Stajnie w Warszawie i okolicach

koniczka: cena pensjonatu jest "umowna"  😉


ps. jesli cię bardzo interesują szczeguły napisz na pw, tu pisac nie chcę ...
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
06 lipca 2010 21:10
Ok, rozumiem 🙂 To czekam na PW - lubię być na bieżąco z ewentualnymi opcjami w okolicy 😉
bieŻąco! Wymienia się na G w biegać 🙂
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
06 lipca 2010 21:13
Ups, ale wtopa 😡
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
06 lipca 2010 21:27
lostak, piglet, koniczka i wszyscy dojeżdżający - jesteśmy żywym dowodem, że się DA. W dodatku obstawiam, że przy obowiązkach niektórych z Was- moje 'długie' dojazdy to mały pikuś - żeby nie napisać 'Pan Pikuś 😉

Dlatego uważam, że odległość 20 km do stajni to żadna odległość... i tylko lekko uśmiecham się do monitora czytając wpisy, że się nie da dojechać bo ... praca, szkoła, studia, mąż, chłopak tudzież inne przyległości 😉




edit: Sierra w sumie my prawie z tej samej strony jeździmy więc jak najbardziej rozumiem i popieram 😉
Też dojeżdżam ponad 40km w jedną stronę, i nie widzę w tym nic dziwnego, skoro warto 😉
Też dojeżdżam ponad 40km w jedną stronę, i nie widzę w tym nic dziwnego, skoro warto 😉


oczywiście że wszystko się da-to tylko kwestia zasobności portfela
i posiadania auta
Widać po przekalkulowaniu (swojej sytuacji) materialnej (tańszy pensjonat, ale droższe dojazdy) oraz dzięki posiadanemu autu, uznałam, że warto 😉

I dlatego nie widzę w dojazdach rzędu 40km nic dziwnego 😉
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
06 lipca 2010 21:44
i jeszcze dorzucając do tego aspekty, których nie da się prosto wycenić - vide. komfort konia, czy pracy z nim...

Nadal będę się upierać, że 40 km to pikuś...
Ja teraz dojeżdżam 30km, przyzwoitą trasą, z Warszawy wręcz super bo krakowską a ja mam do niej szczęście- rzadko tam stoję w korku 😉

le bon, z Raszyna niedaleko do Tarczyna a tam Plejada, Świętochów, Wyręba.
przepraszam,że tak się wproszę, ale mam małe pytanie, czy wiecie gdzie można wybrać się na kilkudniowe konsultacje z młodym koniem? może być na pw, z góry wieeeelkie dzięki  :kwiatek:
Poszukuję dla znajomej stajni z rekreacją (znajoma jest zupełnie początkująca).  Poszukuje stajni po stronie  Łomianek , to zupełnie nie moje rewiry i trudno mi coś doradzić. Macie coś do polecenia? Chodzi o jakąś miłą, fajną stajnię z dobrym instruktorem dla początkującej osoby 😉
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
06 lipca 2010 22:47
cieciorka   kocioł bałkański
06 lipca 2010 22:52
Dzionka, 20km? nie jakieś 15 maks?

ja też mam kilka stajni spacerkiem od domu- od jednego i od drugiego
bjoork dla ciebie 40km to pikuś, a dla mnie odległość dyskwalifikująca stajnię. I w moim przypadku jak piszę, że się nie da to się nie da, jak bardzo byś się nie uśmiechała pod nosem, też byś nie dała rady 🙂

cieciorka, poniżej 20 faktycznie będzie. Teraz jak wszyscy jeżdżą nad morze i na Mazury to są mega korki w obie strony o niektórych godzinach, muszę się pilnować o której jeżdżę 🙂
kujka   new better life mode: on
06 lipca 2010 23:14
lostak, piglet, koniczka i wszyscy dojeżdżający - jesteśmy żywym dowodem, że się DA. W dodatku obstawiam, że przy obowiązkach niektórych z Was- moje 'długie' dojazdy to mały pikuś - żeby nie napisać 'Pan Pikuś 😉

