Konie zimnokrwiste i pogrubiane

Zdjęcie takie... Nie ma idealnych tych kopyt, ale faktycznie na tym zdjęciu mają kilometr...Jakoś większość zdjęć mam bez kopyt  🤔
edit: na leżąco mam kopyto  🏇
Kitty, Dzidzia jest przeslodka!
Taka do przytulania i do trzymania w domu 🙂

Reyline,  ja miałam konia adoptowanego z Centaurusa przez półtora roku. Tylko niestety nie przepadal za przytulaniem , nie przepadal też za ludźmi 🙁
Taranowal wszystko i wszystkich, nie dało się go poprowadzić nawet na oglowiu z wedzidlem, jeśli on akurat nie miał na to ochoty.
Gdybym miała stajnie przy domu, pewnie został by u mnie, ale ze względu na to, że trzymam konia w pensjonacie i nie mam zbyt wiele czasu dla niego, musiałam zrezygnować z tej adopcji...
Natomiast sama adopcja wg mnie może być dobrym pomysłem.

Hahahah to prawda! ja myślę, że ona chętnie by spała ze mną w łóżku  😅
Natomiast początki miałyśmy koszmarnie ciężkie... Ja szukałam pomocy u naturalsów, wetów, behawiorystów... Miałam już wizję odwiezienia jej, bo nie było mocnych... Ani na padoku nie dało się jej zamknąć, ani w boksie... Jak w któryś z pierwszych dni prała po boxie to zostałam wezwana do stajni celem uśpienia bo koń miał złamać nogę i leżał w boxie... boxy murowane rozwalała bez problemu. no i to trwało kilka tygodni, wtedy postanowiłam zmienić stajnię i stał się cud! Mała wysiadła z przyczepy i stała się złotym konisiem 🙂
Super historia 🙂

U nas było różnie, w różnych stajniach, wzloty i upadki... Tylko najgorsze, że koń był nieprzewidywalny. Przez miesiąc np było wszystko dobrze, a później - zmiana frontu i wszystko trzeba było rzeźbic od nowa.
Pomimo tych jego wybrykow,  bardzo lubiłam tego konia, miał to coś w sobie.
Ale kiedy w piątej stajni piąty właściciel radził mi  poszukać sobie innego konia, postanowiłam jednak oddać 🙁
Jak by nie patrzeć,  850-kilogramowe  zwierzę bez kontroli jest niebezpieczne, a z tą kontrolą u nas bywało kiepskawo :/
Jedna z moich najtrudniejszych decyzji.
harja, noo... czas nie stoi... od kiedy poznałam tego ananasa zaraz minie 11 lat... czasem sama w to nie wierzę.. za włosy dzięki- na starość przyszalałam 😉


Reyline, broń Cię panie boże od fundacji... nie myśl o tym nawet. Potem będziesz latami udowadniać, że konia karmisz i szczepisz a i tak mogą Ci zabrać.
kitty, ale malutkie kopytka 😵

Reyline, broń Cię panie boże od fundacji... nie myśl o tym nawet. Potem będziesz latami udowadniać, że konia karmisz i szczepisz a i tak mogą Ci zabrać.


No i nie daj boże, poprowadzasz dwa kółka dziecko sąsiadów - zabiorą, bo nikt na dziubdziusia nie może siadać oprócz dzierżawcy. A jak wariata fajnie odrobisz to zaraz się okaże, że coś nie tak i pójdzie gdzie indziej... Sama rozważałam kiedyś takie rozwiązanie, ale jak sobie poczytałam to mi błyskiem przeszło.
Reyline Burza i SzalonaBibi mają absolutną rację, jak najdalej od fundacji. Też rozważałam kiedyś ale mi przeszło po pierwszym bliższym kontakcie z nimi. Szukaj cierpliwie, wkońcu znajdziesz, a szukanie nie jest nigdy proste. Ja jak postanowiłam kupić konia to prawie kupiłam szkapowatą kobyłę, na szczęście Tuv wyszedł na 3... i tak zostałam szczęśliwa posiadaczką pogrubianego KWPN'a :P
vissenna no ja Skaryszew znam bardzo dobrze,bo pochodzę ze ścisłych jego okolic,od lat tam się pojawiałam,ale niestety aktualnie mieszkam w Opolskim,a praca mi nie pozwoli na wyjazd .

Co do tych fundacji to właśnie słyszałam to co właśnie powiedziałyście,że w sumie nie warto. No i dobrze,byłam po prostu ciekawa tematu,bo wiadomo,fronty są dwa,zależy na jakie opracowania się trafi. Ten pomysł w takim razie zarzucam całkowicie.

