Sesja/Studia i t d ;)

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
07 lutego 2018 07:29
kaszmirowa a Ty studiujesz dziennie czy zaocznie? Opowiesz coś o UW?

Ja na tej uczelni miałam okazję robić tylko podyplomówkę i byłam zachwycona poziomem i profesjonalizmem, natomiast niestety miałam kilku studentów, którzy opowiadali o ogromnych problemach z Usosem, zapisami na zajęcia, powtarzaniem przedmiotów (przez błędy w Usosie) itp. Zastanawiam się czy na zaocznych też są takie administracyjne niedogodności.
Ja wpadam tylko szybko się pochwalić, że udało mi się zdać wszystko, łącznie z zakaźnymi w pierwszym terminie!  😍 tym samym zakończyłam sesję w niecały tydzień i mam już wolne do 19 lutego. W końcu mogę się pożegnać z blokiem zwierząt gospodarskich.  😀
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
07 lutego 2018 10:23
gratulacje 🙂
Ja też chwalę się, że w styczniu 23 zaliczyłam wszystkie zerówki i mam czyste konto. 3 semestr za mną.
Oficjalnie zaczynam batalię o magisterkę- ostatni semestr przede mną. 😵
Gratuluję pozdawanych egzaminów! Jeszcze tylko 4 miesiące zajęć i kolejny rok z głowy  😀

Zaczęłam własnie 2 semestr i moja reakcja na program podany przez profesorów jest taka:  🤔 . To wygląda jakby wszyscy nagle na 3 roku się obudzili ,,o rety, oni już prawie kończą!!!" i zaczęli nas zasypywać lawiną projektów, lektur, konferencji etc.  👀 Wygląda na to, że przez 2 lata nie robiliśmy nic a przez 2 kolejne będzie taki zapieprz że sen wydaje się spełnieniem marzeń. W dodatku większość projektów jest do wykonania w grupie, a ja nienawidzę pracy grupowej, o wiele lepiej się organizuję sama ze sobą choćbym miała włożyć w to o wiele więcej czasu i wysiłku. Dosyć mam już tego studiowania, ja chcę do pracy  😁
Smarcik, dziennie. Ja problemów z USOSem jeszcze nigdy nie miałam i zazwyczaj wszyscy na system narzekają łącznie z sekretariatem i wykładowcami 😉 Z tego, co zaobserwowałam wśród studentów to na USOS narzekają Ci, którym nie udało się zarejestrować, bo zazwyczaj rejestracje są "kto pierwszy ten ma". Ja mam bardzo specyficzny kierunek, który skazany jest na problemy organizacyjne, ale generalnie nie narzekam na tę uczelnię 😉
mils   ig: milen.ju
07 lutego 2018 18:19
A ja też przyszłam się pochwalić, że sesja za pierwszym razem zdana! Mam tylko przesunięty 1 termin z jednego przedmiotu, bo w noc na dzień przed wylądowałam w szpitalu z zapaleniem nerek. 🙄 Gdyby nie to, to już byłoby po sesji. 😀 Gratki dla wszystkich, którzy już po i mocne kciuki dla walczących!
trzymajcie za mnie jutro kciuki, mam jutro trzeci termin z chemii, czuję się totalnie żałośnie, że nie udało mi się tego zaliczyć i jestem strasznie zestresowana 😵 🙁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 lutego 2018 18:35
Ja jeszcze miesiąc sesji =/ A już nie mam siły.
mils, wirtualna piatka! tez sesja bylaby za mna, ale dzien przed ostatnim egzaminem trafilam do szpitala i tym sposobem bujam sie z fizjologia do 12.02... 😵
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
08 lutego 2018 00:13
feno Dzięki  🙂

Jeszcze tylko 4 miesiące zajęć i kolejny rok z głowy  😀


Własnie uświadomiłaś mi jak bardzo jestem w dupie z egzaminem i magisterką 🤔 😲 😉
Ja jeszcze miesiąc sesji =/ A już nie mam siły.



u mnie podobnie, bo 3 tygodnie  🙄 ale w ten weekend mam 3 zerówki i oby udało mi się wszystko pozaliczać.

