Cele i założenia w jeździectwie różnice i "złoty środek"?

W naturalsowym wątku stale się ten temat przewija, zatem założę osobny.
Ciekawe czy spadnie w dwa dni, czy trochę pożyje, wyjaśni, pozwoli na zbliżenie stanowisk?
I tak wedle tytułu- jeździectwo=sport, jazda konna= poprawnie , ale bez sportowej rywalizacji,
jeżdżenie na koniu= wożenie się.
Tak ja sobie podzieliłam.
Jakieś inne pomysły?
Dla mnie istotą poprawnego jeżdżenia konno jest stałe poszukiwanie tego magicznego środka.
Takiego położonego pomiędzy sztywno i luźno .
Sztywno = celowe / ale nieadekwatne do sytuacji/ lub  mimowolne zaciskanie się, napinanie,usztywnianie  naszego i końskiego ciała.
Luźno= zwisająco, spoczywająco bezwładnie , sennie i powłócząco.
I jeśli idzie o zachowania celowe - to można się tego wyuczyć , doskonalić.
A jeśli idzie o zachowania mimowolne - sprawa jest trudniejsza - bo musi być zlokalizowana w głowie.
I naszej i końskiej.
na mnie Taniu tu nie licz- nie mam w zwyczaju się powtarzać. 😉
na mnie Taniu tu nie licz- nie mam w zwyczaju się powtarzać. 😉

Hi!Hi!
Ty nie masz zwyczaju się powtarzać?  😂 W westowym i naturalsowym powtarzałeś się jak jakieś echo.
Ale, zgoda- Twoje zdanie jest chyba rzeczywiście znane .  😉
Ale o "złotym środku" nie pisałeś. Co sądzisz o tym?
p.s
rozszerzyłam temat
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 stycznia 2011 09:09
Jeździectwo to takie coś że po godzinie  jazdy w 3 chodach  na maneżu/hali człowiek latem jest zlany potem a zimą przy -14 rozbiera się do koszulki. Koniu występują żyłki i poci sie co najmniej na szyi (zimą ) i po całości (latem).

Jazda konna to głównie przemieszczanie się bez większego wysiłku oraz szczególnych wymagań z pkt A do pkt B połączone z podziwianiem krajobrazów wraz z pogawędką ze współjeźdźcem.
Jeździectwo to takie coś że po godzinie  jazdy w 3 chodach  na maneżu/hali człowiek latem jest zlany potem a zimą przy -14 rozbiera się do koszulki. Koniu występują żyłki i poci sie co najmniej na szyi (zimą ) i po całości (latem).
(...)

Ja tu poważnie pytam a Ty sobie żarty ze mnie robisz.  😉
ja się tak wtrącę, bo nie w temacie jestem.... to jest wątek o tym jaka jest różnica między jeździectwem, jazdą konną a jeżdżeniem na koniu? 🤔
ja się tak wtrącę, bo nie w temacie jestem.... to jest wątek o tym jaka jest różnica między jeździectwem, jazdą konną a jeżdżeniem na koniu? 🤔

Tak. O takim rozróżnieniu. W wątku o naturalu pojawiał się taki temat.
A ja dodałam "złoty środek", bo mi się ostatnio /wstyd!  😡/ takie rozważanie pojawiło.
Opiszę: jadę sobie w terenie a tu znienacka sójka się odezwała - koń się spiął i podskoczył /mimowolnie/ . Na to ja też się spięłam - zacisnęłam pośladki i nogi. No to koń odebrał sygnał i zrozumiał: o, kurczę! Pani też się zjeżyła= zwiewamy. I usiłował zwiewać.
No to się skupiłam bardzo, rozluźniłam i wszystko się wyciszyło. Nie wstrzymywałam konia, nie usztywniałam z kolei góry.
Kolejną sójkę ćwiczyłam już świadomie i spokojnie i odkryłam /wstyd  😡/ , że nie zawsze zdążam się nie napinać bo odruch działa szybciej niż rozum. I "oczyściłam sobie głowę" - czyli wyluzowałam psychicznie i już było dobrze.
Nie siedziałam jak flak bo w takim końskim odskoczeniu bym spadła, nie siedziałam czujnie jak ważka -tylko spokojnie.
Ot, taka sobie wprawka prosta-ale dało mi to do myślenia.
dla mnie sport jeździecki jest "efektem ubocznym" jazdy konnej...
jeżeli spojrzymy na to historycznie KOŃ był/jest narzędziem do przemieszczania się, pracy

