Dzisiaj na obiad ...

Kastrowaliśmy naszego ogiera i stajenny prosił weta, żeby wyjął klejnoty z pierwszej błonki. Potem moczyły się w mleku. Podobno były pyszne.

A u mnie dziś na obiad zapiekanka ziemniaczana z sosem czosnkowym 😜 Proste a najlepsiejsze....
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 listopada 2010 09:18
Klejnoty to ja jadłam ale z cielaków wycięte. Były panierowane a następnie smażone. W środku konsystencji kleisto-szarwej, zapach i smach taki krowi. Generalnie delikatne obrzydlistwo. Na ogierze też bym się raczej nie skusiła

zapiekanka ziemniaczana z sosem czosnkowym

jak się to przyrządza?
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
19 listopada 2010 09:28
Bandos, ale masz ekstremalnego stajennego  😂

Ja tam lubię - ozorki, żołądki, serducha, flaki. Nawet móżdżek cielęcy, gdy był jeszcze do dostania to jadałam i bardzo mi smakował. Czarniny nie mam okazji jeść (w rodzinnym domu mojej mamy - Mazowsze - jadało się pasjami), ale też mi dziwna nie jest, tym bardziej, że na Śląsku zażeramy się krupniokami  😁
Nie przepadam za wątróbką, ale robię - z cebulką, jabłkiem i dużą ilością majeranku, a potem mój mąż wcina wątróbkę, a ja cebulowo-jabłkowe paści  😜 Jeśli robię wątróbkę drobiową, to zjadam do tych paści jeden kawałek wątróbki, a jeśli na wyraźne życzenie chłopa wieprzową, to wątroby już nie tykam wcale.
Mój chłop to jeszcze napala się na nerki, ale ja odmówiłam współpracy  😀


Wczoraj miałam na obiad zajebistą chińszczyznę by Mazia, a na dziś jeszcze mnie wena nie naszła. Tzn. naszła na polędwiczki wieprzowe pod pierzynką jarzynową, ale chyba nie uda mi się skompletować całej listy zakupów po robocie.

Zasadzam się na tą kapuchę BASZNI, ale dziś nie będę miała tyle czasu.
chińszczyznę by Mazia
A jaka to chińszczyzna? Forumowa Mazia?
ElaPe, ziemniaki kroję w plasterki układam na dnie brytfanki, wcześniej wlewam trochę wody i oleju, żeby ziemniaki nie przywarły. Następnie sól, pieprz ew. zioła (to jak kto lubi), warstwa cebulki (przekrajam na pół, kroję w plasterki i "rozwarstwiam"😉 i kiełbaski z boczkiem w kosteczkę. Następna warstwa ziemniaków etc... aż do końca naczynia.
Wstawiam zamknięte naczynie do piekarnika na 200stopni, po 40 minutach sprawdzam stan ziemniorów. Jak będą już miękkie zdejmujemy pokrywkę i ok 5 -10 minut piekę, żeby odparował nadmiar wody. Wyłączam piekarnik nakładam an talerze i posypuję startym serem żółtym.
Sos: jogurt naturalny, majonez, odrobina ketchupu i duuuużo czosnku. Polewamy porcję dowolną ilością sosu 🙂

Jak zrobiłam pierwszy raz na "babski wieczór" to od tamtej pory nie pozwalają mi zrobić nic innego...
kolorwiatru   Pani władczyni imperatorka
19 listopada 2010 11:06
a ile tego jogurtu i majonezu?
zupa cebulowa
600 ml bulionu
8 średnich cebul
2 łyżki maki
2 łyzki masła
sól,pieprz do smaku
opcjonalnie poł szklanki białego wina (ja nie daje)

Cebulki obieramy i kroimy je w piorko
wrzucamy do rondla z grubym dnem i podsmażamy na maśle,aą cebula bedzie złoto brązowawa(trzeba uważac,aby sie nie przypalila bo zupa  bedzie gorzka)
do takiej juz złocistej cebulki wrzucamy 2 łyzki mąki i mieszamy podsmazamy jeszce chwileczke i welwamy bulion gotujemy jakies 10 minut i dodajemy troche pieprzu, soli według uznania, ponieważ zupa z załozenia ma byc lekko słodka

