Stajnie w Warszawie i okolicach

cieciorka   kocioł bałkański
10 stycznia 2010 20:13
Dzionka, aha, to fajny kulig 🤣
Wasia no to dziwna sprawa... Widocznie ile ludzi tyle opinii 🙂 Ale dziwne, że konie nie chodzą na dwór, przecież pogoda jest fajna akurat - ani grudy ani mrozów.

cieciorka no kulig pierwsza klasa  😀 chętnie bym sama zrobiła kulig za Dzionkiem, ale wypłoch pewnie by się zaraz zaplątał w sanki i masakra gotowa  😵
wasia   Goniąc marzenia!
10 stycznia 2010 20:35
Dzionka
Ja to po Twoim poście sie ocknęłam, że konie na padoki przecież nie wychodzą. Tak mi dobrze było, że nie trzeba brnąć po tego kopytnego bo i tak pochorowany był, ża aż o tym zapomniałam. Aż się zainteresuję bardziej tym faktem przy najbliższej okazji 😉
Wszystkim szukającym stajni dla swoich czterokopytnych polecam stajnię w miejscowości Mokre koło Radzymina. Ośrodek cały czas się rozwija, obsługa i właściciele bardzo mili, w ogóle fajna atmosfera.
W Sawance sa organizowane kuligi.
Słyszałam, że nie ma już stajennego i panuje ogólny bałagan - konie nie wychodzą, nie dostają wody tyle ile trzeba i są karmione nieregularnie. I że dwa się wyniosły już. No i że gnój po kolana i zapach alkoholu w powietrzu.
Na ile to prawda? Wasia??

Gdybym nie siedziała na stołku przed komputerem to bym się przewróciła jak przeczytałam ten tekst !!!!!!!!!!!!!!!!!
Zastanawiam się jak odpowiedzieć ...............
Ręce i nogi opadły mi do samej ziemi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dzionkowa, czy Ty zastanowiłaś się co napisałaś ???? !!!!!!
Czy Ty zastanowiłaś się, jak takimi słowami poderwałaś opinię o naszej stajni?
Stałaś u nas tyle czasu i poznałaś nas na tyle dobrze, że nie mogę się nadziwić, jak 
mogłaś nawet pomyśleć, jak mogło Ci coś takiego przyjść do głowy !!!!
Jak mogłaś uwierzyć w takie oszczerstwa i jeszcze je publikować??? !!!!!

Czy już zapomniałaś jak Tobie i Twojemu koniowi u nas było?

Odpowiedz na Twoje wątpliwości bezpośrednio ze źródła:

ad1:  stajennemu faktycznie znaleźliśmy inną pracę i konie obsługujemy sami.

Ad.2: Panuje ogólny bałagan ???? !!!! konie nie dostają wody !!!! karmione nieregularnie !!!! gnój po kolana !!!! ??????????
- te oszczerstwa są WYJĄTKOWO PODŁE I SZMATŁAWE,
nie rozumiem komu i dla czego zależy na ich rozpowszechnianiu, ale jak widać ludzie nie wiedzą co to znaczy być uczciwym i w porządku. Nie rozumiem tego.

Ad.3: i dwa się wyniosły już –
Nie wypada mi wypowiadać się za kogoś, telefon do Tajgerowaj (właścicielki dwóch koni) masz i możesz się od niej dowiedzieć bezpośrednio, jeśli nie masz – ja ci dam.
Zadzwoń, a potem na tym samym forum napisz jaką odpowiedz dostałaś – OK. ????
Ja wiem jaką dostaniesz – słowo „wyniosła” jest jak najmniej na miejscu.

Ad.4: konie nie wychodzą  -  widzisz Dzionkowa, jak na dworze gruda, to nie wypuszczam bo mi szkoda końskich nóg – wtedy chodzą po hali od śniadania do obiadu – przynajmniej kilka godzin na zmianę. Generalnie każdemu właścicielowi stajni bardziej odpowiada jak konie na dworze, bo i słomy mniej wychodzi i gnój nie rośnie i poprawiać boksów na obiad nie trzeba – także jeśli zostawia konie w stajni to nie dla tego, że mu się nie chce wypuszczać, tylko dla tego, że warunki są nieodpowiednie żeby wypuścić. Teraz spadło tyle śniegu, że przykryl grudę i będą mogły wychodzić.

