Wpływ odżywiania na wygląd. ZDJĘCIA :)

Taranty mają ogony i grzywy, jeśli pochodza odkoni ras iberyjskich. Brak grzywy i ogona zazwyczaj swiadczy o pochodzeniu genu tarantowatego od koni mongolskich. Dokładne informacje na ten temat w książce "Identyfikacja koni" Anny Stachurskiej.
Kornelio , na 2 zdjęciu , głowa Kostka , wygląda jak głowa kasztana ukryta pod kapturem konia rycerskiego. 😉
Przesympatyczna mordka , no i widać już rezultaty odkarmiania. 🙂
Nawet nie wiecie jak się cieszę, a w zasadzie wszyscy w stajni się cieszymy, ze do nas trafił... "chłopskimi metodami" mógłby się nie odkarmić wcale (np bez odrobaczenia) i same wiecie, co by się mogło z nim stać... chociaż handlarz zarzekał się, że on hodowlanych ani na mięso nie bierze tylko wierzchowe, no ale, jakby tak ładował kasę i ładował, to Bóg raczy wiedzieć co by się z Kostkiem stało...
Maciek🙂
zeszły rok lipiec
i dzisiaj
czesio super  🤣

Borka mabrała masy, więc po co foty ?  😂
Tak sobie pomyślałam, że mój koń pięknie tutaj pasuje  😂

Lipiec:


Wrzesień:


Koniec października:


Czynnikiem decydującym była trawa - w sierpniu skończyły się komary i gzy, a pastwisko było jak z niejednego końskiego marzenia 🙂 Teraz wracamy do zgrabniejszej figury, jak widać 🙂

Tak btw, nie mogę się nadziwić jak mój koń używa mięśni brzucha jak pracuje - widać na pierwszej fotce. Jak stoi zupełnie inaczej to wygląda.
xequus   Miłość na dwa serca i sześć nóg...
01 listopada 2010 06:18
Dzionka, zdecydowana poprawa 🙂 na ostatnim zdjęciu widać, że koń idzie juz bardziej z łopatki "w górę" i "do przodu" niż tupta 🙂
Maj:




Październik:




Koń jest u mnie od stycznia. Przyjechał z nieleczonym COPD. Początkowo bardzo trudno było go podtuczyć, jednak trawa bardzo pomogła 🙂 Pomogło też zabranie owsa i przestawienie na musli (teraz powoli dodaję owies, bo możemy w końcu trochę bardziej intensywnie jeździć i ostatnio brakowało energii).
izydorex- ślicznie przytył. A tak się martwiłaś.  😀 A teraz dalej karm i popracuj nad jego mięśniami, jeśli już może pracować.  🙂
Problem w tym, że od czasu do czasu ze względu na jego problemy z płucami musimy z tą pracą nieco odpuścić, ale staramy się i mam nadzieję, że i mięśnie w końcu będą  🙂
maliniaq   Just do your job.
27 listopada 2010 17:41
Maliniaq rewelacja! Aż miło patrzeć na takie zmiany 🙂
powiedzccie jak to robicie? jakie jedzenie ile, jaki sklad jak dobieracie dawke?
przejrzalam kilka stron narazie ale np kobyla Kathariny mnie powalila.... ja nie moge sie szyi dochodowac u swojego zarciem w ogole... jeszcze jak troszke procowal na czambonie to sie pojawila...praca si eskonczyla to i szyja ;/ a znanojomy podobnie starasz ajuz kobyle odpasl ze z noormalnej sp wyszedl taki barokowy z szyjskiem jak wspomniana siwa.

