Kto naprawil 'niebieski ekran' windowsa BEZ utraty danych ???

Dajcie mi cien nadziei !

Laptop sie wzial i rypnal niemal na amen.
Jedyne co jest w stanie zrobic to automatycznie sie zalaczac do us''''''nej smierci, albo do padniecia baterii.

Nie dziala zaden z trybow do wyboru (3 awaryjne, ostatni dzialajacy, normalny win).
Za kazdym razem wyskakuje dziadowskie niebieskie okienko (poki co nie udalo mi sie zrobic zdjecia, zeby sprawdzic blad).

Baran nie czyta rowniez z plyty mimo zmiany w ustawieniach w biosie.
Aha po zmianie ustawien udalo mi sie zlapac niebieskie '''''''':


Przy probie zalaczenia trybu awaryjnego pojawia sie niesmiertelne sptd.sys, z ktorego wynosze sie z dymem przez 'esc'.


Tak wyglada ekran przed wejsciem do biosu:



I jeszcze co najwazniejsze, jak fizycznie w laptopie wyglada podlaczenie dysku do innego komputera celem zgrania danych, zanim znikna na amen  🤔

HELP  🤔
o fak, niebieski ekran smierci!
Kluczowej linii na niebieskim nie widać!
Weźże idź do sensownego serwisu - tylko zabroń dysk formatować. Wiele razy ratowałam okna korzystając z konsoli odzyskiwania systemu. No i pewnie, że z nie sformatowanego da się odzyskać dane (ale system - niekoniecznie), dysk to dysk - nieważne laptop, czy "zwykły".
Kiedyś odzyskałam dane z trzykrotnie (przez siebie) sformatowanego dysku - przesunęły się sektory startowe. W serwisie chcieli za to ode mnie 4 tys. a to było dawno - i dysk był malutki.
Hiacynta to nie zabrzmialo jak nadzieja  😉

Halo
W weekend to nie sadze, zeby sensowny serwis znalazla. A pierwszy z brzegu to podejrzewam, ze moze pojsc po latwiznie i wlasnie sformatowac !
Na razie przeszukuje internet i zasiegam info u znajomych.

Rozumiem, ze chodzi Ci o trzeci wiersz od gory ?
Tak. Aty już teraz potrzebujesz dostępu? Do dysku musiałabyś mieć przejściówkę. A płytę Windows masz?
To spróbuj odpalić Konsolę Odzyskiwania (R) i ręcznie zmienić nazwę sptd.sys. Może awaryjny ruszy. Możliwe, że boot.ini też trzeba będzie zmienić.
busch   Mad god's blessing.
28 marca 2009 20:39
Mój znajomy, a przy okazji autorytet informatyczny mówi:
Wygląda to na uszkodzenie dysku albo systemu NTFS. Windows zatrzymuje uruchamianie systemu żeby nie dopuścić do uszkodzenia/utraty danych. Otóż wzięło się to z tego (scenka rodzajowa z życia kompa):
"wiec dysk ma cos takiego jak bufor zapisu i odczytu
to jest jak z mozgiem - kiedy ktos ci cos dyktuje do pisania
to zawsze pamietasz a pozniej zapisujesz
w najczesciej, tymczowej pamieci w mozgu xD
komp tez tak robi, ale dodatkowo zaznacza systemowi pliku:
" - Hej, ten sk** chce skopiowac w h* duzo plikow! Do bufora z nim!" - tak mowi system windows do calego kompa
a pozniej do dysku: "- Hmm wyglada na to ze pochlonie to 1GB miejsca na dysku! zarezerwuj!"
dysk rezerwuje
az nagle padl prad...
ssytem sie nei wlaczy bo dysk: "Nie potrafi zamontowac systemu pliku!"
windows: " no zesz ku*** i znowu bluescreena musze wywalic!"
a ntfs na to: "to nei moja wina! ze pozostaly puste bloki dla zapisu, ktore nie zostaly zapisane"
dysk musi miec pliki w jakies hierahii i jesli ona zostanie zaklocona to cuda sie dzieja...
nie zostaly zapisane wynajete bloki do zapisu = niespojnosc danych
to jest tak jakbys powiedziala: "ale ja to zapisalam na tej kartce to jest!"
a karta jest pusta... odwolujesz sie do rzeczy ktorej nie ma
to trzeba uruchomic doktora dysku "chkdsk"
ktory wykona operacje wycinania rakotworczych komorek
moze przy tym czasem poprawic troche cellulit, ale tylko czasem"
Busch
bardzo mozliwe, ze mialam otwarte od ''''''''''' roznych rzeczy, kajam sie i w przyszlosci postaram dzialac rozsadniej  😉
ale teraz chce odzykac dane o !

