Koniec z jeździectwem?

Ten koń którego teraz miałam nie miał iść na sprzedaż. Wyszło jak wyszło, kupiec sam się znalazł, a zależało mi przede wszystkim na dobru konia, a tam wiem, że ma się bardzo dobrze.
Koń z przeszłością. Wykupiłam go z rzeźni. Dostał się tam, gdyż kupiła go sobie jakaś Pani (o jaki słodki źrebaczek) tylko, że z źrebaczka wyrosnął ogier śląski, który został wykastrowany w wieku 6 lat... Koń nie miał kontaktu z człowiekiem-nie szło podejść do niego. Włożyłam w niego mnóstwo pracy i czasu. Nauczyłam, że człowiek nie jest zły, zajezdzialam. Okazał się super koniem.
Uznałam, że sprzedaż go za symboliczne pieniądze w pewne ręce będzie dla niego najlepszym wyjściem. dość w życiu przeszedł, a tam ma gwarancję dożywocia w bardzo dobrych i kochających rękach. Uznałam, że taka decyzja będzie najlepsza. Brakuje mi bardzo bardzo tego pyszczka, jest to koń który nauczył mnie przez ten czas najwięcej przede wszystkim zrozumienia i wytrwałości
Ale to nie jest nic złego, że sprzedałaś konia. Skoro poszedł w fajne ręce to nic, tylko się cieszyć. To chyba nie zamyka dla Ciebie całego jeździectwa już do końca życia(?).
Na całe życie nie, ale na obecny czas tak
Teraz pojojczę ja  🙄

Po raz pierwszy stoję przed trudną decyzją, czy w ogóle będę dalej jeździć. Rozsądek podpowiada jedno, serce - co innego.
Doszłam do wniosku, że jeździectwo to jeden z najtrudniejszych sportów - końcowy wynik zależy tylko w 50% od Ciebie, a jak chcesz dać sobie spokój, to okazuje się... że się nie da. Bo nic nie jest w stanie zastąpic tego uczucia pełnej harmonii z żywym zwierzęciem, które waży 600kg a ma mózg wielkości orzeszka.
Kiedy masz wolny dzień, świeci słonko i wieje lekki wiatr, ptaki śpiewają, a sarny się pasą zaraz koło czworoboku.

Kiedy jesteś w stanie zrobić wszystko, kiedy wychodzą Ci lotne w serii, super ciągi, kiedy masz poczucie, że nic innego się nie liczy, tylko Ty i Twój koń.

I jak mam z tego zrezygnować ? Znaczy wiem, kupując własnego konia (=święty i błogosławiony spokój, przeboje z właścicielką to sinusoida - bywa ok, a bywa jak teraz że mam ochotę zabrać rzeczy w tym momencie i zrobić papa), ale ciągle nie wiem, czy bardziej w życiu przyda mi się lewa czy prawa nerka...
ushia   It's a kind o'magic
20 kwietnia 2015 21:19
trzymam kciuki
Niestety faktem jest, ze dzierzawa czesciej jest problematyczna niz nie
A poczucie ze ma sie SWOJEGO konia - chcialo by sie rzec ze bazcenne, ale sama wiesz ze towarzysza mu konkretne kwoty, zwlaszcza jak chcesz stac w tak fajnej stajni jak do tej pory...
Taa zwłaszcza że lata dzierżaw mnie rozpuściły i teraz nie wyobrażam sobie trzymania konia w stajni bez kwarcu na zewnatrz, pełnowymiarowej hali, myjki z ciepłą woda, solarium i cieplutkim socjalem...  🙇

A mogłam pływać!
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
20 kwietnia 2015 21:36
kolebka, no właśnie, mogłabyś pływać, a o własny basen ciężej niż o konia 😀
Teraz ja troche pojęczę 🙂

