Słoma czy trociny?

Od jakiegoś czasu bardzo ciekawi mnie jak sprawdzają się w roli ściółki trociny na ogół  wg mnie (przynajmniej w naszym regionie) mało praktykowane i nie wiem czym jest to spowodowane czy kosztem czy jakimiś innymi czynnikami ? Chciałabym usłyszeć wasze opinie na ten temat z góry dziękuje.
asior   -nothing but eventing-
08 grudnia 2008 22:00
Jesli twoj kon nie ma problemow z ukladem oddechowym, ani nie opycha sie sloma, to nie uzywalabym trocin. Bo i po co? Glownie przekonuje mnie argument, ze kon nie majac slomy, siana pod dostatkiem cialy czas, moze nabawic sie wrzodow. No chyba, ze mialby non stop siano, ale to raczej wykluczam.
Presja trociny mogą być mało praktykowane, ponieważ po 1. nie wszędzie łatwo je dostać (muszą to być trociny odpylone - niestety w części stajni ścielą byle jakimi, byle były)po 2. jest problem z obornikiem... Jest to dobre dla łakomczuchów - koń nie wyjada spod siebie. No i dla alergików, co to wszystko powinny mieć moczone/odpylone...
Ponia   Szefowa forever.
08 grudnia 2008 22:04
U siebie w stajni mam już dobre kilka lat trociny.
Jest czyściej niż na słomie,zdecydowanie łatwiej się sprząta i przedewszystkim nie capi tak jak wtedy gdy konie stoją na słomie.
[quote author=Poniuś link=topic=458.msg115301#msg115301 date=1228773891]
zdecydowanie łatwiej się sprząta
[/quote]

A u mnie w stajni ostatnio stajenny zrobił wykład, jak to trudno sprząta się trociny...
(jeden koń stoi na trotach;p)
Jeśli się ma magiczne łopato-widły, to sprząta się błyskawicznie.
Poza tym warto uzbroić się w elegancką lateksową rękawiczkę 😉 i wybierać pojedyncze pączki.
Zwykłymi widłami to jest orka na ugorze.
Ponia   Szefowa forever.
08 grudnia 2008 22:28
Jeśli się ma magiczne łopato-widły, to sprząta się błyskawicznie.

My mamy takie;D jak do ziemniaków;]
On ma jedynie zwykłe widły i łopatę od odśnieżania... ;p
Mój koń lubi podjadać słomę mimo iż siana ma do bólu , ciężko czasem za tym nadążyć ciekawa byłam co myślicie o trocinach , właśnie chodziło mi o jakieś inne pozytywne aspekty trocin w boksie niż tylko kara dla żarłoków.

Ktoś może kojarzy jakiegoś dostawcę trocin i koszt ?
kpik   kpik bo kpi?
08 grudnia 2008 22:41
końskie trociny często są po prostu droższe niż ścielenie słomą, w dodatku w stajni potrzeba dodatkowego miejsca na ich przechowywanie, cięzej z utylizacją obornika, ciezko też znalezc dobrego dystrybutora - trociny musza byc odpylone i nie moga przenosic bakterii/grzybow itp

wg mnie jeśli nie ma przeciwskazań zdrowotnych koń nie powinien stać na trocinach. nie postawiłabym konia na trociny tylko dla wygody. jednak naturalne dla nich jest ciągłe podskubywanie czegoś do żucia

za to dla koni problemowych trociny to najlepsze wyjscie jak na razie
Presja dostawcą trocin może być pierwszy lepszy zakład stolarski... o ile oferuje trociny odpylone... Co do kosztów - różnie sobie krzyczą...
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
08 grudnia 2008 23:35
[quote author=Poniuś link=topic=458.msg115301#msg115301 date=1228773891]
U siebie w stajni mam już dobre kilka lat trociny.
Jest czyściej niż na słomie,zdecydowanie łatwiej się sprząta i przedewszystkim nie capi tak jak wtedy gdy konie stoją na słomie.