Grzanki robie tak;
kroje chlebek na drobna kostke
roztapiam łyzke smalcu i wrzucam pokrojony chleb i podpiekam az beda złociste.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 listopada 2010 11:09
bandos: dzięki. A ostatnia górna warstwa to ziemniaki czy też wędlina?
Zazwyczaj robię z jednego dużego greckiego i ze 3-4 łyżki (zupowe 🙂😉 majonezu. Kiedyś robiłam bez ketchupu, ale chłop je tylko "czerwone sosy", więc zabarwiłam i zaczął smakować  🤔wirek:

edit: ostatnia warstwa to ziemniaki z przyprawami
Klejnoty to ja jadłam ale z cielaków wycięte. Były panierowane a następnie smażone. W środku konsystencji kleisto-szarwej, zapach i smach taki krowi. Generalnie delikatne obrzydlistwo. Na ogierze też bym się raczej nie skusiła

To ktoś źle zrobił, dobrze przyrządzone klejnociki to rarytasik, szkoda że rzadko dostępny
[quote author=sznurka link=topic=37442.msg775523#msg775523 date=1290102124]
ojj natchnęłyscie mnie! zaraz nastawie zakwas na żurek!



Z jakiej mąki? I jak robisz? Mi zawsze coś się 'nieteges' z tym zakwasem robi 😡
[/quote]
zrób z żytniej chlebowej wg mojego przepisu
http://folkmyself.blogspot.com/2009/11/zota-zaba-zara-zur.html
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 listopada 2010 11:33
ale chłop je tylko "czerwone sosy", więc zabarwiłam i zaczął smakować 

taaa, chlopy to wybitne marudy we względzie kuchni - tego nie, to niedobre, tak nie tylko srak, tu za dużo tłuszczu a tu tłuszcz "zły.  🤔wirek:
dempsey   fiat voluntas Tua
19 listopada 2010 11:35
bandos surowe ziemniaki i surowa cebula?
bo ja zawsze robie z podgotowanymi ziemniakami i smażoną cebulką, zamiast mięsa pieczarki i\lub jaja na twardo
mniam
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
19 listopada 2010 11:39
[quote author=ElMadziarra link=topic=37442.msg776317#msg776317 date=1290158920]
chińszczyznę by Mazia
A jaka to chińszczyzna? Forumowa Mazia?
[/quote]

Forumowa to ElMadziarra  😁

Na pół kilo mięcha: cycki z kurczaka, z indyka, udziec z indyka, szynka wieprzowa, jeszcze nie robiłam na wołowym, ale jak dostanę ładną pręgę to wypróbuję
daję około 1,5 kg warzyw - tj. mieszanki chińskie plus pory/cebule/czosnek

Ja mam dwie wypróbowane mieszanki chińskie z lidla, jedna z przyprawami w formie warzywa na patelnię 750 g, druga bez przyprawa 450 g, do tego tacka porów i/lub cebula czosnkowa i 1-2 główek czosnku  😜

Obsmażam na oleju z oliwą mięcho (pokrojone w pasko-kostkę) z pokrojonymi w piórka porami i cebulą oraz pokrojonym czosnkiem, doprawiam sosem sojowym i gdy pory i cebula się zeszklą dodaję obie mieszanki chińskie i zaczynam dusić całość pod przykrywką. Gdy widzę, że całość już prawie dochodzi (warzywa nie mogą się rozłazić ❗ Muszą lekko chrupać ❗ ) dodaję na świeżo przeciśnięty przez praskę czosnek, rozpuszczony w szklance wody fix Knorr do chińszczyzny oraz gwóźdź programu - dużą łyżkę miodu rozpuszczoną w niecałych 100 ml octu jabłkowego.

I teraz zależy ile mam wody na patelni - jak za dużo to odkrywam, jak w sam raz, to zostawiam przykryte - całość dochodzi niecałe 10 minut.

Najlepsza jest na drugi dzień, a mój mąż zajada się chińszczyzną z kaszą gryczaną, bo nie cierpi ryżu.

No chyba, że mam czas i robię do tego obsmażany ryż:
ryż pełnoziarnisty smażę na niedużej ilości oleju, gdy zbrązowieje lekko zalewam taką ilością bulionu (może być z kostki, z bulionetki), w jakiej ilości wody musiałabym gotować ryż na sypko i normalnie gotuję do wchłonięcia bulionu. PYCHA ❗
zupa cebulowa
600 ml bulionu
8 średnich cebul
2 łyżki maki
2 łyzki masła
sól,pieprz do smaku
opcjonalnie poł szklanki białego wina (ja nie daje)

Cebulki obieramy i kroimy je w piorko
wrzucamy do rondla z grubym dnem i podsmażamy na maśle,aą cebula bedzie złoto brązowawa(trzeba uważac,aby sie nie przypalila bo zupa  bedzie gorzka)
do takiej juz złocistej cebulki wrzucamy 2 łyzki mąki i mieszamy podsmazamy jeszce chwileczke i welwamy bulion gotujemy jakies 10 minut i dodajemy troche pieprzu, soli według uznania, ponieważ zupa z załozenia ma byc lekko słodka

