Kącik Rekreanta cz. IV (rok 2011)

Raven przepiękne masz te zdjęcia 🙂
Aż by się lata chciało...  😉
wątek zamknięty
ash   Sukces jest koloru blond....
28 grudnia 2011 07:30
Wczoraj ok. 20 nadal było +8  🏇 🏇 Jeździłam tylko w lekkiej bluzie 🤣
Coś się chyba jednak koniskom w głowach poprzestawiało, że wiosna idzie. Ogiery się ogierzyły nawet do wałachów, a Pamir chyba najadł się szaleju.
Sapanie, fukanie, brykanie, dzikie galopy i wściekłe podskoki 🤔wirek:
W sobotę obowiązkowo jedziemy w teren 👿
wątek zamknięty
a mnie rano powitała znów frustratka  😤

sąsiad zza kraty się przeprowadził, a jego miejsce zajął koń, którego Osta nienawidzi  😵

stoi pod drugą kratą jako koń bez uszu i tylko doskakuje i się na niego szczurzy... będzie miała niestrawność... już nawet zaczyna jej się sraka  🤔wirek:
wątek zamknięty
A mnie się te + ileś nie podoba! Zimo, gdzie jesteś?!
ale coś chyba jest na rzeczy... moje dwa też wczoraj biegały. Pallas z ogonem podniesionym "na ogiera" i fukaniem. Nawet je poszłam trochę pogonić.

Dzionka, Eee tam, stajnia nie może być zła, jak nawet ja z drugiego końca Polski słyszałam o niej dobre opinie. 😁 🙂 Powodzenia! 🙂
(hehe.... to ja czekam jak wstawisz zdjęcia na Dzionie z hasłem "aaa miałam więcej czasu, pojechałam do konia, jeździłam!"  😉 )

Raven, Nooo, ładne zdjęcie. Choć dla mnie trochę za mocno "przepalone", ale sceneria i Twoja sukienka są świetne. 🙂

Endurka Uła, a musi tam ten koń stać? Z racji bycia chuchającą pańcią-laikiem, próbowałabym go przestawić. 😡
wątek zamknięty
Kastorkowa   Szałas na hałas
28 grudnia 2011 10:08
A ja myslałam,że tylko naszym koniom odbiło. Wszystkie oprócz ''mojego'' wariowały. No i niestety zdarzył się przez to wypadek bo jak jechalismy w teren konie się czegos spłoszyły i zaczeły scigać w dół po tym sliskim błocie znajome spadły po jednej przebiegł koń ma dziure w warce od srodka a drugą boli kark i ręka.A konie poleciały na pastwisko. Ale muszę powiedzieć ,że coraz bardziej kocham ''mojego'' konia bo nawet nie przejął się tym ,że tamte konie poleciały raz tylko zarżał potem zsiadłam dostał marchewkę i poszlismy sobie jak gdyby nigdy nic do stajni.
wątek zamknięty
Raven, cieplutkie zdjęcie 🙂 Fajnie chociaż popatrzeć na takie słońce.
Endurka, wiem co czujesz, mój z klaczką obok tak się tłucze, wprost się nienawidzą...
Sankaritarina, cicho! nie wywołuj wilka z lasu 😉 Zima jest ble. Chociaż, ostatecznie może być mróz -2 stopnie i biało 🙂
Dzionka, miłych wakacji dla Dziona! Na jak długo planujecie ten reset?
wątek zamknięty
Endurka, a co stanęło zamiast Kordka?
wątek zamknięty
Ja myślałam, że mnie dzisiaj szlag na hali trafi. Nie znoszę, jak przyjeżdżają na jazdy jacyś ludzie z zewnątrz, którzy nie znają podstawowych zasad zachowania zachowania na ujeżdżalni.  😤  Hala u nas mała, ale jakoś potrafimy się tam pomieścić w 7-8 osób (i to wcale nie super jeżdżących, ot - rekreacja, ludzie zaczynający galopować), a dzisiaj - 5 koni i jakby tornado przeszło. Babka rozbija się po całej dostępnej powierzchni, nagle robi woltę, zmienia kierunek, zajeżdża drogę... Bez pozwolenia instruktora rozpoczęła sobie radosny galop. Miałam ja galopować, ale mówię - dobra, poczekam. I co? Jak już przyszła moja kolej, wyjechałam sobie na ślad... i nagle miałam ją na plecach.  🙄 A jeśli nie na plecach, to robiła woltę i wjeżdżała mi tuż przed konia. 🤔  W końcu dość dosadnie spytałam, czy mogłabym teraz ja zagalopować, to w końcu chyba się zorientowała, że nie jest na tej hali sama.  🤔wirek:  O kant dupy taka jazda...
wątek zamknięty
Burza Ostojad Dior
wątek zamknięty
Burza jak zwykle uprzedziłaś mnie z pytaniem  😉 No Cordek był bardzo miłym sąsiadem lubił się ze wszystkimi  😀 aktualnie już zaprzyjaźnił się z koleżanką zza ściany  😅
Endurka Dior jest trudny, ale już nie długo będziesz się z nim męczyć  :kwiatek:
wątek zamknięty
Altiria w stajni, w której trzymam konia, zimą na hali można spotkać nawet po 15 osób, które zajeżdżają sobie nawzajem drogę i nie bardzo uważają, co kto robi. Ten skacze, ten galopuje, ten robi łopatkę, i wszyscy chcą idealnie w tym samym momencie ten sam kawałek ściany  😁 Uwierz, że czasem trzeba się przyzwyczaić. A jeszcze żeby ktoś znał zasadę mijania się po lewej ręce - to doprawdy rarytas jest  😁
Tylko niektórzy szanują współużytkowników na tyle, żeby się podzielić w miejscem, i drągami, i całą resztą.

