Okrutny dzieciak i biedny kot - SKANDAL (uwaga drastyczne)

adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
28 grudnia 2010 17:25
Dopiero ogladalam reportaz odnosnie tego kota, z reszta juz po raz drugi dzisiaj. Wypowiadala sie dyrektorka schroniska na Paluchu....
Biedne sa te zwierzeta, ludzie domagaja sie wciaz wlasnych... Ale zwierze jest cale zycie zalezne od ludzi, tak jak i male dzieci.  👿
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
28 grudnia 2010 17:27
Mi sie zdaje ,że nie powiniśmy tego chłopca osądzać i za to wszystko winić przeciesz on wstępu do tego filmu nie zrobił i nie zaplanował tego anie nie umieścił na you tube  ile on ma 4-6 lat ,powiniśmy oceniać tego kto to zaaranżował i nagrał to jest prawdziwy potwór to on powinien pujsć do kicia posiedzieć a dziecko powinno trafić do domu zastępczego na rok .A najlepiej niech ten kto to nagrał trafi do psychiatryka na rok na terapie moze mu pomozę dziecko też powinno odbyc terapie bo inaczej też zniego wyrosnie potwór . Przepraszam zę ciut nie składanie ale wkurzył mnie ten film i pisze pod wpływem emocji ...a najgorszy jest koniec ciag dalszy nastąpi ...super oby szybko go dopadli i uratowali kotka i to biedne dziecko z rąk psychola a gdzie mamusia dziecka była ?
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
28 grudnia 2010 17:31
Ale takie dziecko wie juz co to zwierze, oglada programy bajki. |Przeciez nei lapie kazdego zwierza na ulicy, nie robi takich popisowek. A i owszem wina rodzicow, ale  🏇 🏇ieciak nie jest bez winy, to jeden z takich, ktorych poprostu nie trawie.
Moj synek nie ma jeszcze 2 lat a bawi sie z kotkiem, i glaska pieski. Malo tego nawet przynosi im swoje jedzenie....  😁

Nie oglądnęłam do końca. Rodzina zwyrodnialców i tyle.
ja też nawet w link nie weszłam, bo się boję co tam zobaczę. Ale powiedzcie mi, czy ten kociak przeżył?
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
28 grudnia 2010 17:46
Przeżył, tylko, że nadal jest w tym popier...m domu 🙁
no to za chwile znowu coś mu zrobią :/
Weszłam, obejrzałam filmik... i powiem szczerze, że ledwo wstałam, żeby pójść się czegoś napić, bo aż niedobrze mi się zrobilło... Biedny kot... 🙁
A.   master of sarcasm :]
28 grudnia 2010 17:59
Wiecie, kilka tygodni temu babsko w Anglii wrzucilo kota do pustego kosza na smieci (takiego przydomowego, plastikowego na kolkach), zlapala ja kamerka cctv i trafila do sadu - a policja musiala ja chronic przed zlinczowaniem... Co kraj to obyczaj, szkoda ze w Polsce oficjalnie zwierzat sie nie kocha...  🙁
Oficjalnie czy faktycznie..? Bo oficjalnie (w sensie prawa, itp.), to jak najbardziej się kocha! Tyle, że niektórzy ludzie niezbyt się tym przejmują w praktyce.

To jest zresztą tak w ogóle nadzwyczaj złożone zjawisko. Którego chyba się nie da sprowadzić do jednej jedynej przyczyny. A jeśli jakaś z wielu, które tu występują jest najważniejsza - to chyba po prostu: bieda. Nie dlatego, że ludzi na coś tam nie stać (np. na sterylizację kotek czy suk, jak się nie chce przychówku itp.) - ich nie stać na to, żeby nie być głupimi i to jest ich największa bieda. Czemuś biedny Grzegorzu Dyndało..? Boś głupi! A czemuś głupi..? Boś biedny!

Sorry za autopromocję, ale tak naprawdę to jestem ciekaw Waszego zdania w tej sprawie. Ostatnio trochę się tym zajmowałm wspólnie z kilkoma internetowym znajomymi, ale mam wrażenie, że daleko w tych dyskusjach do pełnej gamy możliwych opinii. Chodzi mi szczególnie o to: http://boskawola.blogspot.com/2010/12/eureka.html i o to: http://boskawola.blogspot.com/2010/12/co-powie-sylwestra.html, a jeśli o teologiczny wątek dyskusji chodzi, to w ostateczności jeszcze i o to: http://boskawola.blogspot.com/2010/12/raj-utracony.html
znajoma mi opowiadała o takiej babce, która niedawno zamknęła małe kotki bez ich mamy i wyjechała sobie na święta, była to środa (zrobiła to celowo, bo nie chciało jej się szukać kotki czy coś) wróciła sobie w niedzielę. Kotki oczywiście już nie żyły. Spokojnie je pozbierała i wyrzuciła. Podła szm***  :bum:
A.   master of sarcasm :]
28 grudnia 2010 18:20
Oficjalnie czy faktycznie..? Bo oficjalnie (w sensie prawa, itp.), to jak najbardziej się kocha! Tyle, że niektórzy ludzie niezbyt się tym przejmują w praktyce.