zdjecia tego co udalo mi sie zrobic dokleje troszke pozniej...
historia jest taka, ze kon kupiony juz niedozywiony zabardzo + brak ruchu. byl chudzielcem bez miesni i wzrostu... (mial jakies 1,5 roku) potem przez kolejne pol, moze troche wiecej no od jesieni do konca czerwca) stal na lakach i troche zaol rosnac i tyc - glownie bebenka dostal :P potem niestety mial wypadek, bardzo dlugie stanie w poskromie z ograniczona dawka zywieniowa (tylko siano do woli praktycznie i otreby), potem krotko w boksie ale wlasciciele "stajni" niedawali mu chyba owsa ktory przywozilam;/- wygladal koszmarnie, przestal rosnac. zanik miesni niewiarugodny. (kilka miesiecy to trwalo) zabralam go do innejstajni - do boksu, tu juz owies + witaminy (siara). mijaly miesiace, kon troche nabieral, przedewszstkim poprawily sie sie siersc, skora. mijaja lacznie 3 lata. kon od wiosny tego roku byl lonzowany - przyrosla nawet szyja 😉, od wakacji wychodzi na laki (i przez tal byc wtedy tak regularnie lonzowany ...zaaadko bo nie mial juz sily) szyja si ezmniejszyla , ale ogolnie "jest dobrze". a...i kopyta zaczynaja szybciej rosnac... bo przezt 3 lata jak go mam (a sadze ze i nigdy wczesniej) byl werkowany 2-3 razy i to symbolicznie bo niebylo za duzo do ciecia-kilka mm.
teraz poszedl do znajomych na wies "na laki" na zime. lata z innymi konmi, ma staly dostep do siana i ruchu.. kilka dni temu wydalo mi sie ze nie nie widze nawet zeber:P ...on nie ma tkanki luszczowej od urodzenia (byl wczesniakiem, odbieralamjego porod wiec kojarze pierwsze 2-3 mies 😉😉 )
to malopolak o baaardo suchej tkance. widac kazdy miesien, a skora jest cienka jak pergamin (co utrudnialo tez leczenie i rehabilitacjeteraz od wiosny - chce go zajezdzic, zaczac robic miesnie, odbudowac zaniki,
co polecacie do karmienia, jakie preparaty witamminowo-mineralne/inne?
horse_art, nie każdemu koniowi żywieniem zrobisz szyję. Po prostu konie, o kórych mówisz są tak zbudowane, że mają potężne szyjska i tylko trzeba było je odżywić. A wielu koniom po prostu trzeba te szyje poprzez odpowiednią pracę zbudować.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
28 listopada 2010 09:03
IMO niepracujący specjalnie koń z wielkim szyjskiem to jest koń zapasiony- bo oznacza to po prostu, że na grzebieniu szyjnym zrobił się wielki wał tłuszczu.
Koniczka niekoniecznie, bo to zależy jaka jest rasa tego konia. U sp możesz mieć tak zbudowanego konia, że on z natury ma dużą szyję. Owszem taka szyję łatwiej utuczyć i się włąsnie taki grzebień z tłuszczu pojawi dodatkowo. Ale też z chudzielca zrobi się ładna szyja zanim będzie ten koń otyły.
to walek tluszczu sie u mojego raczej nie zrobi :P pozostaje trening...
ale jak u ludzi...zeby mialy sie z czego miesnie robic a wydolnosc byla wystarczjaca, potrzeba odpowiednie zywienie, suplementy, nigdy nie wolno tych 2 spraw rozdzielac.
- bo i odwrotnie - znam konie ktore dostaja kolosalne ilosci zarcia (na  karmienie tyle co moich 9 szt), a sa koszmarnie chude, nie maja miesni itd, a moje (oprocz tego jednego ktory sie upasc nie chce) wygladaja jak pączki. poprostu nic nie robiac nie mozna tyle dostawac bo organizm zamiast energie wykorzystywac na budowe miesni itd, wykozystuje ją na trawienie i wydalanie nadmiaru. moje albo niepracuja w ogole - sa na lakach albo w wakacje i casem jakis tydzien pare xw roku maja prace ale nieduzo i lekka (max 2-3 h/dzien, glownie step:P), - rekreacja, male dzieci bardzo pilnowana, trening zaplanowany pod katem koni. a tamte raz na tydzien-2, maja ostry, stresujacy wielogodzinny (calodzienny czasem) teren, czsem kilka dni jak jakis niby rajd, a potem stanie.