Czy ten Twoj autorytet powiedzial jak zapodac leczenie doktorkiem chkdsk, skoro nie jestem w stanie przejsc do zadnego wiersza polecen ? Czy w gre wchodzi tylko podpiecie dysku pod inny komputer ?
Nie chkdsk! Jeszcze nie teraz! To wygląda na kłopoty ze "sztucznymi" sterownikami typu scsi. Masz np. Daemon Tools? Jeśli tak, to wrzuć sobie w google problem (z napisów na ekranie). Może tu coś znajdziesz: http://forum.daemon-tools.cc/f19/sptd-sys-other-sys-problem-9327/index7.html
busch   Mad god's blessing.
28 marca 2009 21:09
halo- nie działa nawet tryb awaryjny, więc twój pomysł nie zadziała  😉
baba_jaga-
"popiecie do innego kompa byloby najlepsze, ale jesli to nie mozliwe, to musi zbotowac system z live CD"
dalszy ciąg na PW  🙂
busch Napisała, że z awaryjnego wychodzi ESC! I na pewno ma inny komp, bo by nie pisała. A zmiany - jak pisałam, można wprowadzać przez konsolę odzyskiwania, nawet jak "nic" nie działa. Najważniejsze, że jak rozumiem, ma już pomoc 🙂
busch Napisała, że z awaryjnego wychodzi ESC! I na pewno ma inny komp, bo by nie pisała. A zmiany - jak pisałam, można wprowadzać przez konsolę odzyskiwania, nawet jak "nic" nie działa. Najważniejsze, że jak rozumiem, ma już pomoc 🙂


Napisalam
Przy probie zalaczenia trybu awaryjnego pojawia sie niesmiertelne sptd.sys, z ktorego wynosze sie z dymem przez 'esc'.
😉
Tzn, ze wybieram tryb awaryjny, zaczyna sie 'niby' zalaczac. Po czym pojawia sie sptd - z ktorego to ! - uciekam esc. nastepnie na 2-3 sekundy pojawia sie 'niebieski ekran' i baran znowu wraca do poczatku  👿

O konsoli odzyskiwania czytalam, tylko jeszcze nie rozkminilam czy to jest w kompie z automatu, czy tez nalezalo to kiedys zapodac i cieszyc sie z posiadania w przypadku problemow - moj manual nie wyjasnia mi tego jednoznacznie  🙄

Mam nawet dwa inne kompy, ale chce tamtego  ❗ ❗ ❗  😉
Przy czym chyba na zadnym z dzialajacych nie mam nagrywarki  🙄 czyli zgranie na plytke testow (memotest czy cos w tym stylu) czy live cd wydaje mi sie chwilowo nieosiagalne.
Halo no co za pytanie czy potrzebuje na juz, OCZYWISCIE  🤣 czuje sie jak bez reki  ❗
Zajrzyj do linku, który podałam. Z kolei konsola odzyskiwania jest na płycie Windows (o ile ją masz). Działa w trybie tekstowym (taka imitacja DOSa). Bootujesz z CD, zaczynasz instalację, pada pytanie czy uruchomić konsolę, gdy "odpali" wpisujesz ? czy tam /HELP - odnośnie danego polecenia. Wbrew pozorom - nie takie trudne, tylko uważnym trzeba być. Na pewno da się usunąć/przemianować rozrabiające pliki, przywrócić boot.ini etc. chkdsk też zrobi.
Na swoich kompach mam K.O. przegraną na twardy (jest taka opcja w czasie instalacji systemu) i wtedy pojawia się taka opcja podczas bootowania.
Dworcika   Fantasmagoria
28 marca 2009 23:42
Miałam niedawno to samo. Okzało się, że windows usunął sobie jakiś plik systemowy. Każdy informatyk ma ogromne szanse na to, żeby odpalić w takiej sytuacji windowsa z płytki systemowej bodajże. Nie trzeba robić formata, chociaż w sumie nigdy nie ma 100% pewności, że się uda 😉
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
29 marca 2009 00:51
Po instalacji systemu windows xp chciałam zbootować płytę dvd z linux ubuntu 8.10 PL. Ale płyta się nie bootowała.
Próbowałam kilka razy zmienić to w biosie, wszystko według instrukcji podanych na stronie. I nic. Ciągle pojawia się niebieski ekran śmierci, a ja chcę tylko zainstalować linuxa...