Tymczasem Muskat ma tydzień odwyku od pani  😁 , cieszy się wybiegami i leciutką pracą na lonży pod opieką Nalle i kolegi, który zajmuje się nim na co dzień  :kwiatek:
A ja z okazji świątecznego powrotu na "stare śmieci", odwiedziłam arabiątko i oczywiście, nie mogłam odmówić sobie jazdy - a konik coraz lepiej pracuje 😀





Dla przypomnienia, jeszcze latem bujaliśmy się tak:

wątek zamknięty
xxmalinaxx, a jaką dużą macie tą halę? Ja już się przyzwyczaiłam do tego, że muszę unikać zderzenia, bo jeżdżąc z obozowymi dzieciakami w liczbie zwykle 8+ trudno o jakieś logiczne ogarnięcie sprawy, no ale ta kobieta wybitnie mnie jakoś irytowała.  🤔  W dodatku odniosłam wrażenie, że ona nie tyle podchodziła do tego w formie 'ja jadę, inni się nie liczą', tylko po prostu nie zwracała uwagi na to, co może się stać jak kręcąc nagle woltę wpadnie na innego konia. Ot, jechała i tyle, a dopiero później myślała, co zrobić.  🙄
W dodatku jeździła na sznurkowym kantarze w ramach naturalu. Poza tym kantarem to ja nie widziałam, żeby jej jazda różniła czymkolwiek od zwykłego rekreacyjnego klepania dupogodzin, ale ja tam się na naturalu nie znam.  😉
wątek zamknięty
xxmalinaxx co do hali to współczuje🙂Ale konik ładny , sie wyrobił 😉
wątek zamknięty
Altiria hala może i jest spora, jedna z większych, jakie widziałam, ale nie zmienia to faktu, że jak jeździ tam 17 sportowców na raz, to robi się ciasnawo. Poza tym na tej hali non stop stoją przeszkody, i to nie, że jedna, czy coś. W najlepszym wypadku pięć, plus obowiązkowe zbiorowisko skokowego sprzętu i rów pośrodku. Nie ma więc pola do popisu pod tytułem: "rozwiń skrzydła i leć cwałem dookoła".
A co do kobiety, no to właśnie o takim nastawieniu do jazdy mówię! Z całym szacunkiem dla ludzi logicznych i normalnych, ale u mnie to jest normalka. Podejrzewam, że w stajniach na terenie ośrodka jest najmniej 70 koni, i tyle jeźdźców (słyszałam, że około 100, ale nie chce mi się mimo wszystko wierzyć), z czego 80% cierpi na okresowy zanik czynności mózgu, objawiający się brakiem rozróżniania kierunków i niemożnością ułożenia sobie w głowie prostego ciągu przyczynowo-skutkowego: "podjadę do tego niespokojnego konia tak blisko, że otrę się o niego, to mnie kopnie, aż wylecę na zewnątrz". Osobiście irytuje mnie to niesamowicie, podobnie jak postawa niektórych trenerów, którzy - Boże, widzisz i nie grzmisz! - stają na tej hali i obwieszczają głosem poważnym a piskliwym: "Uwaga, teraz xxx będzie skakał! Proszę zostawić mu wolne najazdy!" - przy czym przeszkód z ewentualnymi najazdami gęsto jak drzew w lesie. I jakim cudem jeździć w takich warunkach? A przecież to sami sportowcy, w gruncie rzeczy mądrzejsi ode mnie  😁
I jeszcze co do kantarka sznurkowego - tu jakoś nie widzę nawiązania? Sama jeżdżę tak od czasu do czasu, bo to jest w gruncie rzeczy bardzo dobre, mieć konia ułożonego i na wędzidło, i na takiż właśnie kantarek - i nikomu to chyba nie przeszkadza. Lepiej, że panna "klepie dupogodziny", jak to określiłaś, na kantarku, niż jakby robiła to na pelhamie - a to jest obrazek dość częsty i przykry w takich przypadkach. Przynajmniej dla mnie...