to co byscie polecali podawac zeby miesnie sie mogly spokojnie rozwijac, stawom nic sie nie dzialo (a...wydaje mi si eze on mimo pona4 lat rosnie nadal...zatrzymal sie po wypadku, potem ruszyl), zeby nie brakowalo sily, ale przy okazji zey mnie nie rozniusl?:P aha...to b. drobny malopolak , ok 160 w klebie. jaki trening - i teraz z ziemi i jak zajezdze to wiem generalnie...tylko z tym zarciem... same laki , owiec, siano z trawy tak srednio dzialaja... (inne jak mowie - na tym samym sa bardzo tluste) nawet dostal brzucha ale zebra dalej sa;/ moze taka uroda, ze kulka jak zimnioki albo kn nie bedzie, ale miesnie napewno mozna zrobic, tylk o wlasnie w zywienie trzeba jakies "ekstra " dolozyc...
horse_art, a ze zdrowiem konia wszystko ok? Gdy przeczytałam Twoją pierwszą wiadomość, to trochę mi się zjeżył włos na głowie.
Katharina   "Be patient and trust in the process"
28 listopada 2010 12:31
horse_art  baardzo mi się miło zrobiło po przeczytaniu Twojej wiadomości  😉  :kwiatek:
Mogę Ci tylko  napisać tyle, że w kobyłe nie były wkładane jakieś suplementy, itd Je tylko owies, kukurydze, trawa od rana do wieczora (głównie koniczyna + lucerna) i siano (też koniczyna + lucerna). Pozatym marchew, buraki, jabłka i tyle 😉 Ale tak jak dziewczyny pisały to głównie zależy od konia, genów itd

Mam tu jeszcze jedno najaktualniejsze zdjęcie, które pojawiło się już w Kąciku uchnących z dumy i które też oddaje wpływ odżywiania na wygląd + oczywiście praca.
Katharina - kobylka wyglada rewelacyjnie,(tzn ...zeby nie bylo....wszstkie wygladaja niesamowicie lepiej, choc widzialam tylko kilka, ale tu mi sie ta szyja itd rzycila w oczy - bo jak u mojego) wczesniej tak "zapadnieta" tylko brzuszek -bębenek, co wcale nie swiadczy o dobrym odzywieniu (jak te glodujace dzieci) , u koni to tylko rozepchanie objetosciowa (moje stadko tak dostaje jak stoi na slomie np:P, a chudziakowi teraz sie zrobil bo caly dzien zre siano bo stoi w balotach na lace)

ale widzisz..jednak cos inaczej - mysle ze moje siano to zwykla trawa, a ty piszesz ze lucerna i koniczyna - moze ma jednak lepsze wrtosci odzywcze? no i kukurydza? - w jakej formie? ile? bo u nas si enei uzywa..nawet nie slyszalam zeby ktos dawal...(no chyba ze jest w skladzie paszy)
a buraki jakie? cukrowe? (one wiem - fajne ddaja powera, ale nie boisz sie o ochwat? ile mozna dawac bezpiecznie?) czerwone? - ale one chyba dzialaja przeczyszczajaco?

