Syndrom Head Shaking

..
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
12 czerwca 2009 23:41
Wręcz powiedziałabym, że praktycznie 😉 Koń z HSS bez maski odczuwa dyskomfort - gdzieś wyczytałam, że prawdopodobnie jest to takie kręcenie w nosie jakie odczuwamy przed kichnięciem także moim zdaniem wymaganie od takiego konia pracy i skupienia jest bardzo nie fair wobec niego.
A czy u któregoś z waszych koni wet stwierdził zapalenie nerwu przytwarzowego i w konsekwencji syndrom HS? Bo to można leczyć.
Złe uzycie kiełzna może powodować HS. Alergie tak jak wspominaliście także(przynajmniej z tego co czytałam 😉 ). U nas w stajni w IRlandii był jeden koń z tym syndromem, tylko latem miał problemy i chodził w masce(ale nic ona nie dawała), resztę roku było podobno ok. Wet go badał i nic nie był w stanie poradzić i koń mało pracował, bo nie dało sie tak jeździć...
..
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
13 czerwca 2009 08:54
Branko mojego konia badał wet i zalecił właśnie maseczki. Machanie w obronie przed źle używany wędzidłem to nie jest HSS! Maski jak już nie raz pisałam niestety nie wszystkim koniom pomagają. Sezonowość objawów to jedna z głównych cech wskazujących na HSS.

Olap a w boksie koń pokazuje objawy HSS? Jeśli tak, a maska mu pomaga to chyba warto mu zapewnić możliwie komfortowe życie? Jednak objawy w stajni widzi się u koni raczej rzadko. U mojego np występują tylko na dworze tak więc w stajni i na hali czuje się dobrze bez masek. Za to na padok i wszystkie jazdy na dworze wychodzi zamaskowany.
Ale mi nie chodzi o machanie w obronie przed wędzidłem, tylko tak długie używanie go niepoprawnie, że uszkadza nerwy i powoduje HS. I wtedy uzytkowanie konia boli i widać to po prostu - ale jeśli zakłada sie maskę i koń chodzi ok i nie widać bólu, to może być inna przyczyna tak jak pisalyście, bo przyczyn HS może byc wiele i nie do końca czasem wiadomo jakie 🙁

Jeszcze znałam konia, który miał objawy HS i okazało się że powodowało to uszkodzenie jakiegoś przyczepu mięśnia w okolicach potylicy. Leczenie pomogło.

Ja też znam konia, który miał HSS ze względu na uszkodzony przyczep mięśnia na potylicy. Dzisiaj jest zdrów.
Mój koń miał robione znieczulenie nerwu twarzowego i nic nie pomogło a maseczka na chrapy pomaga. Dlaczego?
Zaczynamy od nowa szukanie sposobu na wyleczenie.
..
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
13 czerwca 2009 15:51
Żadnej ironii tam nie było. O konia z HSS należy dbać tak samo bez względu na to kto na nim jeździ i tyle. To gdzie musi on nosić maskę zależy po prostu od tego gdzie wykazuje objawy i tyle.
Szyszka   szczesliwa studentka HOPALu:)
16 czerwca 2009 15:47
widzieliscie juz komunikat na stronie PZJ?

""Kodeks postępowania z koniem PZJ:

Na wszystkich etapach treningu i przygotowań konia do startu w zawodach dobro konia musi stać ponad wszelkimi innymi wymaganiami.
Konie i jeźdźcy muszą być wytrenowani, kompetentni i zdrowi zanim wezmą udział w zawodach"
Występujące czasami, u niektórych koni objawy nietypowego zachowania, polegające na utrwalonym, napadowym, intensywnym potrząsaniu głową mogą mieć różne podłoże. Bez względu na przyczynę takiego zachowania, koń nie nadaje się do pracy. Jest koniem chorym. Czasami szczegółowe badanie kliniczne może prowadzić do rozpoznania schorzenia, którego jednym z objawów jest "rzucanie głową". Po wyleczeniu tego schorzenia objawy ustępują i koń może wrócić do pracy. Niestety, często badanie kliniczne nie prowadzi do ustalenia przyczyny, a wyniki leczenia są niezadawalające i zaburzenie zachowania pozostaje. W każdym przypadku, gdy objawy "rzucania głową" występują, koń nie może normalnie pracować i musi być traktowany ze szczególną troską o jego dobrostan. Muszą być ustalone i zachowane warunki, w których koń czuje się dobrze i bezpiecznie. Koń cierpiący na dolegliwość "rzucania głową" w żadnym przypadku nie może być traktowany jako koń sportowy i być dopuszczony do uczestnictwa w rywalizacji sportowej z końmi zdrowymi.  "
A trzeszczkowce mogą?
Szyszka   szczesliwa studentka HOPALu:)
16 czerwca 2009 15:54
nie wiem, to oficjalne stanowisko zwiazku...
moze w mysl zasady czego oczy nie widza..  🤔wirek:
ręce opadają, ehh...
caroline   siwek złotogrzywek :)
16 czerwca 2009 15:57
A trzeszczkowce mogą?


