Honorowi Dawcy

lotka- ja zazwyczaj mam zbyt niskie ciśnienie, więc pędzę biegiem do Stacji Krwiodawstwa. I idę prosto do lekarza, bez rejestracji na mierzenie ciśnienia. Po zmierzeniu rejestruję się i dopiero odbywam normalną procedurę.
smarcik, teraz to już sama nie wiem.  😂

marysia550, chyba bym wolała Twój 'sposób'. Jak siedzę w poczekalni to jest wszystko ok, potem siadam do mierzenia i wychodzą takie rzeczy.  🤔wirek:
No nic, wezmę książkę albo jakąś osobę, chociaż do tej pory chodziłam sama i wszystko było ok.
lotka13 Mierzysz sobie ciśnienie sama w domu czasami? Może to faktycznie Twoja przypadłość i widok białego fartucha potęguje objawy?
Mam znajomą (młoda osoba), która u lekarza podczas badań doszła do 180/130. Jak się potem okazało w warunkach domowych zawsze miała znacząco podwyższone.
joakul , nie, chyba nigdy w domu nie mierzyłam. Ale spróbuję dorwać ciśnieniomierz i zobaczyć. 
(I to nie tylko na widok białego fartucha. Kiedyś w szkole miałam mierzone, pielęgniarka nas wzięła z lekcji na której miałam być na 100% pytana. Zmierzyła i kazała wrócić po kilku lekcjach, bo również było dużo za wysokie. Także u mnie to chyba ''normalne''. O ile to może być normalne.  🤔wirek🙂

dopisek: dziś pojechałam i mnie dopuścili- pomimo zdenerwowania. Więc to chyba zależy od lekarza. Dziś 2x mierzone +osłuchanie. Ale udało się 🙂
Oddaje ktoś?  🙂

Ja dzisiaj byłam pierwszy raz i pomimo ogromnych chęci, nie wiem czy zdecyduje się jeszcze raz. Selekcja była bardzo duża i chyba z 50-70 osób mogło oddać jedynie 20. No i jak w końcu lekarka wbiła mi tę ogromną igłę, która ciągle mnie kuła, zaczęło się upuszczanie krwi. Jak przez pierwsze 5 minut czułam się dobrze, to potem zaczęłam odjeżdżać, ciemno przed oczami, ciężki oddech, momentalnie uderzenia gorąca. Nie byłam w stanie nawet ściskać już tej piłki, ani zawołać kogoś. Panie do mnie zaraz podeszły, podały mi jakieś krople na podniesienie ciśnienia i poczułam się trochę lepiej, ale i tak było mi słabo jak wracałam do domu ze szkoły. Czy to oznacza, że raczej nie mogę oddawać krwi czy to może taka reakcja za pierwszym razem? Kurcze, a zapisałam się nawet do bazy dawców szpiku.
BASZNIA   mleczna i deserowa
30 września 2013 13:53
nopebow, sprobowalabym jeszcze raz ;-) . Poza tym nie powonnas po oddaniu isc do szkoly, tylko odpoczac, po to daja zwolnienie ;-) .
Oddawanie krwi było w szkole i ten kto oddał nie szedł na lekcje.  🙂 Może spróbuję znowu w marcu (jak oddam 2 razy w szkole w ramach jakiejś tam akcji, to dostanę książeczkę dawcy).
BASZNIA   mleczna i deserowa
30 września 2013 15:02
nopebow, aaaa kumam 🙂. Trzymam kciuki, mysle, ze warto sprobowac raz jeszcze 😉.
Oddawanie krwi było w szkole i ten kto oddał nie szedł na lekcje.  🙂 Może spróbuję znowu w marcu (jak oddam 2 razy w szkole w ramach jakiejś tam akcji, to dostanę książeczkę dawcy).