Sankaritarina - kon mial bardzo powazny wypadek, ale przezyl, zagoil sie, wyrehabilitowala (najpier po troszku "kontrolowany" -(jedynie czasowohihi) ruch, potem troche treningu, bo kondycje mial taka ze dyszal i sie chwial po kilku okrazeniach lonzownika, wiec balam sie ze poprostu naglego biegania serce nie wytrzyma.. stawy i blizna tez... jak bylo juz ok, poszedl na laki. teraz ma wakacje i zycie w stadzie ktorego nie zaznal od bardzo wczesnego dziecinstwa. od wiosny chce zaczac pozadny trening, takze w siodle. dlatego juz podpytuje jakie macie sposoby na takie przypadki 😉 jest u nas dostepna,fajna, nie bardzo droga wysokoenergetyczna pasza , al emoze cos innego potrzeba 😉
Katharina   "Be patient and trust in the process"
28 listopada 2010 13:48
Tak mi się też wydaje, że koniczyna + lucerna mają jednak więcej wart odżywczych niż zwykła trawa. Kukurydze dostawała przez pewien czas garść na dzień może troszkę więcej głównie ześrutowana ale nieześrutowaną też czasami . Teraz jak narazie nie dostaje. Nie chcemy przesadzić w drugą stronę,bo też mniej intensywniej pracuje przez warunki pogodowe. A kukurydza daje również niezłego kopa 😉 Tak samo z burakami, które dostaje sporadycznie. Zabij mnie ale nie wiem na 100% jakiet to buraki  😵 Marchew codziennie. Jak się dowiem to dam znać najwyżej. Tyle, że ta klacz bardzo dobrze wykorzystuje pasze, a wydaje mi się, że u Twojego konia potrzeba jednak coś więcej. O to musisz się podpytać bardziej doświadczonych użytkowników forum 😉
wstawiam zdjecia bo tak glupio bez fot na tym watku:P -
1. jakies 1-2 mies po wypadku, gdy stal w poskromie ciagle, lato 2008),
drugie w czasie rehabilitacji -koniec marca 2010-chodzil od niecalych 2 mies,  2-3 razy w tyg),
trzecie - maj (zaraz przed wypuszczeniem na laki),
4 koniec sierpnia. aktualnie - po zmianie stajni teraz ma chyba mniejsza szyje ale wiekszy brzoch ;]
heh..od tak roznie wyglada na roznych zdjeciach, na jednyn jak smierc a na innym super - a z tej samej sesji..staralam sie wyposrodkowac:P mam nadzieje ze widac po nich jakas roznice (w naturze widac:P). napweno w wygladzie siersci jest znaczna. a z ta szyja..bo mam jakies cos ze jednak dobrze odrzywiony ma szyje, ze to nie tylko trening.. i ze te z chudymi to takie biedne sa🙁



horse_art, Na przedostatnim zdjęciu wygląda całkiem całkiem.
Ale.... jest tu coś takiego jak wyszukiwarka, w którą można wpisać konkretną frazę i znaleźć informacje. Jest temat o menu koni, jest temat "co zrobić żeby koń przytył/schudł", jest temat o konkretnych paszach, dodatkach witaminowych i wszystkich innych, ludzie na serio DUŻO piszą tam na temat, więc może zacznij od przeczytania tego co już było powiedziane.
Można też zamówić jakąś podstawową książkę o żywieniu koni. 🙂