Nie wiem, czy tak w sensie prawa rzeczywiscie biorac pod uwage wykonastwo, kilka lat temu facet wyrzucil pieska przez okno bodajze z 4 pietra i nic chyba mu nie zrobili; o ile pamietam byl taki watek na starej volcie...

Zawsze jakas - excuse my language - zasrana "znikoma szkodliwosc czynu".
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
28 grudnia 2010 18:25
brak kulturalnych słów  😤 wzięłabym i osobę kręcącą film zabiła, bo niestety mały smrodek nie zdaje sobie sprawy z tego co robi skoro nikt nie powiedział mu, że to jest złe...
A. no właśnie o tę różnicę między tym, co w literze prawa zapisane, a tym co policja i sądy faktycznie z tym robią (czyli nic). Bo ewidentnie stan taki świadczy o tym, że szacunek dla zwierząt NIE JEST częścią naszej kultury. I właśnie dlatego cokolwiek by w ustawach nie zapisano, niewiele z tego lub nic nie wyniknie - w końcu prawo stosują ludzie a nie roboty i jeśli się z tym prawem wewnętrznie nie zgadzają (a jak widać większość policjantów i sędziów nie zgadza się z tezą, że "zwierzę jest istotą czującą"...), to go po prostu nie stosują, albo jego stosowanie sabotują.

Co ciekawe, szacunek dla zwierząt NIE BYŁ też częścią naszej kultury w wieku XVII, na co trochę dowodów znalazłem. I wielka w tym względzie oględność Turków robiła na naszych przodkach zgoła szokujące wrażenie.
Żałuję że kliknęłam link. Gdy zobaczyłam tego kota jak już nie ma siły wstać to nie wiedziałam czy płakać czy znaleźć to... przecież to nawet nie jest dziecko... i zrobić mu tak samo.
A. niedaleko mnie jest stadnina gdzie konie są notorycznie zaniedbywane i głodzone. Latem są takie okresy, że piją wodę jedynie wtedy gdy są kałuże, były przypadki, że po prostu przewracały się z głodu. Poza tym prowadzone są na nich jazdy rekreacyjne, a praktycznie wszystkie z tych koni są to "konie pourazowe" jakieś kulawe, mają chore kręgosłupy itp. bo zostały "uratowane" od śmierci w rzeźni (ich właścicielka wybrała takie konie bo były dużo tańsze od zdrowych) Ludzie, ile w tej sprawie było napisanych donosów!!! I nic, inspektorzy weterynarii twierdzą, że...nie jest tak źle  🤔zczeka: a TV często pokazują zwierzęta w dużo lepszym stanie od opisywanych przeze mnie, które są odbierane właścicielom.
Także podobna sytuacja jest z tym biednym kotem. Jednemu palantowi odbiorą takiego biednego zwierzaka, drugiemu nie. Zależy jak leży...  😤
A.   master of sarcasm :]
28 grudnia 2010 18:39
W stadninie gdzie pracuje, jeszcze ze poprzedniego wlasciciela, przyjechali funkcjonariusze RSPCA bo ktos od ulicy przez zywoplot zauwazyl ze wczesna wiosna kilka koni nie ma derek...
No widzisz, a u nas mogą z głodu zdychać i jest "dobrze"    😤
A.   master of sarcasm :]
28 grudnia 2010 18:45
I to mnie wlasnie wkurza w Polsce. Ta bezsilnosc.
No i widzicie, w dodatku sprawa nie jest taka jednoznaczna. Z jednej strony kompletne niezrozumienie kwestii (rodzicie dziecka od wątkowego kota, funkcjonariusze w Polsce, itp.) - a z drugiej: uczłowieczanie wszystkich zwierząt jak na filmie z wytwórni Disneya. Dzieciaki włażą w ZOO do klatek z niedźwiedziami bo na filmach misie są przytulaski i im się wydaje, że można je pogłaskać. A laicy, których jest przecież 99,97% nie tylko w Polsce, ale i w Anglii - myślą, że jak im jest zimno w temperaturze poniżej +20 stopni, to biednym konisiom (jeszcze bez derek!) też...
A.   master of sarcasm :]
28 grudnia 2010 18:50
Hmmm... biedne konisie mialy niewiele ponizej zera, i to byly roczniaki w dodatku. teraz mamy dwa roczne ogierki bez derek na tym samym padoku, ciekawe czy bedzie wizyta  😁
(jest jakies 3 stopnie na plusie)

