sznurkersi - czyli natural w roznych odcieniach

Przepraszam a po co kogoś znać? Na stację benzynową też nie pojedziesz jeśli nie poznasz najpierw pracowników? 😉
Jeśli jesteś zainteresowana okolicą może podpytaj w lokalnym wątku zachodniopomorskich stajni o możliwości ?
nie mam pojęcia co było wcześniej, klaczka jest nadwrażliwa na pomoce i tyle, trzeba z nią popracować, wtedy była trenerka zaprzyjaźniona akurat trafiłam na moment i ona kazała mi tak jechać 😉
MNicole, jeszcze pytanie czy klacz jest nadwrażliwa, czy Ty jeszcze nie jeździsz wystarczająco dobrze, aby uczyć konia...?
Podpytać mogę, ale skąd miałam wiedzieć o tym czy o tamtym, skoro pojęcia nie mam co i jak i gdzie... Więc dziękuję za radę i na pewno skorzystam.
Ja zdecydowanie nie jeżdżę tak żeby uczyć konia, dlatego chciałam trenera zatrudnić, ale cóż zakaz to zakaz, trzeba się dostosować. Miałam 3 letnią przerwę w jeździe konnej i tyle.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Post pod postem
Nie, nie trzeba się dostosować - można chociaż próbować zmienić stajnię... niestety wirtualnie ani konia ani jeźdźca się nie nauczy niczego dobrego 🙁 W regionie mamy sporo trenerów i instruktorów, podobnie jak sporo stajni pensjonatowych. Ja szukałabym w tym kierunku pomocy... innej opcji dla takiego teamu nie znam.
Gaga nie obrażaj mnie  😤
Cóż muszę poszukać stajni w której koń będzie miał dach nad głową (boks) i padok (ona lubi biegać) i będę mogła sprowadzić trenera.
Jednocześnie będzie mi przykro bo tam naprawdę dbają o te koniska, jak coś się dzieję od razu reagują nie czekają, każdy kocha swoje konie i w ogóle jest pod tym względem cudownie.
Jak pisałam - zapytaj w wątku do tego przeznaczonym. Sama sugerowałam Łubowo czy Ładzin czy Niemcy...
Murat -Gazon . Tak jak uważam że pisanie krytyczne na wątku miłośników jakiejś rasy koni jest złośliwością , bo każdy ma prawo do swoich upodobań i dyskusje tego typu są jak dyskusje nad wyższością świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą , tak uważam że pisanie krytyczne na temat tzw naturalsu jest jak najbardziej wskazane w każdym możliwym temacie o pracy z końmi. Powód tego jeden prosty : Natural jest szkodliwy dla dobrostanu koni i rozwoju jeździectwa w każdej formie, czy to sportowej czy rekreacyjnej . Zabobony i hochsztaplerów trzeba zwalczać pod każdą postacią . Jestem jeszcze bardziej w tym temacie ortodoksyjny , od większości ,bo uważam że niema NIC godnego polecenia w naturalsie , a to co jest do przyjęcia jest od wieków znane koniarzom  i żaden guru z Bożej łaski olśnienia nie dostał tylko zerżnął stare prawdy i opakował w nowy papierek, co by lepiej sprzedać  😀iabeł:.

Dobrze prawisz!  :emota200609316:
Ja w prawdzie nie aż tak ortodoksyjnie, bo nie uważam, żeby "natural" szkodził w KAŻDEJ formie i każdemu.
Ale akurat w przypadku MNicole i jej prezentu urodzinowego - może zaszkodzić bardzo i jest ostatnią rzeczą, która jest im w tej chwili potrzebna.

MNicole, Ja też uważam, że najważniejsze to znaleźć dobrą pomoc z dołu - instruktora i/lub bardziej doświadczonego jeźdźca, który będzie jeździł na zmianę z Tobą.
Tak jak mówi Misskiedis, - jazda na słabo umięśnionym koniu, który nosi głowę w chmurach może mu bardzo zaszkodzić.
"Natural" Ci w tym nie pomoże. 😉
Powodzenia.  :kwiatek: Nie daj się zwieść żadnym "naturalsom" i "sznurkersom", zaufaj osobom doświadczonym, które mają wymierne osiągnięcia w treningu koni i jeźdźców.


