Sesja/Studia i t d ;)

Potrzebuję pilnie kogoś, kto ogarnia mikroekonomię  🙇 Nie ogarniam jednego polecenia i kilku wykresów, jak mi ktoś zdąży pomóc jeszcze dziś to będę dozgonnie wdzięczna :kwiatek:

edit: dobra, nieaktualne, mam już dość 😁
W imieniu koleżanki będę bardzo wdzięczna za wypełnienie ankiety do magisterki. :kwiatek:
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
01 maja 2017 21:31
Ja umieram ze strachu przed sesją. A pierwszy egzamin już w sobotę.
Strzyga ja to samo! Do tego stopnia, żę w weekend majowy zostałam w Lublinie i siedzę nat patofizjologią... w planie mam jeszcze referat tzn przetłumaczyć, zrozumieć i streścićw  kilku slajdach no i farmę sobie trzeba przypomnieć. Chcę zrobić jak najwięcej bo potem juz nie będzie dłuższego wolnego a bieżących rzeczy tyle, że i tak czasu braknie🙁

Sesja zapowiada się imponująco:
diagnostyka - ustny + pisemny
patofizjologia - test + ustny u profesora🙂
chirurgia - pisemny
farmakologia - test + recepty + preparaty (3 osobne czesci)
i to tyle jesli o same egzaminy chodzi.

MIałam w kwietniu jakąś niemoc i wrażenie, że mój mózg przestał pzyswajać cokolwiek ale chyba minęło i na nowo udało mi się zmobilizować i spiąć żeby mieć szansę zakonczyc rok w czerwcu a nie wrzesniu🙂
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
02 maja 2017 09:04
Mnie przeraża zaliczenie podstaw przedsiębiorczości oraz ekonomiki z elementami marketingu. Kompletnie nie umiem obliczać zadań, a muszę jeszcze ogarnąć dwa referaty + dwie prezentacje + sprawdzian z fizjologii, a potem egzamin z fizjo.
Jej coraz mniej lubię moją grupę, nie ogarniam jak ludzie się mogą zmieniać! Jeszcze kilka miesięcy temu nadawali jak ktoś przekładał zaliczenia, zostałam w Lublinie wiedząc, że w domu nauka wygląda jak wygląda bo wiedziałam, że w piątek jest zaliczenie w tej patofizjo. I co zrobiła moja grupa? przeniosła je na kolejny wtorek... wiadomo co się nauczyłam to moje i pewnie i tka bym została bo mam inne rzeczy do roboty no ale gdybym to wiedziała to mogłabym chociaż w oparciu o nowe informacje podjąć decyzję a nie takie na ostatnią chwilę...ech
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 maja 2017 17:27
Magdzior, akurat badania dowodzą, że przekładanie daty egzaminu sprawia, że się uzyskuje gorsze wyniki :P

Ja mam w sobotę egzamin z psychologii ogólnej, przyszły weekend to zaawansowana psychologia społeczna i biologiczne podstawy zachowania człowieka.
Strzyga dokładnie mi tego nie musisz mówić, potem będie milion innych rzeczy a teraz jest czas to można przysiąść, mając świadomość, że jest ot później to cięzej się zabrać itd, ale walczę!🙂

Dementek   ,,On zmienił mnie..."
06 maja 2017 14:41
ZOOTECHNICY! Gdzie znajdę czytelny projekt fermy norek? Nie mogę znaleźć informacji o wymiarach budynków i ich lokalizacji. Tylko mam wymiary klatek...

Muszę zrobić projekt fermy norek i nie mam na czym się oprzeć... Stajnię, czy dom mogłabym projektować ,,na już", a tego nie ogarniam  😕
galopada_   małoPolskie ;)
26 maja 2017 12:29
Co tu taka cisza?  😀