Gratulacje dla wszystkich już zdanych!  😀
smarcik, ja również studiuję dziennie na UW i zgadzam się z tym, co napisała kaszmirowa - najbardziej na rejestracje w USOSie narzekają Ci, którym nie udało się dostać na wybrany przez nich OGUN/WF czy lektorat. Prawdą jest, że w momencie startu rejestracji czasami USOS szaleje i nie ogarnia do końca, bo jest przeciążenie serwerów, ale wg mnie to jest normalne, kiedy tyle studentów na raz próbuję się zalogować/zarejestrować 😉 Mi, mimo to, udało się i na semestr zimowy, i na semestr letni zarejestrować na to, na co planowałam i nie miałam z tym wielkich problemów 😉 Ogólnie UW jako uczelnie polecam, mam porównanie do UAMu i nie ma na co narzekać 🙂

infantil, na UW możesz wybrać każdy lektorat poza tym językiem, w jakim odbywają się Twoje zajęcia, czyli bez problemu mogłabyś wziąć włoski studiując, na przykład, historię Żydów 😉

Ja już po sesji, wszystko zaliczone w pierwszym terminie, średnia 4,5 utrzymana, więc kończę ten semestr zadowolona 🙂 Także trzymam i ja kciuki za wszystkich dalej walczących i gratuluję wszystkim, którzy już po 😀
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi związane z lektoratami na UW  🙂

A u mnie sesja w pełni. Językoznawstwo zaliczone na zerówce na 5, ustna gramatyka opisowa na 4+, czekam na ocenę z pisemnej. Z praktycznej nauki języka pewnie wypadnie mi 4 albo 5. W sobotę mam jeszcze ustnie historię Włoch  😍
Natomiast uwaliłam literaturoznawstwo. W sumie na cały kierunek (ok. 30 osób) zdało...6.  😵 Więc niestety czeka mnie poprawka. Ale pomimo tego jednego incydentu to ogólnie jakoś sprawnie mi idzie w tym semestrze.

No a od drugiego semestru zaczynają mi się super-ciekawe przedmioty i już nie mogę się doczekać  💃
szybkie pytanie, help me 🏇 jutro muszę wybrać sobie język, ogólnie to angielski i niemiecki cisnę od podstawówki i chciałabym coś nowego, mogę zacząć od A1 język włoski, hiszpański, chiński, rosyjski i francuski, jednak nie mam pojęcia co wybrać, mam jakąś dziurę w głowie i nie mam pojęcia, co polecacie z doświadczenia?  :kwiatek:
Włoski  😁
Żartuję, to jest język który się nigdzie nie przydaje. No tylko we Włoszech - i to też nie w całych  😀
Hiszpański jest bardziej przydatny i całkiem przyjemny do nauki.
infantil gratulacje, zwłaszcza dobrej oceny z gramatyki opisowej bo dla mnie to jest czarna magia i odetchnęłam z ulgą jak się jej pozbyłam na drugim roku ... gorzej, że na czwartym będę miała sintaxis a to jeszcze gorzej  😁

borkowa bierz hiszpański, bo jest najpiękniejszy i najłatwiejszy na świecie  😅

Mnie za to pani profesor która wystawiła mi w zeszłym roku 10/10 z literatury hispanoamerykańskiej zaprosiła do współpracy w projekcie o autorach hispanoamerykańskiego boomu na rynku literackim w Europie i na majowym kongresie Latin American Studies in Globalized World który po raz pierwszy będzie organizowany w Barcelonie... nie muszę chyba dodawać że jaram się jak świeczka bo mam fioła na punkcie Ameryki Południowej  😍
właściwie to najbardziej zastanawiałam się nad hiszpańskim i włoskim 🙂 i chyba faktycznie jest szerzej rozpowszechniony niż włoski, wiele osób też potwierdza, że jest dość prosty, więc chyba się pokuszę, może zaiskrzy 😎
Ja się zastanawiam, czy nie iść na iberystykę od października. Żeby się języka nauczyć właśnie, a na kurs nie wiem, czy będzie mnie stać. 🤣
Hiszpański jest jednym z najpopularniejszych języków na świecie a jak się go nauczysz porządnie, to później włoski w stopniu komunikatywnym przyjdzie Ci bardzo szybko i łatwo (a potem jeszcze portugalski, francuski, kataloński i cała reszta języków romańskich  😉 ). Jak mieszkałam na Formenterze to najpierw zostałam biernym użytkownikiem języka = rozumiałam włoski ale odpowiadałam po hiszpańsku, a później nagle zaskoczyło i z jednego dnia na drugi zaczęłam gadać bez najmniejszego problemu  😁
Feno gratulajcje!