Ładzin odpada, za daleko, nie mam prawo jazdy, a tata mnie wozić nie będzie, do tego pracuję w Świnoujściu i muszę pracować, bo muszę za klaczkę sama wszystko płacić i sobie też trzeba coś kupić do jedzonka 😉 siedzieć na rodzicach nie mogę, za stara na takie numery jestem 21 lat na karku 🙂 moja klaczka to mój prezent od rodziców, jest na mnie zarejestrowana w związku hodowli koni ale ja ją muszę już utrzymać 🙂 Rodzice w ramach prezentu dodają mi do tego opłacenie treningu mojego i klaczy 🙂 Ja sama jednak kupiłam siodło, ogłowie, ochraniacze itd itp.  Ponadto klacz miała już źrebaka, jednego i pracowali z nią ponoć dużo z ziemi.
Julie dzięki . Piszesz że nie jesteś aż tak ortodoksyjna, to pozwolę sobie  zadać Ci pytanie  ❓ Co natural  Twoim zdaniem wniósł takiego odkrywczego w jeździectwo , o czym nie było wiadomo wcześniej i co nie jest kontrowersją ,ale na stałe zapisze się w canonach  jeździectwa. Zapraszam wszystkich do dyskusji  💡
MNicole, w wątku o zachodniopomorskich stajniach się póki co nie pojawiłaś... nie wiem co ma do wiatraka fakt, że klacz miała źrebaka, czy też to że ktoś ją lonżował... skoro sama kupowałaś sprzęt - jesteś pewna, że dobrze leży? Za wąskie lub za szerokie siodło to również może być przyczyna złego zachowania konia pod siodłem, czy nerwowości przy siodłaniu...
Tylko ja tak sobie czytam i czytam Twoje posty i mam coraz częściej wrażenie, ze Ty nie chcesz aby Tobie pomóc, tylko szukasz jakiegoś "przycisku", który magicznie stworzy Ci konia takim, jakim go sobie wymarzyłaś... Siedzę w koniarstwie już niestety "dzieści" lat i jeszcze takiego przycisku nie odkryłam, zatem również będę wdzięczna gdyby ktoś mi takowy pokazał 😉
MNicole, żaden naturals Ci tu nie pomoże. Miałaś przerwę w koniach, ktoś Ci kupił zwierzaka, z którym sobie nie radzisz. Chciałaś akurat tego konia konkretnego ze świadomością jej zachowań czy po prostu Ci go przywieziono i masz? Trzymasz go w stajni, która była najbliżej bo nie masz prawka - a ta stajnia nie pomaga Tobie ogarnąć się z koniem i blokuje możliwość pomocy z zewnątrz. No smutnawe nieco.
MNicole, szarpnij-że się (i rodziców) na wysłanie konia w sensowny trening, choćby na miesiąc dwa, a najlepiej do wiosny do stajni z halą. To, wbrew pozorom, bardzo opłacalne. Wytrzymałaś tyle bez konia, wytrzymasz jeszcze ciut. A koń będzie zupełnie INNY. Taki do radosnego korzystania.

