyle się nagoliłam tych koni w całości, że nawet przez głowę mi nie przeszło żeby jechać i komuś golić nawet za 200zl od konia.
ZorillaJa trochę golę, nie mam czasu aż tyle ani chęci żeby golić więcej ale mam parę koni do golenia stojących w tej samej stajni.
Zależy trochę od tego czy konie grzeczne czy nie bo to ma bardzo duży wpływ na czas golenia.
Zazwyczaj 100zł bez nóg 150 za całość, to chyba taki standard patrząc w ogłoszeniach to tak do 200zł max sobie życzą.
Dzięki dziewczyny, a którego Listera miałaś Draskaeb?

W zeszłym roku goliłam raz Listerem Star i powiem szczerze że była to tragedia, ale nie wiem w jakim stanie były ostrza, może nikt ich nie ostrzył od dawna. W tym roku dwa razy swojego Liberty i jakoś lepiej mi się goliło, ale nie wiem na ile to ostrza, samo odczucie i moze czystszy koń. W Szwecji goliliśmy DeLaval i jakoś najłatwiej to wspominam, a było tych koni lekka ręka z 40, niektóre dwa razy itp.
Moja szefowa zaś ma Herninga ale jakiś starszy model, nie widzę ich już po sklepach. Ona mówi że ten Lister Liberty to niższa półka i lubą się psuć.
Ja mam już drugiego Lister Legend. Jednego zajechałam aż zaczął dymić na czarno.
Jest to maszynka napewno lżejsza od innych heavy duty i bardziej poręczna, zdecydowanie za to szybciej tnie włosie. Innych firm heavy duty cięły trochę wolniej ale za to można dłużej golić no i naprawde dawały radę na zaklejonym, brudnym włosiu.
Bardzo ciekawe że na Polskich stronach kosztuje ona 2300zł a na brytyjskich 230GBP  😵
Dlatego kupiłam obydwie w UK 🙂
Polska to jeszcze czarna dziura pod tym względem.
W UK ceny maszynek jaki i sprzętu jeździeckiego (nie wspominając nic o paszach :marze🙂 są jakimś trafem sporo niższe niż i nas  🤔wirek: 🤔.

Mam do golenia 2 konie, ale w rezultacie sama golę jednego, bo mój drugi koń to wyjątkowo specjalny przypadek...
Do mojego specjalnej troski Vimto zamawiam weta z sedacją i osobę golącą odpłatnie. Osoba taka wraz z pomocnikiem jadą szybciutko na dwie maszynki, bo moje konisko to twardziel i wyjątkowo szybko się wybudza, a weterynarz czeka z drugą iniekcją.

Ostatnio dostał 3 porcje leków (które w zasadzie powinny go położyć na glebę), a dziewczyny ledwo zdążyły go ogolić 🤔
Po tej akcji postanowiłam golić go tylko raz do roku. Jakoś dotrwać do połowy listopada z kudłatym.
Dziś przyszedł rachunek od weta za ostatnią sedację na blisko £240... I tym sposobem rozważam niejeżdżenie gada następnej zimy 😂.
Napomnę tylko, że taki Domosedan to działa na Vimtolda coś około 20 minut...
czeggra1 No sedacji jest droga w UK.
Ja już golilam konia jednego na Domosedanie i naprawde prawie życie straciłam. Niby głowa mu zwisała, chwiał się na boki i nagle nic z tego ni z owego się kompletnie wybudzi i stanął dęba i przynosił mi przodem a ja stałam na stołeczku i golilam mu czoło. Na szczęście stałam po jego boku a nie z przodu i tylko mnie musnął ale kilka milimetrów i złamałby mi kark.
My mieliśmy kilka takich agentów do golenia na pełnej sedacji bo inaczej się nie dało, jeden nawet na pełnej sedacji musiał mieć watę w uszach bo taki był czuły na dźwięki.
draskaeb, współczuję przeżycia...
Wiesz, do tej pory przychodziły faktury za sedację na £80 i to jakoś przełknęłam (na zasadzie trzeba to trzeba), ale blisko £240 było dość zaskakujące  😵. Jak dodasz do tego 5 dych za golenie to wychodzi blisko 3 stówy za jednorazową imprezę. Tak ironicznie wyszło, że akurat za taką kwotę kilka lat temu kupiłam Heinigera Xperience (lekka, cicha, nie nagrzewa się - osobiście polecam) i bezstresowo golę sobie nią, ale tylko jednego mojego konia. Z drugim mam kłopot jak wyżej. Szkoda mi konia i portfela.

