strzyżenie / golenie koni

Ja zakręcanie ucha ręką też widziałam ale nie stosuje bo zauważyłam, że potem te konie trochę robią się niedotykalskie przy uszach i zadzierają głowy ale na niektóre konie działa.
Na dutkę mój reaguje paniką.

Wygląda na to, ze pozostało mi niejeżdżenie w okresie zimowym, albo próba ogolenia go w drugiej połowie listopada w „trace clip” a jak dobrze pójdzie „chaser clip”.
Jak tam, goli ktoś na wiosnę?  😀


Ja się właśnie przygotowuję i intensywnie rozmyślam czy golić w medium trace clipa czy polecieć w blanket.
Derkowany, słabo zarośnięty, pracuje 5-6 razy w tygodniu, bez hali, padokowany ok 7-8 godzin, stajnia ciepła.
Chcę sobie ułatwić życie przy zmianie sierści no i przede wszystkim kwestia pocenia.
Jakieś rady od bardziej doświadczonych co będzie praktyczne?  :kwiatek:
Ja bym w tej sytuacji ogoliła po całości 😉
Nie powiem, że mnie to nie kusi. Nie musiałabym się martwić tym, że z którejś strony ogolę krzywo  😁
Dodatkowo wizja, że jednak przy zostawieniu nieogolonych miejsc dalej się będzie sypać...
Teoretycznie pod względem derek jesteśmy przygotowani.

No nic to jest chyba najmądrzejsze wyjście, muszę się tylko przygotować psychicznie 😁 na lincz w stajni.
Należy się nie przejmować tym co mówią inni, krzywda koniowi się nie dzieje, a jezeli Tobie to ułatwi życie. Mnie co chwila kiedyś wkółko ta sama osoba pytała po co ja to robię doprowadzając mnie tym do szału. Znalałam wkońcu jakiś głupi tekt jako odpowiedzi sięsończyło. Tłumaczenie czemu i po co nie ma czasem sensu. Są ludzie co nie zrozumieją nigdy. Ja mam ogolonego w całości od dwóch lat zimą.


Właśnie mi konie zaczęły juz gubić i się zastanawiam jak ogolić.
Bo goliłam w tym sezonie 2 razy , więc juz odrosły.
Zostawiam nogi i głowę oraz czaprak, ale z czapraka gubią najbardziej.
Jak sobie radzicie na wiosnę?
Całe golicie? bez zostawiania czapraka?
Ja chiałam golić ten czaprak na wiosnę, ale pewnie spasuję. Ogliłam go w połowie lutego zostawiając tylko pół głowy i czaprak włąsnie, jak bym teraz wzieła się za czprak to był by krótszy od reszty. Golić znów całości mi się nie chce już.
Ja nie gole na wiosne bo moj jest wciaz dosc lysy, ale u nas wsztstkie konie sa golone bez czapraka caly sezon. Rozumiem idee, ale z drugiej strony pod siodlem najabrdziej sie spoci wiec troche to bez sensu...
Zorilla, w zasadzie to nie wiem czemu zostawiam ten czaprak, bo plecy itp.
Mogę go ogolić i nic się chyba nie stanie :-)
Ja jadę na wiosnę po całości  🙂
tulipan, namówiłaś mnie :-) zaszaleję i zgolę czaprak, a co  😂
Moje najbardziej sypią się na głowie, ale żaden nie da sobie ciachnąć do zera, tylko do połowy  🤣
A co w przypadku niegolonych do tej pory mamutów? Ktoś praktykuje golenie tylko na wiosnę?
Jak wtedy robicie z derkowaniem?
Kastorkowa   Szałas na hałas
08 marca 2019 17:19
Freya ja mojego golę późnym latem i na wiosnę zawsze. W zimę jest derkowany zależnie od pogody. Najwięcej w czym stał w zimie to 250g. Mieszka wolnowybiegowo, więc futro ma tak czy siak zwłaszcza, że to hc. 
Dziś częściowo ogolony, jutro będę kończyć. Zostawiona "derka" na plecach i zadzie i nogi. Co do derkowania to zależy, teraz plandeka, ale u nas ciepło i padok w nasłonecznionym miejscu, jak się zrobi chłodniej to polar/100g zależy od warunków.

Ja nie wyobrażam sobie nie golić na wiosnę bo już mi się po rozgrzewce robi z konia mokra ścierka więc wolę go ciachnąć i wrzucić coś grubszego w razie potrzeby niż patrzeć jak się męczy.

Tak był rok temu w marcu potem szyję dogoliłam do końca.


I koniec sierpnia po goleniu
Kastorkowa, Ale przecież koń ogolony na jesień nie zarasta przez zimę, bo po to się konie goli.
Perilca nie rozumiem?

Kastorkowa Twojego golenia też nie rozumiem  😁 Sorry coś mi się może mózg wyłączył. Po co golisz w sierpniu? I potem nic do wiosny? I przez zimę Ci się nie robi mamucisko? Które się poci? Help  👀
Ja moją jak była w mocnym treningu to golilam w październiku całość z głowa, nogami i bez czapraka. Potem powtórka w listopadzie ale juz bez nóg, czapraka natomiast nigdy nie zostawiam. Dla mnie jeśli koń ma wypełniony grzbiet to nie ma sensu go zostawiać, poci się tam najbardziej, po treningu muszę to umyć i schnie godzinami.