Ad.5: zapach alkoholu w powietrzu:
Tu odpowiedz będzie połączona z pytaniem – co sugerujesz ?????????
Że kto „wali” ? stajenny „wali” ? – już go nie ma.
Obsługa stajni „wali” ??? – czyli my „walimy”?, pensjonariusze „walą”??? kursanci „walą”??

Gdzieś coś dzwoni tylko nie wiadomo w którym kościele.
Faktycznie były dwie fajne wieczorne imprezy
I faktycznie było wesoło – i pensjonariusze się świetnie bawili i kursanci i przyjaciele stajni.
Tak właśnie powstają ploty – widocznie ktoś nie został zaproszony.



No dobrze,
a teraz zależało by mi na tym, żeby tak jak publicznie dobre imię mojej stajni zostało zmieszane z gnojem
Żeby tak samo publicznie zostało to naprawione.

Ta stajnia i te konie są moją pasją i ciężką pracą
I NIE POZWOLĘ NIKOMU TEGO NISZCZYĆ !!!!


Jako że właściciele stajni zadzwonili do mnie 4 razy i za 4tym odebrałam, do tego zadzwonili z opieprzem, to chyba warto, żebym coś tutaj dodała.

Po pierwsze, gdyby osoba, od której mam te informacje (pensjonariusz, a nie osoba z zewnątrz), chciała się ujawnić, to by się ujawniła - a że ja byłam ciekawa, to ja napisałam - nie anonimowo przecież.
Wydawało mi się, że forum jest od wymieniania opinii, a wątek o stajniach o wymienianiu opinii o stajniach właśnie. Może nie powinnam była pisać, co dokładnie dzieje się w stajni wg tego pensjonariusza, tylko spytać bardziej ogólnikowo, no ale cóż - stało się.
Wasia zaprzeczyła większości odpowiedzi.
Co do stajni Słupno i moich odczuć - krzywda bezpośrednia się nigdy mojemu koniowi nie stała i za to dziękuję. Jednak w to, że teraz bez stajennego jest brudno w boksach jestem w stanie uwierzyć - było już bardzo brudno na parę miesięcy przed moją wyprowadzką i zresztą miałyśmy z panią właścicielką o to awanturę. Dopiero teraz wiem, co to znaczy czysty boks - czyli boks, gdzie można włożyć gołą dłoń pod słomę i dotknąć betonu a nie 30-centymetrowej warstwy gówna. Przykro mi to pisać, ale teraz mam inne standardy czystości w boskie.

Hipogryfie, nie będę tu się rozpisywać, sami znacie wady swojej stajni i chyba są one znane również "kursantom i przyjaciołom stajni", więc zostawmy to. Twoje oburzanie się i wydzwanianie do mnie i podejrzanych pensjonariuszy nic nie da, bo na opinie się pracuje a nie tworzy się ją na forach.

Jeśli was uraziłam, a widzę, że tak - to przepraszam.
Hipogryf słuchaj może to konie piją skoro taki zapach alkoholu w powietrzu?  😁 przepraszam ale nie mogłam się powstrzymać bo to taka bzdura, że pękam ze śmiechu od kiedy to przeczytałam. A tak serio to całkowicie rozumiem Twoje zdenerwowanie. Bardzo łatwo jest usłyszeć a potem napisać jakąś plotkę, gorzej to potem odkręcić. Dlatego myślę, że każda osoba, która wyraża tu swoją opinię lub opinię zasłyszaną powinna się 10 razy zastanowić.

Nie kieruje tych słów tylko do Dzionki ale do wszystkich osób tu się wypowiadających, mimo tego, że mogłabym wiele w tym wątku napisać czasem po prostu się powstrzymuję i innym tez radzę 10 oddechów zanim komuś zrobicie przykrość albo co gorsza go zniesławicie.