Ja w poniedziałek zdałam egzamin praktyczny z chirurgii,  dzisiaj na piątkę egzamin z medycyny rodzinnej. W przyszłym tygodniu czeka mnie jeszcze kolokwium z rehabilitacji, zaliczenie końcowe z orzecznictwa, zaliczenie praktyczne z torakochirurgii a w piątek egzamin z rehabilitacji.  Później już "tylko" egzaminy z onkologii, ortopedii, anestezjologii,  chirurgii i WAKAAAACJEEEE 💃
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
26 maja 2017 13:17
Ja jutro zaległy wstęp do psychologii i elearningi do konca maja.
Mam nadzieję, że wszystko będzie na czysto. Proszę trzymać kciuki!
Ja mam z głowy póki co dwa przedmioty, zobaczymy jak reszta, ale raczej jestem dobrej myśli. 😀
Ja dzisiaj pisałam kolokwium z infy, jest szansa, że zaliczyłam. No i się zacznie, w poniedziałek 2 ważne koła, we wtorek zerówka i 2 koła, w środę oddanie projektu, w piątek koło, następny tydzień podobnie... 😁
galopada_   małoPolskie ;)
27 maja 2017 07:58
do wszystkich studiujących kierunki związane z prawem - szacun  👍 od wczoraj próbuję ogarnąć orzecznictwo lekarskie i nic nie kumam z tego co czytam  😁
galopada_, e tam, ja nie kumam nic z tego co czytam o EU Law a mam za sobą całkiem sporo zaliczonych egzaminów i prac 😁 Serio, wczoraj popełniłam jakiś assignment z EU Competition o producencie mikrofalówek, czasem się zastanawiam co ja robię z życiem 😂

Aaale, to ostatni przedmiot z EU, jeszcze poniedziałkowy ICC Moot Court, egzaminy za 3 tygodnie i do lipca będę wolna! A na 3cim roku są same electives do specjalizacji, więc żegnaj EU law na zawsze 😀 💃

Nie rozumiem, jak niektórzy studenci mogą się zachować tak chamsko wobec innych studentów. Poszłam dzisiaj z koleżanką oglądać 2 pokoje, bo zmieniamy mieszkanie. Od 2 tygodni czekałyśmy na to (nie mogłyśmy pójść rzucić okiem na pokoje bez obecności dwóch lokatorek, a tym ci co chwilę coś wypadało). Po czy W TRAKCIE oglądania pada informacja, że jedna się rozmyśliła i jednak w pokoju zostaje. 2 tygodnie zmarnowane, nie szukałyśmy nic, bo tam miał być pewniak, a tu takie coś  😵 Do końca czerwca mamy gdzie mieszkać, a później w sumie nie wiem co zrobię, gdzie od lipca zaczynam pracę. Ręce opadają, jakby nie mogły dać wcześniej znać jaka jest sytuacja, bo z tego co później wyszło już od 1,5 tygodnia się wahała ta dziewczyna.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
02 czerwca 2017 21:02
Interbeta nie zazdroszczę sytuacji, ale  niestety tak to własnie z ludźmi bywa.

I jak tam ekipa studentów na zaliczeniach?Mam nadzieję że do przodu.
Uczycie się hardo do sesji?

Ja już jeden egzamin mam z dyni. Zerówka poszła na uwaga 5,5 ! pierwsza moja taka ocena 🙂
Chyba doktorek był zadowolony z mojej aktywności na zajęciach oraz napisanych teorii z głowy.
Do tego język niemiecki- wszystkie stopnie średnio-zaawansowane zakończone, będzie  dobry papier hehe 😀
Ogólnie ten semestr był u mnie ,,delikatniejszy"... aczkolwiek dość szybki.
Zostały mi jeszcze  trzy egzaminy, dwie prezentacje i jedna kobyła ( profesor,,gwiazda" który współpracował z NASA :P). Czyli tz. hardcore.
Po nim będę wiedziała czy mam wakacje czy kampanie wrześniową
A ze twardy ze mnie zawodnik szczególnie z ,,Zarządzania wiedzą w przedsiębiorstwie" ( tak nazywa się przedmiot) to stwierdziłam że ryje na blachę.

Mam też już klepnięty temat pracy magisterskiej oraz plan pracy.
A na wakacje strzelę sobie 2 rozdziały, bo aż mnie nosi 😉

Trzymam kciuki za wszystkich 🙂 🏇 😅
Sesja sesją, ale mam plany zajęć na przyszły rok i chyba będę musiała podjąć trudną decyzję i zawiesić na razie kroatystykę (pewnie postaram się o dziekankę). Niby mam dwa dni wolne na lingwistyce, a mimo to nie dam rady pogodzić obecności 🙁 Już w tym roku jeden przedmiot na kroatystyce zawaliłam, bo miałam w tym samym czasie specjalizację na lingwie i zwyczajnie nie chodziłam na zajęcia.