Hihi, oj taaak, gramatyka opisowa to jest dramat. Ustny to ustny, czytanie odpowiednio akcentów i dobra intonacja jakoś mi poszły, bo jestem osłuchana z włoskim... ale zdałam też pisemny  😍 Na 3.5 w sumie, ale ocenę mamy składową z ust+pism więc mam 4 na koniec semestru  😀 No cóż, ale nie mam się co cieszyć, bo do mnie jeszcze ten przedmiot wróci na drugim roku.

Zgadzam się, hiszpański i włoski mają dużo różnic, ale jeżeli zna się jeden z tych języków na porządnym poziomie to drugi już przychodzi bardzo łatwo! Więc to dobra inwestycja, dwa w cenie jednego  😁 Ja myślę o tym, czy po filologii włoskiej nie iśc na iberystykę w Rzymie.

A co do studiowania fiolologii (którejś z języków romańskich) tylko po to by nauczyć się języka to trochę słaba opcja, bo jest naprawdę masa przedmiotów niezwiązanych bezpośrednio z językiem. Ja jestem z tych co uważają, że filologia to nie jest kurs językowy.
Ja po maturze poszłam na lingwistykę stosowaną włoski + hiszpański na UMK do Torunia, ale po pierwszym semestrze stwierdziłam że - i z tego miejsca chciałabym przeprosić wszystkich miłośników tego pięknego miasta, nie odpowiadam za swoją epokę buntu i nastoletniego szału - Toruń mnie nudzi, poziom jest słaby (kierunek dopiero co powstał i panował kompletny chaos organizacyjny) a tak w ogóle to co ja tu robię, jak już chcę studiować filologię hiszpańską to będę ją studiować w Hiszpanii. No i jak żem powiedziała tak żem zrobiła, a to że trafiłam do Katalonii i na pierwszym roku 3/4 zajęć była po katalońsku to inna bajka  😁

I również nie polecam filologii jako kursu językowego, bo zamiast mieć miłych zajęć z uśmiechniętą panią opowiadającą o słonecznej Andaluzji będziecie się smażyć w czeluściach piekieł gramatyki opisowej, morfologii/leksykologii i łaciny  😀iabeł:  😉 🤣
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
14 lutego 2018 07:43

I również nie polecam filologii jako kursu językowego, bo zamiast mieć miłych zajęć z uśmiechniętą panią opowiadającą o słonecznej Andaluzji będziecie się smażyć w czeluściach piekieł gramatyki opisowej, morfologii/leksykologii i łaciny   😀iabeł:  😉 🤣


Zawsze miałam wrażenie, że właśnie po to idzie się na filologię, a nie po to żeby słuchać o słonecznej Andaluzji  👀 W końcu filologia to nauka o języku, nie?  👀


Rany, ja to bym chciała już!  😍 Strasznie mi szkoda, że nie mam teraz takiej możliwości  😉
Ach, ja na koreańskim miałam sporo słuchania o wspaniałej Korei i to wcale fajne nie było 👀 bo mnie nie przybliżało do słownictwa i tworzenia zdań, a nie dowiedziałam się niczego nowego, czego sama nie mogłabym znaleźć. 👀

flygirl, Najszybciej nauczysz się języka na prywatnych lekcjach z native speakerem 😉 albo ewentualnie na dobrym kursie, ale on musi być dobry. Jestem przekonana, że na każdej jednej filologii, są przedmioty nie do końca potrzebne do życia, które trzeba zdać...