Jeśli chodzi o Stajnię Słupno to stawiałam tam swoje pierwsze kroki prawie 20 lat temu, jeszcze za czasów Czarka, Nagietka, Eurytmii, Kawalera i innych.
I choć nie było mnie w tej stajni od 10 lat (niestety własne konie i obowiązki nie pozwalają) to jedno czego jestem absolutnie pewna to to, że Ania i Andrzej to wielcy pasjonaci, i że jeśli to oni a nie osoba trzecia zajmują się końmi to na pewno nie dzieje im się krzywda.

A osobom, które wymyślają takie plotki proponowałabym oderwanie się na chwilę od fotela czy dobierania czapraka pod kolor owijek i pobieganie trochę w śniegu po kolana z wiadrem by napoić konia lub własnoręczne sprzątnięcie boksu - gwarantuje, że wszystkie głupie pomysły wyparowują wtedy z głowy 😉

edit:literówki

ja w Słupnie nie byłam i w ogóle stajni nie znam. Słyszałam tylko, że koń padł, bo zaplątam się w druty/ kable na pastiwsku - to wg mnie wyraźnie świadczy, że do dobrego standardu trochę brakuje.

Poza tym "czystość" to pojecie względne - dla niektórych jest czysto jak konie nie stoją w gnoju po pęciny, a dla innych jak nie ma ani jednej kupy w boksie.
Diukana,
ja nigdzie nie napisałam, że nie są pasjonatami - bo są. Stajnia ma wady, jak każda inna, i od tego jest forum żeby o nich pisać. O zaletach pisałam wielokrotnie w tym wątku i jakoś nikt do mnie nie zadzwonił nigdy z podziękowaniem, a dziś za ZAPYTANIE co się dzieje w Słupnie, bo słyszałam że źle się dzieje, dostałam telefon z opieprzem. Ja się nie dziwię, że osoby, które się wyniosły, a było ich wiele w ciągu roku jak tam stałam nie pisały niczego złego publicznie. Można pisać albo dobrze, albo nie pisać wcale. Tylko dlaczego? Od tego jest forum, żeby pisać - a właściciele mogą najwyżej dementować a nie wydzwaniać i ochrzaniać.
Miałam takie podejście, jak ty - że mogłabym coś napisać, ale nie napiszę, bo po co. Tylko, że dzięki osobom piszącym źle o stajniach wiedziałam czego unikać szukając nowej stajni dla konia - już byłam blisko wstawienia go do Wasyla, a po tym co poczytałam na forum zmieniłam zdanie  😎 Dlaczego stajnia mają być nietykalne? Ludzie nie będą pisać źle, bo zaraz ktoś do nich zadzwoni i opierniczy?
Z jakiegoś powodu jedne stoją puste, a inne mają kolejkę na parę miesięcy - i o tym warto dyskutować moim zdaniem. Nie zmienię tego podejścia.
lostak   raagaguję tylko na Domi
12 stycznia 2010 10:40
ja w Słupnie nie byłam i w ogóle stajni nie znam. Słyszałam tylko, że koń padł, bo zaplątam się w druty/ kable na pastiwsku - to wg mnie wyraźnie świadczy, że do dobrego standardu trochę brakuje.

Poza tym "czystość" to pojecie względne - dla niektórych jest czysto jak konie nie stoją w gnoju po pęciny, a dla innych jak nie ma ani jednej kupy w boksie.


Forta, a ja slyszalam, ze lejesz swoje konie, na kazdej jezdzie, nie wiem, bo nigdy nie widzialam, ale tak mowili.  I generalnie konie sa w kiepskiej kondycji, pomimo to ciagle sa bardzo mocno pracowane, no ale kondycja to rzecz wzgledna, dla jednych ogolony i suchy, dla innych spocony, ale chodzacy na padoki.

rozumiesz?😉
lostak ale spocony/nie spocony to rzecz względna i subiektywna, a czy koń żyje czy nie - to raczej fakty, czyż nie?
rozmumiem,ale czy tak nie było? brud można kwestionować,ale fakt: jest koń -nie ma konia już gorzej

edit: pisałyśmy z Dzionką w tym samym momencie
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
12 stycznia 2010 10:51
a gdyby przeżył to niebylo by problemu? sam fakt zyje, niezyje chyba nie ma wiekszego znaczenia, bardziej przyczepiłabym się ze koń został puszczony na padok który wczesniej nie został obejrzany i posprzątany z wszystkiego co może koniowi zrobić krzywdę jest rzeczą ktora nie powinna mieć miejsca.
Dzionka w pewnym stopniu się z Tobą zgadzam ale ja troszkę inaczej rozumiem wyrażanie opinii.