Tuptek dziękuję  :kwiatek: , konik niestety nie mój, ale też uważam, że jest coraz lepszy 🙂😉
wątek zamknięty
Sankaritarina, o, to miło że też pozytywy słyszałaś o tej stajni 🙂 Mam nadzieję, że sama je potwierdzę za parę miesięcy 🙂 A takiego dnia calutkiego dla konia nie miałam od października i strasznie mi tego brakuje... Mam nadzieję, że po powrocie z sylwestrowego wyjazdu uda mi się wyłączyć telefon i poświęcić tylko Dzionowi 🙂 I zawalę was fotami 😀

MoniaaA, dzięki dzięki 🙂 Wakacje zaplanowane są na rok, ale to taki bardzo płynny termin, bo co będzie za rok... nie mam pojęcia. Dawaj jakies fotki młodego, dawno go nie widziałam.

A czy ktoś wiec co u mOniSki czy jak to się tam pisało 😉? Tej od gniadka z dużą odmianą na głowie, oczywiście mam sklerozę co do imienia...
wątek zamknięty
Endurka, a to ja już go tylko z widzenia kojarzę.

Cordkowa, ku wspomnieniom.. 🙂
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
28 grudnia 2011 22:08
Burza, aaa jak cieplo! jak zielono!!
wątek zamknięty
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
28 grudnia 2011 22:08
Altiria ja też jeżdżę na kantarku a naturala (naturalu?) nawet nigdy na żywo nie widziałam nie wspomnieć już o praktykowaniu 😁 więc może szanowna pani tak lubi i tyle 😉 choć fakt,że ja nad koniem panuję niezależnie od tego co ma na głowie.
A tu jeszcze słonecznie(och niech już będzie to lato!) moja paskuda się lonżuję (na wspomnianym halterku zresztą) 🙂





wątek zamknięty
xxmalinaxx, no właśnie, nasza hala nie ma nawet tego 20x40, to wyobraź sobie, co się dzieje, jak się spotka na niej 8 osób, z czego połowa nie zna zasad prawidłowego zachowania na ujeżdżalni. Z kobyłą mamy całkiem nieźle opanowane nagłe zatrzymania, zwroty i slalomy.  🏇
A co do kantara sznurkowego: z tym, że jak już mówiłam pani przyjechała z zewnątrz, jeździła na tym kantarze na naszym rekreacyjnym koniu, więc trudno tu mówić o jakimś wybitnym kontakcie wierzchowca z jeźdźcem.  😀  A trochę momentami mnie irytowała, zwłaszcza, że kobył był dzisiaj wybitnie nie w sosie i co chwilę zamiast skupić się na robocie interesował się ugryzieniem w tyłek innego konia.
abstrahując, toTwój arabek wygląda rozkosznie z tym wielkim futrem od nachrapnika.  👀

Burza, jak ja lubię to zdjęcie, takie ciepłe i słoneczne. Nie znoszę takiej pogody jak teraz, ni to jesień, ni zima.  🤔


edit:
lacuna, no właśnie o to mi chodzi.  🙂  O całej teorii naturala można poczytać w całkiem sporym wątku.
Niech sobie kobitka robi, co chce, byleby nie wpadała na mnie. W jej interesie leży, żeby nie parkować mi w zadzie, bo ucierpieć na tym może tylko ona.  😀iabeł:
wątek zamknięty
kujka, toż to kwiecień, 90 dni i znowu tak będzie! 😀 ale już nie będę miała takiej ekipy 🙁