[/quote]

potwierdzam

zresztą w stajniach w których zdarzyło mi się pracować słoma byłaby ewenementem

pomijając, że na CSIO5*SL w Dublinie wszystkie konie (a były ich tysiące) miały zapewnione z urzędu trociny, jak ktoś chciał inaczej to był co najmniej dziwny...


w każdym bądź razie jestem zdecydowaną zwolenniczką trocin
a na podjadanie/wrzody/nudę jest jedna uniwersalna metoda - puścić na pastwisko 😉
Miałam konia na trocinach, kiedy był w rekonwalescencji po zabiegu chirurgicznym. Najpierw sypałam Tierwohla, ale po kalkulacji, że wolę wydać te pieniążki na multum witamin i rozmaitych pasz, które pozwolą zwierzakowi gładko i bezpiecznie stanąć na nogi, przerzuciłam się na trociny ze stolarni. Załatwiał mi je kolega - a same troty były z natury fajne, chłonne i nie pylące.
Z uwagi na to, że koń z gatunku tych, które muszą coś cały czas przeżuwać, dodatkowo dostawał słomę do boksu (na ile to było możliwe - dość niefartowny pensjonat, w którym staliśmy). Nie jestem zresztą w ogóle zwolenniczką pozbawiania konia możliwości skubania - koń bez dostępu paszy robi się łapczywy, no i pożera zadane papu, zamiast je nieśpiesznie i dokładnie przeżuć.
Trocin nie polecam też w przypadku ruchliwego konia, który generuje wiele produktów przemiany materii 😉 Mój miał co rano w boksie prawie że chlupoczące błoto - ale dokładnie to samo robił ze słomy.
dla mnie trociny sprzątało się trudniej niz słomę
ale moje konie miały i ukryte zdolnosci rozwalania swoich bobków na takie 1cmx1x1 a potem stałam i wybierałam "pantofelkiem" i grabiami od nich
widły do trocin u nas wcale sie nie sprawdziły bo te mikrokawałki kup wypadaly między zębami wideł
zdecydowanie wolę sprzątanie ze słomy
chyba ze hucyk wyleje tam 60 l wody...
Mam w stajni trociny od lat. Powód: wygoda, czystość, zapach. Sprząta się o wiele szybciej, konie są czyste. Trociny świetnie chłoną wszelką wilgoć i zapach. Ścielę grubo, zatem nie mam problemu o którym pisze quantanamera - mam w pensjonacie konia , który wyjatkowo dużo wydala i kręci siew boksie, ale błota nie ma, chociaż ścółkę trzeba wymieniać codziennie :-/
Aby ogony się nie nudziły wystarczy dorzucić im więcej siana, lub po prostu podrzucić trochę słomy i problem nudy znika. Do tego dla szczególnych nudzików można wymyślic zabawki itp.
Z resztą u mnie kopytne od świtu do nocy na pastwiskach, w stajni spędzają max 10 godzin (zimą) ... Nawet w deszcz i wiatr na zewnątrz (derkowane) i chyba szczęśliwe (nie narzekają) ;-)
Jedyny minus trocin u mnie: latem przesuszają się kopyta i trzeba częściej smarować. Poranna rosa działa tylko wiosną, później jakaś inna chyba. A w stajni zupełnie sucho... Chociaż szczerze pisząc nigdy nie miałam problemów z kopytami, a że z natury panikarz jestem - zwyczajnei dmucham na zimne ;-)
Ja również jestem zwolenniczką trocin ale nie dla każdego konia. Co do sprzątania to różnie to bywa, zależy ile koń się kręci po boksie, ale jak sprząta się często to ja jestem za  😉
Czy ktoś słyszał , widział lub używa trocin AlpenSpan ? jeżeli tak to proszę o jakieś opinie.
Ja mam u siebie w stajni trociny, takie zwykłe ze stolarni, ścielę dosyć grubo, a na wierzch słomę, który koń chce to je, więc nie nudzi im się.
W stajni właściwie są tylko na sen, chyba że pogoda nie dopisuje, to znaczy mróz, lub ulewny deszcz.
Każdy kto przyjdzie do mnie do stajni mówi: u ciebie nie czuć tak jak w innych stajniach...
u mojej siwki w boksie też jest przyjemny zapach zwłaszcza jak wsypię jej nowe trocinki, mają one swój przyjemny zapach i myślę że dla tego nie czuć tego stajennego zapachu i do tego trociny zazwyczaj trzeba sprzątac kilka razy dziennie
co robic z obornikiem z trocin ?

ja bym bardzo chciała zeby mój koń stał na trocinach ale niestety nie mam takiej mozliwosci
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
09 grudnia 2008 20:37
[quote author=Poniuś link=topic=458.msg115301#msg115301 date=1228773891]
U siebie w stajni mam już dobre kilka lat trociny.
Jest czyściej niż na słomie,zdecydowanie łatwiej się sprząta i przedewszystkim nie capi tak jak wtedy gdy konie stoją na słomie.

