Szczotki i inne akcesoria do czyszczenia

Muchozol, odkryłaś Amerykę w konserwie, od kilku stron jest o tym mowa...
.
sumire Trochę chyba przesadziłaś - zwłaszcza, że mało kto czyta wątek wstecz - osoba, która chciała kupić pewnie też aż tak tematu nie zgłębiła....
Mam nadzieję, że to jest w temacie i nie łamię regulaminu jeśli, nie proszę usunąć, przenieść.

[CIACH]

No niestety kolejne ogłoszenie. Jeszcze jedno ogłoszenie na forum i będzie moderowana.


witajcie
miał Ktoś może szczotki HAAS model  Diva, Lipizzaner , Schimmel  lub Mustang ?

chodzi mi o te konkretne modele a nie ogólnie szczotki tej firmy 😉

faktycznie są tak skuteczne i warte swojej ceny ?
Livia   ...z innego świata
14 czerwca 2016 19:32
Trochę się podepnę pod pytanie ivet - miał ktoś może zestaw Haasa dla karych koni? Warte toto uwagi?
W sobotę robili u nas pokaz i sporo osób ów szczotki zakupiło. Ja również się zastanawiam. Faktycznie dają efekt, nie jestem przekonana co do ceny mimo wszystko, bo to kupa kasy (koło 400zł za zestaw dla karych bez sleekez...), niemniej szefostwo z kupą lat doświadczenia w Niemczech potwierdziło, że haas najlepsze szczotki. Koń jest zwyczajnie czysty i lśniący, koleżanka świeży czaprak po jeździe miała minimalnie ubrudzony.
Aaaczkolwiek przyznam, że jak swojego wczoraj i dziś wyczesałam podróbą sleekez i magic brushem, a później miękką szczotką (do butów 😂 to czaprak też mam czysty, a koń z tych tarzających się codziennie. Pewnie, że dalej ma trochę kurzu, ale MB daje radę. Ale haasem szybciej to idzie, przyznaję 😉 No i faktycznie są to szczotki na lata.
Nie poleciłabym tylko tej miotły do grzywy i ogona, o ile na ogon daje radę, to grzywę mi brzydko napuszyło i się zrobił hucuł. Oster najlepszy :P
Budyń dziękuję  :kwiatek:

ja się zastanawiam nad takim tańszym zestawem bez szczotki do grzywy.... jako zdesperowana właścicielka siwka  😉

(wiem że żadna szczotka myjki z ciepłą wodą nie zastąpi ale myjki brak...)
Livia   ...z innego świata
15 czerwca 2016 07:06
budyń, dzięki! W takim razie myślę dalej nad nimi, bo cena zestawu dość powala 😉 Btw. jaką masz podróbę SleekEza? 🙂
ivet, ja bardzo mocno polecam szczotki Haas. Mam je od lat, piorę w pralce, działają, super czyszczą, generalnie nie wyobrażam sobie bez nich około - końskiego życia 😉
Z tym, że nie miałam pojęcia że są zestawy do karych koni. Muszę podpytać przy okazji w sklepie 😉
Znajdę gdzieś taki zestaw w necie? 🙂
Livia   ...z innego świata
15 czerwca 2016 07:10
Gaga, są zestawy do karych, kasztanów i siwych/srokatych 🙂 Proszę: https://eqclusive.pl/products/haas-black-short-hair-horse-pack?variant=20884602951
Dzięki Livia,  🙂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
15 czerwca 2016 09:28
Też się zastanawiałam nad tymi szczotkami, ale cena jest przegięta jak dla mnie :/ mam kasztana i srokacza więc dwa zestawy bym potrzebowała 😵 A jedną szczotę Haasa mam i jestem nią zachwycona. Do tego czyszczenie i szczotkowanie moich koni to chyba moje ulubione okołokońskie zajęcie 🙂 Może kiedyś zainwestuję w taki uniwersalny zestaw.
.
Gillian   four letter word
15 czerwca 2016 12:44
mam Lipizzanera i go wielbię 🙂
Livia, made by tata 😁 Choć przyjrzałam się sleekez i widzę, że ma inny brzeszczot niż mój, niemniej wydaje mi się, że działa tak samo. Na pewno tak samo się zapycha 😁
Drażni mnie, że jako posiadaczka karego muszę płacić więcej, bo mam dodatkową szczotkę. Nie dość, że cena wyższa, to więcej roboty, bo miziaj sobie tego konia nie dwoma, a trzema. A, no i on nawet nie jest taki 100% kary, bo płowieje do gniadości prawie, no co to ma być 🤣

O, jest fotka "naszego" fryza. Koń nie jest czyszczony regularnie, po zimie w dodatku sierść okropna w dotyku, a po tych szczotkach faktycznie była czysta i gładka.

