Reproduktory, nasienie, krycie klaczy - co polecacie ?

Heraldik był koniem sprawdzonym w sporcie, a przede wszystkim jego potomstwo potwierdziło zalety użytkowe. Jeko potomstwo i ich potomstwo jest poprawne pokojowo w zakresie cech użytkowych. Nigdy ogierów xx się nie wyrzekałem , a krytykowałem obecna ofertę i ostatecznie zastanawiałem się , czy rzeczywiście coś jeszcze są w stanie wnieść. Będąc konsekwentny sięgam po geny konia który wniósł to czego oczekiwałem. Co do wymienionych przez halo wad to właśnie napisałem powyżej , że nie każda "żyrafa" pierwsza mijająca celowniki jest odpowiednia do użycia w hodowli koni półkrwi.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
27 lutego 2017 20:17
Jest też nowielickiej hodowli Czatran sp (Stravinsky (ex. Trachit) - Czubata po Feiertraum) - prawie 81% xx.

Jego ojca, Trachita, (po wyjeździe z Polski do Danii przemianowanego na Stravinsky xx) chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Był wybitnym reproduktorem, uznanym przez wszystkie wiodące związki hodowlane koni sportowych w Holandii, Danii, Szwecji, Niemczech i Wielkiej Brytanii. W Polsce wypatrzył go i kupił "w pęczku" znany (a od czasu sprawy zagłodzonych koni w Posadowie nawet bardzo znany) duński hodowca i handlarz koni, John Byrialsen.

Sam Czatran stanowił też u Mazurka, m.in. takie konie są po nim:

Perforia
http://www.mazurek-konie.pl/sale/perforia/

Farizma
http://www.mazurek-konie.pl/sale/farizma/

Ten Trachit bardzo dobry - powiedziałbym, że pokrojowo takiego xx szukam, a i użytkowo niczego sobie: 28 startów: 7 - 6 - 5 , w ujeżdżeniu poziom Inter, czego chcieć więcej.
Czatran - no cóż zważywszy na wiek na filmiku.. to jednak  szału nie ma , chyba widać wpływ Feiertrauma........ rusza się dość ekspresyjnie jak na dziadka

Jakby potomek był przewidziany do wkkw to by mógł być....
Czatran skakał niczego sobie. Ale nałożenie się Feiertrauma na chadzanie w munsztuku, cóż, w rezultacie wyeliminowało skoki z repertuaru 🙂 Choć koń zacnej łagodności.

W Nowielicach kryło pełno zacnych xx-ów.
W sezonie stanówkowym ten wątek nie może zejść z pierwszej strony forum.
Zwróciłem uwagę podczas transmisji Cavaliady na Chacco Amicor (Chacco blue / Cento) pod J. Bobikiem. Pomimo dwóch zrzutek, że o przekroczeniu czasu nie wspomnę, ten koń zrobił na mnie dobre wrażenie. Mam nadzieję, że sprawy pójdą dobrze i koń się będzie rozwijał - to może być ciekawa oferta.
to zamieszanie z nazwami jest irytujące - tak na marginesie.
Czy ktoś ma dostęp do ksiąg stadnych z Nowielic? halo może Ty? chodzi mi o rodzinę klaczy Ognica.
takie coś jak księgi stadne Nowielic nie istnieje - raczej źródłem może być księga stadna koni wielkopolskich, bądź pamięć... ludzka.
Na szubko to może być przypadek klaczy NU - czyli wpisanej do ksiąg ale o nieznanym pochodzeniu. Często tak było w przypadku koni z paleniami ale bez dokumentacji - w czasie wojny wiele ksiąg zaginęło lub zostało zniszczonych.
to jest jej potomstwo - klacz Ognista
http://pzhk.pl/wp-content/uploads/Kwlkp_VII-1.pdf
A tu sobie klikaj to znajdziesz wiele kolejnych pokoleń - klik na POTOMSTWO:
http://baza.pzhk.pl/search.php?id=CE00023557
Wczoraj przeglądając wykaz ogierów na rok 2017 ujrzałam  kuca o maści srokatej po rodzicach NN . Jak to możliwe i co to ma na celu?
adriena, krótki zerk w bazę koni daje następujące informacje: Ognista - typ szlachetny (sądzę, że w rzeczywistości ciężki pruski, mowa o roku 1953, wojna pochłonęła wiele rodowodów). Dała Ognifę, ta Oranię, a ta wielce zasłużonego w hodowli Orana I, ojca takich koni jak Piołun, Horyń, Kobryń. Druga córka Ognify, też Ognista - była płodną matką, ale, skoro jej potomkiem jest typowy wschodnioprus Ognifer (rocznie 200 krytych klaczy, masa bardziej ZK niż szlachetnego) wnosić należy, że po tej linii poszły konie zdecydowanie "ramiaste". I tu szukałabym potomków, w których nie przewija się Feiertraum, tylko np. Polonez/Dido. Chyba, że potrzebujemy konia bojowego dla rycerza. Albo masywnego materiału do skojarzenia z wybitnie współpracującym dresażystą.