My dostawaliśmy od razu. Poza tym, unikałabym szkolnych akcji, bo tam jest zawsze masówka, dyskwalifikowanie za byle widzimisię i pośpiech. Po pierwszym razie się zraziłam i od tego czasu chodzę oddawać tylko w rck, spróbuj tego 😉
Była masówka, prawda 😉 Jak zaczęło mi się robić słabo to nawet nikogo przy mnie nie było. Dopiero Pani od innego stanowiska, co zbierała te całe woreczki z krwią do mnie podeszła zobaczyć co się dzieje.
Potrzebuję pilnej odpowiedzi! Regularnie od ponad roku oddane krew. 9 grudnia byłam ostatni raz. 5 lutego robię sobie tatuaż co mnie dyskwalifikuje z oddawania krwi przez 6 miesięcy. Chciałabym oddać jutro krew, ale brakuje dosłownie 7 dni do kiedy mogę pójść oddać (co dwa miesiące, ale 4 razy w miesiącu), myślicie, że przymkną okiem na te kilka dni?
Z góry dziękuję :kwiatek:
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
01 lutego 2015 21:48
Najlepiej idź i zapytaj, pewnie zależy na kogo trafisz 😉

Ja idę jutro, mam nadzieję, że uda się odda, nie chce mi się wstawać o 5 "na darmo"  😁
smarcik i jak, udało się?
U mnie się okazało, że jutro mija 8 miesięcy i będę mogła wtedy oddać krew.
W Starogardzie Gdańskim usłyszałam, że muszę czekać 3 miesiące, plus nowość "prawie wszystkie salony tatuaży nie zmieniają igieł i każdy wychodzi z żółtaczką" :/
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 lutego 2015 14:25
Udało się, ale pani zepsuła mi rękę przy badaniu :P (pisałam w wątku "czy to coś poważnego"😉. A przy oddawaniu pielęgniarka urwała ten kabelek u cała zalała się moją krwią (łącznie z twarzą). Tylu przygód przy oddawaniu jeszcze nie miałam  😉
O kurde, ja bym się chyba już zraziła i w ten sposób o tym nie mówiła 👍
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
02 lutego 2015 20:36
A co mi tam, ręka nadal nie funkcjonuje (nie mogę zgiąć ani wyprostować do końca) ale najważniejsze, że krew oddana  😉 Wiadomo, to zawsze niesie ze sobą ryzyko, ale ja mam 0 Rh-, czuję moralny obowiązek dzielenia się taką krwią  😉

Również planuję tatuaż w najbliższym czasie, trzeba będzie chwilowo odpuścić oddawanie.
W końcu się zebrałam i poszłam oddać krew  😜 Mam OGROMNĄ fobię przed igłami, a jednak jedną normalną igłę i tą wielką wytrzymałam 😀 Nie ukrywam, bardzo się tam stresowałam, igły nie dało się nie poczuć, ale nie było źle, a zaraz po wkłuciu świetnie mi się rozmawiało z miłymi Paniami, fotel był taki wygodny  😅 Jakby mi ktoś rok temu powiedział, że dobrowolnie dam się ukłuć 2 razy w przeciągu 10 minut, w tym jedną igłą grubości wkładu do długopisu, to autentycznie bym go chyba wyśmiała  😁 Szkoda, że poszłam tak późno, 18stkę miałam już w marcu.
BASZNIA   mleczna i deserowa
12 listopada 2016 22:05
Brawo! Jesteś dzielna! Następny raz będzie mniej stresujący 🙂. A ja mam moralniaka,  bo już tak dawno nie byłam...
Alten, super!
Krew do badań z żyły pobierają tylko gdy oddajesz za pierwszym razem w danym roku, każde kolejne już idzie z palca 😉
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
13 listopada 2016 09:32
Też w tym roku się zdecydowałam mimo lęku przed igłą.

Mnie pobierali z palca, a później wkłuli się w żyłę i jednym ciągiem pobierali do worka i do próbówek.

Zadziwiające jest, że po pobieraniu krwi do morfologii miałam sińce na pół ręki, a tu tylko ślad po igle.
Odświeżam wątek 😉
Czy zażywając Cyclo-Progynova można oddawać krew?  👀
Na internecie piszę, że nie koliduje, ale jednak to hormon...
To antykoncepcja? Przy niej można śmiało oddawać
Właśnie to nie jest antykoncepcja i dlatego myślę... No nic, przejdę się i zobaczymy, najwyzej zawrócę :P
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się