Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

Strucelka, Wow! 😀
Kurde, a pamiętam jak kiedyś opisywałaś swojego pegeuta tutaj :P (pamiętam, bo też wtedy auta szukałam i tu marudziłam, że nie mogę znaleźć. Jak to zazwyczaj bywa, jak laik kupuje auto).
Gillian   four letter word
01 grudnia 2013 09:05
Strucelka, super furka 🙂

a ja od dziś jestem właścicielką nowego autka i cholera nikt mi nie powie, że samochód nie ma duszy! pojechałam obejrzeć, Astra "wszystko widziała"  i złośnica mała nie odpaliła jak chciałam wrócić do domu 😉
Gillian,  zwalałabym na awarię a nie na humory 😂
Gillian   four letter word
01 grudnia 2013 09:55
oj nie znasz mojej francy!  😜
lockmittel   Co nie zabije to dobrze zrobi mi.
01 grudnia 2013 10:09
Isabelle, znajomi mają, wczoraj nawet nim jeździłam. Co chcesz wiedzieć? 🙂
Mają z silnikiem 2,0T (miałam taki w Lagunie, a teraz mam w Avantime - bezproblemowy i niezawodny) 😀
lockmittel,  silniki 2,2 są zawodne i takiego nie chcemy. raczej stawiamy na 3,0 w dieslu. żeby i przyczepę pociągnął. chcielismy terenówkę, ale no... rodzinny van chyba jednak będzie nam bardziej potrzebny 😉 nudne auto, teraz tylko kryzys wieku średniego 😂

przestrzeń widzę jest wielka w tym autku, w poniedziałek jedziemy je oglądać. jak z komfortem przy dłuższym użytkowaniu? jak się prowadzi? jest koszmarnie nudne, prawda? trochę kokpit taki z miliardem skrytek nam się nie podoba, bo łysy... mnie przeraża klucz-karta. jak się tym jezdzi w dłuższe trasy? kupiłabyś to auto?

Gillian, przyjechał do nas hyundai trajet. van. na warsztat. gaśnie. zrobiliśmy wszystko, podpinany pod komputery, sprawdzane kilometry kabli, no nic. własciciel chciał, żeby nim pojezdzić. zrobiliśmy setki kilometrów tym autem, po dziurach, deszczach i... nic! nie gaśnie! jezdzi jak ta lala! wlasciciel odbiera auto.. przejechał sto metrów i zgasło! mój M. podjeżdza i  auto mu odpala od pierwszego przekręcenia 😉 jedyne auto jakie znam, które nie lubi własnego właściciela 😂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 grudnia 2013 16:15
czy ma ktoś Espace, 7 osobowego (tylko nie opcja 2,2) powyżej 2003?(nowsza wersja)

A co chcesz wiedzieć?
Silniki 3 litry w diesli są awaryjne i padają, odradzam. Dobry jest 2 litry turbo w benzynie. W 2,2 litra padają koła zmiennych faz rozrządu.

Ogólnie samochód super, ale diesle przed 2006r. awaryjne.

Karta klucz jest ok, nie mam zastrzen.
opolanka,  2 litry jest raczej za mały na kolumbrynę i przyczepę 🙁

Masz właśnie 2 litry turbo?  2,2 odpada przez awaryjność, nastawiliśmy się na właśnie 3 litry w dieslu, ale raczej przed 2006 🙁
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 grudnia 2013 17:30
Isabelle, nie mam, aktualnie jezdze Megane, ale mąż od wielu lat pracuje w Renault, wiec ma przegląd tych aut.
Ten 2.0 benzyna ma 163KM, pociągnie. Ale tam akurat trzeba sprawdzić m.in. turbine.
A czemu akurat Espace? 🙂
opolanka,  tak chłop wybrał. troszkę nam finansowo nie wyszło, bo mieliśmy kupić vw touarega, nawet znalezliśmy fajnego, no ale za dużo włożyliśmy w inwestycję i musimy się posiłkować czymś tańszym. potrzebujemy dużego auta, w którym w komforcie przewieziemy coś większego (olej, częsci do tira), do którego podepniemy przyczepę z koniem jakby co. ale też w komforcie pojezdzimy po mieście. mamy drugie, mniejsze auto, ale dla 3 osobowej rodziny- za małe. najchętniej kupilibyśmy minibusa do pracy i jakieś kombi rodzinne, no ale... nie teraz. więc i rodzinnie i do przewożenia najlepsza opcja to właśnie van. a do 15-18 tys nie znajdziemy nic podobnie wyposażonego jak właśnie Espace (4 strefowa klima, isofix, poduszki, bla bla bla).