borkowa., Ja bym tam brała rosyjski.... 😁 a tak serio - bierz ten język, który będziesz lubić i będziesz chciała się uczyć. Albo inaczej: na pewno nie bierz chińskiego, jeśli tego "nie czujesz". Zmordujesz się i wściekniesz, jeśli nie będziesz kochała chińskiego i Chin. 😎 Chociaż pewnie na poziomie podstawowym nie byłoby tragicznie...
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
14 lutego 2018 09:29
Sankaritarina ale miałaś te przedmioty "nie do końca potrzebne" związane z językiem, kulturą itp czy takie całkiem od czapy? Ja bym chciała uniknąć przedmiotów w stylu filozofia, wstęp do psychologii, podstawy prawoznawstwa itp  😵
Moje są od czapy. Np. literaturoznawstwo, ale nie literatura danego języka a ogólna. Na drugim roku będzie literarura włoch. Językoznawstwo - nic wspólnego z włoskim. Rozwój kompetencji społecznych - wtf. Gramatyka opisowa, która z językiem ma mało wspólnego a uczy odróżniać hiat od dyftongu i dyftongu pozornego oraz które głoski są zwarto-wybuchowe, dziąsłowo-zębowe itp  😜 Ogromny przedmiot - historia włoch. Mnie fascynuje, ale co to ma wspólnego z nauką języka? To jest kierunek dla miłośników danego kraju i kultury i całej budowy języka a nie dla ludzi, którzy chcą się nauczyć mówić  🙂
mils   ig: milen.ju
14 lutego 2018 09:43
Proszę o kciuki o 12.30, ostatni egzamin przede mną... A niestety czuję się średnio z tym materiałem. 🙁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
14 lutego 2018 09:59
infantil nooo ale jednak większość jest mocno związana z nabywaniem kompetencji językowych, i w przyszłości mogą być zdecydowanie przydatne jeśli ktoś chce się zawodowo związać z tą dziedziną. Tak samo jak historia Włoch, nie bardzo wyobrażam sobie taki kierunek bez takich przedmiotów  🙂 Co innego ten rozwój kompetencji, ale skoro to tylko jeden taki przedmiot to nie jest źle  😁 Szkoda, że na Twoją uczelnię mnie nie stać  😁


Opis ze strony UW: Studia I stopnia pozwalają zdobyć szczegółową wiedzę dotyczącą historii, literatury, kultury, współczesności i języka oraz praktyczną znajomość języków poziomie C1 oraz na poziomie B2+. Studenci mają możliwość poznania zarówno języka ogólnego, jak i specjalistycznego (biznesu i ekonomii, mass mediów, turystyki i prawa). Zyskują także wiedzę i umiejętności ogólnohumanistyczne, takie jak znajomość terminologicznej i metodologicznej specyfiki badań humanistycznych w dziedzinie językoznawstwa, literaturoznawstwa oraz kulturoznawstwa.

Także ten pierwszy stopień daje chyba takie mocno ogólne pojęcie o kulturze i języku danego kraju  👀
Sankaritarina wiem, gdzie bym się najszybciej nauczyła, tak samo jak i wiem, jak wygląda filologia i że są przedmioty nie do końca potrzebne. 😉

I ja nigdzie nie napisałam, że nie chciałabym się przy okazji dowiedzieć czegoś o historii języka, czy państwa. Nie musicie mi tłumaczyć, serio. 😀
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
14 lutego 2018 10:20
flygirl dziewczynom chyba chodziło o to, że tam nie dowiadujesz się o historii języka czy państwa "przy okazji" tylko stanowi to trzon studiów  👀
flygirl dziewczynom chyba chodziło o to, że tam nie dowiadujesz się o historii języka czy państwa "przy okazji" tylko stanowi to trzon studiów  👀

No, mnie o to chodziło.

Jak wszędzie, zależy czego kto potrzebuje.
Taki tłumacz albo nauczyciel języka.... powinien znać historię, kulturę i literaturę danego kraju. Można się nauczyć samemu, choć studia mają gotowy program (no, pytanie jak kto ten program wykłada, ale to inna inność).
Natomiast, jeśli ktoś chce się nauczyć danego języka, żeby się porozumiewać, komunikować, rozmawiać, to niekoniecznie musi od razu iść na studia.

smarcik, Może unikniesz zapchaj-dziur, jeśli chciałabyś pójść na studia zaoczne - choć polecam przestudiować przedmioty i pozbierać opinie (co na pewno robisz 😀 🙂 ) => koleżanka studiowała zaocznie bodajże angielski i narzekała, że większość przedmiotów jest realizowana e-learningowo, rzadko kiedy mają zjazdy i jej to akurat nie odpowiadało.
Też mnie kusi... ale to za rok-dwa.

flygirl, Napisałaś, że chcesz się nauczyć języka, to ludzie odpowiadają. Nie czytamy w myślach 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się