Przykładowo wyrażenie opinii:

"W stajni XYZ są automatyczne poidła i ściółka wymieniana jest codzienne a w stajni ABC konie pojone są wiaderkami a słoma jest tylko dościelana"

i oczernienie:

"W stajni ABC konie nie mają dostępu do wody i stoją w gnoju"

ale nikt nie powie , że

"Wprawdzie w stajni ABC konie pojone są wiaderkami ale jest to robione regularnie i zawsze wody mają pod dostatkiem, dodatkowo dzięki odpowiedniej budowie boksów i dokładnemu dościelaniu konie zawsze mają sucho."

Ja dwukrotnie zabrałam konie ze stajni, w których wybierano do betonu ze względu na to, że zawsze umiały tak odgarnąć słomę i trociny żeby w nocy poobcierać się przeraźliwie, dodatkowo poidła nie są dla mnie żadnym argumentem gdyż w przerażającej ilości przypadków są albo uszkodzone, albo zamarznięte, albo jeszcze coś....ale wszyscy wiedzą, że ile ludzi tylko opinii i każdy trzyma konie w takich warunkach jakie uważa za słuszne. Chodzi mi o to, że ja zdecydowanie jestem za wyrażaniem opinii i konkretami niż na przekazywaniu plotek, które po prostu mogą kogoś skrzywdzić. I naprawdę Dzionka nie jest to atak na Twoją osobę wiec proszenie odbieraj tego w ten sposób 🙂

ash   Sukces jest koloru blond....
12 stycznia 2010 11:05
jakie stajnie organizują kuligi? najchetniej lewa gorna czesc? 🙂



KJ Dworek Okuniew.
Co weekend są organizowane.
No tak, ale chodzi o odróżnienie faktów od opinii.

Opinia: wg mnie konie mają brudno w boksach.
Fakt: koń padł, bo zaplątał się w kabel na padoku.

Diukana,
trochę się zgadzam, a trochę nie. Ja też nie lubię jak koń śpi na betonie, ale wiadomo, że nie o to chodzi.

Nie chcę dolewać oliwy do ognia, ale wkurza mnie taka polityka - jak napiszesz coś źle o stajni, to do ciebie zadzwonimy i cię opieprzymy. Bądźmy dorośli.

Nie chcę dolewać oliwy do ognia, ale wkurza mnie taka polityka - jak napiszesz coś źle o stajni, to do ciebie zadzwonimy i cię opieprzymy. Bądźmy dorośli.


Dzionka masz rację, że "opieprzanie" na pewno nie jest metodą, ale mnie też by pewnie nerwy poniosły jakbym coś takiego przeczytała o swojej stajni. I nie wnikam tu teraz w "prawdę czy nie prawdę".
Można przecież napisać jakieś sprostowanie, oświadczenie- skoro Właściciele stajni są na forum, to śmiało można coś takiego zrobić i skonfrontować. Ale dorośli ludzie dzwoniący z pretensjami?
Rozumiem po części każdą ze stron- Dzionkę, że była ciekawa i spytała- ale też Właścicieli- skoro znają się z Dzionką, to można było zapytać bezpośrednio. Przynajmniej ja bym tak zrobiła, gdyby doszły mnie słuchy, że w stajni, w której stałam i z którą rozstałam się w normalnych okolicznościach, dzieje się coś nie tak.

efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
12 stycznia 2010 11:29
Jako że właściciele stajni zadzwonili do mnie 4 razy i za 4tym odebrałam, do tego zadzwonili z opieprzem, to chyba warto, żebym coś tutaj dodała.