mamy scenica, dość fajne auto, ale jeśli się da to espace jest fajniejszy.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 grudnia 2013 18:09
Isabelle, ja miałam mieć Scenica, padło na  Meganke, ale na wiosne pewnie znów zmienie.
Też chcieliśmy Espace kupić, ale jednak nie zdecydowaliśmy się. Jest to fajny samochód, ale trzeba dobrze trafić, żeby nie stał w warsztacie.
Nie myśleliście o Seacie Alhambra albo Fordzie Galaxy? Mniej awaryjne, 7 osobowe i większe niż Scenic.
lockmittel   Co nie zabije to dobrze zrobi mi.
01 grudnia 2013 18:38
Isabelle, przerobiłam dwa auta z silnikiem 2,0T i nie mogę narzekać, obydwa miały najechane po 300tys prawie, a turbiny i dwumasy w stanie nadal idealnym. Po mieście znajomym Espace pali 13l gazu/100km, zaś diesla czy to 1,9 czy 2,2 czy 3,0 to za darmo bym nie chciała. Ja mając moją benzynkę turbo nie bałam się pojechać w trasę 1000km sama - wiedziałam, że wrócę. Nie wiem ile waży Espace, ale mój Avantime waży 1700kg i spokojnie daje radę targać przyczepkę nawet mimo swoich tylko 163KM 😀

Zaś nie polecam  3,0 V6, bo jak przyjdzie Ci robić automat to popłyniesz 3-5 tysięcy 🙂 zaś 2,0T w manualu to bezawaryjne auta.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 grudnia 2013 18:45
Tak jak pisze lockmittel, ja bym Espace w dieslu nie brała. Benzyna 163KM bez problemu Ci pociągnie przyczepę.
Ale tak jak piszę, ja bym celowała w Alhambrę, jak dla mnie samochód bez zarzutu, jeździliśmy z lawetą do Niemiec, trochę km zjeździłam tym autem.
Mój tata ma praktyczną zabawkę, odnośnie rodzinnych karoc.
Zafira, 2.2 DTI, 135KM, wersja OPC, rocznik 2004.
Autko ma kopa (jak komuś zależy na informacji, to bez obciążenia pojedzie max 187km/h :hihi🙂, nie psuje się (jedna jedyna usterka, jaką miała, to błąd w komputerze - czujnik zgłupiał i w pewnych momentach samochód gasł na trasie - podpięli pod komputer, wykasowali błąd i samochód sprawny) no i jest super na wyjazdy (trzy osoby, dwa psy i miejsca w cholerę + wygoda). Poza tym świetnie się prowadzi, a pali mniej więcej 10l, do 12stu w mieście. Polecam taką bestię 😉
Na zdjęciu w pakiecie z tatą i psem:



Mój mały, zielony kropek. Dopiero jak się rozpadnie sam podczas jazdy za x lat, wymienię go na inny samochód 😍 Mój wozidupek dostajenny, doszkolny i do-wszędzie 😀



Mam też kremowego fiata 126p, ale używa go dziadek, w tym roku robiliśmy mu remont dosłownie wszystkiego i wygląda jak z salonu. Zobaczyłam go kilka dni temu i szał 😁 Mam jakiś niesprecyzowany plan odnośnie tego autka, na pewno żółte tablice za parę lat. Dziadek z kolei ma ładę i moskwicza. Uwielbiam stare samochody 😜



EDIT: Zmniejszyłam zdjęcie. Przepraszam, miałam to zrobić wcześniej i zapomniałam 🙂

Btw., przerabiał ktoś takie małe autko jak punto 1 na instalację gazową i orientuje się ile czasu i jakie koszta ? Jak się to sprawdza, opłaca się? Auto pali mi 6l, nawet 5, przy mojej jeździe, ale zastanawiałam się nad gazem.
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 grudnia 2013 18:57
lussi, zmniejsz zdjęcie 😉
Isabelle, przerobiłam dwa auta z silnikiem 2,0T i nie mogę narzekać, obydwa miały najechane po 300tys prawie, a turbiny i dwumasy w stanie nadal idealnym. Po mieście znajomym Espace pali 13l gazu/100km, zaś diesla czy to 1,9 czy 2,2 czy 3,0 to za darmo bym nie chciała. Ja mając moją benzynkę turbo nie bałam się pojechać w trasę 1000km sama - wiedziałam, że wrócę. Nie wiem ile waży Espace, ale mój Avantime waży 1700kg i spokojnie daje radę targać przyczepkę nawet mimo swoich tylko 163KM 😀

Zaś nie polecam  3,0 V6, bo jak przyjdzie Ci robić automat to popłyniesz 3-5 tysięcy 🙂 zaś 2,0T w manualu to bezawaryjne auta.