Będę sobie szukać na spokojnie,wskazaliście mi kilka fajnych kierunków,już mam punkt zaczepienia,wiem gdzie zacząć.
Dziękuję Wam pięknie! :kwiatek:

Jak już znajdę swojego grubaska to na pewno się pochwalę!
A na razie piszcie o swoich,pokazujcie zdjęcia,opowiadajcie historie skąd je macie i jak Wam się żyje z 800 kilogramami szczęścia 😀

No właśnie,600-800 kg... Jak to się przekłada na karmienie,na puszczanie go w stado szport koni,na ogrodzenia...
Wydaje mi się,że wraz ze wzrostem masy wzrasta poziom trudności w samej codziennej opiece. Jeśli jestem w błędzie proszę,wyprowadźcie mnie z niego.
Mam aktualnie dwa emerytowane konie,ale oba typowo gorące,czy opieka nad zimniokiem różni się jakoś szczególnie?
Moj maz z tesciem maja zimniaki. Czasem patrze na ich wyczyny i mysle, ze zyja tylko dlatego, ze te konie maja zlote charaktery. Bo w zasadzie ich umiejetnosci to: stac uwiazanym przy jedzeniu, wsiadac do przyczepy i wysiadac, dac sie wyczyscic. Chodzenie w reku konczy sie jechaniem na butach. A kowal robi kopyta w poskromie po wywiazaniu nog. Zrebaki to jeszcze sa nauczone. Ale starsze klacze ominal ten etap, bo mieszkalismy gdzie indziej i maz z nimi nie pracowal nic. Czasem patrze i patrze i sobie mysle, ze pierwszy lepszy cwany kon szkolkowy zrobilby z nich siekanke.
Nasze na pewno pochlaniaja wiecej siana niz szlachetne. Zboza dostaja moze kilogram dziennie, bo i tak sa wg mnie za tluste. Od klaczy ze zrebakiem dziennie minimum 3 taczki kup :-p
BUCK   buttermilk buckskin
05 lutego 2018 20:15
Reyline  🙂 ja wprawdzie jestem najgorszym możliwym jak dla re-volty przypadkiem, bo już jako bardzo dorosła i wielce samodzielna postanowiłam kupić konia. Zapomniałam nawet w tamtym momencie że ileś-dziesiąt lat wcześniej w krótkim szkółkowym epizodzie okazałam się anty-talentem do jazdy konnej.  Prawie 18 lat temu znalazłam się w czaso-przestrzeni gdzie 1 godzina precyzji spowodowała spotkanie nastolatki która szukała pomocy dla 2 letniego ogierka pogrubianego, który miał już w tym momencie nieomal ukończony etap tuczu i zadecydowany wyjazd na koński targ w Sochaczewie. Wpadł mi w oko, a jego gruba noga (zimnokrwisty no to będzie spokojny) zdecydowała że po konsultacji z weterynarzem nabyłam to moje obecne szczęście. Mimo zerowej znajomości postępowania w codziennym trybie z koniem, już nie mówiąc o technicznej stronie jazdy, mając wyjątkowe moim zdaniem szczęście do podejmowania słusznych „pedagogicznych” decyzji wyhodowałam konia który jest cudny (DUŻY ukłon dla „7 games parelli”).  Nogi to on daje od dawna i jest zawsze najgrzeczniejszym koniem przy kowalu, do przodu na stojak to sam unosi, opiera i czeka ( zwrócił mi na to uwagę Jan Ciołek). Prawie każdy element obsługi codziennej oraz praca z ziemi i w siodle wykonywana jest znak, hasło, komendy i dosiad/balans. Jest wspaniale nastawiony na współpracę z człowiekiem. Ponieważ od dawna jeżdżę na kantarze stajennym to i moja 10-letnia brataniczka też tak jeździ i w teren również, a każde zadanie jest wykonywane, bo człowiek w jego świecie jest tym alfa i co oczywiste pracuje bez podważania decyzji alfy (chociaż czasem zapyta: ojej.. czy Ty na pewno chcesz galopować ? proszę kłusik, a najlepiej stępa, proszę, stępa). Wszelkie ogrodzenia, płoty, a nawet sznurki od snopowiązałek szanował zawsze dopóki szlachetny kolega nie pokazał, że się bierze na klatę i idzie i wychodzi z tak ogrodzonego czegoś.  Czy ma wady ? no ma – jest panikarzem i wtedy wkracza alfa aby zrozumiał że nie ma się czego bać. Nie jest łatwe przekonać 850 kg histerii dlatego trzeba to robić nie siłowo a z poziomu autorytetu, na razie działa, ale niestety wzrok nam siada a to pogarsza jego analizę okoliczności…… Dr Warzęcha oceniła że oko ma starsze o ok.5 lat…. No cóż niewątpliwie kundel koński z niego zadziwiający, może ta mieszanka dała akurat taki słaby element, bo zdrowotnie jest super. No łatwo też o podbicie gdy kowal marny, bo to jednak konkretny nacisk na każde kopyto. Pomijam sprawy pensjonatu, bo bez dopłat za słomę i siano nie da rady ogarnąć, taki los najcięższego w stajni. I najcięższy i najżarłoczniejszy, ale za to bajeczny w obsłudze, sam przychodzi do furtki, sam idzie do swojego boksu, bez wizytowania innych po drodze, i zwykle zajmuje mu to poniżej miesiąca.  Zdarzało się że na wstępie odmawiano mi przyjścia na pensjonat (bo zimnokrwisty i kto to opanuje !), a potem był ulubieńcem, ze względu na spokój i pojętność w obsłudze. A i jeszcze jedna wada – panicznie boi się weterynarzy i ucieka gdzie może, a powstrzymać go w ucieczce przed wetem udaje się nielicznym i tylko przy użyciu dutki.  I to też ważne że ucieka, a nie że próbuje zrobić krzywdę przodem, tyłem, zębami – nigdy nawet najmniejszej próby skrzywdzenia człowieka. Ale trzeba się nauczyć gdzie on stawia kopyto, stopa nie ma prawa tam wylądować chwilkę wcześniej.
P.S. no dobrze przyznam się, że chodzę z nim na spacery jak z psem i oboje bardzo to lubimy  😍
ZDECYDOWANIE POLECAM  zimnokrwiste jako konia rodzinnego.