Wybaczcie tą chorą porę, ale nie mogę spać 😡
Linux zazwyczaj wymaga wolnego miejsca na dysku (wolnej partycji) i miejsca na utworzenie boot-menu w systemie macierzystym. Jeżeli to masz - to może jednak jest coś z płytą nie tak? Mnie np. tzw. awaryjne płyty oparte na linuxie bootują się bez problemu. Ale windows Ci działa?
A płyta instalacyjna Windows się bootuje normalnie?

Aha - prośba do modów - myślę, że gdy "pilność" problemu przeminie, to można będzie przerzucić wszystko do kącika komputerowego, prawda?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
29 marca 2009 01:13
No właśnie działał. Aż do chwili zbootowania płyty z linuxem ubuntu.
Wszystko było ok, działało sprawnie. Mam dwie partycje: D i C. Standardowy podział.

Na C jakieś 35 gb a na D coś koło 50 gb.
Wchodzę do biosu i zawsze ustawiam 'default changes' czy jakoś tak. I nadal mi wyskakuje ekran śmierci. Idzie się załamać, a już nie raz było się w gorszej sytuacji... :/

Na dysku C zazwyczaj miałam systemowe sprawy, a na d moje dokumenty i moje programy..
Czyli chcesz Okna z powrotem? Żeby mieć dostęp do danych? A instalacyjna Windows się bootuje?
Linux pewnie zmienił boot.ini, albo wręcz namieszał w tabeli partycji - a ty pewnie przerwałaś instalację?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
29 marca 2009 01:27
W tym sęk, ze ja nic nie przerywałam o.0
Windows sie pięknie zainstalował, wszystko ustawione było jak trzeba. Zbtoowałam linuxa i dopiero wtedy zaczęły się jaja na całego.
Restartuje się bez końca, nawet po zmianie na defaulty w biosie nie chce działać.
Windowsowa płyta tylko raz się zbootowała, a linuxowa w ogóle nie chce się bootować.

Jest tak jak u baba_jaga, że jest czarne okno wpierw, potem ładuje sie pasek WINDOWS XP, a następnie włącza się niebieski ekran. I od nowa...

Chcieć to ja chcę zainstalować linuxa, a winda mi już zwisa. Danych nie miałam żadnych na kompie oprócz systemu xpka.
To formatuj dysk i  🏇
W Biosie nie chodzi o defaults (to nie ma nic do rzeczy - skoro XP próbuje! startować)
Ustaw sobie kolejność bootowania tak, że CD jako jedyny. Rozumiem, że BIOS CD widzi? I próbuj znowu płytę linuxa - tam format powinien być. Gdy nie odpali - to albo płyta jest zła - wtedy radziłabym ściągnąć sobie (albo kupić z gazetką) np. ze strony PCWorlda jakąś płytkę ratunkową typu linux, która wczytuje się do pamięci i pozwoli obsłużyć twardy dysk (i oc dobra płytę linuxa).
Aha - i wyłącz w BIOSIE wszelkie RAID (jeśli masz). Niekiedy, gdy RAID jest włączony, sterowników właściwych nie ma - to jest kłopot z widzeniem CD, szczególnie jeśli serial a nie - ide.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
29 marca 2009 11:40
RAIDu nie widziałam.
W biosie pojawia się 2 x dvd (nagrywarka i nośnik dvd w jednym), jakieś usb cd i ze 3 pozycje są jeszcze. Wszystko jest tak ustawione, że nośnik jest jako pierwszy, a reszta pod nim.

Tyle, ze mnie trzeba po kolei i łopatologicznie, bo obsługiwać kompa umiem  w szerszej nieco skali, ale system operacyjny dla mnie to czarną magią jest 😡
A weźże kogoś odrobinę kumatego do kompa zaciągnij! To naprawdę nic trudnego! Ale wirtualnie - trudno, bo BIOS każdy inny, więc palcem pokazać się nie da. Na pewno w "kolejności uruchamiania" nagrywarka powinna być jedyna! (resztę wyłączyć - zaznaczyć, że nie ma).
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
29 marca 2009 15:08
Właśnie planuję załatwić to w serwisie żeby mi zainstalowali linuxa, chodzę do nich ponad 7 lat i jeszcze nigdy nie zawiedli

Tylko gotówkowo jestem na razie spłukana więc lipa 😁
A jakiegoś "brata koleżanki" nie znasz?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
29 marca 2009 15:33
W tym sęk że nie...


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się