300 tysięcy? no przy naszym użytkowaniu samochodów to jest malutko...  potrafimy spokojnie przekroczyć 2 tys kilometrów TYGODNIOWO. czasem dobijamy do 10 nawet. rocznie rzadko kiedy spadamy poniżej 60 tys.

automatu raczej nie chcemy i nie rozważamy. ale naprawami się nie mam co martwić, bo... no mamy warsztat, więc możemy "zaryzykowac" auto drogie w naprawie, bo nam 90% kosztów odpada z napraw.

diesle lepiej się sprawdzają przy ciągnięciu, dlatego w niego celowaliśmy. często trasy powyżej 1000-1200 jednym rzutem robimy.

lussi,  munsz mówi, że nie więcej jak 1000-1200 i jeden dzień.

ale dziewczyny popatrzcie proszę na przestrzeń w Espace Grand i w tym opelku. Espace jest 7 osobowy. Zafira ma mały bagażnik. nie wejdzie nam beczka oleju.
Ford-nie. nie i nie i nie. naprawy fordów to koszmar. i bardzo bardzo drogie. silniki są koszmarne.

a alhabra jest dużo uboższa niż espace, nie ma klimatronika 4 strefowego czy nawigacji. no i jest droższa niż nasz budżet przewiduje  🙁 (rok porównywalny z espacem, po lifcie)



opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 grudnia 2013 19:56
Czterostrefowy klimatronik w Espace? Ma z tylu nawiewy i mozna kierować nadmuchem, ale nie jest to czyerostrefowa Klima 😉

A po co Ci nawigacja z 2003r, lepiej kupić TomToma za 300zl 🙂 miałam nawi w Vectrze (swoja drogą bajka, nie auto) ale miał stare mapy. Aktualizacja się nie opłaca, płytki są drogie. Renault teraz przeszło na TomToma, wcześniej mieli inne wiec z aktualizacja może być problem.
Ja Espace odradzam wyłącznie z powodu awaryjności. Oprócz kosztu naprawy, dochdza koszty czesci, które czasem są kolosalne. A jak Wy robicie tak długie trasy, to ja bym się takiego awaryjnego auta po prostu bala.
Forda też bym nie chciała, chociaż to tańsza wersja Alhambry.
Za to nawet w starej Alhambrze (1998r) było webasto, dwustrefowa Klima i inne cuda.
lockmittel   Co nie zabije to dobrze zrobi mi.
01 grudnia 2013 20:03
opolanka, ja mam aktualną mapę z czerwca tego roku w Avantime z 2002 roku, gdzie był Carminat 8000 montowanyy. Wszystko da się 🙂 śmiga jak głupia, sama zgrywałam najaktualniejszą mapę z chomika. To, że renault czegoś nie aktualizuje, nie znaczy, że tego nie ma 🙂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 grudnia 2013 20:17
lockmittel, ja w Vectrze z 2005 też miałam aktualne 😉 ale wydaje mi się, ze w przypadku takich potrzeb, jakie ma Isabelle (długie trasy, ladowny samochód, bezawaryjność) nawigacja czy nawiewy to sprawa drugoplanowa.
Skoro żaden pracownik tego auta w dieslu nie chciał, jak była okazja, to nie mam pytań 😉 mi tez się Espace bardzo podoba, ale benzyny nie chce.
Isabelle pytalas o auto, info masz, teraz musisz zdecydować 🙂
mamy akurat nawi w tablecie, chodziło mi o "bogatość" opcji. liczyliśmy na maks 10 letnie auto  🙁

czyli wszystkie espace są awaryjne, tak? nawet to 2.0 w benzynie ?
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 grudnia 2013 20:27
Te w benzynie też, ale zdecydowanie mniej 🙂
Isabelle, dzięki, w takim razie pomyślę jeszcze, kusi 🙂

Co do bagażnika to jeśli chcesz wieźć faktycznie 7 osób w Zafirze - może nie być taki duży, nie sprawdzaliśmy, ale z pewnością co najmniej połowę mniej niż przy złożonych fotelach - my mamy złożone te dwa fotele i nie wiem jak to zrobiłam, ale upakowałam tyle rzeczy, że jak wypakowaliśmy samochód to nikt nie wierzył.. 🤣
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 grudnia 2013 20:51
lussi, z całym szacunkiem, ale Zafira jest mniejsza od Sharana, a od Espace to w ogóle 😉

Isabelle jak chcecie koniecznie Espace to szukajcie sensownego 2.0 diesel, ale musicie go baaaardzo sprawdzić i przygotować się na ewentualne remonty.
nie chcę wiezc siedmiu 😉 chcę przy 5 fotelach wsadzić beczkę/dwie oleju 😉 jest sporo sporo krótsza. przy normalnym użytkowaniu-bez znaczenia, jak mam gabaryt, to już znaczenie ma.