Po pierwsze, gdyby osoba, od której mam te informacje (pensjonariusz, a nie osoba z zewnątrz), chciała się ujawnić, to by się ujawniła - a że ja byłam ciekawa, to ja napisałam - nie anonimowo przecież.
Wydawało mi się, że forum jest od wymieniania opinii, a wątek o stajniach o wymienianiu opinii o stajniach właśnie. Może nie powinnam była pisać, co dokładnie dzieje się w stajni wg tego pensjonariusza, tylko spytać bardziej ogólnikowo, no ale cóż - stało się.
Wasia zaprzeczyła większości odpowiedzi.
Co do stajni Słupno i moich odczuć - krzywda bezpośrednia się nigdy mojemu koniowi nie stała i za to dziękuję. Jednak w to, że teraz bez stajennego jest brudno w boksach jestem w stanie uwierzyć - było już bardzo brudno na parę miesięcy przed moją wyprowadzką i zresztą miałyśmy z panią właścicielką o to awanturę. Dopiero teraz wiem, co to znaczy czysty boks - czyli boks, gdzie można włożyć gołą dłoń pod słomę i dotknąć betonu a nie 30-centymetrowej warstwy gówna. Przykro mi to pisać, ale teraz mam inne standardy czystości w boskie.

Hipogryfie, nie będę tu się rozpisywać, sami znacie wady swojej stajni i chyba są one znane również "kursantom i przyjaciołom stajni", więc zostawmy to. Twoje oburzanie się i wydzwanianie do mnie i podejrzanych pensjonariuszy nic nie da, bo na opinie się pracuje a nie tworzy się ją na forach.

Jeśli was uraziłam, a widzę, że tak - to przepraszam.


ojejciu, a tak napadłaś na Danielę za "oczernianie" a tu proszę bardzo...
jakie stajnie organizują kuligi? najchetniej lewa gorna czesc? 🙂



KJ Dworek Okuniew.
Co weekend są organizowane.


Noo - od kiedy Okuniew jest po lewej stronie i to u góry ????

Ale skoro jest no to ostatnio kulig był i u nas w FC Dąbrowica.
efka bo uważam, że od pisania złych rzeczy o stajni jest TEN wątek, a nie wszystkie inne. I ja nie piszę, że było źle, jak tam stałam, tylko pytam czy teraz jest źle - pytam o opinię innych pensjonariuszy i nawet ją częściowo otrzymałam. Naprawdę nie widzisz różnicy? Jakbym chciała otrzymać informacje od właścicieli to bym do nich zadzwoniła - telefon mam. Jednak nie ich opinii byłam ciekawa :]

Jeszcze raz piszę, że mojemu koniowi było tam dobrze  🙄 Wady były jak wszędzie, ale było dobrze.
efka bo uważam, że od pisania złych rzeczy o stajni jest TEN wątek, a nie wszystkie inne. I ja nie piszę, że było źle, jak tam stałam, tylko pytam czy teraz jest źle - pytam o opinię innych pensjonariuszy i nawet ją częściowo otrzymałam. Naprawdę nie widzisz różnicy? Jakbym chciała otrzymać informacje od właścicieli to bym do nich zadzwoniła - telefon mam. Jednak nie ich opinii byłam ciekawa :]

Jeszcze raz piszę, że mojemu koniowi było tam dobrze  🙄 Wady były jak wszędzie, ale było dobrze.


Tylko tak zadane pytanie na forum publicznym jest pytaniem tendencyjnym - jak z filmu rejs.

Bo częst jest tak;

Jak podaje Radio Erewań : Podobno w Warszawie na placu Piłsudskiego rozdają Mercedesy,

Sprostowanie :

Nie w Warszawie - a w Moskiwie
Nie na placu Piłsudskiego tylko na placu Czerwonym