A ja się trochę muszę nie zgodzić co do adopcji konia z fundacji. Sama adoptowałam mojego grubasa ponad 3 lata temu, i nikt mnie nie kontroluje i się mnie nie czepia, niczego nie muszę udowadniać. Oczywiście zapewne fundacja fundacji nie równa. Przed adopcją sprawdzałam dwie fundacje i rzeczywiście ich podejście i umowy różniły się diametralnie.
Zanim podejmie się ostateczną decyzję warto i tę opcję rozważyć 🙂
Jamaika w takim razie może powiesz z jakiej fundacji masz konika?
Ja wiem,że się wszystkich do jednego wora wrzucać nie powinno,jednak wiadomo,że te duże i 'głośne' fundacje potrafią zepsuć reputację tym małym i może faktycznie fajnym ośrodkom.

BUCK pięknego masz tego konia 🙂 No i podoba mi się sama opowieść 😀

Ah,już nie mogę się doczekać! 😀
Jamaika, nawet mi do głowy nie przyszło, że on nie jest Twój. Chyba Pegasus tak?
Tak Blue jest z Pegasusa. adopcja przebiegła łatwo i przyjemnie dla każdej ze stron. Do tej pory nikt mnie nie kontrolował, oczywiście co jakiś czas wysyłam fotki Blue i pisze co tam u nas słychać.
Ale pierwsza fundacją do jakiej się zgłosiłam był Centaurus. Generalnie to miałam wrażenie że jak adoptuje konia od nich to szybko zbankrutuje bo lista kar była długa, a za każde przewinienie słona zapłata w złotówkach na konto fundacji 😉
Witam 🙂

Już od kilku dni chce się przywiać i dodać zdjęcia swojego PKZ, ale nie umiem tu tego zrobić. Cały czas plik jest za duży, chociaż go zmniejszam. Normalinie, histerii zaraz dostanę 🙁

Czyżby się udało?
Wera i jej człowiek: mój mąż. Stoimy na Szwadronie.

[img]https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/27541133_1612897392128561_3131355873511339822_n.jpg?oh=ec7e7666661b866c07c93c610438f021&oe=5B1549E5[/img]

Teraz to już z obrazkiem witamy wszystkich! Oprócz Wery mam jeszcze dwa lżejsze koniki, całą gromadką stoimy pod Warszawą na Szwadronie.

Od razu pytanie, gdzie kupujecie klasyczne ogłowia swoim kucykom? My mamy z dechatlonu, jedyne co wlazło na jej wielki łeb, ale bez naczółka, ponieważ strasznie ściąga paski policzkowe w górę.