albo "zwyrodnialce"?

i COPDki?


mam jedno słowo komentarza: debile.


i z dedykacją dla D-D (decydentów-debili):
http://www.equilibriumproducts.com/equine_ailments/valegro_and_carl_hester_winning_with_head_shaking/
http://www.equilibriumproducts.com/equine_ailments/head_shakers_can_be_stars_too/

gdzie indziej się da. tylko nie u nas 🙄


edit
a w skokach mozna z takim koniem startować?
czy tylko w ujeżdżeniu obowiązuje tenże cudowny kodeks i jego równie boska interpretacja? 😀iabeł:
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
16 czerwca 2009 16:03
Polska to ciemnogród

Koń cierpiący na dolegliwość "rzucania głową" w żadnym przypadku nie może być traktowany jako koń sportowy i być dopuszczony do uczestnictwa w rywalizacji sportowej z końmi zdrowymi.  "



czyli co - na halówki już bez maski też go nie puszczą?
Diakon'ka, o tym samym pomyślałam. Halówki pójdzie, bo bez maseczki? Wtedy będzie mógł być traktowany jako koń sportowy i wtedy będzie mógł być dopuszczony? W imię tego, że jedynie objawy nie będą występować?

Banda leniwych debili.

edit: Rozumiem, że w skokach będzie można startować, bo dopuszcza się moskitiery na chrapy czy nauszniki i inne gadżety?  😎


asior   -nothing but eventing-
16 czerwca 2009 16:10
W skokach mozesz nawet jechac na wyryjonym, rzucajacym sie koniu - i jakos nikt nie zastanowi sie, czy temu koniowi cos dolega? 🤔wirek:
Jasne, tyle że nie chce 😉 Chce jechać na swoim, możliwie nie rzucającym się i możliwie nie wyryjonym koniu, tyle że w moskitierze. Rozumiem, że mogę?  😎
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
16 czerwca 2009 16:19
[quote author=Diakon'ka link=topic=5464.msg276578#msg276578 date=1245164615]
Koń cierpiący na dolegliwość "rzucania głową" w żadnym przypadku nie może być traktowany jako koń sportowy i być dopuszczony do uczestnictwa w rywalizacji sportowej z końmi zdrowymi.  "

[/quote]

pozatym zła argumentacja - zabronione jest startowanie w maseczce a nie startowanie konia z headshaking, więc co oni wypisują?
chyba, że teraz przed zawodami trzeba będzie dostać zaświadczenie od weta, że koń nie ma heashaking 😎 że w zimę nie ma, ale w lato już ma.

z którejkolwiek strony na to nie patrzeć to kretynizm i brak logiki.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
16 czerwca 2009 16:24
Aż się przykro robi jak się coś takiego czyta, ale cóż, PZJ "wie lepiej"
przeczytalam caly ten watek. na szczescie problem ten mnie nie dotyczy (jak narazie i odpukac).  ale stanowiska pzj nie rozumiem. skoro moga chodzic konie kute na okraglo z wkladka i cudem na patyku, to nie moga hss?? i w jaki sposob maseczka na chrapy to "patent"?? i jak ktos z was juz powiedzial- to w zimie taki kon moze startowac, bo maski nie potrzebuje, a latem nie? i przeciez wlasnie stosowanie masek jest zwroceniem szczegolnej uwagi na dobrostan tych koni. i znowu- w skokach tak, a w ujezdzeniu nie?? poraz kolejny pzj wystawia sobie nienajlepsze swiadectwo...  🤔wirek:
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
16 czerwca 2009 16:35
Ciekawa jestem czy ktokolwiek zauważy, że mój koń ma HSS jak właśnie na hałowki pojadę. A tak naprawdę to zakazem masek bardziej szkodzą koniom bo ludzie będą na siłę się starali startować na koniach z HSS bez maseczek. I tylko koni żal...
Teraz tak sobie pomyślałam, że tak czy inaczej, stanowisko PZJ'u jakby nie patrzeć jest niepokojące i szkodliwe.  🤔wirek:

Myślę, że teraz ludzie którzy mają konie z HSS podzielą się na dwie/trzy (nie równe, ale jednak...) podgrupy:
-wobec tego nie będę startować w ogóle!
-wobec tego nie będę startować w sezonie otwartym!
-wobec tego będę startować bez maseczki i tyle!
O ile pierwsze dwa to ewidentna szkoda dla sportu jeździeckiego, bo żeby był SPORT musi być najpierw sport, ten najmniejszy chociażby, ta ranga co najmniej regionalna. A tak zniechęca się do startów, co w konsekwencji w jakimś tam stopniu przeciwdziała rozwojowi jeździectwa w mikroskali, która jednak ma potem wpływ na makroskalę. Aż żal.
Co do ostatniego, to aż się boje pomyśleć, jakie "domowe sposoby" będą stosowane, żeby koniczek na te cholerne parę minut "oduczył się machania głową", bo jedzie konkurs i ma nie machać! I już! a wtedy tylko koni żal.

