Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?

Nie mogę tego pojąć . Utrzymanie NN-ki kosztuje tyle samo co dobrego konia z papierami. 😲 A kupno czegos takiego może być biletem w jebą stronę , jak się okaże że trzeba go sprzedać . Sorry . Ale nazywanie kogoś takiego hodowcą to pomyłka. 😤
Lepiej to przeczytajcie - http://pzhk.pl/sprawy-zwiazkowe/nasza-misja/ kilka pkt jest bardzo ciekawych.


A tak odnośnie poczucia humoru na facebooku. Gościu pyta o film ogiera, a facet mu odpisuje 🙂

Lubię to! ·  · Udostępnij
i 16 innych osób lubią to.
3 ponownych udostępnień

potencjalny klient: są jakieś jego filmy ?
Lubię to! · Odpowiedz · 17 lutego o 20😲0

gościu: jak bedzie bzykał to nakręcimy Ci;]
Lubię to! · 1 · 17 lutego o 23:32

Mój post: I to ma być odpowiedź właściciela ogiera? Chyba sobie żartujecie? Ja się nie dziwię że nikt nie traktuje poważnie ogierników...
Lubię to! · Przed chwilą


Normalnie szczęka mi opadła   👍 okazało się że ktoś napisał głupi komentarz, właściciel szybko sprostował na PRV. że nie odpowiada za komentarze... Co nie zmienia faktu że taki komentarz, może zniechęcić klienta...



michałtrsl, ogurek wysłałam PW  :kwiatek:


Co do NN to widziałam przypadek że właściciel miał klacz po ogierze swojej hodowli który nie miał licencji i po zrobieniu badań genetycznych i potwierdzeniu pochodzenia klaczka miała pełny rodowód wpisany w paszporcie, ale na okładce czerwona pieczątka, że brak prawa wpisu do ksiąg. Ale NN nie była.
Witam Wszystkich serdecznie, czy ktoś z Was może spotkał się z końmi po ogierze Juniperus?
http://www.bazakoni.pl/juniperus-bolivar-jagoda
Mam właśnie na oku ciekawe stworzonko właśnie po tym ogierze, ktoś coś wie ?
Pozdrawiam, Kinga.
urodziwy i nic poza tym, użytkowo nic nie pokazał
dwie klacze po Juniperusie będą teraz na ZT
[quote author=bhdemeter link=topic=5087.msg2296280#msg2296280 date=1424337308]
Niestety ! Co byś robiła to NN będą się rodzić niestety krycie własnym ogierem bez licencij swojego własnego konia nie jest niezgodne z prawem. Jedynie nie można tego masowo robić ale tylko z punktu widzenie inspekcij wet. A bodajrze kary za to nie ma. Bo taki ktoś co kryje to nie prowadzi punktu kopulacyjnego. Więc nie wiem w jaki sposób może być karany.  tak samo jest z krowami ! Krowa musi być rejestrowana wedlług prawa ale nie musi mieć pełnego pochodzenia i nie musi mieć ojca. I to samo jest z końmi. Musi być rejestrowany ale nie musi mieć licencij księgi glównej itp. A PZHK musi zarejestrować każdego konia co zostanie zgłoszony.

Co innego jak są konie co nie posiadają paszportów i nie są zgłoszone . 


Tak właśnie myślałam, że to nadal walka z wiatrakami..
[/quote]

moim zdaniem sam PZHK do tego doprowadza!!!
znajomomy ostatnio pytał mnie o radę, ma do pokrycia 5-6 klaczy, dobrych klaczy, prawidłowej budowy o fajnym charakterze, ale nie koni wybitnych, w których krycie chciałby zainwestować krocie
zakładając wożenie klaczy do ogiera (koszty transportu i ewentualnej poprawki) ciężko w jego okolicy będzie zmieścić się w tysiacu złotych przy założeniu krycia byle łachem
byle łachem, czyt ogierem z licencją, który ukończył ZT i przez kolejne 10-15 lat na punkcie nie dał nic dobrego. Albo nawet stracił licencję, a po wejściu w życie nowych przepisów - odzyskał.
Teoretycznie można wziąść coś w dzierżawę z SO i może jeszcze pare groszy zarobić na stanówce - ale co SO mają obecnie dobrego do zaoferowania w dzierżawę? NIC!
PZHK nie uznało rok temu ani jednego skoczka po MPMK, a śmię twierdzić, że ten co zajął w finałach ostatnie miejsce, jest napewno lepszy od tego ogiera co 15 lat po ZT krył i nic nie nakrył...
Jednak 15 lat temu kryteria oceny były zupełnie inne niż dzisiaj!
Mało tego, uważam, że można spokojnie kupić w granicach 15 tyś fajnego młodego ogierka (3 latka, może i 4-ro), z dobrym ruchem, prawidłowo zbudowanego i z dobrym papierem.
I uważam, że taki ciekawy 3 latek często będzie lepszym ojcem niż ten 15 letni, co nigdy nic nie pokazał!
Pokryć klacze, w międzyczasie konia ułozyć i sprzedać, nawet zakładając jakąś stratę (choć raczej zysk - koń starszy, ułozony). Napewno wyjdzie taniej niż krycie byle czym z licencją, a i napewno potomstwo będzie ciekawsze.
Znajomy miał też pomysł kupić coś i oddać na MPMK, ale skoro PZHK zdecydowało skoncentrować się na uznawaniu ogierów przez sport i przez ZT, to sensu to nie ma. A oddać 3-latka na ZT szkoda  🙄