Altiria, ja się cieszę, bo nie ma śniegu i lodu, nie ma stresu za kółkiem. I co parę dni można z hali wyjść 🙂
wątek zamknięty
Dzionka, chciałabym mieć jakieś fotki ale... ale koń stoi i nic nie robi, jestem u niego 2 razy w tyg żeby zrobić żarcie i tyle naszego. Dołek lekki, z którego nie mogę coś się wygrzebać... 😉
wątek zamknięty
lacuna podoba mi się takie nastawienie, zdecydowanie popieram 😀
Altiria ja mam doskonale opanowane uprzejme: "Zejdź mi z drogi, człowieku". Działa w 50%, w pozostałych pozostają niestety inne zachowania.
Co do naturalu, się nie wypowiem, bo dla mnie przyzwyczajenie konia do jazdy bezwędzidłowej a natural to w ogóle dwa inne światy.
A co do araba, niestety nie mój. Futerko produkcji właścicielki.
wątek zamknięty
Burza, u mnie nie ma szans na wyjście z hali, stajnia w dolinie rzeki, dookoła pełno rozlewisk. Jak raz napada deszczu, to potem przez miesiąc woda potrafi stać.  🤔
Ja lubię śnieg na święta. Ewentualnie trochę dłużej, żeby zdążyć zrobić zimowe zdjęcia koniom i znowu mógłby zniknąć.  😁 Chociaż jeśli chodzi o siedzenie za kierownicą się zgadzam. Mieszkam za miastem, trochę to trwa zanim dojadą do nas pługi i jazda na 7 rano do szkoły przypomina momentami jakiś szalony rajd. Zwłaszcza, jak pozostali użytkownicy drogi albo jadą 15 km/h albo ślizgają się na łysych kapciach, bo nie wpadli na to, że w grudniu może napadać śniegu i przydałoby się zmienić opony.  😵

xxmalinaxx, u mnie stałym hasłem jest "Mijamy się lewymi!". Szkoda, że nie pamiętają o tym osoby startujące, mające własne konie.  🙄  Czasami nawet wolę jeździć z dzieciakami na kucach, bo oni sobie śmigają po śladzie i w zasadzie zawsze słuchają poleceń instruktora. A tacy odmóżdżeni albo przekonani o własnej wyższości - szkoda w ogóle się szarpać, zwykle to nic nie daje.
wątek zamknięty
U nas też teraz sporadycznie ale w sumie z ręką na sercu jestem na hali od półtora tygodnia- w zeszłym roku byłam od końca września- więc wynik super 🙂
No to sama rozumiesz.. jasne, ja uwielbiam śnieg, stajnia pięknieje, świat pięknieje, miałam parę takich wspomnień... ale jednak samochód wtedy to męka.
wątek zamknięty
Altiria bo sportowcy to inna rasa 😀
wątek zamknięty
Burza, ja ostatni raz na dworze byłam jakoś w drugim tygodniu grudnia. Z tym, że ja jeżdżę głównie w weekendy i z moim szczęściem zwykle trafiam wtedy na jakiś deszcz, chociaż cały tydzień było ładnie.  😎

xxmalinaxx, hahaha, co racja, to racja, mój koń z całym sprzętem na sobie jest mniej warty niż ich siodła (i tu nie żartuję  😁 ), więc gdzie mi do nich.


Gwoli przypomnienia, zdjęcie z połowy lutego.

Ależ piękna zima była.  🤣
wątek zamknięty
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
28 grudnia 2011 22:27
xxmalinaxx Zgadzam się w pełni 😁ja się zawsze śmieję,że mam dużego,odważnego i wrednego konia i w razie zderzenia to nie ja ucierpię co zresztą juz wielokrotnie się sprawdziło i jak ktoś wjeżdża mi w tyłek to dostaje kopa a jak zajeżdża drogę to ma problem bo mój hamulec jest perfekcyjny 😀 niestety nic sie nie poradzi na ten odrębny gatunek i musimy  z nimi żyć jakoś 😉
wątek zamknięty
Altiria ode mnie jeden ze sportowców chciał kupić Muskata za cenę, która mi postawiła włosy na głowie, aczkolwiek nie zrozumiał wyrażenia: "nie masz pan tyle pieniędzy, żeby kupić tego konia".
wątek zamknięty
Altiria, ale brudas omg! 😀
wątek zamknięty
xxmalinaxx, bo połowa tych sportowców tego nie rozumie.  😉  Jak ja kiedyś w trakcie rozmowy powiedziałam, że nie umiałabym jeździć sportowo w formie: najpierw kuc grupy B, potem D, dalej grupa E i duży koń, bo za bardzo przywiązałabym się do swojego konia żeby go potem sprzedać jak jakiś zużyty sprzęt z którego dziecko wyrosło, to zostałam zjechana od góry do dołu. Usłyszałam m.in., że jak ktoś chce startować, to nie ma miejsca na sentymenty i mieć jednego kochanego konika to można, jeśli chce się klepać dupę za stodołą.  Ja rozumiem, że rozwój zawodnika, coraz lepsze konie i tak dalej, co nie zmienia faktu, że ja kocham mojego konia-wartego-mniej-niż-siodło-prestige i największą radość da mi właśnie "klepanie na nim dupy".  😉

Burza, oj tam od razu brudas. W spa za kąpiel błotną się płaci niezłą kapustę, a kobyła sobie sama ją zorganizowała.  😁
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.