[img]https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13445278_1739023026309687_121106482640808459_n.jpg?oh=5f06a07826f15887d0bb9c878a3cfde7&oe=5809D4CE[/img]
Budyń  serio to tylko po tych szczotkach? po których modelach ? sleek tez był używany ?
aaa... zdradzisz ile czasu zajęło szczotkowanie ?
To był pokaz szczotek haas, więc tylko nimi była jechana, w dodatku nie wszystkimi 😁 Sleekez na początku, później jakaś do kurzu i na końcu ta Diva bodajże. Możliwe, że jeszcze jakaś była używana, ale nie pamiętam. Trwało to krótko, chyba niecałe 10 minut :P
Wiadomo, że na koniu zadbanym i szczotkowanym regularnie efekt będzie mniejszy, ale faktycznie czyszczą dogłębnie.
Aha, no i koń nie był niczym pryskany, bo w teorii na pokazie używają jeszcze odżywki Y&YH, ale u nas żaden nie był psikany.
Dobrze mieć naocznych świadków bo jakos wszystkie fotki ktore do tej pory widzialam diametralnie się różniły - np na peirwszej jest prześwietlone od góry przez co koń jest taki niemrawy, nizej juz aparat zlapal lepsze parametry, czesto wrzucają tez zdjecie przed - w ciemnej stajni bez flesza - a potem fotke "po" z fleszem i szok że się błyszczy  🤣

Ale serio zacznam rozważac.. Gdyby byly trochę tańsze. A na gniadego to jakie? Bo ile razy ogladałam to były tylko wersje na siwe, kare, skarogniade i kasztany  ❓
Kasztany i gniade mają jeden zestaw. Kare i skare kolejny, a siwe i srokate inny. Zdjęcia widziałam robią telefonem, więc ciężko oczekiwać czegoś wow 🤣
haha no i co zrobisz jak nic nie zrobisz  😂

dobra będę sie zastanawiała dalej, może rzucą jakąś promo  😉
Livia   ...z innego świata
15 czerwca 2016 20:04
budyń, oo, no jest różnica 🙂

drabcio
, ja właśnie też tak sceptycznie podchodziłam, a teraz usłyszałam parę opinii "na żywo" i się zastanawiam 🙂
dziękuje za odpowiedzi  :kwiatek:


zacisnęłam zęby ( te ceny  :icon_rolleyes🙂 i zamówiłam zestaw dla siwych....


czekam na kuriera

a potem zobaczymy... 😀iabeł:
ivet czekam na relację z użytkowania  :kwiatek:
ciągle sobie tłumacze że są za drogie, ale zestaw dla siwych kusi bardzo  😵
A ja się zastanawiam, który zestaw na ciemnogniadego... Bo on ma sierść zupełnie inną w dotyku niż zwykłe gniade czy kasztany (kasztany imo to już w ogóle całkiem inna bajka). I nie wiem. 😁 Pewnie jak mnie najdzie, to kupię samą tą szczotkę Diva i tyle, z wyciąganiem kurzu sobie radzę - zależnie od potrzeby i stopnia wytarzania konia - brzeszczotem, MB i szczotką-zmiotką (która też całkiem fajnie nabłyszcza, jak się pojedzie mocniej i trzymając ją pionowo). Koń się w sumie błyszczy sam z siebie całkiem przyzwoicie, po zmiotce ta sierść się robi taka uładzona i świecąca właśnie, ale chciałabym się przy tym trochę mniej namachać, bo jednak nie zawsze mi się chce aż tak dokładnie. 😀 Natomiast praktycznie nie widzę różnicy po przejechaniu go szczotką z kozim włosiem (poza tym, że zbiera resztki kurzu).
Julina  napisze  😉

Licze ze tymi szczotkami trzeba bedzie krócej czyscic sierściucha... bo teraz to czasem po wyczyszczeniu nie ma juz sily jeździć  🤣
A ja nie ogarniam jednej rzeczy. Wg podanego linka 3 szczotki dla karych koni mają kosztować 241 zł. Tymczasem kupowane pojedynczo będą kosztowały 200 zł (bez moich rabatów) 🤔wirek:
Ja sobie podliczylam I siwy zestaw wyszedl tanie niz pojedynczo
Gillian   four letter word
16 czerwca 2016 07:44
No właśnie miałam pisać, że prościej chyba kupić te szczotki osobno, rozłożyć sobie wydatki w czasie.
Tego co zrobił ze sobą mój koń przedwczoraj nawet nie próbowałam atakować szczotkami, od razu poszłam po wiadro i szampon.
Livia   ...z innego świata
16 czerwca 2016 09:39
Gaga, ja przeliczałam ten najdroższy dla karych i wyszło, że taniej w zestawie niż osobno. Dziwne, że przy tej taniej opcji wychodzi drożej 😲

sumire, na ciemnogniadego to pewnie taki sam zestaw, jak dla karych 🙂

Gillian, chyba u mnie na tym się skończy, że powolutku sobie będę kompletować 🙂 Twój koń musi być szczęśliwy, że taki brudny 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się