Jeździłam duuużo i większość przejazdów była zakończona sukcesem, głównie wkkw i troche skoków.
Niestety życie jest tak brutalne- o czym się przekonałam, że w jeździectwie nic nie zależy od Ciebie/talentu tylko od pieniędzy jakie masz, świetnych koni, trenerów, wyjazdów na zagraniczne zawody. Niestety na takie " ekstrawagancje" stać niewiele osób.
Jeździłam, było świetnie, doszłam z moim " zwykłym " koniem do jakiegoś poziomu i nagle się przeraziłam, bo dzieciaki, które jeżdżą po 2/3 lata zaczynają startować w klasach o których nie wiem czy mogę w ogóle marzyć, znowu- pieniądze.
Miałam doła, przerwa dwa lata, teraz się lekko zmotywowałam, i pytanie wracać ? do poziomu, który miałam ? wiem, że więcej już nie osiągnę, mój koń jest cudowny ale nie jest stworzony do kilkugwiazdkowych konkursów. Nie wiem, czy jest sens pakować pieniądze jeśli i tak o profesjonalnych ME czy innych światowych zawodach mogę tylko pomarzyć.
Innego konia niestety nie będę miała- tutaj znowu problem pieniężny.

Poradzicie 🙂 ?
Pytanie czy jazda sama w sobie i starty na poziomie dostępnym dla Was sprawiają Ci frajdę, czy bardziej rywalizacja i ciągły progres. Wydaje mi się, że główny problem to porówywanie się. A jest tak, że zawsze ktoś bedzie "gorszy" i "lepszy". Zawsze i wszedzie. Nie tylko w jezdzie konnej.
Jesli sama jazda i Twój koń nie sprawiają Ci przyjemności i porównanie z bogatymi dzieciakami ma Cie flustrować, to lepiej odpuść.
Mnie się wydaje, że największy problem powstaje wtedy, kiedy my możemy iść dalej - a koń nie. Problem finansowy i emocjonalny. Kto ma kasę - kupi lepszego konia.
Frajdy mi to nie sprawia, faktycznie, uczucie po przejechaniu zawodów jest przyjemne ale później przychodzi czas na uwagi, wnioski i pytanie co dalej ? tutaj nie ludzie odpowiedzi - to samo.
Niby warto jeździć i się pokazywać, a nóż znajdzie się ktoś kto powie- hej jesteś fajna! masz tu super konia !
takie sytuacje raz na milion lat ale się zdarzają. Przeraża mnie brak dofinansowania jeźdźców.
Przeraża mnie brak dofinansowania jeźdźców.


Przepraszam, ale kto miałby tych jeźdźców dofinansowywać i dlaczego?
Nie dofinansowuje się też łyżwiarzy, czy ping-pongistów... i nikt nie płacze z tego powodu ;-)
Jeśli starty nie sprawiają Ci frajdy to daj sobie spokój
Szczególnie jeśli problemem jest nie tyle rozwój, co brak opcji startu w ME...
Tsezar ale z jakiej paki mielibyśmy finansować jeżdźców ? Najpierw trzeba mieć wyniki i wysokie osiągnięcia, a potem można oczekiwać stypendium np. Tyczy to się wszystkich sportów i nie powinno być od tego wyjątku. Argument o braku odpowiedniej ilości forsy to zbyt mało. No niestety tak jest skonstruowany świat, że nie każdy jest bogolem, ale żeby to aż miało mnie frustrować ... no nie, są gorsze problemy w życiu. Zawsze możesz poszukać sobie prywatnego sponsora. Poszukaj dobrych stron tej sytuacji, sportu który uprawiasz, może zostań tu gdzie jesteś, a jak nie to rzeczywiście odpuść temat, bo się zagryziesz. Może być tak, że więcej z siebie i z konia nie wyciśniesz i wtedy klops, a tak zostajesz tu, masz fajnego konia, jeździsz z przyjemnością 🙂
jagoda1966, a z jakiej paki w ogóle jest "oczekiwanie społeczne" wyników sportowych?
Masz pracować na poziom - bujaj się sam. Jak go osiągniesz - to wtedy jesteś nasz, wtedy to ci kibicujemy (i masz się dzielić kasą, i "reprezentować"😉!
Dopóki rywalizacja w sporcie tak wygląda jak wygląda - że jeździ się pod banderą danego państwa, to państwo jest ODPOWIEDZIALNE za sukcesy sportowe, w tym za wspieranie aspirujących do sportu.
To nasze państwo umywa ręce.
Niedawno ktoś podawał przykład (z Niemiec?): trening dziecka w dowolnym sporcie raz w tygodniu refundowany, woltyżerka w ogóle bezpłatna. Itd.
Odrobinę da się wywalczyć lokalnie, ale to kropla.

