Konie zimnokrwiste i pogrubiane

MajaK   Tina 2000-2013
03 stycznia 2010 20:47
MajaK i Adam, No wręcz odbicie lustrzane mojej byłej 'trenerki! No identyczna jak ona jesteś! 😲
🤔zok:


Hehe widać sobowtóry są wśród nas  😁

Znalazłam jeszcze z dziecięcego hubertusa zdjecie - Bartek lat 8 na Tinie ja na ziemi (październik 2009)


Michał - tak kula słodyczy, którą mozna dowolnie położyć:

cieciorka   kocioł bałkański
03 stycznia 2010 21:35
MajaK i Adam, jak twoje konie do dzieci? lubią je, są uważne?
MajaK   Tina 2000-2013
04 stycznia 2010 07:50
MajaK i Adam, jak twoje konie do dzieci? lubią je, są uważne?


Tina w obejściu - bezproblemowa - wiążę i mozna z nia robic wszystko, chodzic pod brzuchem, nie boję sie o synka ale fakt samych nie zostawiam. Na padok nie puszczam synka samego bo jednak w masie koni (nawet tylko 5) jak sie zacznie opędzanie to któraś przypadkiem może potrącić czy przydepnąć - nie ryzykuję. Ze mną on wejdzie to Gruba się przytelepie, odgoni towarzystwo i jest dobrze. Jest dominująca, jak ona zażywa drapanka to zaden inny koń nie może podejść (a mamy drugą molestantkę drapankową - fryzicę wiec zwykle są konflikty która pierwsza podchodzi). Przy jedzeniu też lepiej nie wchodzić ot tak - macha nogą ostrzegawczo.

Źróbka natomiast potraktowała moje dziecię jak równego sobie, chodzili razem po padoku, reagowałą na jego głos - jak tylko wchodził na drogę przy padoku to pod ogrodzeniem przybiegała do niego, Bartek czyścił, szczotkował do czasu aż mała nie spróbowała pobawić się po źrebięcemu czyli na dwie nogi i do przodu - chyba próbowąła chodzic jak człowiek  🤔
Teraz troszkę jest mniej wylewna w uczuciach no i większa wiec Bartek nie daje rady tak sie z nią obściskiwać jak dawniej.

Jak gdzieś jedziemy (znaczy ja i Gruba) to wszędzie jest nastawiona, że wsyzscy chcą ją głaskać, dotknąć, ona kazdego przeszuka bez wyjątku a jak skapnie jej jakis smakołyk to jest w siódmym niebie. A jest często bo zazwyczaj każdy jak ją zobaczy to od razu by ja karmił.
Wtedy jest spokojna.
kasztankaija   Love you more and more and more.
09 stycznia 2010 08:55
Cudowne wasze konie!

wakacyjnie :
dla tych co lubią łatkę 😀
a to moja (no, nie moja, ale ja się nią zajmuję) Krejzi Dejzi vel Zesia, która właśnie została rumakiem wierzchowym

A+A, piękna 🙂
A+A, piękna 🙂


piękna, piekielnie silna a charakter jak dziecko...

i pomyśleć, że miały z niej być kotlety dla makaroniarzy...

zobaczcie jakie ma oko:

A+A, no cóż, jak z wielu ciężkich koni w Polsce. Silna to na pewno, one za często o tym wiedzą.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
13 stycznia 2010 15:37
co prawda żadko tu zaglądam ale bardzo lubię takie grubaski  😉 chociaż dla mnie sa zdecydowanie za duże  🤣 pewnie bym nogami ich nie objęła  😂

A+A ślicznie razem wyglądacie  😍
Łatka w najnowszej zimowej szacie...
kasztankaija   Love you more and more and more.
22 stycznia 2010 07:20
Burza pokaż Piorka!  😍

A+A cudowna jest, kawał baby 🙂

enklawa, weź to wyczyść, chyba bym zeszła 😉

kasztankaija, z przyjemnością 😀




I już nie zawalam 🙂
w ramach sprostowania dodam tylko ,że czyszczona jest co dzień... 👿
ale nawet w jednym bobkumożna się od stóp do głów.... to ten typ 😀
w lecie sie nie czysci tylko kąpie...
ale nawet w jednym bobku można się od stóp do głów.... to ten typ 😀


