Ahoj Kąciku!
Wieści z mojego raczej statecznego frontu: Aqi jest już po zabiegu (ciągnąć konia do Wrocka na wizytę wetów, które zajęły po kilkanaście min... no nic, mus to mus). Przez najbliższy czas stęp, potem kontrolne usg i zobaczymy jak z dalszą terapią. Dobrze, że zdecydowaliśmy się na konsultację z jeszcze jednym wetem. Gdyby pierwsza dwójka postawiła poprawną diagnozę bylibyśmy już na rozruchu, szkoda ale takie rzeczy się zdarzają.
Tak jak wcześniej pisałam, miałam szczęście i mogę w międzyczasie pomęczyć innego zwierza, pozostać w ruchu i nie popaść w totalny szmacizm 😉
Kończę standardowym "idę nadrabiać zaległości"!
juliadna pięęęęknie! chyba jest już lepszy w kontakcie?
Arimona jest ryzyko, że będę w Bajardo w ten weekend, może będę miała okazję zobaczyć Twojego ślicznego konia na żywo 🙂?
tymczasem przyszłam się pochwalić z fajnymi zdjęciami 😉