Co do tej "nie bardzo drogiej wysokoenergetycznej paszy".... jesteś pewna, że wysokoenergetyczna pasza jest wam w tej chwili potrzebna, skoro on nie potrzebuje energii tylko przytycia? Szukając paszy sprawdź skład oraz zalecany przez producenta sposób podawania. Może się czasem okazać, że ta "tania pasza" nie jest wcale taka tania, ponieważ jest lekka, daje się jej dużo i by mieć jakikolwiek efekt, trzeba skarmić kilka worków miesięcznie, a nie "po garści do owsa". Droższa pasza czasem jest ekonomiczniejsza niż tańsza.
edit: co do tej szyi... no, niestety, wydaje mi się, że jedzeniem to Ty jej nie "wyrobisz".... sądzę, że Twój koń jest po prostu takiej drobnej budowy i z natury ma taką wątłą szyjkę, to się da poprawić tylko dobrą, odpowiednio dawkowaną pracą wspólnie z odpowiednią dietą. 🙂
Sankaritarina - tak tak, kojarze wyszukiwarke:P tylko zobaczylam ten watek, te zdjecia i pomyslalam ze jesli jest osobny niz tego o ktorym mowisz, to moze bardzoej pasuje. chodzi mi wlasnie o dopasowanie czegos zeby pomoc przy rozbudowywaniu miesni nei tylko przyslowiowej juz dla mnie "szyi" ale i zadu itd... poprostu cos co pomoze przy treningu - hym...moze faktycznei lepiej bylo odglosic sie przy temacie "trening",,,, hym...ale to takie powiazane przeciez... no i tu sa foty jak fajnie sie konie zmienily - tak wlasnie tez miesniowo a nie tylko utuczyly - o co chodzi w tamtym watku.
no bo generalnie nie chodzi tylko o utuczenie ale o miesnie wlasnie... bo nawet jakby si edalo (a sadze ze sie nie da:P) go utuczyc zeby zarosl tluszczem caly i obficie to bedzie to za duze obciazenie dla stawow...
no nic ja jestem bardzej podatna na zywienie niz on...i jak sie nie ruszam i jem to przybieram a on odwrotnie ;] 😜
(to przedostnie zdjecie - efekt pracy na czambonie + troche wiecej owsa i siara)
a ja sie zapytam jeśli moge, czy utuczyć troszke tego konika czy wygląda wmiare dobrze?
wybaczcie za naszą postawe na 3 zdjęciu ale dopiero sie uczymy (tzn. ja go ucze ponownej pracy pod siodłem)  :kwiatek:
żeberka mu nieco widać

horse_art, Powiązane jest, owszem, tylko, że to chyba bardziej pytanie do końskich żywieniowców oraz trenera, bo przez internet i nie znając konia ciężko doradzić.
Są pasze takie "specjalnie na budowę masy mięśniowej", ale ja bym na Twoim miejscu nie szukała czegoś takiego tylko ogólnie spróbowała od zaokrąglenia, ale nie zatuczenia. Kolejna rzecz-> nie mając doświadczenia w dodatkach paszowych warto, oprócz przejrzenia dokładnie wątku z paszami np. na tym forum😉 po prostu dokładnie czytać opisy każdej z pasz i zastanowić się nad poziomem obciążenia pracą. Przecież bez sensu jest podawanie koniowi lekko pracującemu paszy dla ciężko pracującego sportowca, prawda?
Btw - u niego w kwestii trawiennej, narządów odpowiadających za to, wszystko ok? Ciągle mi przed oczami staje historia tego konia i wpadły mi do głowy jakieś skutki niedożywienia w tak młodym wieku od razu, ale może nie jest źle.

Swoją drogą, przeglądam zdjęcia z września i aż się przeraziłam. Ja to ślepa czasem jestem. 🙁

Wrzesień, kilka dni po przywiezieniu Pallasa do mnie:




I teraz:






Fakt, zdjęcia to najlepszej jakości nie są, nigdy nie wpadam na to, żeby mu zrobić, a jak już wpadam, to albo aparat się zbiesi albo jest ciemno; futro na koniu też sporo kg dodaje, a i jego maść na zdjęciach czasem zaciemnia obraz. Wydaje mi się, że trochę "ciała" nabrał, przynajmniej żebrami nie straszy, ale muszę stwierdzić, że nie jest aż tak "łatwy" do utuczenia jak myślałam.