[/quote]

Nieruszona to pryszcz. Gorzej jak się ruszy słomę nie ruszaną od trzech tygodni. To jest dopiero jazda zapachowa.
CeraŁ   dużo dużo zmian..
09 grudnia 2008 21:04
A ja właśnie czekam na trociny 🙂. Zawsze konio stał na słomie, ale gdy mu naściele chocby i tyle że sie aż w niej tonie a obok dużo siana to i tak pierw bierze się za słomę i po jakimś czasie już ma tylko gówna pod sobą ;/. No i mokro też czasem jest ;/. No już nie mówię o b. b. b. brudnym koniu za każdym razem gdy wchodze do stajni :P. Więc skusiłam się na trociny, pożyjemy, zobaczymy - przetestujemy 🙂


A tak w ogóle kiedyś się spotkałam ze stajnią gdzie w pewnych boksach były trociny zmeiszane jakby.. z ziemią.. ?  ;O  😲 ? Reszta boksów była ze słomą.
U mnie na stajni byla kiedys sloma ale teraz sa trociny i jako takoa jest czysciej i latwiej sie usowa trociny niz slome siano/sloma jest pod dostatkiem wiec konie nie gloduja
choc ja tam wole słome jak kon na niej stoi 😉
u mnie - tylko trociny- codziennie wymienane- kon czyściutki, myślę, że też łatwiej się czyści- no i kon nie wyjada 😁 Ja ogólnie jestem na "tak" dla trocin, mam takie niejsane wrażenie [po poprzedniej stajni] że trocin lepiej wchłaniają wilgoc 🙄
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
09 grudnia 2008 21:29
Może to był torf? Bo z opowieści słyszałam, ze też jest używany ze względu na swą chłonność...

W sumie patrząc na to co się dzieje w większości stajni jestem na TAK dla trocin. Mniej syfu, ściółka nie jest wyjadana, a konie nie stoją rano na betonie.
Dzwoniłam przedtem zapytać o trociny frimy AlpenSpan cena za bala 34zł gdzie półtora starcza na tydzień dla jednego konia , nie jest źle biorąc pod uwagę że trociny dobrej jakości i sprawdzone raczej jakby ktoś chciał poczytać to www.alpenspan.pl chyba się skuszę  kiedyś 😎
slojma   I was born with a silver spoon!
09 grudnia 2008 21:39
U mnie jest słoma, nigdy nie próbowałam trocin. kupczaki sie łatwo zbiera specjalnym sprzęcikiem, konie trochę wyjadają, ale jakos nie zamieniłabym na trociny.
na pewno trociny 😎 moja do tego robi sobie w boksie- "kuwetkę" - i wali w jedno miejsce- a przy drzwiach od boksu ma" łózeczko" i tam sobie kima 😉
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
09 grudnia 2008 22:31
moj stoi na trocinach, z przymusu alergik-COPD

nie narzekam, nie zauwazylam zeby jakos zmienil sie wizualnie z powodu nie spozywania słomy, mam taniej w pensjonacie bo trociny załatwiam na wlasną rękę i sama kontroluje czystosc w boksie i doscielanie z jednej strony plus z innej minus, dla mnie plus bo przynajmniej teraz mam duzo czasu i mogę wejsc do boksu, usunąć pączki i dościelić wg potrzeby i gustu a nikt nie ma prawa mi zwrócić uwagi ze za duzo słomy uzywam.
W Warszawie trociny ma Animavet.
W magazynie stoję paki o wymiarach 80x40x40 cm.
Nie zapamietałam ceny ale jutro zapytam.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się