edit: literówka
caroline   siwek złotogrzywek :)
16 czerwca 2009 16:52
Co do ostatniego, to aż się boje pomyśleć, jakie "domowe sposoby" będą stosowane, żeby koniczek na te cholerne parę "oduczył się machania głową", bo jedzie konkurs i ma nie machać! I już! a wtedy tylko koni żal.

jeśli dość znany trener i sędzia przed startem na czworoboku swojego ucznia wlewa koniowi do pyska płyn do mycia naczyń, bo od tego kon sie lepiej pieni wiec beda wyzsze oceny za przyjecie kielzna i rozluznienie, to... tylko koni zal. [sytuacja zauwazona daaawno temu, niestety autentyczna] bo ja juz widzę jakie fajne wpierd***niektóre konie będa dostawać - az sie oduczą machać. i - ALLELUJA! - dzięki temu staną się SPORTOWCAMI!! Brawo PZJ, w trosce o konie, a jakże 😀iabeł:
A ja uważam, że teraz sie może zacząć  kombinowanie, co zrobić by koń w czasie konkursu nie trząsł głową i jak ominąć przepisy - co będzie gorsze dla koni, niż jakby je dopuscili do zawodów(widzę, że przede mną też ktos już o tym napisał 😉 ).
,
Zgodziłabym się z PZJ, jeśli byłoby tak że jak koń z HS ma maskę, to dalej strasznie trzepie głową - ale jak nią nie trzepie, jak maska jest załozona, to o co im chodzi? Na tylu patentach jeździć wolno, a w maseczce nie? Ja się naoglądałam tylu koni z rozoranymi bokami od ostróg na zawodach, może niech zaczną od takich problemów...

Syndrom HS może miec różne przyczyny i czasem rzeczywiście powinno oznaczać wykluczenie konia  z treningu na jakiś czas, ale to zbyt złożony problem by można było od razu wszystkie konie  z góry skreślić... A skoro weci nie potrafią ustalić do końca skąd sie bierze HS, to jak PZJ może sie za to brać? Fakt, że wiele koni może mieć HS z powodu niepoprawnej jazdy(uszkodzenie nerwu wędzidłęm czy mięśnia w okolicy potylicy przy zbytnim przeganaszowywaniu) ale to już wina trenerów i jeźdzców baranów, których nie mało,  ale nie powinno to automatycznie powodować wykluczania koni, które cierpią na HS z innych powodów - a sami widzicie, że na tym forum takie są. To albo zabrania sie używania w ogóle sprzętu, bo niektórzy szarpią i ciągnąć i kopia konia ostrogami, albo zezwala sie na sprzęt i wyklucza tych, którzy sie nim źle posługują - czemu jak jakas laska czy koleś leje konia po głowie na zawodach, to nic sie nie dzieje(autentyczny przypadek, całkiem niedawno), a jak koń ma HS, ale w masce jest ok, to już nie moze wystartować...
Rączki opadają jak się to czyta. Niech ktoś z tych uroczych ludzi przyjdzie, popatrzy na nasze konie jeżdżone w maseczkach i powie, że są to konie niezdolne do treningu i chore. I jeżdżenie na nich to znęcanie się. Myślałam, że chociaż jakieś lepiej brzmiące uzasadnienie napiszą, ale to jest taką bzdurą stada ociemnialców, że aż się scyzoryk w kieszeni otwiera.

Ja nie mam zamiaru męczyć mojego konia na zawodach bez maseczki. Bardzo zastanawiam się tylko, jak sędziowie zareagują, kiedy ktoś z koniem cierpiącym na HSS wyjedzie na czworobok - pojadą mu po notach, czy zdyskwalifikują za chorego konia? Bo z tego wynika, że za każde machnięcie głową powinni wywalać z czworoboku.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
16 czerwca 2009 17:53
w czwartek widziałam konia z HS na zawodach ujeżdżeniowych, towarzyskich. pierwszy przejazd jechał w maseczce, drugi bez. drugi został lepiej oceniony - ok. 63% z tego co pamiętam, więc nieźle. machnął głową może ze 2 razy, ale gdybym nie wiedziała, że ma HS to nie zauważyłabym.

Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
16 czerwca 2009 18:04
I co to udowadnia? HS HS'owi nie równy. Mój koń jest zupełnie niejezdny bez masek.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
16 czerwca 2009 18:13
I co to udowadnia?

to:
HS HS'owi nie równy.
a jakby konia rozprężyć w maseczce a tylko konkurs jechać bez, to

a.  istnieje możliwość, że przez te pare minut koń wytrzyma bez machania głową?
b. dyskwalifikacja za użycie maseczki na rozprężalni?
c. objawy wrócą od razu po zdjęciu maseczki?


wiem, że to jakaś kombinacja próbująca ominąc przepisy, ale interesuje mnie odp
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się