Piszesz o bardzo, może i najbardziej niebezpiecznych zachowaniach konia. O przyciskaniu się do ludzi. Masa konia jest największym możliwym zagrożeniem. A to się szybko nie zmieni, bo takie objawy płyną z niedojrzałości konia, takiej rozwojowej, ze źrebięcości. Koń potrzebuje kogoś bardzo doświadczonego.
niesobia, To raczej nie ten wątek, ale odpowiem krótko:
Nie wniósł niczego odkrywczego z całą pewnością.
Poza podejściem do klienta w stylu sekciarskim.
szukam pomocy i zastanawiam się gdzie mogę ją znaleźć, cały czas też nie mogę być na forum bo mam swoje obowiązki, z tąd nie napisałam w wątku, teraz jadę jeździć, bo narazie jedyne sensowne co robię to, że zaczynam jeździć z instruktorem w innej miejscowości, korzystam z tego, że tata już puścił do domu swoich pracowników i nie musi nikogo pilnować i mnie zawiezie. Nie szukam magicznego przycisku, zastanawiam się i robię co się da. Koń to prezent od mamy i taty 🙂 przy zakupie byliśmy świadomi że nic nie umie, była to decyzja podjęta w przeciągu 2 godzin. W przeciągu 2 godzin zdecydowaliśmy się na kupno konia, klaczka zauroczyła swoją urodą nas wszystkich, jest przepiękna absolutnie przepiękna i nie duża, mama w życiu by mi nie kupiła konia większego niż 160 cm mimo iż sama mam 174 cm 🙂
Skoro byliście świadomi, że nic nie umie - a Ty trochę umiesz, to dlaczego zdecydowaliście się na zakup takiego trudnego konia? nie chcę Cię obrazić, ale nie ogarniam takiego podejścia 🙁
albo ona albo żadna, powiedzmy tak, nie będę tego tłumaczyć bo to trudne do wytłumaczenia
To nie jest trudne do wytłumaczenia - niewiedza, emocje, brak logiki, brak wsparcia kogoś mądrego 🙁 efekt jest jaki jest... teraz trzeba się zastanowić co dalej z tym fantem.
to nie emocje, żebym mogła mieć konia musiała go zaakceptować moja mama 🙂 a mama uważa ją za anioła
Tym bardziej masz trudne zadanie, skoro nie masz oparcia w rodzicach.
MNicole, jeeejku  🤔 🤔 🤔

Wiesz co, z tego, co piszesz, wyglasz na bardzo miłą, sympatyczną i ciepłą dziewczynę, ale - kobieto, jesteś już dorosła, weź babo miej jakieś jaja, podejmuj decyzje za siebie! Tego nie zrobisz, bo mamusia nie pozwala, tamtego nie zrobisz, bo jakaś tam obca pani, co ma parę boksów na lewo też nie pozwala... Rany Julek! Nie dawaj ludziom siebie popychać na lewo i prawo! Ja bym zrobiła tak, jak mówiła halo - wysłałabym konia na miesiąc albo dwa do kogoś, kto ma więcej doświadczenia, a w tym czasie w trymiga zrobiłabym prawo jazdy i się bardziej usamodzielniła.
Pamiętaj! Ludzie podejmują decyzje pod SIEBIE, nie pod ciebie i niestety - zwykle, jeżeli dasz im podejmować decyzje o twoim życiu, to happy endu nie ma 🙁 A te decyzje są niesamowicie WAŻNE. Źle dobrany koń potrafi nieźle zatruć życie, wiele osób na tym forum ci o tym powie. A zakaz sprowadzania trenera? Masz się cofać w rozwoju, mordować się samej z tym koniem, bo jakiś babol ma takie życzenie? SIC!

Trzymam mocno za ciebie kciuki, bo właśnie najbliżsi wpakowali cię w niezłe bagno. Jeżeli będziesz miała problem, albo będziesz chciała się wygadać, to chętnie wysłuchamy  :przytul:
Julie dzięki . Piszesz że nie jesteś aż tak ortodoksyjna, to pozwolę sobie  zadać Ci pytanie  ❓ Co natural  Twoim zdaniem wniósł takiego odkrywczego w jeździectwo , o czym nie było wiadomo wcześniej i co nie jest kontrowersją ,ale na stałe zapisze się w canonach  jeździectwa. Zapraszam wszystkich do dyskusji  💡