po prostu na pewnym etapie rozwoju człowiek skumał, że będzie miał ułatwienie jak wykorzysta zwierzęta...
wiec eskimos wyuczył psy i renifery (bo inne sie nie dawały),
arab wielbłądy i konie
murzyn - słonie
oraz inne muły, bydło, osły
każdy zwierzę, które w jego środowisku sie nadawało do roboty
koń był jednym z nich - poprostu by ówczesnym autem - do przemieszczania, czołgiem-do bitwy, traktorem - do orania (chociaż orano rogacizną bo konie były za cenne)

zapewnie sporty konne w różnej formie istniały zawsze (jakieś wyścigi, rydwany, łapanie barana i rzucanie z koni, sztuczki)

nie ma wiec co demonizować że jazda konna to tylko sport - a reszta jest "fuj" "be" "cekiniada" "fajansiarstwo"...
bo pewnie spotr przez duże S to tylko minimalny procent tego do czego konie są nadal wykorzystywane - do roboty, do przyjemności, do konsumpcji...
Teraz mi przyszło jeszcze do głowy w związku z moją "sójką" - ja jadę i na bieżąco sobie lepiej
czy gorzej reaguję a może w naturalu trzeba najpierw odczulić?
Zanim się wsiądzie na konia i wyjedzie za płot.
I to są te dwie drogi?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
19 stycznia 2011 11:47
dla mnie sport jeździecki jest "efektem ubocznym" jazdy konnej...
jeżeli spojrzymy na to historycznie KOŃ był/jest narzędziem do przemieszczania się, pracy


w pewnym sensie na pewno tak - efekt uboczny ganiania  po polach i lasach pokonywanie przeszkód - skoki, kros

walka z wrogiem z siodła - turnieje rycerskie, ujeżdżenie

I tak wedle tytułu- jeździectwo=sport, jazda konna= poprawnie , ale bez sportowej rywalizacji,
jeżdżenie na koniu= wożenie się.
Tak ja sobie podzieliłam.
J


A jeżeli ten, co uprawia "jeździectwo" (według def. jw.) - po treningu weźmie konia i pojedzie do lasu, aby dla relaksu przemieścić się z pkt. A do pkt B wożąc swoje 4 litery i nie przejmując się stylem i dosiadem, to co? Przestaje uprawiać "jeździectwo" a cofa się i uprawia "jeżdżenie na koniu" czy "jazdę konną" (według def. jw.)??? Czy w ogóle o tym myśli?

Czy taki podział (na siłę) ma w ogóle jakikolwiek sens?
Nie do końca rozumiem intencję autorki....
Ten co uprawia jeździectwo i w terenie jeździ porządnie. Co to za różnica?
Nie musisz się ze mną przecież zgadzać. To dyskusja.
Zaproponuj swój własny podział.
ja nie rozumiem też:

jeśli ktoś ma dobry dosiad - to zawsze się nim przejmuje, obojętnie czy jedzie na koniu od pługa czy na czempione...
albo jak ten dosiad jest doskonały - to już sie nim nie przejmuje - bo zawsze jest świetny... nagle w lesie nie zacznie sie garbić i spuszczać palcy w dół

dlaczego niby osoba jeżdząca do lasu ma jeździć "niedbalsko"??
(...)
dlaczego niby osoba jeżdząca do lasu ma jeździć "niedbalsko"??

Bo nikt nie widzi?  😂
Nie ma przed kim udawać?  😂
uważam, że każdy jezdzi dla siebie, nie licząc 'jezdziectwa' zawodowego - czyli jezdzenia cudzych koni za kasę. Jak jezdzi dla siebie to od niego zależy, jak jego priorytetem jest spedzanie czasu relaksacyjnie w terenie czy na ujeżdżalni bo czerpie radochę z samego przebywania z koniem i przemieszczania się na nim bez odczuwania potrzeby rozwoju jezdzieckiego to od momentu osiągnięcia jako takiego utrzymania się w siodle nie uczy się bo nie jest to mu potrzebne. Inni mają ambicje sportowe, chcą rywalizować, i uczą się aby osiągać lepsze wyniki. Jest jeszcze grupa pośrednia, która czerpie radochę z samego przebywania z koniem jednocześnie posiadając chęć rozwoju siebie i zwierzęcia. Takie osoby trenują ale zazwyczaj mniej intensywnie,  cieszą się jak coś idzie do przodu treningowo, ale nie jest to priorytetem 😉