nie Mercedesy tylko rowery

i nie rozdają , a kradną
Ok, rider i inni - macie racje. Powinnam poprzestac na pierwszym poscie i nie uscislac o co dokladnie chodzi. Choc z drugiej strony info mam od pensjonariusza a nie z 3ciej reki, wiec ryzyko powtarzania nieprawdziwych plot (jak w zarcie ridera) bylo niewielkie.
Naprawde wkurza mnie polityka pisania albo dobrze albo wcale, niczemu to nie sluzy. Wszyscy narzekaja, a publicznie cisza. Jak sie wynosza z pensjonatu to tez oklamuja wlascicieli, ze powody sa niezwiazane z wadami stajni, tylko po to, zeby sie milo rozstac. Straszna hipokryzja.
Ok, rider i inni - macie racje. Powinnam poprzestac na pierwszym poscie i nie uscislac o co dokladnie chodzi. Choc z drugiej strony info mam od pensjonariusza a nie z 3ciej reki, wiec ryzyko powtarzania nieprawdziwych plot (jak w zarcie ridera) bylo niewielkie.
Naprawde wkurza mnie polityka pisania albo dobrze albo wcale, niczemu to nie sluzy. Wszyscy narzekaja, a publicznie cisza. Jak sie wynosza z pensjonatu to tez oklamuja wlascicieli, ze powody sa niezwiazane z wadami stajni, tylko po to, zeby sie milo rozstac. Straszna hipokryzja.


Wiesz choć w Słupnie nigdy nie byłem, to po Twoim pytaniu od razu zapaliła mi się czerwona lampka. Nie wiem czemu puszczasz w "świat" pytanie skoro masz informację z pierwszej ręki? Przeciez to nie jest forum stajni w Słupnie?
A skoro było Ci tam dobrze i stajnia jest ok, to po co rzucać kamiemieniem w coś co może chwilowo ma jakieś problemy?

Sam pamiętam jak murem stałaś za stajnią w Słupnie zachęcając na tym forum do sprowadzania koni do tego pensjonatu.

Osobiście wyczuwam jakieś osobiste podchody.

Właścicieli Słupna poznałem raz przy okazji sprzedaży mojej przyczepy końskiej.

edit; literówek masa - chyba pospiech
Dzionka, ale tak szczerze mówiąc, to który pensjonariusz stojący aktualnie w Słupnie powiedziałby coś złego o tej stajni? "Każda sroczka swój ogonek chwali" 😉 Niektórzy twoje zainteresowanie odebrali jako kamyczek rzucony do ogródka stajni Słupno, bo jednak jakby nie patrzeć, tak to trochę zabrzmiało.
Ale na pocieszenie, marne bo marne, powiem Ci, że jak założyłam wątek o treningu bez możliwości lonżowania- dostałam stos PW że jak to, że dlaczego nie można, że gdzie to taki chory zakaz, że to, że tamto 🤔 I też mogłaby urosnąć dziwna hipoteza opierająca się tylko na tym, że rozważałam trening konia bez możliwości lonżowania 😉
Owszem, chwalilam Slupno jak tam stalam, bo stalo mi sie tam dobrze i stalam dlugo. Nadal nie mam wlascicielom nic do wygarniecia, bo zalatwialam to na biezaco.
Nie mam wiec zadnych osobistych powodek dn pisania zle - nie taki byl moj cel. Chcialam poczytac o tym, co dzieje sie teraz, a ze ujelam to w slowach jednego z pensjonariuszy, a slowa te byly mocne, to moj blad. Ja tej stajni zycze dobrze i nie mam zamiaru narobic jej klopotow - nie wydaje mi sie tez abym to tym postet uczynila.

Zen a myslisz, ze ja malo PW w zwiazku z ta sprawa juz dostalam? 😉
Dooobra...., dajmy już z tym spokój.Dzionkowa, ja pamiętam wszystko co dobre i nigdy nie miałam o nic pretensji, a wręcz przeciwnie.
Mi też zdarzyło się „walnąć babora” – na innym forum więc znam ten ból..I pewnie nie ja jedna :-D
Domęczę temat do końca żeby już nie było żadnych wątpliwości i skończmy z tym
Osobiście chciała bym, że jeśli ktoś coś do mnie ma to żeby powiedział mi to osobiście i centralnie, dla tego zadzwoniłam do Ciebie,
uważam, ze dorosłe osoby tak powinny robić.

Nie mam nic przeciwko wymianie informacji na forach – czy uważasz, że jeśli istniał by wątek do wymieniania opinii o pensjonariuszach, gdybym napisała w nim:
„Czy to prawda, ze Dzionkowa jeździ pijana , jak jej coś nie wyjdzie to bije konia kijem po głowie szarpie za pysk, że krew leci, bo tak słyszałam?”
w jakich kategoriach według Ciebie można by taką wypowiedz zakwalifikować?Zostawiła byś to? Faktycznie niezbyt ciekawie udowadniać, że nie jest się wielbłądem.