Ja też nie czaje w ogóle zasadności golenia konia w sierpniu, w tym okresie większość koni nie zaczyna nawet wymiany okrywy włosowej. Golilam pare koni we wrześniu i 2 tygodnie pózniej kompletnie odrośnięte były. Jesli ktos chce ogolić raz w okresie zimowym to najlepiej koniec listopada, początek grudnia i naprawde na długo konie zostają łyse.
draskaeb, dokładnie tak.
Zorilla, czego nie rozumiesz? Napisałam to samo co Ty , też nie kumam idei golenia w sierpniu I na wiosnę.
Pierwsze golenie za mną, bałam się, że będzie gorzej  👀 ?Ciachnęłam po całości. Miałam zostawić plecy i tyłek ale tak mi te linie nie wychodziły, że wkurzylam się i zgoliłam wszystko. Trochę mi to zajęło. Dzisiaj poprawki w świetle dziennym wokół głowy i nóg i myślę, że będzie lepiej.

Kastorkowa   Szałas na hałas
09 marca 2019 07:55
Już tłumaczę. W naszym przypadku na to o tyle sens, że mój dziad pod koniec lata zaczyna mieć może krótkie ale bardzo gęste puchate futro i najzwyczajniej w świecie dramatycznie się poci. Zwłaszcza jak mieliśmy taką jesień ładną jak w tym roku, że w listopadzie było po 20 stopni. Na zimę sobie spokojnie w jakimś stopniu odrasta, by nie zmamuciał do końca oraz dla mojej wygody jest derkowany. Oczywiście w porównaniu do swoich szlachetnych kolegów ma to futro gęstsze. W zimie również jeździmy regularnie, ale mimo wszystko mniej intensywnie więc nie robi się z niego mokra ściera jak jest zimno.
Teraz u nas robi się coraz cieplej i jeśli chce pojeździć coś więcej niż rozgrzewkę to bez golenia nie ma wyjścia.
Przypominam, że on stoi wolnowybiegowo a więc na zimę jednak golony być nie może.  Taki patent nam się sprawdza od kilku sezonów więc u nas ma to sens. To jednak hucuł więc zarasta bardzo ładnie. Przy szlachetnych koniach pewnie by się to nie sprawdziło.
To rzeczywiscie rozumiem logike. Moj jest wolnowybiegowy i olony po calosci w listopadzie i pod koniec grudnia 😉 Ma swoje 1000 derek i chyba jest zadowolony - a na pewno cieply  😁. Ale niewiele bylo dni rzeczywiscie z minusami.

Perlica, to teraz juz widze o co Ci chodzilo, skolowalo mnie to ze kon golony jesienia nie zarasta na zime. Mnie pierwsze golenie odroslo dosc szybko do stanu pol mamuta mimo cieplego derkowania. Drugie (zaraz przed swietami) "trzyma" do teraz. Moze nawet za bardzo bo ma wytarta siersc od wodzy i lekko na lopatkach, a jest siwy wiec wyglada watpliwie atrakcyjne :P
Ja z kolei mam sytuację taką, że dopiero zaczynamy jakieś intensywniejsze treningi z młodym koniem - na zimę golenie nie miało sensu, bo i chodził lekko i się nie pocił. Teraz za to żyje sobie radośnie w mamuciej sierści i zastanawiam się, czy ogolenie go teraz (najchętniej po całości) ma sens i jest "bezpieczne".
Pomijając już pocenie to fruwające wszędzie kłaki to też nic fajnego:P
Myślałam póki co o goleniu po całości i jakiejś lekkiej derce - 50-100g, ale sama nie wiem, czy to dobry pomysł  🙄
Generalnie możesz konia ogolić kiedy chcesz, są takie golone regularnie cały rok i jest to "bezpieczne".
Na pewno koń ogolony w czasie zmiany sierści szybko odrośnie.
Na teraz derka 100/150g może być ok o ile nie jest zmaźluchem.
Zorilla, ja jak ogóle w listopadzie to zazwyczaj już nie golę do wiosny. W tym roku ogoliłam w październiku i to było za wcześnie bo za 2 tygodnie odrosły i musiałam znowu golić .
Potrzebuje aby ktoś ogolił nogi nigdy nie golonemu koniowi, pogranicze woj łódzkiego/mazowieckiego/świętokrzyskiego. Ktoś się poleca? 😉
Mój golony w listopadzie też dopiero teraz zarósł.

Do osób, które mają doświadczenie z ostrzonymi ostrzami (ja do tej pory kupowałam nowe) - na ile mniej więcej koni starcza w porównaniu z nowym? Mi zwykle nowe goliło nawet ok. 20, a 15 to na pewno, na ostrzonym drugiego męczyłam 2,5 h, a i z pierwszym nie szło idealnie, jak na jego gabaryty niecałe 2 h to też dużo... Zastanawiam się, czy to jednak nie może być kwestia maszynki, zwłaszcza że poprzednio kupione nowe ostrze też słabo cięło, myślałam, że producent przysłał mi jakieś wadliwe... W obydwu przypadkach musialam kilka razy przejechać dane miejsce, żeby zebrało całą sierść a i tak miejscami zostawały delikatne paski. Miał ktoś tak? Maszynka ma już 5 lat i ogoliła w tym czasie ze 100 koni.
dziunka, może nie dokręciłaś dobrze ostrzy?
Dokręciłam najmocniej, jak się dało, ale może śruby już się wyrobiły? Jednej nie jestem w stanie już za bardzo ruszyć w żadną stronę
dziunka, Ja tak miałam jak mi się minimalnie ostrza przesunęły względem siebie, bo źle dokręciłam. Koleżanka skręciła od nowa i było ok, bo ja gapa nie umiem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się