to wszystko jak dla mnie to jezdziectwo, jazda konna i jeżdzenie na koniu. Jak zwał tak zwał  😉 natomiast bieganie za koniem z kijkiem, naturale z ziemi, i inne wynalazki to wg mnie obcowanie z koniem, ewentualnie trening z ziemi, ale nic związanego z wyżej wymienionymi.
W 100% zgadzam się ,że sport to "efekt uboczny" jazdy konnej. I z takimi definicjami ,ze jeżdziectwo to sport, a wozenie tyłka do lasu to jazda konna, tez sie zgadzam. I równiez zgadzam sie z tym co napisała escada , ze bieganie za koniem z kijem nie jest zadnym jeżdziectwem ale naturalsi wsiadaja na te swoje konie w końcu. I jezdzenie na cordeo czy sznurkach jest jazda konną.
A co jeżdżenia do lasu, w teren...Czasem skupiam się nad moim dosiadem, a czasem porostu jade na oklep w teren i mam gdzieś jak siedzę , co robię z reką (jak jade na kantarze) byleby koń był rozluzniony i heja  🏇
Tania, tak sobie myślę, że "to" ma niewiele wspólnego z jeździectwem czy końmi. Tzn. "w szczególności" ma, ale "w ogólności" dotyczy podejścia do życia, charakteru (to coś, co podobno można w człowieku ukształtować/samokształtować  🤔) Nic mi nie pomaga, że wiem, że moje pokolenie "zeszło na psy", podobnie jak pokolenia moich rodziców  😀 i ich rodziców, i... obecne młode, że każde pokolenie "schodzi na psy". Wiem o tym, ale i tak mnie szokuje. Za nic nie mogę rozczytać na czym  młodym ludziom zależy, co ich motywuje  👀
Kasiorka - jasne. Gdy jest kasiorka - to lans - oczywiste (no i pseudo-lans, żeby udawać, że ma się kasiorkę  :cool🙂
W lansie liczy się, żeby zaimponować innym młodym samcom i samicom (swojego gatunku) - podobieństwem lub różnicą. Podejmowanie trudnych wyzwań? WTF? Po huk?  😲 Sport? Póki bawi i służy do lansu... Robić cokolwiek "dla idei"? A co to takiego "idea"?  🤔wirek: I wszechobecne: a co ja z tego będę miał/a ?
Pewnie, że istnieją jakieś ludzkie "ostańce", zabytki postaw, coś jak Aschley i Melania z "Przeminęło z wiatrem"...
Ale ogólnie "oni" nie rozumieją nawet co to jest "przyjemność", robić coś dla przyjemności. Ani - bezinteresownie. Wszystko się przemieszało. Lubię to? a może przy okazji zarobię? albo "zapunktuję"?
W sumie coraz wyraźniej widzę różnice pokoleniowe, niż między "sportowiec - artysta - rekreant - (i co tam można wymyślić)". Jakoś z urodzonymi po 1989 coraz trudniej się dogadać. Tzn. towarzysko czy niezobowiązująco - to się wydają fajni, ale ciągle przypomina mi się piosenka: "I cóż, skoro ryby robiły wszystko na niby, żaby na aby-aby, a rak - byle jak..." I takie to są obecnie różnice. W sporcie bylejakości może być więcej niż w "uczciwym" trzy razy w tygodniu spacerze po lesie... Jednak sport ma ten plus, że trochę potu wyciska, czy się lubi, czy nie - i szybciutko odsiewa wszystkich, którzy w ogóle nie lubią się trudzić. Nie chodzi mi o to, że oprócz sportu - nic. Sama całe lata ledwo tolerowałam pomysł rywalizacji na koniu na arenach sportowych i doskonale rozumiem, że ktoś może nie lubić.
Ale sporo ludzi zwyczajnie nie życzy sobie żadnego obiektywnego lustra, żadnej krytyki, żadnego porównania. Zdjęcia - starannie aranżowane, "trener" - tylko taki, który kadzi i nie wymaga, gwarancja dużych "postępów" przy minimalnym wysiłku... "Użytkowanie koni" jest świetnym poletkiem dla takowych osobników, niezależnie od rodzaju "uprawianej działki". Jedno jest pewne: realna uprawa - odpada!  😀iabeł: Wszystko - tylko nie orka!  🤣
Dla mnie podział jakiś dziwny. Jazda konna = jazda na koniu. To są synonimy i nie mają różnego znaczenia. To tak jakby jazda rowerem różniła się od jazdy na rowerze.
A jeździć konno można lepiej lub gorzej, dla relaksu po lesie, dla rywalizacji sportowej, czy jak kto tam woli czy musi.
Jeździectwo jest nazwą dyscypliny sporotowej, gdzie jeżdzi sie konno lub na koniu.
Dla mnie też podział trochę bez sensu.
To tak, jakbym mówiła, że jestem prawdziwym jeźdźcem, bo uprawiam wkkw, a reszta to nie są jeźdźcy, bo jeżdżą na stępo - kłusy do lasu.
Straszny snobizm i traktowanie ludzi z góry.