ja dodam jeszcze, ze bez prawa jazdy sie da 😉 ze szkola i praca na glowie 😉

Jesne, ze sie da... ale nie kazdemu sie chce... Mi by sie nie chcialo:P
Wczesniej stalam w Aldragho i tez mialam cos kolo 15km i super warunki dla konia, a przynajmniej spelnialy w 100% moje oczekiwania... i pewnie sa stajnie o podobnych warunkach zlokalizowane dalej i w zwiazku z tym tansze... ale pewnie po doliczeniu kasy na dojazdy wyszlo by niewiele taniej... Dlatego dla mnie to nie ma sensu😉 Ale kazdy ma swoje kalkulacje finansowo-czasowe... A moja kalkulacja jest taka, ze nie chcialbym do stajni miec dalej niz 20km...:p

le bon, z Raszyna niedaleko do Tarczyna a tam Plejada, Świętochów, Wyręba.

burza mam 3 km od domu Milorda za 1200zł -którego NIGDY bym nie opuściła gdyby nie finanse więc stajnie o których piszesz wogole nie wchodzą w rachubę
W okolicy Tarczyna jest kilka tańszych stajni-bez hali ale z placami np.: Jeżewice, Ojrzanów.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
07 lipca 2010 06:55
Julita, ale niestety nie każdy ma blisko stajnię, która spełnia warunki i oczekiwania. Niestety ode mnie od domu takie stajnie zaczynają się w sporej odległości. I wcale nie chodzi tu o to, żeby było taniej. To, że Ty miałaś blisko stajnię z dobrymi warunami to super. Niestety nie wszyscy mają taki luksus.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
07 lipca 2010 08:30
W takim razie- skoro wspólnie ustaliliśmy, że się da, to rzeczywiście należy dodać do tego dużo chęci ze strony właściciela konia ...  😎
le bon, no to w tamtą stronę z porządniejszych- polecam Jeżewice.
codzienne dojeżdżanie to ok600-700zł ....
To bliżej masz Paszków, Szarżę, wymieniony Podolszyn, chyba więcej nie mam żadnych pomysłów.

Poszukaj w katalogu.
http://re-volta.pl/stajnie/szukaj/mapa:%2852.155978825102586,%2020.922775268554688%29/odleglosc:10
bjoork - należy też dodać dużo pieniędzy - na benzynę właśnie 🙂
dempsey   fiat voluntas Tua
07 lipca 2010 11:20
układ idealny: mieszkać pod miastem (aglomeracją) i mieć bliżej do koni na łąkach niż do pracy
(warunek : wolny zawód, i wolność od korków o 7 i 16)
dempsey, ja tak właśnie miałam zanim się wyprowadziłam 🙂 Widzę zresztą, że byłyśmy prawie sąsiadkami 🙂 Miałam do konia 10 minut, czasem nawet mniej i zawsze jeździłam rano żeby jechać w przeciwną stronę niż wszyscy jadący do pracy. Niestety teraz się wyprowadziłam do Warszawy i życie przestało być takie piękne 😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
08 lipca 2010 18:58
To bliżej masz Paszków, Szarżę, wymieniony Podolszyn, chyba więcej nie mam żadnych pomysłów.

Poszukaj w katalogu.
http://re-volta.pl/stajnie/szukaj/mapa:%2852.155978825102586,%2020.922775268554688%29/odleglosc:10


kochana .. tylko nie Paszków  😵  syf i tragedia  .. byłam tam - oglądałam i wymiękłam  🙄

ja oczywiście polecam Jeżewice  😁 ale chyba miejsca już nie ma  😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
09 lipca 2010 14:58
tylko nie Paszków    syf i tragedia 

jak to?? centrum wyszkolenia jeździeckiego dzieci i młodzieży to syf i tragedia? Chyba troche przesadzasz. To że nie mają hali nie przeszkadza im w zdobywaniu medali gdzie się tylko pojawią.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się