Może ktoś mi coś poradzi? Jak sobie radzicie z goleniem takich histeryków odpornych na sedację?
Myśmy pamietam w Szwecji golili na sedacji dosc czesto, natomiast tutaj gdzie obecnie pracuje wszystkie jakoś dziwnie grzeczne. W tym roku miała z 3 nowe konie, 4-5 lat, wiec to nie tak że już stare byki i nauczone, albo że ona je ma od lat. Jedyne co idzie w ruch to dutka, ale poza tym nic, pare się wiadomo troszkę boi albo rusza w lewo i w prawo ale po paru minutach spoko. Szczerze mówiąc to nie wiem jak to możliwe że żaden nie ma instynktu zabójcy na golarkę... 
Mam nadzieję, że pomogłam! :P A na serio to nie znam żadnej magii, poza nie jeżdżeniem :P
Ja niestety też nie pomogę, bo wszystkie konie, które goliłam i golę to wręcz to lubią, wyginają się, mlaszczą lub śpią. Ewentualnie chcą się non stop przytulać, więc musze się nagimnastykować z ogoleniem wszystkich zakamarków pyska. Mój największy problem, to był koń, który był straszliwie niecierpliwy i miał dosyć po 15 minutach, więc golenie go zajmowało mi jakiś tydzień. 🤣 Potem wpadłam na taki pomysł, że goliłam kawałek np. nogi, jak już się zaczynał wiercić, to przeskakiwałam np. na brzuch i tak w kółko. Tym sposobem mogłam więcej partii ogolić za jednym posiedzeniem.😀 Podobno ostatni, który mi został w obecnym miejscu do ogolenia też się robi szybko niecierpliwy i prawdopodobnie podamy mu coś, żeby go machnąć za jednym razem zamiast się bujać x dni.

Ale ja tu w sumie wpadłam z pytaniem. Jakieś lifehacki na temat ubioru do golenia? Do szału mnie doprowadzają te kłaki, czuję je wszędzie, nawet po prysznicu. 😵
Gumowa kurtka, przeciw deszczowe gacie i gumiaczki :-) Czapka najlepiej specjalna do golenia (tzn normalna czapka, ale "na straty" :P ). I absolutny zakaz polarów w promieniu kiliometra 😉
Na dutce też mi się kilka koni wybudziło nagle i rozmawiałam na ten temat z wetem i mi mówiła, że niektóre konie mogą tak się szybko wybudzać.
Do dziś zawsze się pytam właścicieli jak reaguje na dutke. Jednego konia po prawej stronie dało się ogolić normalnie a z lewej strony kurde był ninja i potrafił zwinąć się w banana i kopnąć Cię zadnią nogą jak stałaś przy głowie. Nigdy nie widziałam tak giętkiego konia. Z lewej strony przy goleniu robiliśmy mu „skin twitch” i działało na niego to jak najsilniejsza sedacja. Na dutke reagował ok ale słabiej.
Miałam też jeszcze jeden ciekawy przypadek a mianowicie koń stał przy goleniu bardzo ładnie ale po jakiś 20 minutach zalewał się potem i żadna maszynka nie cięła.
Moją kobyłe to ja stawiam na korytarzu bez wiązania i golę wszystko, łącznie z głową bez niczego a muszę dodać, że jak była pierwsza próba ogolenia kawałka nogi do USG małą maszynką to zerwała dwa uwiązy i wyskoczyła ze stajni, z korytarza przez dolne drzwi.

Ja do golenia mam spodnie przeciwdeszczowe dla golfistów, kurtkę plandekę przeciwdeszczową z kapturem zaciąganym na sznurek i tak wyglądam jak wielki czarny plemnik.
draskaeb coś mi się wydaje że mam te same spodnie :P

Żeby nie było wątpliwości to ja mam na myśli dutkę samą bez sedacji.

Mój koń który ma zwał serca na widok liścia albo gołębia, więc sądziłam że będzie niegolarny (?) za pierwszym razem minimalnie sie bał a teraz ŚPI! W zeszłym roku goląc okolice uszu i uszy musiałam go zadutkować, w tym lekkie opory ale szybko minęły bez żadnch patentów.

Ciekawostka jest taka, ze zakładanie dutki powoduje panikę i stawanie dęba i zrywanie uwiązów, więc wiele sensu to nie ma....

Natomiast jak rzeczywiście w zeszłym roku ją używała, to też mi się zlał potem. To reakcja na stres i raczej nic niecodziennego. Ten co stał ładnie pewnie był "sparaliżowany" stresem, jeżeli wiesz co mam na myśli.
draskaeb co to skin twitch?
Takie uszczypanie :P Jakby szczypiesz skórę (tak jak by sprawdzić odwodnienie) i skręcasz.
„Skin twitch” nie jest chyba znany w Polsce a na niektórych koniach działa cuda, np przy szczepieniu czy pobieraniu krwi jak masz panikarza. Zasada działania jest bardzo podobna do dudki na wardze.
Co do tego konia co zlewał się potem to napewno stresowe ale koń golony 4 razy w roku, bez dudki, stał bez ruchu. Podejrzewam, że może kiedyś ktoś „wytlumaczył” mu jak stać i zapamiętał sobie na zawsze bo jak ja go golilam to miał już 20 lat :O
Ja też nigdy nie trzymałam za ucho ku poskromieniu :P a tutaj dużo, głównie przy myciu pyska. Pamiętam jakieś przedpotopowe informacje o zakłądaniu dutki na ucho, wiec to podobna zasada tylko z udziałem ręki a nie dutki 😉
Ja używałam szczypania w Szwecji ale możliwe że nauczyła mnie tego koleżanka z Nowej Zelandii z którą pracowałam, już troche nie pamietam co skąd wiem :P
Pewnie, myśle podobnie co do tego "grzecznego' konia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się