KOCHAM KINO :)

Gdzie?  👀
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
19 marca 2021 13:28
Podpinam się, gdzie???
espana, zembria, jest dostępny na HBO GO
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
19 marca 2021 13:40
Super, fajnie wiedzieć 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
19 marca 2021 13:43
Facella, ja dwa razy zasnęłam 😁
Facella   Dawna re-volto wróć!
20 marca 2021 01:52
Jest przydługi i w którymś momencie można się poczuć przebodźcowanym. Ale klimat, sceny, muzyka niesamowite.
No i Jared Leto. Chcę więcej tej kreacji.
Obejrzałam. Główne poczucie: już to widziałam. Niespecjalnie podobała mi się wersja kinowa, wersja reżyserska nic mi nie urwała. Niepotrzebna wręcz, ciężko reanimować trupa. Nie cierpię Bena Aflecka jako Batmana, już chyba nawet Clooney był lepszy. A Leto? Trzeba być zaślepionym fanem, żeby mogło się to podobać - no offence Facella  :kwiatek: Nie sądziłam, że kiedykolwiek to napiszę, ale bardziej podobała mi się jego kreacja w Suicide Squad (a ta była straszna 🙂😉. Charakteryzacja jeszcze gorsza i wszystko złe  🤔 Dobrze, że tak krótko 😉
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 marca 2021 10:52
espana, mam te same odczucia. Mnóstwo majestatycznego patrzenia się w przestrzeń przez głównych bohaterów. Trochę przespałam więc może tam w tych scenach, na których spałam było coś ponad to, co w kinowej wersji ale no nie, jak dla mnie ta seria jest kompletnie nieudaną próbą pożenienia 'epickości' Marvelowskich produkcji z mrokiem zaczętym przez Nolana w Batmanach z Balem. I to kompletnie nie zagrało, z całego tego universum całkiem ok dobrze mi się oglądało WonderWoman jako taką niewybredną rozrywkę z piękną Gadot. Lubię Snydera ale tu to nawet nie wiem co poszło nie tak. Przyznam, że liczę na Batmana z Pattisonem, to już raczej nie będzie to co u Nolana ale może będzie to miało jakikolwiek charakter.
Co do samego Zacka Snydera i jego wersji reżyserskich to lubię Watchmenów (oprócz Jedwabnej Zjawy, rzecz jasna  :lol🙂 i czterogodzinną wersję obejrzałam z przyjemnością minimum dwa razy. I te dodatki COŚ wniosły do filmu.
A w Lidze Amazonki na sztucznych koniach - no nie mogę tego zdzierżyć  😵 Chociaż to jedyne co cieszyło moje oko - Connie Nielsen i Robin Wright. No ale dla nich to można sobie zobaczyć WW bez uszczerbku 😉

Podczas tego krótkiego otwarcia oprócz Sound of metal, o którym już pisałam, udało mi się zobaczyć:
Na rauszu - dobre kino, faworyt w biegu do Oscara w kategorii film nieanglojęzyczny, plus bonusik w postaci tańczącego Madsa.
Obiecująca. Młoda. Kobieta - świetnie się oglądało, świeży pomysł, bardzo dobra rola Carey Mulligan (petarda, mam nadzieję, że to do niej powędruje Oscar), a na świecie już szał robi jej manicure  😉
Szarlatan - byłoby dobrze, gdyby Holland na siłę nie wciskała wątku LGBT, żeby przypodobać się krytykom europejskim. Na amerykańskich to nie wystarczyło i już wiemy, że o Oscara nie zawalczy. Miłość między mężczyznami można pięknie pokazać (Ang Lee) lub zrobić to obleśnie.
Nomadland - oczekiwania były większe, ciut się zawiodłam. Frances poprawna, ale publiczna defekacja to za mało na Oscara (niestety przeczuwam jednak, że to Carey obejdzie się smakiem, szkoda). Film sam w sobie smutny, trochę dokumentalny (dwie "aktorki" to prawdziwe nomadki).

Nie zdążyłam zobaczyć Jeźdźców Sprawiedliwości, może po miesiączce smoleńskiej się uda.
smartini   fb & insta: dokłaczone
22 marca 2021 12:35
My w tej otwartej luce poszliśmy tylko na Soul i nie żałuję. Niezbyt mi pasował Kot w dubbingu ale dramatu nie było, oczywiście nie grali w oryginale więc zobaczymy sobie w streamingu 😉 ale mi się podobał, choć mocno odstaje od Pixarowych produkcji. Taki do zastanowienia się nad sensem życia, tylko w towarzystwie pięknej animacji (OMATKO, te rendery saksofonów!!!!!!!!!) i z dość nietypową jak na 'bajkę' muzyką. Żadna ze mnie fanka jazzu, szczególnie free ale naprawdę przyjemnie spędziłam seans.
Odkurzam wątek XD