mistrzem pakowania to chyba my jesteśmy, bo w micrę jesteśmy w stanie władować tyle, że nie wiem jak to robimy 😉 (skrzynki z kopertami, dziecko w foteliku, stelaż wózka, gondola sztywna od wózka, bujaczek, dwoje dorosłych, wielka torba dziecięca, kilka pełnych reklamówek pierdół niezbędnych, skrzynka z narzędziami, wielka torba kopert A3.... nie pamiętam co jeszcze 😉 )

opolanka, liczyłam, że benzynowe 2.0 skoro tak zachwalacie są w miarę bezawaryjne 🙁

edit: czyli nie jednak 2.0 benzyna?? jednak diesel?
lussi, z całym szacunkiem, ale Zafira jest mniejsza od Sharana, a od Espace to w ogóle 😉

Isabelle jak chcecie koniecznie Espace to szukajcie sensownego 2.0 diesel, ale musicie go baaaardzo sprawdzić i przygotować się na ewentualne remonty.


Nie powiedziałam, że jest większa 🙂 Nie wypowiadam się też na temat pojemności bagażnika w porównaniu z Espace, Sharanem, czy Alhambrą tudzież Galaxy, bo poza Zafirą i Galaxy nie wiem jakie mają pojemności 😉 Nie próbowaliśmy wozić gabarytów jak beczka oleju, więc nie stwierdzę, czy by w ogóle weszła + do tego inne pierdoły potrzebne 🙂 Mogę jedynie zmierzyć konkretnie w cm/m uwzględniając wszystko, ale podejrzewam, że z Espace nie ma co konkurować, bo jest zdecydowanie mniejsza, czyli mierzenie pewnie nawet byłoby bez sensu.
Ja mam sharana więc jakby kogoś coś interesowało to mogę pomóc.Ogólnie auto baaaardzo pakowne. 😀
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 grudnia 2013 21:18
Isabelle, benzyna 2.0, mąż podpowiada, że też diesel 2.0, ale tu trzeba się liczyć z ewentualna awarią i musi być naprawdę dobrze sprawdzony. Absolutnie nie dla 3.0 i 2.2 diesel 🙂

lussi, ja do Zafiry jako auta zastrzeżeń nie mam, bardzo cenię sobie Ople. Jednak w przypadku Isabelle strzelalabym jednak w Sharana, no albo w tego Espace ze wskazanymi silnikami.
Ależ ja też nie twierdzę, że powiedziałaś 🙂 I też stawiałabym na Espace.

Z wygodnych, dużych aut, ale nie 7os to jeszcze pseudoterenówki?. Nie wiem za wiele, ale mogę podpytać właściciela moich kopytnych podopiecznych. Gościu ma kijankę, Sorento i widziałam jak ciągnie bez zająknięcia ogromną przyczepę kempingową, szczenę zbierałam z ziemi. Fajny samochodzik, ładny, jak z pojemnością niestety nie wiem. Tylko to pewnie mega paliwożerne. Mają też transita zdaje się, widzę, że wykorzystywany zarówno jako auto na rodzinne wyjazdy, jak i do biznesu, przewozu wszelkich rzeczy. Znam też kogoś kto na co dzień jeździ Jumperem, ale poza tym, że faktycznie wygodny, to nie wiem jak wygląda wersja mieszcząca więcej niż trzy osoby 🙂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
01 grudnia 2013 22:05
Moi rodzice mają siedmioosobowego vana z Kia, ale mam wrażenie, że tam beczka by nie wlazła... Chociaż samochód bardzo oszczędny i bezawaryjny. Pseudoterenówki, czy też tzw. terenówki miejskie nie mają 7 miejsc, z tego co wiem to wyłącznie Chevrolet Captiva. Miejsca tam jest mniej, niż w vanach, patrząc pod kątem potrzeb Isabelle 🙂 Aczkolwiek nie jeździłam wszystkimi dostępnymi "pseudoterenówkami", więc tu się mądrzyć aż tak nie będę.

Mi to się marzy takie BMW X5... Ale to jeszcze nie czas.

Isabelle a nie myśleliście o busie? Np. Trafic? Z tym, że za takiego bardziej wypasionego trzeba dać 40tyś...
A tego Espace macie jakiegoś upatrzonego?
Gillian   four letter word
11 grudnia 2013 12:56
mieliście kiedyś tak, że policja złapała bez ważnego przeglądu? wczoraj mi się skończył, nowe auto odbieram dopiero w niedzielę :/ do stajni się przemknę, gorzej do pracy 50km. Co mi grozi tak w zasadzie? jakiś horrendalny mandat? laweta?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się