Najbardziej boli to, że w tym roku będzie uruchomiona serbistyka i bułgarystyka, a kroatystyka pewnie dopiero za rok lub dwa, więc dziekanka musiałaby trwać co najmniej dwa lata. Straszna szkoda, bo ludzi są cudowni, studia są cudowne, całkowicie moja bajka i nawet nie chodzi o ogarnięcie nauki i zaliczeń, tylko o kwestie czysto logistyczne - no niestety przez ten rok nie nauczyłam się być w dwóch miejscach na raz. Na lingwistyce mi jednak bardziej zależy, zwłaszcza, że został ostatni rok magisterki, a na kroatystyce dopiero zaczynałam licencjat - jeden i tak już mam 😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 czerwca 2017 21:22
Ostatni egzamin zdany, choć nie uwzględniono mi L 4 i pierwszy termin zawalony. Ale zdane i mam nadzieję już niedługo będę miała kurna w końcu oceny w indeksie.
olencja, straszna kaszana 🙁 Żeby człowiek jeszcze bumelował zamiast się uczyć to mógłby mieć pretensje do siebie, ale o durne obecności?

Jakby mi ktoś oceniał obecności to by mnie wyjebali z hukiem lata świetlne temu 🤣 , ostatnio dzień w dzień 9-18 nie ruszam się za bardzo zza biurka w pracy, studia dzienne przypominam 😉 Na ICC Moot Court w poniedziałek specjalnie wzięłam wolne i zostawiłam stażystkę samą z całym bałaganem, tak to chodzę na ciekawsze wykłady i resztę ogarniam online z domu albo biblioteki, bo prowadzący wrzucają slajdy, materiały z ćwiczeń, nagrania z wykładów etc. O, na egzaminy chodzę zawsze w pierwszym terminie bo mi nie kolidują z pracą na szczęście 😉

Strzyga, powodzenia, i tak szacun że ogarniasz korpo na pełny etat i studia :kwiatek:

Proszę mi życzyć szczęścia, odliczam do egzaminów i rozstania z EU law 😁
robakt   Liczy się jutro.
03 czerwca 2017 08:10
A mnie nawet bardzo dobrze, dwa zaliczenia w pierwszym terminie, w tym tygodniu miałam trzy prezentacje na seminarkach i wszystkie na 5! Mój angielski robi się coraz bardziej swobodny, bardzo mnie to cieszy. Za to od poniedziałku zapowiada się kombo : poniedziałek zerowka, wtorek zerowka, środa kartkówka z hiszpańskiego, czwartek kolokwium zaliczeniowe... Weekend w pracy, muszę tam usiąść i czytać, czytać i jeszcze raz czytać.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
03 czerwca 2017 10:59
olencja- nie możesz postarać się o indywidualną organizację studiów? Wtedy udałoby Ci się pogodzić oba kierunki  🙂
Ja mam w poniedziałek rano zerówkę, chwilę później koło zaliczeniowe 🤣 Potem jeszcze w piątek koło zaliczeniowe, w środę prezentację na zaliczenie, w dodatku właśnie zaczęłam pracę, także mam jeszcze sporo kucia poza uczelnią 🤣 Ale jedna zerówka z głowy, raczej zaliczona, także nie ma dramatu 😀
Dementek, mam za niską średnią 😉 poza tym, nawet jeśli bym dostała na lingwistyce (co jest bardziej prawdopodobne), to nie chodziłabym na moje specjalizacje tłumaczeniowe - a tych zajęć zwyczajnie nie chcę opuszczać.
Ja mam już w poniedziałek rejestrację na zajęcia w jednym instytucie 🤔wirek: wolnego tym razem mieć nie będę, a i jedne zajęcie opuszczać będę musiała, bo nie dam rady przejechać w 15 minut z Powiśla do Centrum 😉
A tę sesje mam w sumie dosyć luźną 4 egzaminy, ale z 2 przedmiotów, bo ustny i pisemny. Pierwszy mam w poniedziałek, a drugi w piątek i zanim się sesja na dobre zacznie to już połowa będzie za mną  🤣
A ja mam przerąbane, bo złamałam prawą rękę , do tego miałam strasznie beznadziejny ostatni tydzień i zawaliłam w nim wszystko co tylko mogłam. A ze zaliczeń było sporo to marne szanse żebym z tego wyszła ... do tego prowadzący nie chcą mi iść na rękę z ustnym zdawaniem kół.. hitem była prowadząca, która mi powiedziała, ze najlepiej i najprościej by było żebym nauczyła się pisać lewą ręka ...  😵
Trzymam kciuki za wszystkich! Ja chociaż jeszcze się nie poddaje to kiepsko to widzę ..
Poniedziałek - egzamin; wtorek -  1 koło; środa - 4 koła; czwartek - 3 koła; piątek - jedno koło... Niech mnie ktoś zabije, proszę... 😵
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
04 czerwca 2017 16:51
Dementek, mam za niską średnią 😉 poza tym, nawet jeśli bym dostała na lingwistyce (co jest bardziej prawdopodobne), to nie chodziłabym na moje specjalizacje tłumaczeniowe - a tych zajęć zwyczajnie nie chcę opuszczać.