Więc narazie waha się mocno nad zakupem jakiegoś ciekawego młodziaka.
Zapłaci więcej za paszport i badanie DNA, ale przynajmniej dochowa się czegoś.
Pewnie mnie teraz zlinczujecie, ale ja widzę w tym sens.

Nie widzę natomiast sensu w przywracaniu utraconych licencji i rezygnacji z kategoryzacji, co pozostawia w hodowli ogiery, które ani nie sprawdziły się w sporcie, ani w hodowli.
Nie widzę też sensu dawania dożywotniej licencji koniom po ZT, podczas gdy na wiele trudniejszym sprawdzianie jakim są MPMK - nie daje się ich wcale! Jeszcze rezygnację z ZT bym zrozumiała, ale z MPMK? kompletnie nie rozumiem!
Bo Polski ogier ma być ładny i tyle  😉
owszem, urodziwy też mógłby być, ale o urodzi nic nie wspomniałam, a mówię o użytkowości  😉
owszem, urodziwy też mógłby być, ale o urodzi nic nie wspomniałam, a mówię o użytkowości  😉


A , to nie ten kierunek . Nasze mają być ładne  😉
No i dobra kara grzywny!!!
Tylko że powiatowy nie ruszy tematu gdyż cały program hodowlany to jest wymóg PZHK a poszczególna osoba nie musi chcieć być w PZHK może być w innym związku. Więc teoretycznie zrobienie koniowi bez licencij badań na trzy choroby urzędowe i wszystko jest na legalu a PZHK nic nie może!

W ustawie nie ma słowa o PZHK  🙄
Zgodze się z opinią że utrudnianie ogierom zdobywania licencji przez MPMK jest chore.
Ale jak widać po niemieckiej półkrwi i KWPN te konie są coraz bardziej urodziwe ale to jest wynik i polityki hodowlanej.  3 letnie ogiery są uznawane na Koerungach, mają szansę hodowlana na 1 maks 2 sezony a potem muszą udowodnić że są nie tylko piękne ale też użytkowo przydatne i są sprawdzane przez ZT i sport.
Ogier nie mający dobrej kariery sportowej jest mało popularny i zostawia niewiele potomstwa w porównaniu do topowych ogierów sportowych. Pozwala to oczywiście na zachowanie jakieś puli genów z poza tzn. Mainstreamu hodowlanego żeby w razie W było po co sięgnąć jak populacja koni zrobi się zbyt blisko spokrewniona bez konieczności sięgania po całkiem obce rasy.
Dam wam spojrzenie jeszcze w inny sposób niż to koleżanki opisały na ogiery i uznawanie ogierów do hodowli.

1. To uważam że w rok 2014 już na zakładzie treningowym w Balicach było dużo dużo lepiej. Widać było dobrze przygotowane konie i komisja sędziowska oceniała te konie z sensem. I muszę tu pochwalić PZHK że poszło to do przodu i na dziś można oddać takiego młodego konia bez szkody dla jego zdrowia.  Pojechać poglądać też można bez wkurzania się na komisje. Dodam jeszcze że w roku 2014 nie byłam osobiście w Balicach tylko oglądałam relacje na stronie świata koni ale mi się podobało w porównaniu z tym co było w wcześniejszych latach a znam ten temat z praktyki.

2. To jest jeszcze selekcja i świadomość hodowców. Takich hodowców co znają się na sporcie i wiedzą co robią jest niewiele. Ja sama w okolicy mam sąsiadów co nie mają pojęcia o hodowli i korzystają z dobrych rad niestety u nas jest rejon konia zimnokrwistego więc dla moich sąsiadów  koń xo , sp , wlkp to jedno i to samo.
    Dam teraz tu przykład . Jeden z moich sąsiadów miał wspaniałego konia po Elfie od klaczy sp z dobrym rodowodem . I co z tego jeśli ten koń nie ma szansy na dostanie się na zakład treningowy gdyż. Nie ma preselekcij . Nikt takiemu zielonemu hodowcy nie powie panie to jest dobry koń proszę go zawieść na preselekcje itp. A taki prosty rolnik nie wie sam co ma w stajni. Druga sprawa co najbardziej boli nie ma kto przygotować tych koni na taki zakład treningowy. A ja sama wiem że to bardzo dużo pracy.