Tsezar, nie przejmuj się, frustracja to nic złego. Jak dobrze się przyjrzeć to każdy ma powody do frustracji. Chyba, że na niczym mu/jej nie zależy.
Przemyśl sprawę. Skoro na karierę sportową nie ma szans, to może jakaś inna? Może coś, co po x latach da pieniądze?
A jeśli bawią cię krosy, to możesz jeździć niskie - dla samej frajdy.
Było ci fajniej w czasie przerwy?
halo w szkole mojej córki jest pięć czy sześć dyscyplin sportowych, gdzie zajęcia odbywają się kilka razy w tygodniu (pływanie sześć razy w tygodniu), wystarczy się zapisać, ćwiczyć i nic nie trzeba płacić. Więc nie jest tak, ze tego dofinansowania zupełnie nie ma. No fakt, jeździectwa jak na razie to nie obejmuje, ale i chyba takiego zapotrzebowania nie ma, jest to sport u nas jednak niszowy. Natomiast są gminy, które właśnie jazdę konną współfinansują i można za darmo spróbować i na klubowych koniach pierwsze starty czynić. Jeśli mieszkasz w górach to są szkółki narciarskie i też bez wora forsy pojeździsz. Pewnie zawsze chciałoby się więcej i dobrze. PowinnO być więcej. Nadal uważam, ze najpierw osiągnięcia, a potem porządne finansowanie. W innym wątku doczytałam na kogo głosujesz, a że Twój kandydat obiecuje wszystko, to pewnie i nawet skok ze spadochronem będzie w SP 😉 A wracając do tematu, zawsze można prywatnego sponsora poszukać.
Dopóki rywalizacja w sporcie tak wygląda jak wygląda - że jeździ się pod banderą danego państwa, to państwo jest ODPOWIEDZIALNE za sukcesy sportowe, w tym za wspieranie aspirujących do sportu.
To nasze państwo umywa ręce.


Nie prawda. W moim mieście są np nabory dzieci i młodzieży do klubu siatkarskiego (darmowego), na basen (olimpijski), żeglarstwo jest bardzo dotowane przez województwo, szczególnie w klasach dzieci (Optymist), podobnie lekkoatletyka. Studenci mogą uprawiać jazdę konną na poziomie rekreacyjnym w ramach WF. Opłata za zajęcia jest na prawdę niewielka - w dyzym stopniu finansują je uczelnie. Sama wiele lat temu korzystałam z uczelnianych grantów przygotowujac się i startując w Mistrzostwach Świata w Match Racingu. Z uwagi na powagę imprez nie wydałam ani grosza, bo... się nie piło między biegami / treningami 😉 dieta była ściśle ustalona i przestrzegana (szczególnie jak się było spiderem) a końcowa impreza leżała w gestii organizatora 😉

Jednakowoż jeździectwo sportowe jest niszowym sportem w Polsce. Co więcej dotuje się przede wszystkim uprawianie sportu w państwowych ośrodkach - nie wiem, jak teraz ale kiedyś w Stadach i Stadninach jeżdziło i trenowało się za darmo... Oczywiście nie każdy ma dostęp do państwowych ośrodków, ale przecież i góral nie może mieć pretensji to Państwa, że nie mieszka nad morzem i żeglarstwo morskie jest poza jego zasiegiem w miejscu zamieszkania...

halo nie wiem na kogo głosujesz, nie znam i nie chcę znać Twoich poglądów politycznych (bo to rodzi konflikty), ale z uwagą, że Polska w ogóle nie dotuje sportu na poziomie "podwórkowym" kompletnie się nie zgodzę.
Dava   kiss kiss bang bang
12 maja 2015 07:36
Ja też się nie zgadzam!

