Jean Gabriel Periot

slyszal ktos moze o tym rezyserze? przyznam, ze po obejrzeniu jego 2 filmow- dokumentow siedzialam zamurowana dobre kilka chwil.
jedyne co wiem, to ze film 'even if she was a criminal' zdobyl praktycznie wszystkie nagrody. plus zestawienie obrazu z fenomenalnym wykonaniem marsylianki przez edith piaf- dla mnie cos niesamowitego.
filmy sa krotkie- ok. 10 minutowe.

dokument o hiroszimie juz mniej poruszajacy, ale za to montaz plus tekst piosenki- rowniez dla mnie fenomenalne.



co myslicie o tych filmach?
  Pierwszy raz o Nim słyszę, co nie jest w sumie dziwne, jako że kinematografia nie jest moim "konikiem".  😉 Nie wiem czy można nazwać je "dokumentami" - brak jakichś odniesień do faktów. Tylko obraz i muzyka. Zamiast jak dokument przedstawiać jakąś sprawę z przeszłości (co w sumie byłoby trudne jak na bodajże 8 minutowy czas trwania), to moim zdaniem chyba zaproszenie do dyskusji. Przynajmniej tak to odebrałem.
  Znawca filmowy, ze mnie żaden tak więc o stronie technicznej krótko - podobało mi się. W trakcie przyśpieszonej histori tego co się działo od września 39, do "lata" 44 wydawało mi się, że wkradła tam się migawka z Wietnamu. Ów skrót tego co się zdarzyło, trwa również chyba trochę za długo - pod koniec męczyło mnie patrzenie na "migawki", chociaż może to był zamierzony przez Autora efekt? Tak żeby oddać chociaż namiastkę emocji towarzyszących tłumowi w wyzwalanych miastach.
  W sumie dobry wstęp dla takiego np: nauczyciela etyki jako ilustracja konkretnego problemu.
oba filmy przedstawiono na jednym wykladzie na konferencji a propos praw czlowieka w filmie. pierwszy z nich zostal zapowiedziany jako dokument, co do drugiego takiej pewnosci nie mam, bo przez chwile bylam wylaczona po obejrzeniu tegoz pierwszego. moge sie sklaniac co do tego, ze mozna go podciagnac pod dokument, bo zarowno migawki z montazu przyspieszonego jak i pozniejsza akcja maja znamiona dokumentu. 'napietnowanie' kolaborantek zostalo uwiecznione jakas amatorska kamera, co nie zmienia faktu, ze wydarzenia mialy miejsce. bleh, troche nakrecilam..

dla mnie straszne jest to pole nienawisci zasiane w ludziach, ktorzy z ofiar stali sie katami.. zwlaszcza ten pan, ktory 'laskocze' jedna z pan pod broda..okropne.
Ten o hiroszimie widziałam i robi wrażenie, tego drugiego nie, jak przetrwam neuroanatomię to sobie obejrzę, dzięki za link  😉
ten pierwszy film.....wstrząsający. scena z kobietami na wozie, gdzie facet je głaszcze po łysych głowach....


piosenka z filmu o Hiroszimie jest utworem zespołu Current 93 "Larkspur And Lazarus"


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się