Wielbłądy w Polsce

dempsey   fiat voluntas Tua
07 stycznia 2015 15:27
Hou Hou Houuu
Odkopuję mój wątek sprzed stu lat 🙂 aby opisać scenkę z życia.

Wczoraj obserwowaliśmy pakowanie wielbłądów po orszaku Trzech Króli.
Było to chyba ciekawsze niż sam orszak 😉

Baktriany, dwa olbrzymie dwugarbne zarośnięte smoki, z cyrku Zalewscy. Oba na kantarkach szerokości ok. połowy taśmowego kantara. Miały wejść do tira po trapie, dość nisko.
Obsługa na czas pakowania nie założyła im na łby nic poza tymi kantarkami. Na moje oko, to na tym kantarku jeden wielbłąd mógł przeciągnąć gdyby chciał wszystkich gapiów z ulicy.

Patrzyliśmy więc z wielkim szacunkiem, jak grzeczne może być zwierzę kopytne ważące ok. tony lub więcej, tuż przed załadunkiem w centrum miasta (Wierzbowa róg Senatorskiej). 
Pomyślałam: zupełnie inna bajka niż z tymi idiotycznymi końmi 😉

I wtedy właśnie jeden z olbrzymów powoli się odwrócił zadkiem do auta a pyskiem na miasto, ignorując czynny i rozpaczliwy opór prowadzącego. A prowadzącym był  sam właściciel cyrku Z 🙂
Zanim wielbłąd dokończył obrotu, to już prowadzący poddał się, puścił uwiąz i machnął ręką. Wielbłąd luzem udał się z wielką godnością na miasto, stępem. Po 100 m stanął oko w oko z bohaterskim policjantem kierującym ruchem. Policjant jednak mimo że dzielny to nie miał szans. I wielbłąd wciąż wolny ruszył niespiesznym ciężkim kłusem ulicą Senatorską w stronę Placu Bankowego, znikając nam z oczu za zakrętem....
Tymczasem drugie imponujące bydlę cyrkowe z całym spokojem zapakowało się do auta, nie poświęcając swemu koledze ani jednego spojrzenia.
Na szczęście zamorskiego potwora zwiedzającego miasto szybko złapano, i po paru minutach wyłonił się z powrotem prowadzony przez obsługę i już całkiem posłuszny.
Uff.. i dobrze, bo na placu Bankowym był już normalny ruch uliczny, autobusy, tramwaje.

Przypadkiem jako gapiom ulicznym trafiła się nam prawdziwa scenka z życia 😉
A raczej jak z filmu "Duże zwierzę"

No duże. Dziwne, obce, wielkie zwierzę z innego świata...
gdybym była jedną z osób która widziała wcześniej kangura, a teraz spotkałabym wielbłąda to chyba czekałabym już w kolejce do psychiatry  😁
dempsey, może się pokłócili, skazani na swoje towarzystwo, każdy by wymiękł 😀
TinaTigra   ...w życiu piękne są tylko chwile...
16 stycznia 2015 20:48
W Małobądzu, okolice Pustyni Błędowskiej- w stajni Kontur mają także wielbłąda.
https://www.facebook.com/stajnia.kontur
dempsey,












TinaTigra,












dempsey,












Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się