W moim rodzinnym prawie 30tyś miasteczku:
basen (zajęcia dla dzieci za darmo albo za małą dopłatą, dofinansowane)
na terenie ogólnodostępnym:
boiska do piłki plażowej, dostępne za darmo, można wchodzić kiedy się chce i grać, w lecie są urządzane turnieje, ludzie sami znajdują sponsorów i są fajne nagrody
boiska do piłki nożnej, też tak jak wyżej
wszystko oświetlone, ochrona włącza światła w nocy i też dzieciaki grają  🤣

Duża hala do piłki nożnej, w zimie urządzany jest turniej (też super nagrody), ludzie (firmy młodzież itd.) organizują sobie drużyny, grają za free, wpisują się na treningi i wchodzą na nie też za free. Cała hala ma dużą widownie i na każdy mecz przychodzi kupa kibiców, można wypić piwo i się pobawić 🙂

Cały teren szkoły (jeden z):
kilka boisk do koszykówki
kilka boisk do nożnej i siatkówki
tor do biegania, do skoku w dal itd
W ogóle cała ta szkoła (chodziłam do niej za 'dziecka'😉 stawiała zawsze bardzo duży nacisk na sport i aktywność fizyczną. Wewnątrz doskonale wyposażona siłownia, sale gimnastyczne (z wszystkimi akcesoriami do gimnastyki i lekkoatletyki, z hokejem ziemnym itd.)
Od zawsze organizowane x. grup (SKS itp.) które miały darmowe wyjazdy na zawody, darmowe treningi itd. jak tylko ktoś chciał i wykazywał minimum umiejętności w danej dziedzinie

Teraz szkoły (to na zewnątrz) dostępne cały czas, w lecie również, po to aby dzieciaki mogły sobie grać. Otwarte do 22 albo później, ochrona zapala im światła jeśli jest potrzeba.

Jest pewnie i jeszcze więcej tych darmowych rzeczy i udogodnień ale nie zagłębiałam się w temat  😉
Koni nie ma, bo nie ma zainteresowania kompletnie, a miejsc w do jazdy w sumie też. Jakie 2 czy 3 małe stajenki prywatne.
Niedługo chyba i ja będę mogła się dołączyć.. Na rok oddaje najprawdopodobniej swojego konia w dzierżawę. Mimo tego, że do znajomej to bardzo się boję. Ale 3 rok studiów zobowiązuje..
:/.  Ciekawi mnie czy po tym roku widzenia jej raz na miesiąc dalej będę miała chęci jak wróci do mnie do pracy z nią itp... Bo mam obawy że odzwyczaje się od tego wszystkiego, że będę wolala mieć więcej czasu dla siebie - chwilowo dość mało go posiadam. I tak źle i tak niedobrze... Yhh.
Katharina   "Be patient and trust in the process"
12 maja 2015 13:32
arlyn bardziej możliwe, że jednak zatęsknisz niż się odzwyczaisz  🙂
To się zdecydujcie - czy "każdy sobie rzepkę skrobie" czy jednak państwo powinno się udzielać.
Umówmy się, że udziela się - w tym co możliwie najtańsze a sprawia pozory dbałości.
Uzasadnieniem też nie są ewentualne przyszłe wyniki sportowe, ale... "zdrowotność" przyszłych... pracowników.
A krypto-uzasadnieniem - zajęcie dla plebsu, żeby się nie burzył bytowo i politycznie (stąd prymat piłki nożnej).