Diuna to takie dobro, że brak słów <3 Czekałam na nią tyyyle czasu i nie zawiodłam się. Obraz wizualnie piękny, surowy, niewiele dialogów. Obsada moim zdaniem w punkt, tak samo muzyka Hansa <3 Obejrzałam już 5x i na tym się nie skończy XD
Dobro zdecydowanie, przepięknie wysmakowane, długie ujęcia pustyni cudo, muzyka sztos.
O tak, Diuna jest niesamowita i tak bardzo chciało by się obejrzeć od razu drugą część. Jeden minus - strasznie nie lubię Zendayi, drażni mnie samym swoim wyglądem i nie cierpię jej gry aktorskiej, a z tego co widzę ostatnio stała się na topie.
A do czego porównałybyście "Diunę"? Nie czytałam, nie ogarniam co tam się dzieje, ale, no, nagradzana książka, więc może opowieść filmowa będzie dobra...

"Obiecująca. Młoda. Kobieta"
Ejjj, ten film jest mega. Naprawdę. Główna rola świetnie zagrana, ale i sama historia dobrze rozrysowana....

"Nomadland" - 3 razy umarł mi laptop w trakcie oglądania tego filmu, więc uznałam, że to znak, żeby nie oglądać dalej, ale widzę po poście Espany, że chyba nie było warto....

Macie może do polecenia jakiś hmm... głęboki film z rozmachem? Tzn własciwie to szukam "Atlasu Chmur" 2... Wpada Wam coś na myśl?
Ciężko mi porównać do czegokolwiek szczerze mówiąc.
Generalnie sci-fi, ale z dużym rozmachem i bardziej historia/przemyślenia/pejzaże niż efekty i akcja.
smartini   fb & insta: dokłaczone
17 listopada 2021 18:36
Diuna jest takim tworem teochę pomiędzy fantastyką a sci-fi. Są loty międzyplanetarne i dziwna technologia ale to raczej dodatek do historii. Jest trochę elementów fantastycznych jak czytanie przyszłości, Głos, intrygi polityczne, zakony sterujące nimi z ukrycia, rozterki moralne, trochę filozofowania. To nie jest szalona i wartka historia, w książce jest dużo przemyśleń i rozważań 'egzystencjalnych' (ale nie odjeżdżają one w jakiś pojechany bełkot), w filmie sporo pięknych ujęć, wizualna interpretacja tej melancholii itd.

Faktycznie ciężko do czegoś przyrównać, też nie każdy się zachwyci, nie każdy doceni ale raczej każdy zrozumie fabułę i bez czytania książki (czego nie można np powiedzieć o Zielonym Rycerzu, ja nadal nie kumam co zobaczyłam).
Ja się Diuną zachwyciłam (i książką i filmem, późno przeczytałam), pragnę więcej, pewnie przeczytam 2 i 3 tom
Sankaritarina, a Blade Runner 2049? Diunie też zdecydowanie nie brakuje rozmachu 😉 Oba filmy tego samego reżysera :P
Sankaritarina, a inne filmy Denisa Villeneuve widziałaś? Bardzo cenię tego reżysera, w swojej filmografii ma już produkcje sci-fi, jak wspomniany wcześniej Blade Runner 2049 (monumentalny obraz, taki właśnie do patrzenia) czy Nowy początek. W obu filmach jednak reżyserowi czas inaczej płynie 😅, więc na plus Diuny, poza oczywistą malarskością obrazu, jest oczywiście wartka, w przeciwieństwie do poprzedników, niejako wymuszona fabułą, akcja 😉

A nie wiedziałam, że tak odbierzesz Nomadland po mojej opinii, raczej nie chciałam nikogo do tego filmu zniechęcać. Po prostu wolałabym dać oscara Carey niż Frances.
O, dziękuję za posty o Diunie!

espana, Nie no, źle zabrzmiałam, chyba powinnam inaczej posta napisać 🙂
Nie natknęłam się jeszcze na filmy Denisa Villeneuve, ale chyba powinnam! Choć może zacznę od Diuny...

Ciężko mi porównać do czegokolwiek szczerze mówiąc.<br>
Generalnie sci-fi, ale z dużym rozmachem i bardziej historia/przemyślenia/pejzaże niż efekty i akcja.