W języku angielskim występują takie dwa słowa: dressage i flatwork.
Dressage - to wiadomo, trening w kanonach dresażu jazda na koniu w ten sposób, że jeżeli pojechalibyśmy zawody dresażowe, to dostalibyśmy przynajmniej te 70%.
Flatwork - praca na koniu bez skoków, czyli uczenie takich rzeczy, jak zagalopowania, kłus w równowadze itp. W sumie flatwork to prawie to samo, co dressage, z tą różnicą, że nie określamy, na jakim poziomie ją wykonywujemy. Czyli np. jeżeli jeździec dresażowy uczy konia ustępowania od łydek, to możemy to nazwac flatwork, ale z kolei, jeżeli rekreant o średnich umiejętnociach cwiczy sobie przejścia stęp- kłus, albo uczy sam siebie galopu bez strzemion to też będzie flatwork.

I powiem szczerze, bardzo się przyzwyczaiłam do tego słowa, bardzo mi go brakuje w języku polskim 😉
My co prawda mamy słowa: dresaż i ujeżdżenie, ale traktowane są jak synonim, więc to nie to samo.
Halo-smutne jest to co piszesz i dużo w tym prawdy. 🙁
A podział?
Dobrze jeśli dojdziemy do wniosku, że go nie ma.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
20 stycznia 2011 08:19
flatwork = trening bez skoków
sport efekt uboczny? ja bym raczej powiedziała ewolucja.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
20 stycznia 2011 08:28
sport efekt uboczny? ja bym raczej powiedziała ewolucja.


Ewolucja nie pasuje bo

Ewolucja (łac. evolutio – rozwinięcie, rozwój) - ciągły proces, polegający na stopniowych zmianach cech gatunkowych kolejnych pokoleń wskutek eliminacji przez dobór naturalny lub sztuczny części osobników (genotypów) z bieżącej populacji. Wraz z nowymi mutacjami wpływa to w sposób ciągły na bieżącą pulę genową populacji, a przez to w każdym momencie kształtuje jej przeciętny fenotyp. Zależnie od siły doboru oraz szybkości wymiany pokoleń, po krótszym lub dłuższym czasie, w stosunku do stanu populacji wyjściowej powstają tak duże różnice, że można mówić o odrębnych gatunkach.

"efekt uboczny" dlatego ,ze w sporcie to co jest najwazniejsze jest na samym końcu -koń.
Dla mnie podział jest lekko chybiony, albo raczej bezsensowny. Zawodowy jeździec uprawiający jeździectwo/jazdę konną wedle tego nie "jeździ na koniu" (bo to przecież wożenie tyłka), tylko na czym? Rowerze?
"efekt uboczny" dlatego ,ze w sporcie to co jest najwazniejsze jest na samym końcu -koń.


🤔
Koń jest w sporcie (jeździectwie) na samym końcu???
Koniem o którego się nie dba nie osiąga się żadnych wyników.....

powiedziałabym więcej: koń w sporcie jest najważniejszy:P
[quote author=rosek0 link=topic=43769.msg862211#msg862211 date=1295517608]
"efekt uboczny" dlatego ,ze w sporcie to co jest najwazniejsze jest na samym końcu -koń.


🤔
Koń jest w sporcie (jeździectwie) na samym końcu???
Koniem o którego się nie dba nie osiąga się żadnych wyników.....

powiedziałabym więcej: koń w sporcie jest najważniejszy:P
[/quote]
Pamiętaj,że to zgodnie z : "Świat według rosek0"  😂
Dosia Kon w sporcie jest czesto tylko narzedziem. Szkolony czesto na więcej w jaknajszybszym czasie. Barowanie, rolkur,polo, wyscigi itp. To jest stawianie dobra konia na najwyzszym miejscu? j. Ale to nie o tym temat.
Tania no właśnie... 🙄
rosek0 owszem, jeśli mówimy o sporcie a nie "jeżdżeniu zawodów" Barowanie, rolkur,polo, wyscigi itp.

ostrogi, czarne wodze i baty.... o zgrozo!
"efekt uboczny" dlatego ,ze w sporcie to co jest najwazniejsze jest na samym końcu -koń.


Jak byk napisane, nie mowię o podworkowo-regionalnych zawodach z kochanymi konisiami  🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się