Nie bardzo rozumiem, co mają moje poglądy polityczne do faktów: że Najjaśniejsza Rzeczpospolita jeździectwo wspiera w stopniu żenującym, zarówno bezpośrednio jak i pośrednio (a inne kraje, także kapitalistyczne 🙂, niekoniecznie tak słabo). Jakbym miała inne poglądy coś by to zmieniło???

Tsezar,
coś takiego dla ciebie
_Gaga Ja uważam, że mamy w Polsce mnóstwo bardzo utalentowanych jeźdźców zarówno młodych jak i bardzo doświadczonych, którzy mogliby osiągnąć wiele na szczeblu ŚWIATOWYM, niestety mało kogo z nich na to stać. Więc myślę, że może msit powinno zainteresować się większą gamą sportów.
ME przytoczyłam jedynie dla przykładu, kompletnie nie o to mi chodzi, mówie o rozwoju. Nie chodzi mi o to, że komuś zazdroszczę i życzę źle tylko luźno się zastanawiam czy dać sobie spokój czy nie, po to jest ten wątek. Może ktoś miał podobne wątpliwości i się wypowie 🙂

Nie jestem specem w dziedzinie dofinansowań ale wiem, że chłopcy którzy grają amatorsko w piłkę nożną dostają zwrot za dojazdy na treningi i mecze, co miesiąc pieniądz ( co prawda nie wielki ale to jest zawsze coś ! ) za granie i reprezentowanie klubu + pieniądze, że bramkę w co poniektórych meczach.  Moim zdaniem w KJ wszelkiego rodzaju powinno być podobnie !

Nie słyszałam o czymś takim w jeździectwie, co prawda na AMPach wyższe uczelnie coś tam zwracają, ale to tylko tyle.

Oczywiście, że najpierw osiągnięcia, ale jak wszyscy wiemy - jeździectwo to taki sport gdzie nie wystarczy zabrać stroju kąpielowego, piłki itp i można spokojnie trenować, trzeba do tego wszystkiego zadbać o wielkie zwierzę, które je i choruje więc możnaby było wspomóc chociaż amatorów na starcie .
Więc myślę, że ktoś chyba w tym kraju powinien się tym zainteresować.
Dava   kiss kiss bang bang
13 maja 2015 10:00
Tsezar a ja tak nie uważam. w sensie że mamy TAK WIELE zdolnych i niedocenionych. W większości przypadków to kiszka na kółkach z wielkim ego. Jak ktoś jest taki dobry to niech szuka sponsora, droga wolna.
Wiele sportów na świecie opiera się tylko i wyłącznie na inwestycji (a raczej darowiźnie😉) sponsorów.

Droga wolna, nikt nikomu nie broni. Biznes plan, kultura osobista i pisać. Można próbować za darmo...
Tylko w PL zawsze jest wielkie 'ale' do wszystkiego i najlepiej by było żeby 'Panstwo' dawało!
To się zdecydujcie - czy "każdy sobie rzepkę skrobie" czy jednak państwo powinno się udzielać.