Mój wniosek jest taki że wybór ogiera do klaczy to jest 1% drogi do użytkowości konia. Nie wystarczy pokryć klaczy topowym ogierem hol czy Kwpn . A nawet jak już mamy takiego super i chcemy za niego godziwą cenę a nie bardzo drogo to i tak nie kupi go od nas profesjonalista bo taki chce na naszym koniu jeszcze zarobić tylko kupi takiego konia bogata dziewczynka spod warszawy bo ją stać na dobrego sportowego konia. i taki koń nigdy przez sport nie wypłynie bo będzie całe życie w najlepszych polotach chodził 120 130 konkursy w rejonie lub kraju.

Więc sens hodowli jest marny. A selekcja ? Hodować takie jakie będą kupować klienci🙂
Czy ktoś z Was zna i/lub miał do czynienia z potomstwem ogiera Corrado Boy? Jeśli tak, czy mogłabym prosić informacje o tych koniach, jakie są pod względem jezdności i jak wygląda sprawa z tym, co mają pod czaszką? 🙂 zdjęcia też bardzo mile widziane :kwiatek:
warta2009 - ten hodowca ma kilka koni po Corrado Boy - http://stadninagorki.wix.com/konie#!untitled/component_14104 sam ogier Corrado Boy został sprzedany do Niemiec.
Witam, Czy ktoś krył może ogierem Ron William old.  ? lub może coś więcej powiedzieć na temat tego ogiera. Chodzi mi o subiektywne opinie " czy warty jest swej ceny"
dotsiak - Jest to ogier zakupiony i sprowadzony do Polski w 2009 z jednej z czołowych niemieckich stajni hodowlanych – Sprehe. (Nasienie mrożone nadal jest tam dostępne.) Czytałaś stronę właściciela ogiera?
dotsiak - Jest to ogier zakupiony i sprowadzony do Polski w 2009 z jednej z czołowych niemieckich stajni hodowlanych – Sprehe. (Nasienie mrożone nadal jest tam dostępne.) Czytałaś stronę właściciela ogiera?


Owszem, czytałam. Napisałam - chodzi mi o subiektywne opinie oraz zadałam pytanie czy ktoś z obecnych tutaj forumowiczów krył wymienionym ogierem swoje klacze.
Zna ktoś konie po ogierze Cordess?
Mój ogier - Farezzo B pomimo tego ze zajął miejsce II w MPMK w skokach oraz II w MPMKw WKKW nie został uznany przez nasz kochany PZHK, gdyz według komisji bonitacyjnej nie jest dość ładny... Taki "stary" typ konia nie zgadza sie z ich programem hodowlanym... 
Co ciekawe mój ogier okazał sie dość dobry za granicą, dzieki czemu uzyskał licencje na krycie w zwiazku AES ( Anglo European Studbook). Może równiez kryć polskie klacze, a jego źrebieta dostana zagraniczny paszport...

Szkoda... W ten sposób PZHK stracił już wielu klientów.
Czemu mnie to nie dziwi?
Jesli się zdecyduje na upatrzonego ogiera to też pewnie będę źrebie po nim wpisywać do obcych ksiąg.
coraz więcej hodowców obecnie ucieka do zachodnich ksiag.
Nie czarujmy się, "papier" jest nie wiele droższy w porównaniu do docelowej wartości konia  🙄
A jest na forum ktoś kto się orientuje jak to jest z tymi zachodnimi księgami?
Mam na oku niemieckiego ogiera ale z PZHK dostałam odpowiedź z której wynika, że raczej go nie uznają. I tak dumam, czy właśnie nie prościej próbować się przenieść.
Z przykrością stwierdzam że prościej się przenieść. A co do uznawania ogierów to niestety jest to uznanie na zasadzie co komu się podoba.
A mogę spytać o jakiego ogiera chodzi? Domyślam się, że coś rozjaśnionego  😉
Katalog ogierów xx na rok 2015 http://pkwk.pl/docs/2015/KATALOG_OGIEROW_2015.pdf  mam wrażenie że ci właściciele koni xx tak szybko nie chcą się poddać. Już dawno w internecie nie było tyle informacji.


Zna ktoś konie po ogierze Cordess?


Ktoś coś?  👀
Dramuta12 - tutaj są dwa roczniki po tym ogierze http://stadnina-liszkowo.pl/?page_id=956 , w tamtym roku jeden z tych źrebaków pokazywany był na przeglądzie i wygrał 3 miejsce.
A mogę spytać o jakiego ogiera chodzi? Domyślam się, że coś rozjaśnionego  😉



Dobrze się domyślasz  😉

Chodzi o izabelowatego ogiera Win the Gold: http://www.sporthorse-data.com/d?z=jqzrCl&d=win+the+gold&x=17&y=9
Pursat   Абсолют чистой крови
21 lutego 2015 12:02
Katalog ogierów xx na rok 2015 http://pkwk.pl/docs/2015/KATALOG_OGIEROW_2015.pdf  mam wrażenie że ci właściciele koni xx tak szybko nie chcą się poddać. Już dawno w internecie nie było tyle informacji.




Szkoda tylko, że część zdjęć jest mało dopracowanych. 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się