Dodaj jeszcze idiotyczne gry komputerowo-konsolane i debilne kreskowki. Oraz postepujaca znieczulice.
wysyłałam zdjęcia tych koni, nagrania z jazd na nich i ciągle słyszałam "za mało dowodów" albo "są miejsca gdzie jest jeszcze gorzej" potem "nie mamy gdzie ich ulokować" to domy tym konikom znalazłam, i usłyszałam: "wójt gminy stwierdził, że trzeba dać właścicielce szansę, bo jest jeszcze młoda, ma tylko 26 lat, jeszcze się nauczy dbać o zwierzęta..." No wybaczcie. Powiem Wam, że ta dziewczyna-właścicielka koni, po pierwszej wizycie inspektorów to się trochę ogarnęła i poprawiła się na jakieś dwa tygodnie, ale po kolejnych kontrolach, jak zobaczyła, że nic jej nie robią to ma ich w nosie. Ona tak meczy te konie, a inspektorzy weterynarii tak sobie wpadają raz na jakiś czas... Spiszą protokoły i mówią, że jeszcze zajrzą :/
Ujmijmy to tak: przeciętny inspektor inspekcji weterynaryjnej nie jest w stanie odróżnić koni dobrze utrzymanych od źle utrzymanych - tym bardziej, że różnica między prawidłowo prowadzonym wychowem bezstajennym a zwykłym lenistwem jest dość subtelną: jest nią brak lenistwa, niestety - dość trudny do stwierdzenia dla laika (a znajdź mi takiego inspektora który by z koniem miał do czynienia inaczej niż w atlasie anatomicznym...), jeszcze w toku krótkiej kontroli.

Ja na szczęście nie mam tego problemu. Jestem na takim zadupiu, że żadne egzaltowane dziewczynki i tak tu nie dotrą, bo zresztą nie ma jak, a sąsiedzi sami mają zwierzęta więc potrafią odróżnić tłustego konia od chudego konia (nawet, jeśli ten tłusty koń jest chudy jak na wiejskie standardy...). Ale co spotkam człowieka, który tak samo jak ja konie na swobodzie trzyma, to zawsze słyszę, że jedna kontrola wyjeżdża, druga przyjeżdża...

W sumie to chyba już wolę, żeby ci inspektorzy olewali swoją robotę, niż żeby byli nadgorliwi. Taka nadgorliwość wiele by mnie mogła kosztować...
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
28 grudnia 2010 19:52
http://www.tvn24.pl/12690,1687601,0,1,pochwalili-sie-jak-maltretuja-kota-policja-ma-juz-slad,wiadomosc.html Policja trafiła na ślad. Weryfikują.

Brawo Policjanci 🙂 🙂 Niebiescy górą !!!
Nie mam odwagi obejrzec tego filmu, ale zadzgalabym - i dziecko, i rodzicow, i krecacego, ktory nie zareagowal...  😵
Autentycznie chce mi sie plakac w takich sytuacjach, mimo ze przeciez zdarzaja sie niestety nagminnie i czlowiek powinien sie na nie jakos uodpornic... Ale k...wa nie sposob...
A mnie się marzy i to mocno mądry prokurator z mądrym sędzią, którzy by w końcu wsadzili do pierdla za znęcanie się nad zwierzętami.
Dla przykładu - może by to wyhamowało takich zwyrodnialców. I żeby to z hukiem ogłosić w mediach
adrianna32   oni wojne pokazuja a o pokoj walcza
28 grudnia 2010 20:08
Epikea  👍
A mnie się marzy i to mocno mądry prokurator z mądrym sędzią, którzy by w końcu wsadzili do pierdla za znęcanie się nad zwierzętami.
Dla przykładu - może by to wyhamowało takich zwyrodnialców. I żeby to z hukiem ogłosić w mediach


Obawiam sie, ze to mocno utopijne...
właśnie mi tato pokazał.. jestem w ciężkim szoku od dobrej pół godziny.. ogarnęła mnie totalna bezsilność, już nawet gniew mi opadł... po prostu niech umrą.
dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
28 grudnia 2010 22:32
dziś wiele osób zszokował ten film. Mnie naprawdę trudno zaskoczyć, rzadko kiedy brakuje mi słó. Ale dziś... normalnie zabrakło 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się