W temacie sportów niszowych (takich jak jeździectwo, bojery czy brydż) cięzko liczyć na dofinansowanie państwa ,czy sponsorów. To sporty niemedialne, czyli noopłacalne do dofinansowania i "niepolityczne" i tyle. Taka jest szara rzeczywistość. Kto z Was wie, że w 2014 roku Karol Jabłoński po raz kolejny zdobył Mistrzostwo Europy i Mistrzostwo Świata, przy czym ME 3ci raz z rzędu i nie mam pojęcia który w karierze. W 2015 również sięgnął po Mistrzostwo Świata... To był 13 medal MŚ i 9ty złoty medal MŚ... W 2015 pierwsze 3 miejsca zajęli na MŚ Polacy... A teraz ważne pytanie: kto z Was słyszał o polskich bojerach? Sądzicie, że szkółki bojerowe są dofinansowywane? Dlaczego akurat jeździectwo ma być dotowane, a nie inne - równie niszowe sporty w których mamy sukcesy od wielu wielu lat (Jabłoński jest po przodach trzecią dekadę).
Ludzie, nie nadinterpretujcie moich słów, NIE napisałam, że JEDYNIE JEŹDZIECTWO POWINNO ZOSTAĆ DOFINANSOWANE !
tylko, że TEŻ POWINNO DOSTAĆ PIENIĄDZE, jak wiele innych sportów, uwierzcie, że nie tylko jeździectwo uprawiałam/miałam z nimi styczność ale też wiele innych sportów niszowych, które nie miały żadnego dofinansowania i wiem o czym piszę.
Polska jak narazie łoży głównie na sporty zespołowe, i okej super bo przyciągają wielu entuzjastów ale nie tylko takie sporty istnieją ! Jestem pewna, że jakby zaczęli dofinansowywać wiele pięknych ciekawych i emocjonujących sportów to za pare lat byłby by na równi zainteresowania.


Nie rozumiem ataku z waszej strony, Państwo jest po to żeby wspierać mieszkańców bo to oni je budują i tworzą.
Tsezar, z czego dofinansowywać? Komu zabrać? Emerytom? Nauczycielom?  🙁
I nie myl dyskusji i wymiany poglądów (nawet skrajnie róznych) z atakiem na swoją osobę...  😉
No i właśnie, nie rozumiem tego- czy żeby coś dofinansować to trzeba zabrać komuś innemu ? Nie sądze.
Nie żyjemy w bogatym kraju, ta dyskusja nie ma na celu wchodzić w dług publiczny i infrastrukturę Państwa, jednak trzeba pamiętać, że jak się w dobrą rzecz zainwestuje to później z tego są dużo większa pieniądze- tak moim zdaniem byłoby z jeździectwem.
Czy waszym zdaniem skoro nie każdy dostaje tyle ile powinien to już mamy w nic nie inwestować dopóki każda obecna grupa wiekowa/zawodowa czy jakakolwiek inna będzie idealnie dofinansowana ? Wtedy dopiero staniemy w  miejscu. 
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 maja 2015 12:52
Tsezar, jakie pieniądze? Jaki zwrot?

Sorry, ale jeździectwo to sport ELITARNY. W piłkę się inwestuje, bo do grania w piłkę potrzebne jest boisko, bramki i piłka. I grać może na raz 22 osoby. W do jeździectwa jest potrzebny koń dla każdego chcącego jeździć. Koń jest zdecydowanie droższy niż piłka i bramki.
Ja uważam, że mamy w Polsce mnóstwo bardzo utalentowanych jeźdźców zarówno młodych jak i bardzo doświadczonych, którzy mogliby osiągnąć wiele na szczeblu ŚWIATOWYM, niestety mało kogo z nich na to stać.


to dalczego ci światowi jeźdźcy z super umiejętnościami nie potrafią sobie znaleźć sponsorów?
dlaczego tak trudno znaleźć jest dobrego trenera od sportu jeździeckiego?
dlaczego tak mąło jest ośrodków jeździeckich na poziomie gwarantującym przygotowanie chociażby do młodzieżowych ME i MŚ?
to dlaczego skoro mamt takich świetnych jeźdźcow, to wyników nie mamy?
bo to zdje się nie tylko o kasę chodzi  😉
Re-voltowicze z takim podejściem to się nie dziwie, że jest jak jest 🙂



Myślę, że lepiej zakończyć tą dyskusję, wiem na czym stoimy pod względem tego sportu, jeszcze bardzo długo będzie niszowy , życze Wam powodzenia i troche wiary w ludzi i to co robicie.
czmeu nie chcesz odpisać?
to sa proste pytania, więcjeśli masz pomysł to się nim podziel
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się