EDIT: BUCK Ja Werę nabyłam właśnie na tym "słynnym" targu pod Sochaczewem też. Marne to miejsce :/

[img]https://scontent-frt3-2.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/27654886_1653709348001839_1249234705616439554_n.jpg?oh=75d229467546d5c9d01733799a45061c&oe=5AD80B93[/img]

Edytuj posty!
kkskazka, jaka piękna, zadbana dziewczyna!
Najprościej Daw Mag na wymiar lub inny rymarz 🙂
kkskazka, jaka piękna, zadbana dziewczyna!
Najprościej Daw Mag na wymiar lub inny rymarz 🙂


Tak też zrobię. Dziękuję za komplement, trochę nam się  zgrubło po zimie, ale wyglądem Wery jestem bardzo zadowolona. Półtorej oku temu kupiłam ją na targu, nie był to taki sam obrazek jak teraz...
Podobna jest do Blue 😉

kkskazka, ale jest pięknie podkasana i ma świetną sierść- super! masz fotki z kupna?

Jamaika, chyba pierwszy raz się normalnie chwalisz, a gdzie coś z jazdy? 🙂

Tak, nawet skarpetka  😍


Podobna jest do Blue 😉


Niestety nie znam dokładnie jego przeszłości. Wiem ze urodził się w 2011 r gdzieś w mazowieckim i trafił do fundacji w wieku 10 miesięcy.

Burza -  jak się nauczę jeździć to wstawie 😉 Na razie jesteśmy na dobrej drodze.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
06 lutego 2018 19:07
Tak Blue jest z Pegasusa.


Mogę potwierdzić, że Fundacja Pegasus oddaje konie do adopcji i później można powiedzieć średnio się nimi interesuje 😉
Nie żeby adopciakowi coś się działo, absolutnie ma zapewniony dobrostan, ale przestali nawet odczytywać wiadomości ze zdjęciami konia, które wysyła dom adopcyjny 😉
kkskazka co do ogłowia to polecam z firmy Horze, ogłowie w rozmiarze xfull.
Jak robicie koreczki swoim koniom? Mój aktualnie grzywę ma długą, ale rozważam przycięcie jej do koreczkowej długości, tylko co z objętością? Dziad ma bujną tak bardzo, że jeśli nie zaplatam jej w warkocze, to rozwarstwia się na obie strony szyi, a każda połówka sama w sobie jest już gęsta. Macie jakieś metody? Chyba nie obejdzie się bez przerywania, myślałam żeby zaczesać na 'złą' stronę i przerwać to co normalnie jest od spodu, przerzucić z powrotem i dopiero zaplatać. Będę bardzo wdzięczna za rady, jeśli ktoś ma podobne doświadczenia. 🙂
kitty, no nareszcie 😍 kawał baby do kochania 😀
BUCK, ale historia, fajnie się czyta, szkoda, że tak rzadko się tu udzielasz. Buck jest piękny, ma bardzo ciekawą maść, ciekawe skąd mu się to wzięło. No i apeluję o więcej zdjęć! 😉
kkskazka, Jamaika, super, że kolejne osoby się tu ujawniły ze swoimi grubasami! Obydwa piękne i zadbane 🙂 Mam nadzieję, że mały też mi tak ładnie wyrośnie 😀
kkskazka, ogłowia i reszta sprzętu jak do tej pory robiona na wymiar 😉
Matadorowa, kiedyś robiłam swojemu siwemu, ale wyglądało to jak bombki, a nie koreczki... Podejrzewam, że skoro macie taki busz to pewnie bez przerywania się nie obejdzie 😉
Ogłowie xfull polecam z firmy Premiere.
harja ja też przy każdej próbie kończyłam z pączkami... 🙁 Jak dużo się tego przerywa? Nigdy mu tego nie robiłam.  😲

A co do dużego sprzętu to wczoraj doznałam olśnienia - animalia ma wiele kantarów w rozmiarze xfull, i to tak naprawdę sporo, gdzie na innych stronach, czy stacjonarnie ciężko dostać. No i ceny korzystne!

Załączam jeszcze mojego klopsa. 😉

Ogromne zdjęcie!
Matadorowa zakochałam się  😍 powiem Wam, że ja mam niby tinkery, nie jakieś porządne ,,ziemniaczki,, a kupiłam dzisiaj nowy kantar mojej klaczy w rozmiarze Full i muszę jej na ostatnią dziurkę zapiąć... 😵 Swoją drogą full-fullowi nie równy bo inne kantary które mam są ciut luźniejsze...Tylko, że z  z moimi jest jeszcze jeden problem na zimę bo obrastają jak dzikie..Sabina ma brodę dłuższą niż niejedna koza..no ale żal teraz ścinać  😜
patid1220 potwierdzam, na mojego włażą Eskadrony i Waldhauseny z zapasem, reszta to walka o centymetry. Czasem pasek potyliczny się dopina, ale morda nie może się otworzyć.  😂 Dlatego regulacja na nosku też must have.  😎
PumCass   zachowaj zimną krew!
07 lutego 2018 18:29
Serio? Wasze konie wchodzą w firmowe xfulle?  😲  Mój ma kantary 4 z mustanga na styk  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się