Grzanki robie tak;
kroje chlebek na drobna kostke
roztapiam łyzke smalcu i wrzucam pokrojony chleb i podpiekam az beda złociste.






pol szklanki  😲 ja daje prawie pol litra bialego wina wytrawnego (tylko wiadomo musi byc dobre wino)

a przyprawy?? sol i pieprz tylko? a gdzie chociazby galka muszkatolowa i imbir??


a grzanki to bagietka pokrojona w w kromeczki takie pod ukosem, przypiekana na patelni w mala iloscia oliwy z oliwek, z jednej strrony z serkiem.

i jest po prostu pyyyyyyyyyyycha  😀
zeby nie bylo, ze Twoj przepis jest "fu" 😉 nie to mialam na mysli, tylko zdziwilam sie,bo tych "najefektywniejszych" nosnikow smakowycxh brak. ale to tez zalezy co kto lubi w sumie  😉


no i cebule kroje w "krazki" o szer. ok 1 cm. tylko najlepiej kupic duze cebule 😉
[quote author=wawrek link=topic=37442.msg776361#msg776361 date=1290161824]
[quote author=ElMadziarra link=topic=37442.msg776317#msg776317 date=1290158920]
chińszczyznę by Mazia
A jaka to chińszczyzna? Forumowa Mazia?
[/quote]

Forumowa to ElMadziarra  😁


[/quote] Zmyliłaś mnie, bo mamy też na forum usera o nicku Mazia  😉
dempsey, surowe 🙂 bo to wersja szybka do przygotowania. Wariacji na temat tej zapiekanki jest mnóstwo, mozna dodać właśnei pieczarki, ja kiedyś robiłam też z marchewką w plastrach. W zasadzie może się tam znaleźć wszystko.
Ja moja mama wpada na obiad na zapiekankę to muszę cebulkę podsmażyć z kiełbaską i boczkiem, bo mama nioe lubi takiej duszonej.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
19 listopada 2010 12:12
Dzis camembert zapiekany z żurawiną plus surówka. Mniam!
Katja moj przepis jest przepisem prostym nie nadwyreżajacym budzetu studenta ,a przy tym zupa jest pyszna według mnie, ja lubie ugotowac cos co jest pyszne a dodatkowo nie wydam na danie w cholere kasy.
A dla Ciebie moze byc fu i wiesniacka, a ja ja wpierniczam jak małpa kit 🏇
ja dzis robie makaron z oliwkami, suszonymi pomidorami i czerwonym pesto 😎

mowilam juz, ze nienawidze gotowac !!
Oooo! Makaron z pesto to jest to!
Katja moj przepis jest przepisem prostym nie nadwyreżajacym budzetu studenta ,a przy tym zupa jest pyszna według mnie, ja lubie ugotowac cos co jest pyszne a dodatkowo nie wydam na danie w cholere kasy.
A dla Ciebie moze byc fu i wiesniacka, a ja ja wpierniczam jak małpa kit 🏇


no wlasnie pisalam, ze nie twierdze, ze Twoj przepis jest "fu" a o "wiesniackim" to juz w ogole  😵 kolejna osoba potrzebujaca okulary? napisalam tylko "swoj" przepis i absolutnie nie twierdze, ze tylko dania drogie sa smaczne, w koncu nie spie na milionach  🙄 jakbys przeczytala ze zrozumieniem moj wpis, to bys widziala, ze zastanawiam sie dlaczego "nosnikow smakowych" nie dodajesz bo  drogie nie sa, a efekt super.
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
19 listopada 2010 13:10
A ja właśnie przetrząsając fora kulinarne w poszukiwaniu inspiracji wymyśliłam obiad na dziś - zupa z porów z serkiem brie/camembertem ❗

Będzie szybciej niż te polędwiczki no i bez mięcha, które mi już uszami wychodzi.


Jestem poromaniakiem 😜
a za mną deser chodzi;]

zupa krem?
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
19 listopada 2010 13:19
Nie, nie krem, bo nie jestem fanką kremów, lubię pływające paści.

Jeszcze do końca nie wiem jak ją ugotuję, bo niby przepis znalazłam, ale i tak po swojemu go zmodyfikuję.
to zdaj relacje prosze  😜
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
19 listopada 2010 13:23
No ba, nie omieszkam  😉
ja pora lubie w jednej postaci... taka maz z pora chyba z maka ziemniaczana, pyyyyycha 🙂
a lubicie gotowana kalarepe? sama lub w takim jasnym sosie?  😜
Oooo! Makaron z pesto to jest to!

ahhh, a jakie przepyszne mi wyszlo  💘 💘 💘
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się