edit: lunqa
Mnie się wydaje, że wygląda znośnie. Bezmięśniowo, ale znośnie, tylko jeśli zacznie więcej chodzić pod tym siodłem to trzeba odpowiednio wcześniej zwiększyć jedzenie.
Sankaritarina dzieki za podpowiedzi. wlasnie chce go tak troche zaokraglic a nie tuczyc, no i dostarczyc jakis skladnikow - gdy na wiosne zaczniemy mocneiej trenowac, bo teraz to faktycznie - nie ma co podawac, bo te suplementy na porost miesni dzialaja tak, ze jesli nei bedzie mial mocnego treningu i energetycznej paszy to schudnie po nich jeszcze bardziej (tak w opisach suplementow nawet czytalam, al eto i calkiem logiczne fizjologicznie )
a skutki niedozywienia - tak napewno byly, zanik miesni , wolny wzrost, a nawet zaprzestanie, wiec nie mozna bylo go "szybko" umesnic i odpasc bo to byloby nie zdrowe, szczegolnie odpasanie jak stal.... zaczol sie ruszac, dostal pozadniejsza dawke zywieniowa to znow zaczol rosnac, teraz zwolnil juz ale wydaje mi sie ze troche nadal, napewno sie wydluzy jeszcze i zrobi sie taki "pozadniejszy" w sensie masa miesniowa m.in bo drobniutkie chucherko jest (szczegolnie w porownaniu zreszta moich tlusciochow poteznych - al eone maja tak z natury juz, to tez inna sprawa) a wzrost - niesadze ze juz za duzo urosnie, w koncu to mlp, no i strat w najwazniejszym wieku w calosci si enie nadrobi...w koncu od urodzenia nie mial pozadnego zywienia. jak go kupilam to zaraz mial wypadek i dopiero jak zaczol sie choc troche ruszac moglam "pozadniej" karmic🙁

a twoj konik tez po przejsciach? zmiany sa super... ile ma lat i jako to rasa (po jakich rodzicach...bo w worku sp jest wszstko hehe😉)
tja. Po przejściach z moją ślepotą. 🍴 Super będzie wtedy, gdy zacznie wyglądać tak:

i tak:


horse_art, Konie zmieniają się do 6-7 roku życia czasem, także on jeszcze na pewno będzie inaczej wyglądał. Nie wiem na ile urośnie "wzdłuż", może już w ogóle, ale znane są przypadki, kiedy 4-5 latkowi w wieku lat 7 nagle przybyło 5-10 cm do wzrostu. 😉
Nic nie wiem na temat chudnięcia na hmm, bodybuilderach, ale podawanie tego typu rzeczy bez pracy będzie po prostu wyrzucaniem kasy w błoto. Generalnie są głosy, że koniom nie pracującym bądź zaczynającym pracę powinno starczyć siano, owies i marchewy, ale pod warunkiem, że pasze są dobrej jakości, a konie dobrze je wykorzystują. W praktyce natomiast wygląda to wszystko inaczej. Przy ustalaniu odpowiedniego jedzenia powinno się zacząć od zrobienia badania krwi na mikroelementy, by dowiedzieć się o konkretnych niedoborach/nadmiarach i na podstawie tego szukać pełnoporcjowego musli albo odpowiednich dodatków witaminowych; oraz od bacznego przyglądania się własnemu koniowi oczywiście.
Moje to 4,5 letni o-mało-co-małopolak😉 czyli sp z małopolakami, ale generalnie to mieszanka. Ojciec As Trefl, matka Plewa.
Szybko chudnie, choć się nie spala, stosunkowo szybko nabiera, ale utuczyć do nadwagi dosyć ciężko, dosyć dobrze wykorzystuje paszę, ale jest wrażliwy na białko, szczególnie to owsowe -> puchną mu nogi. Teraz owsa w diecie ma bardzo mało.
Andre   I am who I am
27 grudnia 2010 18:01
Wprawdzie to już nie mój koń, ale wstawić mogę 😉
Zaraz po kupnie czyli koniec lutego 2008 i potem sierpień 2008 🙂
Katharina   "Be patient and trust in the process"
31 grudnia 2010 16:01
Mam jeszcze jedno takie zdjęcie, które chyba najbardziej z wszystkich dotąd dodawanych przeze mnie pokazuje wpływ odżywiania i pracy na wygląd:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się