Ze stajennym.......taki paradoks - właśnie dla tego go nie ma, żeby było czysto w boksach
–to jest bardzo miły człowiek i bardzo go lubię, ale już nie bardzo wierzę w stajennych i wolę sama zadbać o stajnię, tym bardziej, że mieszkam przy stajni i mam na to czas.
Koń powinien w boksie mieć taką ilość słomy żeby było sucho i czysto  i tyle – to jest standard którego przestrzegam i sama wymagam.
. Ja osobiście nie lubię betonu w boksach bo zimny i twardy, ale to tak w nawiasie, można mieć inne preferencje i przekonania, nie wszyscy lubią truskawki – niektórzy mają na nie uczulenie.
Każda stajnia ma swoje wady i zalety, ale zarzutu o to, że nie dbamy o konie nie zdzierżę.
Pensjonariusze przychodzą i odchodzą, nie przypominam sobie żeby któryś odszedł z pretensjami
– wręcz przeciwnie, najczęściej z zapewnieniami , że byli zadowoleni i jeśli zmienią się okoliczności które zmusiły do przeprowadzki /zmiana miejsca zamieszkania, miejsca pracy, kłopotów z dojazdem, ograniczeniami finansowymi itp./ - bardzo chętnie wrócą.
Ty też tak do mnie mówiłaś.
Wszystkim swoim pensjonariuszom mówię, że jeśli mają jakieś uwagi czy pretensje – żeby przychodzili z tym do mnie. Mam nadzieję, że osoba która z Tobą dyskutowała tak zrobi. Jeśli o czymś nie wiem, nie będę mogła tego zmienić – tylko przedstawienie sprawy może skutkować zmianą.
Między innymi dla tego zrezygnowaliśmy ze stajennego.

Śmierć konia jest zawsze wszelkim dramatem. Widzę, że nie znasz szczegółów – specjalnie dla Ciebie - Przy drodze jak wiesz stoją wielkie stare drzewa, nikt nie zauważył – i Ty też byś tego nie zauważyła – stary, szary kabel – zupełnie jak reszta gałęzi, tym bardziej, że była jesień.Drzewo na skarpie, koń się zaplątał i szarpał, zsuną się ze skarpy i nie można go było odczepić – przeżyliśmy prawdziwy dramat  - potrzeba było 20 minut i 10 osób żeby podciągnąć go pod skarpę i uwolnić.Koń padł na mięśniochwat – na nodze nie było nawet ranki.....Sprawdzamy padoki, nikt by tego nie zauważył – Ty też  - to wielkie nieszczęście,
O odejściu Kozaka można przeczytać na naszej stajennej stronie nie jest to fakt ukrywany.

Dzionkowa, piszesz, że wątek służy do wyrażania opinii i zdawania pytań - i dobrze,Tylko niech to będą pytania a nie sugestie, a odpowiedzi niech pochodzą bezpośrednio od osób które chcą się wypowiedzieć, a nie „z wiarygodnych źródeł” na zasadzie  - cytuję: „słyszałam, że.....”

Zapewniam Cię, że konie mają słomy po uszy i są zadbane,Tylko Rozi i Bździągwa potrafią wciągnąć do rana i siano i dwie paczki słomy – trzecią pewnie też by wciągnęły ale nie dam bo by pękły :-D

Dobra, skończmy już z tym, Niech stanie się pokój i miłość znów zagości
Amen 
Zgadzam zeby skonczyc temat i przepraszam tych, ktorych urazilam, bo jeszcze raz pisze, ze kierowala mna WYLACZNIE ciekawosc, a ze bylam na goraco po rozmowie z pensjonariuszka, to wyszlo jak wyszlo.
Ciesze sie, ze jest tak samo dobrze, jak wtedy gdy ja i Dzionek u was stalismy.

Uch, ale burze rozpetalam, bez sensu!
lostak   raagaguję tylko na Domi
12 stycznia 2010 13:58
gratuluje wszystkim jednej z bardziej kulturalnych dyskusji  👍
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się