no do jego jeździectwa akurat sporo wniósł. Tylko jest natural i "natural" i trzeba umieć odróżnic jeden od drugiego. A ostatnio to jest zdaje się oddzielania ziarna od plew...
Ja dużo wzięłam z książek Montyego i pisałam o tym wielokrotnie.
Magdo w takim razie proszę o jakiś konkret , żeby było do czego się odnieś. Monty pisał fajnie i miło go się czytało na dobranoc , ale nic konkretnego nie wniósł . Chyba że za odkrywczą uważasz tezę że zwierze stadne nagle stada pozbawione będzie szukało substytutu stada w człowieku .
MNicole, chcesz pomocy a nie odpowiadasz na większość pytań i zachowujesz się jak rozkapryszone dziecko... to jak Cię traktować poważnie? Ponieważ jestem z tego samego okręgu znam wiele osób, które mogłyby pomóc, ale Ty pomocy jak rozumiem bezpośredniej nie chcesz... nie wiem - mam do kogoś z tej stajni zadzwonić i zapytać o aktualne zasady? Bo też jakoś mi się w to, co piszesz nie do końca chce wierzyć... Nie wiem też czego od nas oczekujesz - praktycznie wszyscy polecają skorzystanie z trenera - jako para z koniem. Ja dodatkowo pytałam o dopasowanie sprzętu. TUV jak sądzę nie był robiony, zatem nie znasz stanu zdrowia konia, ale po zdjęciach wnoszę że z grzbietem nie ma szału (chociaż może kwestia ujęcia?)... Na wszystko znam tylko jedno remedium: pomoc z ziemi (i siodła)... we wszystkim - od zdrowia, poprzez sprzęt, jazdę, dawkę pożywienia (ile je Twój koń, ile czego jadł wcześniej? Wiesz to?) Jesteś - jak piszesz - dorosła, a w sumie nie wiadomo czego od nas oczekujesz... 🙁
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
13 października 2015 18:09
niesobia, weź się z tym przenieś do wątku o kontrowersjach i nie róbmy bagna w dwóch wątkach. Jak już mamy jeden problem do rozwiązania to nie wciskajmy do tego kolejnej dyskusji którą już wałkowano tyle razy 😉

MNicole, skoro już padło na tego konia to teraz trzeba zrobić tak, żebyś czerpała z niego przyjemność a nie katorgę. Jesli koń jest niewychowany a ty nie dasz rady sama go ogarnąć to to nie tylko będzie przysparzać frustracji ale i może stać się niebezpieczne. Było już kilka takich osób co konia futrowały jabłuszkami bo tylko wtedy stał spokojnie i nie kończyło się to dobrze, zwłaszcza gdy któregoś dnia przyszły bez jabłek które według konia mu się należały 😉
Wysłanie konia w trening to dobra opcja. Wyjdzie więcej niż za pensjonat ale koń wróci poukładany na tyle, że będzie uważał na człowieka i zacznie poprawnie się poruszać. Wtedy będzie i mniejsze ryzyko kontuzji u konia i większa wygoda i przyjemność z jazdy dla ciebie. Koń który dobrze pracuje grzbietem i dobrze się porusza jest wygodniejszy niż sztywny kołek u którego zaraz (o ile nie już) pojawią się obolałe plecy.
Ty w tym czasie możesz szukać innego pensjonatu i trenera który przyjedzie przynajmniej raz na tydzień-dwa żeby was ogarnąć, zadać pracę domową. Kogoś kto sprawdzi też dopasowanie sprzętu, to też bardzo ważne a jeśli nie masz doświadczenia to możliwe że i siodło sprawia klaczy dyskomfort.
Tatuś kupił synkowi motocykl ścigacz ,chociaż ten do tej pory miał tylko motorower . Ścigacz był po wypadku i naprawie więc był tańszy niż podstawowy kurs jazdy motocyklem sportowym. Dalej tej makabreski snuć nie będę . Ktoś widzi analogię  ❓
Luczek   Gwiazda Internetu <3
13 października 2015 18:44
Ale się dyskusja rozwinęła  🤣 😀
.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się