Ale miałam na myśli indywidualną organizację studiów a nie indywidualny tok nauczania. Przy indywidualnej organizacji studiów umawiasz się z wykładowcami, kiedy możesz odrabiać zajęcia, kiedy zaliczać itd.
Pisałam narzeczonemu takie podanie i w dziekanacie mówili, że jest między tymi pojęciami różnica.
Zapytaj jeszcze w dziekanacie, może Ci coś doradzą.

A w moim dziekanacie nic nie mogłam wskórać z przepisaniem ocen, a i dziekan się wypiął- kilka przedmiotów (mimo zaliczenia) musiałam powtarzać. W ogóle mój kierunek jest chyba ewenementem na skalę kraju- niewielu wykładowców jest przychylnych studentom. Gdy starałam się o przepisanie zaliczeń z trzech ważnych przedmiotów to:
- z genetyki się nie zgodziła, na zajęcia chodziłam
- z anatomii zgodzono się przepisać oceny, ale w ostateczności musiałam walczyć o wpis oceny z ćwiczeń i o dopuszczenie do egzaminu; zarzucano mi oszustwo z dokumentami (indeks, wydrujnz usos-a),
- z fizjologii nie zgodzono się przepisać oceny, bo ,,płaci pani za studia to trzeba chodzić na zajęcia, żeby pieniądze się nie zmarnowały" - fajnie, bo tylko zobaczyłam, jak w ciągu 4 lat się pozmieniało na minus,,
- z koni zgodzono się przepisać ocenę, ale wykładowca poprosił mnie o pomoc przy zajęciach praktycznych więc na zajęcia chodziłam, ale nie pisałam kolokwiów, tylko obowiązywało mnie seminarium;

I mam kryzys, tak jak 4 lata temu. Widocznie wysiadam, gdy jestem w połowie drogi  🤣
Dementek, u nas istnieje tylko pojęcie Indywidualnego Toku Studiów i to jest właśnie to, o czym piszesz. Ja jednak nie mam na to szans na kroatystyce, bo prawdopobnie będę miała warunek + mam słabą średnią, na lingwistyce teoretycznie średnią też mam za niską, ale może mogłabym ten ITS dostać, tylko że ja nie chcę nie chodzić na zajęcia z moich specjalizacji tłumaczeniowych, bo po to się zapisałam właśnie na te specjalizacje, żeby na nie chodzić normalnie 🙂
olencja, u nas IOS też jest oddzielny, np. osoby które przekroczyły dług mogą się o to starać i robić przedmioty z następnego roku zaliczając poprzedni.

Zaliczyłam koło z infy 😜 🏇 😜 ufff, już myślałam, że mi poodejmuje punkty za niektóre odpowiedzi i się nie uda 😀

Jutro za to hardkor od rana, najgorsza zerówka ever  a potem koło zaliczeniowe. Na koło cośtam umiem, na zerówkę niby też, ale obawiam się, że na takie pogmatwane koszmarki to jednak za mało 😉 No ale będę próbować, może akurat coś się uda trafić.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się