edit:
malechowicz, ogromne dzięki za wielce zajmującą lekturę  :kwiatek:
Dziękuję Wam. Do bazy PZHK już patrzyłam, ogólnie rodzinę klaczy mam ale chciałam coś więcej ustalić odnośnie pochodzenia samej Ognicy ale pewnie dokumentacja zaginęła. Mam też opracowanie dotyczące potomków Ognicy bo to jest na necie.
Według książki , którą mam przed sobą do Nowielic sprowadzono zdobyczne hanowery, gryfy pomorskie ( w tym czasie) później jeszcze dużą część koni z Kadyn - tych najcięższych. Zaznaczono, że większość była bez możliwości identyfikacji rodowodu, a jedynie po paleniach ustalono przynależność do rasy.
Zgadzam się w pełni z opinią halo. Też mam uraz do tego łupa Feiertrauma. Korzenie moich koni sięgają Nowielic i z wielkim trudem i szczęściem zneutralizowałem tego typa.
Wczoraj mnie oświeciło że ja też mam jakieś 2 księgi kwlkp, no i znalazłam kartę Ognistej. Faktycznie nic więcej nie da się ustalić.

Halo u mnie w tej linii nie ma Faiertrauma a konie duże i ramowe (rzekłabym za duże). Chciałabym ustalić "kto" tak namieszał że takie wielkokonie wychodzą.



Trzeba pamiętać, że w Polsce ludowej oficjalnie koni sportowych nie hodowano, główny kierunek w Nowielicach to był koń pośpieszno roboczy!
Dlatego w tej stadninie zebrano właśnie ówczesne wielkokonie.
ale też ta Stadnina wypuściła na tamte czasy wiele świetnych koni. Mi osobiście Nowielice kojarzą się z nowoczesnym w typie koniem wierzchowym (w "tamtych" latach).
Głównie dzięki użyciu xx, Cabrol, Davidoff, i wiele takich
Wczoraj mnie oświeciło że ja też mam jakieś 2 księgi kwlkp, no i znalazłam kartę Ognistej. Faktycznie nic więcej nie da się ustalić.

Halo u mnie w tej linii nie ma Faiertrauma a konie duże i ramowe (rzekłabym za duże). Chciałabym ustalić "kto" tak namieszał że takie wielkokonie wychodzą.






Jest nieścisłość w tej księdze, ona nie była uszl. , to była klacz  z paleniami gryfa pomorskiego, z zagubionymi papierami . Z tej linii było wiele uznanych  ogierów, jak i koni sportowych ,  takich jak Gajus, Gofr, Groń , a ostatnio Gayall, z tej samej rodziny jest jedyny uznany w półkrwi syn  ogiera Jape xx ogier Galerius, który był w swoim czasie Asem na torze w Partynicach;
Nota bene ma on ponad 70 % xx, do tego takie prady krwi jak klacz Solina xx ( rodzian dała wiele koni skokowych mnin Skarbca, Saylaba, Sexboya), Tirana  ( rodzina dała takie konie jak Toreador 2 x MPS-B, Tiumen, Tyras , Timur, Tixi i inne )
https://www.bazakoni.pl/galerius-jape-galeria