faith, Ooo, to, to, dzięki! <3

Brakuje mi trochę takich filmów. Takich uczta dla oka, uczta dla umysłu, może być głęboko jak w Mariańskim, fajnie, jakby się coś działo.... byleby nie było za mocno "creepy".
smartini   fb & insta: dokłaczone
20 listopada 2021 18:25
Sankaritarina, ucztą dla oka jest wg mnie Macbeth (z Fasbendefem). Minimalistyczny w wyrazie (Szekspir recytowany dość spokojnie i 'plasko' ale na +), widoki szkockie, kolory, atmosfera mistycyzmu bez odjeżdżania w absurdy. Wiem że niektórym może się nudzić, ja byłam w kinie chyba 3 razy :P
Facella   Dawna re-volto wróć!
20 listopada 2021 20:54
Blade Runner 2049 to jest jeden z filmów typu uczta dla oka, uwielbiam te monumentalne szerokie ujęcia, właśnie sobie odświeżam, bo wpadł niedawno na Netflixa.
Dom Gucci no zagrane to to jest spektakularnie 🙂 całość przydlugawa, ale wciąż robi wrażenie 🙂
Ja za to byłam na Kurierze Francuskim i tak jak kocham Wesa Andersona za Grand Budapest Hotel czy Kochanków z księżyca (śmierć dla tłumaczy zagranicznych tytułów) tak ten scenariusz mnie okrutnie wymęczył. Fakt, że poszłam bardzo niewyspana i kilka razy mi się oko zamknęło, ale było za dużo Wesa w Wesie. Przepiękna scenografia i charakteryzacja, genialna obsada, na pewno dam mu jeszcze szansę, jak będzie dostępny w streamingach.
smartini   fb & insta: dokłaczone
06 grudnia 2021 10:08
A my wyszliśmy zachwyceni 😀 Jest tam faktycznie jeszcze więcej Wesa niż w poprzednich filmach ale dla mnie to tylko lepiej <3

Encanto - miły Pixar (oczywiście z krótkometrażówką na początku, o szopach, która wyciska absurdalne ilości wzruszu, nie wiem jak oni to robią) ale dubbing (bo oczywiście w kinach to tylko dubbing) baaaardzo kiepski a wokalnie to już leży 🙁 Piosenki są dość trudne no i nie podołali. Także czekam na streaming i możliwość obejrzenia oryginału - piosenka na napisach końcowych już bardzo przyjemna więc jest potencjał.

Wszyscy święci z New Jersey też mnie zawiedli. Lubiłam Rodzinę Soprano a tu w ogóle nie ma ikry. Obejrzałam z poziomem emocji jak na podrzędnej komedyjce z Netflixa. To jednak postać Tonego 'robiła serial' i ta jego niby geneza zupełnie nie ma ikry.
Czy na Netflixie jest coś wartego uwagi, z nowości ?
Ostatnio sprawdzałam kilka pozycji, każda miała mniej niż 5.0 na filmwebie 🙄

Ewentualnie jeszcze Player, o ile są tam filmy a nie tylko seriale 😀
Facella   Dawna re-volto wróć!
06 grudnia 2021 15:53
Wczoraj pojawiła się Emma. na Netflixie. Coś tam jeszcze oglądałam, ale nie pamiętam. Próbowałam Czerwoną Notę, ale dubbing mnie zraził.
Dom Gucci - z jednej strony fajny, ale z drugiej... ciagnął się niemiłosiernie. Lady Gaga i Al Pacino super, Adam Driver za dużo do grania nie miał. Jared Leto jako Paolo totalnie przegięty, trochę jakby grał w innym filmie niż reszta XD Niemiłosiernie denerwował mnie sztuczny włoski akcent, który raz był, raz znikał, szczególnie u Maurizio 😉 Trochę za mało mody i film mimo długości tnie niektóre wątki tak, że trudno mi było się połapać czy minęło kilka lat czy tydzień 😀

Moim zdaniem to zdecydowanie materiał na serial, który mógłby bardziej pozwolić sobie na rozwijanie wszystkich bohaterów bez strat 😉
Można śmiało poczekać, aż wjedzie na streaming 😉
Byłam na "Diunie" w kinie.
Zobaczyłam "Blade Runnera 2049".
Damn, czegoś mi brakuje. Motywacji...? Dobrego zakończenia?
ale noooo, dobrze się ogląda tj. Monument taki, że zbliża się do granitu z drugiej strony. No meeeega. Po "Diunie" poleciałam oglądać po ile stoją bilety do Jordanii i noclegi na Wadi Rum....
Mam nadzieję, że kolejna część nadejdzie szybko.

smartini, Zapisane na listę! 🙂
Choć ostatnio miałam ochotę na jakąś taką sprawdzoną rzecz w stylu "dobra musik, mordobicie i szczęśliwe zakończenie", więc po raz "enty" oglądałam..... "Atomic Blonde".
smartini   fb & insta: dokłaczone
27 grudnia 2021 14:24
Spiderman - No way home jest super 🙂 dobrze przekminiona problematyka multiversum, daje sporo nadziei na nadchodzące produkcje ciągnące temat dalej, jak dla mnie jeden z lepszych Marveli, w ogóle lubię Spidermana z Hollandem i to jak się ten wątek toczy 🙂 trochę wzruszu, trochę śmiechu, trochę napięcia, akuratna rozrywka!

Nie patrz w górę świetne! Aż szok że scenariusz powstał przed pandemią 😉 Groteskowy i karykaturalny ale jakże celny świata w którym żyjemy. Bardzo w stylu McKaya, zdecydowanie warto obejrzeć.
nie patrz w gore zgadzam się, aż trochę straszno, bo niby pastisz, ale celny do bólu...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się