Dzisiaj na obiad ...

ovca   Per aspera donikąd
21 października 2012 18:02
A robi ktoś pierogi z mąki tej pełnoziarnistej?  👀


ja robiłam, baaardzo ciężko się kleiły i w większości porozklejały w czasie gotowania. Już wiem że jak pierogi to tylko mąka poznańska  😁
Od wczoraj mam jeszcze fasolkę po bretońsku, a na jutro ugotuję rosołek na kurczaku, bo to będzie najszybciej i łatwe do podgrzania. Niestety praca nie ułatwia kulinarnych eksperymentów. Może macie pomysły na szybkie, domowe i zdrowe dania dla tych, co są ciągle w biegu  :kwiatek:
Też jestem w ciągłym biegu... jak nie zrobię dzień wcześniej ( a najczęściej tak jest ) to obiad=brak obiadu... 🙁
Dziś mam od wczoraj - pierś z kurczaka z serem i pieczarkami, mizeria, fasolka szparagowa...
warto opanowac zestaw szybkich dan i tzw wszelakich jednogarnkowek🙂
szybko robia sie makarony np. - w zasadzie tyle co ugotowanie - wystarczy polac oliwka, posypac pomidorkami i obsmazona kielbaska z cebulka - ready🙂
z dan jednogarnkowych: chilli con carne, leczo 🙂 - wszystko pokroic i robi sie w garze samo, w dodatku mozna zrobic wielki kociol na pare dni😉
z tego typu tez wszelakie zapiekanki - w zarodporne do pieca i tez mozna w tym czasie 5 roznych rzeczy zrobic🙂
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
22 października 2012 13:59
A ja dziś cycek z kurczaka gotowany w wodzie na patelni, sos czosnkowy, keczup i fasolka czerwona  💃
warto opanowac zestaw szybkich dan i tzw wszelakich jednogarnkowek🙂
szybko robia sie makarony np. - w zasadzie tyle co ugotowanie - wystarczy polac oliwka, posypac pomidorkami i obsmazona kielbaska z cebulka - ready🙂


Niestety mój mąż tego nie tknie... ( cóż, jeść nie musi  :wysmiewa🙂 jednogarnkowe owszem, ale nie mam sił na krojenie jak wracam z pracy... ale dobry pomysł, by robić coś takiego pod wieczór. Wtedy też sił nie mam bo ja prawie codziennie pod wieczór wracam ( między 17 a 18 ) ale muszę się chyba zmobilizować 🙂
Szkoda, że nie stać nas by codziennie po pracy śmigać do restauracji 🙂
ale nie tknie bo makaron czy nie tknie bo dodatki?🙂
to przyklad tylko byl, z szybkich rzeczy do makaronu to np. szpinak z serem plesniowym - czas przygotowania jakies 5 min, podsmazone krewetki z paryczkami i natka pietruszki - 7 min, tradycyjny bolognese - 10-15 min - no generalnie jeszcze sie nie zdarzylo zebym nie zdazyla w czasie gotowania makaronu zrobic sosu😉
zupy krem sa tez malo klopotliwe, wywar z kostki, wloszczyzna do gara i np. pucha pomidorow - 30 min na gazie, 2 min blenderem i juz😉
Zupy krem są w ogóle fajnym posiłkiem na jesień i zimę, gdy wraca się zmarzniętym do domu... tylko dla mnie to trochę więcej roboty, bo nie uznaję gotowania wywaru z kostki.
Dziś na obiad będą faszerowane ziemniaki z gzikiem  🤣 a dla chłopa jeszcze upieczony schabik z wasabi i pastą z awokado
dziś krewetki w ciescie  😜
u mnie krewetki z sosem słodko kwaśnym tao tao
Szepcik - mozna inaczej,jeden dzien przeznaczyc na gotowanie wywaru,polac do woreczkow i zamrozic - gotowe zamiast kostek i rownie szybkie🙂
U mnie dzis salatka: piers z kurczaka smaxona,pekinla,kukurydza,makaron z zupek i sos czodnkowy🙂
kurczak z pesto i suszonymi pomidorami +barszczyk z tortellini  😍
Szepcik - mozna inaczej,jeden dzien przeznaczyc na gotowanie wywaru,polac do woreczkow i zamrozic - gotowe zamiast kostek i rownie szybkie🙂
U mnie dzis salatka: piers z kurczaka smaxona,pekinla,kukurydza,makaron z zupek i sos czodnkowy🙂


no tak, ale tak ciężko przeznaczyć pół dnia na gotowanie wywaru 😉
udorka, ale przecież usmażyć rybę w panierce, bądź na parze, czy z warzywami, zrobić schabowego, leczo lub makaron z sosem to jest 20-30 min  😉