Melehowicz, mylisz się, w SO Starogard Gd. z reguły, a zawsze za czasów dyrektora Z.Markowicza, stało około 20 ogierow  pełnej krwi , ... nie wszystkie były uznane, ale większość tak . Te nie uznane  chodziły w sporcie, w w razie W zawsze można było po nie sięgnąć .
Nie wiem w czym się mylę!
Zawsze twierdziłem że w Starogardzie stały ogiery XX, tyle że omawiany okres to ostatnie 20 lat , a wtedy było ich jednorazowo2-3 ostatni 1. Markowicz o ile pamiętam był dyrektorem dużo wcześniej 1974-1989
adriena, namieszała, musowo, właśnie Ognica - "typ szlachetny", "uszlachetniona", "matka założycielka". Wcale a wcale nie musiała być częściowo zimnokrwista, tzn. na pewno kiedyś tam. Koń wschodniopruski (a pewnie i gryf) w niczym nie przypominał trakena. To był niskopienny, przysadzisty koń o potężnej klacie, grubych nogach i rozłupanym zadzie. Nieodmiennie mam wizję ciężkozbrojnych Krzyżaków na takich koniach. Do tego miał zespół cech przydatnych w boju: wspinanie, gryzienie, kopanie, żywą niechęć do innych koni a i do ludzi, umiejętność taranowania. Widocznie Orania okazała się subtelniejsza (choć potomkowie Orana I to też niezłe hamany), natomiast Ognista okazała się, jak pisałam, matką Ognifera. Trzeba było widzieć tego ogiera, a jeszcze lepiej na nim pojeździć  🙄, żeby w pełni pojąc o czym mowa. Miało to na oko minimum 900 kg żywej masy. I zerową jezdność.
Wtedy był taki numer, że źrebięta rzeźne miały niższą cenę za kg jako zimnokrwiste, a wyższą jako szlachetne. Ognifer był "szlachetny", stąd jego Ogromna popularność jako ogiera. Krył i krył. Dał tysiące potomstwa, szczęściem wiele nie wyszło poza wiek źrebięcy  😤, nieszczęściem doczekał się kilku synów - ogierów, równie jezdnych I "miśków" jak tatuś  👿.
Należy wnosić, że jego rodzeństwo zbytnio nie odbiegało typem.
Co ciekawe, nie sprawdzały się także w zaprzęgu (choć fizycznie jakby stworzone do wieloskibowego pługa).
Sama jestem ciekawa, na ile kojarzenie z Polonezem(xx) i Dido (ten też nie był aniołkiem) mogło poprawić sytuację. Może być, że niewiele, bo geny prastare, a Świetnie skonsolidowane.
Natomiast, sądząc po wynikach i sportowej dzielności, potomkowie Orana I, też konie niełatwe, swoją bojowość i mocarność ukierunkowały na np. dużą potęgę skoku.
Potomkowie drugiej córki Ognicy - właśnie Ognistej - niekoniecznie.

Titina - przy tej ilości folbluta Galerius to inna bajka, tu Siła po przodkini musiała się bardzo przydać.
Mam prośbę. Jacy potomkowie Ognistej (nie Oranii) okazali się zacnymi końmi? Poprzez którego pojawiła się litera G? Bo nie widzę.
Potomkowie Orana I (półfolbluta) to potomkowie "siostry", nie Ognistej.
edit: już widzę, poprzez Georgię, córkę "Bezimiennego" i to raczej ona powinna być "matką założycielką".
halo: mylisz sie , koń wschodniopruski najczęściej różnił się tym od trakena, że był hodowany w gospodarstwie pruskowschodnim, a nie w SK Trakeny - i niczym wiecej. Konie wschodniopruskie przed II wojną światowa i XiX w podlegały przeglądom wykonywanym przez komisje z Traken i najlepsze egzemplarze były wcielane do stada w Trakenach i oddziałach hodowlanych. Słowem konie wschodniopruskie były to trakeny w hodowli terenowej.
wyglądały tak :
https://www.bazakoni.pl/hunnenknig-hutten-linda
Koń rycerski o którym piszesz to protoplasta konia sztumskiego.
Natomiast gryfy pomorskie to konie grubokościste, o dużych głowach, ordynarnej konstytucji, rosłe , w typie konia wszechstronnego. Najbliżej do gryfów było co ordynarniejszym koniom z Kadyn z lat 80- tytch - trochę mało wyrazisty przykład, obejrzyjcie także filmik
https://www.bazakoni.pl/harina-rewir-halemba
bliżej oryginału:


Titina - przy tej ilości folbluta Galerius to inna bajka, tu Siła po przodkini musiała się bardzo przydać.
Mam prośbę. Jacy potomkowie Ognistej (nie Oranii) okazali się zacnymi końmi? Poprzez którego pojawiła się litera G? Bo nie widzę.



Opawa , Otello ( po Winner) , Ofal ,Oran I ( jak dla mnie kapitalny ogier steplujący bardzo mocno predyspozycje skokowe) z odgałęzienia G , to Gajus, Gofr, Groń ( ciekawostka inbred na rodzinę żeńską) Gayall, no i Galerius
Jak jeszcze coś sobie przypomnę to wrzucę . Generalnie rodzina kochająca pełna krew 😉
melehowicz, miałam to szczęście, że w Starogardzie pokazywano mi palcem "modele" pochodzenia wschodniopruskiego a trakeńskiego.
titina, o Oranie pisałam. Nie jest potomkiem Ognistej. Groń też nie.
Natomiast odgałęzienie od Georgii jest wielce ciekawe.
Natomiast odgałęzienie od Georgii jest wielce ciekawe.