mój gruby ma tak samo 😀 ostatnio przenieśli go ze stanowiska do boksu, wiec się ucieszyłem 🙂 no ale jak na następny dzień przyszedłem, to sie wystraszyłem - koń cały w kupie, z obu stron (a boks dzień wcześniej wysprzątany), a jak miał stanowisko to tylko pupa brudna (oczywiście mógłby leżeć na czystej słomie, ale skoro ma na tyle długi uwiąz, to czemu nie posadził tyłka w gównie 😉 ) na szczęście jest gniady 😀
Mój nie dałby rady ucelować w tą jedną kupę, bo sprzątane o 22 ostatni raz, to do rana nie nabrudzi nawet.
heh, Agaro produkuje najwięcej gnoju z całej stajni, na niego nie ma mocnych 😀 no i też najwięcej je - wszytskie konie ledwo zaczną jeść siano, a on już nie ma 😀
A ja na szczęście takiego problemu nie mam... w stajni w której stoję oba dzieciaki chodzą czyste... może dlatego, że jedno się rzadko kładzie bo ściółkę zjada i nie ma na czym, a drugie 24/h na padoku 🙂 heh
poza kupa sa jeszcze siki piekny żółty odcień nadają... 😁
dorzucan się jeszcze z chłopakami Rekrut i Koranek
u mnie z czystością spory problem, prz dościelaniu sporego snopka słomy wieczorem, do rana go niema, jeśli dościele 1,5 albo dwa jest szansa, że coś zostanie...
nie mamy poideł auto- piją z wiader 20 litrowych zawieszanych- wiec na co wpadł chudziaszek? Jak już skończy w nocy całą slome spod siebie, zaczyna akcje recykling🙂 wkłada lekko ugnojoną słome do wiadra, płucze i wciąga...Oczywiście nie musze zachwalać jakości płynnego nawozu jaki powstaje z tej mieszanki wodno-gnojnej😉

maciek mam to samo płuczą co się da... 😂
Nooo to niezłe brudasy macie 🙂 mój czyścioszek, załatwia się w jednym rogu, nie włazi w to specjalnie nigdy 😉
enklawa- a już się bałam, że jestem jakimś alienem w kwestii konia recyklingowca😉
Manta   Tyłkoklep leśny =)
22 stycznia 2010 11:17
Burza - zazdroszcze =)
Basiowa grzecznie kupy robi w jedno miejsce, pytanie - czemy zawsze wlasnie w tym musi ubrudzic brzuch i lokiec? Boks jest normalny - ona mala, co oznacza, ze miejsca troche ma, ale musi polozyc sie akurat TAM... jak nie ma u niej nikogo 2 dni to potem masakra to doczyscic =/ ale jakos sie z tym walczy =) wiadro, gąbka... i daje rade =P

i pysio mojej miniaturki:


Manta, polecam zgrzebło sprężynkowe, nieocenione 🙂
dokładnie 😀 mam je od niedawna i jestem zachwycony 😀
MajaK   Tina 2000-2013
22 stycznia 2010 20:02
Moja wciąga wszystko spod siebie. Ścieliłam juz anwet 3 kostki  i rano nie było nic prócz kup....
Mimo, iż na kolację wciąga dwie belki (no teraz ze źrebakiem). Boks ma ok 25 mkw.

Jedyny moment kiedy miała słomę w boksie to koniec ciąży - nie dała rady tego w siebie wepchnąć  😎

Sposób na czyszczenie  - tak jak teraz wypuścić na śnieg, obtarza sie z obu stron i jest czysta  😉

Ale zgrzebło sprężynkowe to moje podstawowe czyścidło, nawet źrebak je lubi.
kasztankaija   Love you more and more and more.
23 stycznia 2010 23:23
Burza z opóźnieniem, ale jestem. Piorun mnie powala z nóg!


a tu moja kobyła z swoim ukochanym ( folblutem 🤣 )


[img]http://[/img]
coś wątek przycichł
mój klusek zapracowany, chodzi na kuligi parę razy w tygodniu, więc nie zawsze uda mi się utrafić żeby miał wolne, a jak dużo chodzi to go nie męczę i tylko padokuje
poza tym, przeżywa okres buntu, i daje trochę popalić... no ale mam nadzieje że to przejściowe (kolejny jego foch) i z nastaniem wiosny mu minie 😉
no i deczko przypakował przez ten miesiąc łażąc z sankami 😉
a dziś była taka zajefajna pogoda, na dodatek konie wolne to sobie pohasaliśmy na placyku pod hasłem "nauka kultury" 🙂

pozdrawiamy 🙂
A my z Kluskiem się luzujemy do wakacji... heh czasem tylko pobawimy się w ganianego w ramach odrobiny ruchu, a on do zabaw jest pierwszy - wszystkie konie zaczepia heh
Czeka nas zakup ogłowia, ale pewnie skończy się na robionym bo łepetynkę to on ma sporą - już zeszłego roku miał większą nić Agaro heh a kantar full to wciskamy niemal siłą , w niektóre to w ogóle nie wchodzi hehe
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się