A restauracja to syf, na dobrą sprawę i jeszcze czasochłonny, bo trzeba dojechać i poczekać  😉
No mój mąż uważa, że z czymkolwiek makaron by nie był to on nie poje bo musi mieć najchętniej: ziemniory, mięcho i surówkę. A mnie już takie zestawy się znudziły, a gotować osobno dwa dania też zajmuje czas...
Macie racje, że kotleta tez robi się raz dwa, może ja trochę za bardzo narzekam i mnie się po prostu po całym dniu nie chce 🙂 albo nie mam sił...
Myślałam jeszcze kiedyś o tym by w weekend zakopać się w garach, pomrozić wszystko i co rano wyjmować to co będziemy mieli zjeść. Dla mnie gotowanie mogło by nie istnieć 🙂
udorka rozumiem cię  :kwiatek: ja też po pracy nie mam ochoty na siedzenie w garach. Myślę tylko o tym, żeby szybko wskoczyć w stajenne ciuchy i pobiec do koni, albo do lasu, puki jeszcze pogoda sprzyja  🙂 No ale żołądek też ma swoje prawa i niestety potrafi się o nie dotkliwie upominać  🤔

Mój mąż akurat lubi takie jednogarkowe lub makaronowe dania. Tak mu chyba zostało po studenckich czasach. Ale za to nie tknie wszelkich dietetycznych wynalazków, np. mięsa pieczonego bez lłuszczu, grillowanej piersi z kurczaka czy krewetek z surówką. A ja i moja córka uwielbiamy takie frykasy  😜 Dlatego czasami w weekendy gotujemy podwójnie różne dania. Nadwyżki np. leczo, gulasz, fasolkę po bretońsku pasteryzujemy w słoikach. Potem mam gotowe obiadki w 5 min. Córka zabiera część do akademika.

A co do restauracji, to fakt - drogo i nie zawsze zdrowo, ale kilka razy w miesiącu chodzę na rybkę albo pierogi. Tak przez wygodnictwo. Chyba żaden rozsądny koniarz nie przepuszczałby kasy na codzienne żarcie poza domem, no chyba, że u dobrodusznej teściowej, co to kocha wszystkich karmić  💘


A dziś planowany rosół i makaron 5-jajeczny z bidronki  🤣
Ja dzisiaj planuje poeksperymentować, pierwszy raz będę robiła kurczaka po hawajsku z ananasem i z ryżem. Zobaczymy. co z tego wyjdzie 👀
curry z dynią i tofu
Wstyd się przyznać  😡 co to jest to tofu?
Twarożek sojowy??? 😡

U nas dziś standard - Filip miał zupę pomidorową z makaronem. A na drugie mamy schabowe, ziemniaczki i surówka.
Dziś mieliśmy schab zapiekany z pieczarkami, papryką zieloną i żółtym serem (wyszedł przepyszny). Do tego ziemniaki i surówka z buraczków czerwonych oraz ogórki meksykańskie 🙂
Mi został sos grzybowy z weekendowej wizyty u rodziców. Do tego placki ziemniaczane.
Dziś będzie tarta z rukolą, bundzem i pomidorami 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
24 października 2012 16:26
U mnie, po ostatnim szaleństwie typu domowe lasagne, domowe cannelloni i znów pampuchy z ratatują, dziś tak zupełnie zwyczajnie - naleśniki cynamonowe z babcinymi jabłkami 🙂
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
24 października 2012 16:28
Dzisiaj sos chrzanowy na żołądkach kurzęcych z ryzem
A jutro cannelloni z kurczakiem i sałatą z kapuchy pekińskiej 😜
A mnie wzięło na udka, takie chrupiące z rożna i do tego surówka z sałaty lodowej, cebulki i pomidora w sosie winegret. Bez pieczywa, bo to już byłaby rozpusta, a d....a i tak rośnie  🤣
sałatą z kapuchy pekińskiej 😜


O kurcze, zapomniałam, że ona istnieje 🙂 Ale mi ochotę zrobiłaś... Mam pomysł na surówkę na weekend 😀
Duszona karkówka zawijana z pieczarkami, papryką, serem ogórkiem i cebulką. Do tego brokuły 🙂
zapiekanka chłopska :-) przepyszna
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się