W Prudniku są też klacze z tej rodziny, pamiętam Gordię, wygrała ZT w Boguslawicach i bdb klacz Goldmarę, startowała w konkursach 140, teraz chyba w hodowli
Czytając posty o Ognistej , Feiertaumie , a przede wszystkim o Ogniferze ulżylo mi. Przez 7 lat byłam w posiadaniu klaczy , której dziadkiem był Ognifer. Sprzedałam ją jak mnie prawie zabiła "rzutem o ścianę".
Ale pomijając to wszystko wypisz wymaluj " koń rycerski"- duży, wielki koń ze zgrabnym łbem ( mieszanka z XX). Nie bała sie niczego i taranowala ludzi , konie również. Chociaż w stadzie najlepiej czuła sie ze źrebakami, w hierarchi ostatnia. Wielka maszyna z możliwościami, ale charakter to miała  😵
melehowicz, miałam to szczęście, że w Starogardzie pokazywano mi palcem "modele" pochodzenia wschodniopruskiego a trakeńskiego.
titina, o Oranie pisałam. Nie jest potomkiem Ognistej. Groń też nie.
Natomiast odgałęzienie od Georgii jest wielce ciekawe.
No właśnie ja mam to odgałęzienie od Georgii. moje G
Z tego co kojarzę to któreś matki (ze stada nowielickiego) wylądowało w Mosznej i stamtąd pochodzą te konie. edit: chyba bardziej Prudnik jak wskazał s.heykowski
Z tego co kojarzę to któreś matki (ze stada nowielickiego) wylądowało w Mosznej i stamtąd pochodzą te konie. edit: chyba bardziej Prudnik jak wskazał s.heykowski


Hodowlę gryfów w Nowielicach zlikwidowano  w 1961 roku, bo wymyślono wtedy model  "ekonomicznego" konia zaprzęgowego, 20 klaczy sprowadził p.Byszewski do SK Moszna jako klacze robocze, ale "nielegalnie" używał ich do hodowli sportowej. W zamian za to poszły do Nowielic fiordingi. W bodaj 1968 roku z powodu zbyt dużego stanu koni roboczych polecono zlikwidować klacze w Mosznej, zostało tylko 5 i te dalej używano w hodowli, reszta tych koni poszła z powrotem do Nowielic. Przed prywatyzacją Mosznej w 2000 kilka dobrych klaczy kupiła SK Prudnik.
Faktycznie potomkowie Ognistej z Polonezem i Dido to inna bajka. Ale Ognistej z Feiertraumem to bym nie polecała.
To jest w ogóle dziwna sprawa, jak taka "bojowa" krew utrzymuje swój wpływ przez dziesięciolecia. Nawet bardzo "rozcieńczona", zdaje się, wymaga jeźdźca, który Umie jeździć, umie Ujeżdżać.
Teraz jest tak, że warunki dyscyplin olimpijskich premiują: siłę, elastyczność i... niemal psią ugodowość wobec człowieka. Bardzo trudno jest ugrać cokolwiek z koniem, który tych cech nie ma wysoko rozwiniętych. Szkoda, bo we wspominanych koniach kryją się ogromne talenta skokowe, potęga skoku, pewność siebie.
A i uroda. Tyle, że "miśka" na zasadzie "człowiek, rzuć jeszcze patyczek, no rzuć, rzuć..." 🙂 trudno oczekiwać. Jednak potomkowie tych koni z końmi znacznie bardziej uległymi to nadal jest świetny materiał sportowy.
coś takiego znalazłam na necie
http://www.wydawnictwo.zut.edu.pl/files/archiwum/wydawnictwo/dodatki/259_4/17.pdf


I znowu nieścisłość, nie wiem kto pisał ten tekst, ale  założycielką rodziny na h, nie była gryfka, tylko klacz rasy dolle, co nie zmienia faktu, że jest to  jednak z najlepszych, jak nie najlepsza rodzina żeńska wywodząca się z Nowielic.
titina, słyszałam, że dole to był ogier. Może właśnie ten "Bezimienny"??? Słyszałam jeszcze, że tam (w rodzinie "harmonicznej"😉 była krew kłusaków.
Mój ulubieniec, "dawca" nicka, był synem Harfii i Jankesa xx. Większych sukcesów nie odnotował 🙂 Jedynie chodził na czysto 140, choć typ WKKWisty.
Dolle to kłusaki, tylko takie trochę cięższe , wszystko sie zgadza  😁  Nie zmienia to faktu, że rodzina bezcenna 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się