Teatr

Miałam jechać z klasą na "upiora w operze", ale 2 razy przekładali termin wyjazdu  🤔wirek:
Oczywiście klasa pojechała, ale wtedy, kiedy mi termin nie odpowiadał  😵
Więc pozostaje mi nasz lubelski Teatr Osterwy. Ostatnio byłam na Rock 'n' rollu, teraz wybieram się na Widnokręg 😉
CeraŁ   dużo dużo zmian..
04 maja 2009 16:34
A widział ktos może sztukę o Marii Stuart?  (Ponieważ mam to na maturze ustnej  👀 :hihi🙂

Mamy z rodzinką zarezerwowane bilety na "Trylogię" Klaty w Starym jakoś niedługo - ciekawa jestem jak to wygląda. Był już ktoś?  👀

Koniecznie napisz już PO?
Lov   all my life is changin' every day.
04 maja 2009 18:53
martva, Wigilie Polskie były jak dla mnie straszne, ale oglądałam jakieś 2, 3 lata temu.

Ogólnie teatr lubię, kiedyś nawet sama się w to bawiłam 😉
Ostatnio byłam na Królowej Piękności z Leenane w T. Nowym- świetnie zrobione, takie realistyczne, dające do myślenia w trakcie i po... super 😉
A czy ktoś był na Kolacji dla Głupca?
Lov-ja bylam, w Teatrze Polskim w Sz-nie, WARTO, sztuka genialna, swietnie zagrana, plakalam ze smiechu caly spektakl, z reszta tak jak cala sala, owacje na stojaco tez byly 😉
Ja w teatzre nie byłąm wieki, choć lubię. Wstyd przyznać że nawet nie wiem co teraz jest godne uwagi.
Dlatego mam do Was znawców prośbę...chciałabym kupić moim rodzicom w prezencie bilety do teatru ale nie wiem na co. Chciałabym żeby to raczej było coś wesołego, na czym się będą dobrze bawić i się poprostu rozerwą. Możecie coś polecić?
A ja w czwartek jade na przedstawienie do Teatru Słowackiego na sztukę pt. " Chory z urojenia" z Grabowskim. Szkoda, że rano bo to nie ten sam klimat, ale...
był ktoś? Jak wrażenia  😉
kurde, wyjde na nienormalna, ale
tak, ja bylam 😉
wrazenia bardzo dobre, nie widzialam co prawda spektaklu z Grabowskim, ale tez byl zagrany przez bardzo dobrych aktorow, sztuka swietna, mozna sie posmiac, taka lekka i przyjemna, polecam 😀
Lov   all my life is changin' every day.
05 maja 2009 19:51
ciri, noo, to dobrze, bo ja się wybieram za 2 tygodnie 😁
cieciorka   kocioł bałkański
06 maja 2009 23:41
Mnie jeszcze nigdy nie zawiódł Teatr Narodowy, jestem w nim zakochana! uwielbiam wszystko, co ma miejsce na jego deskach! 😍 (na 'Tartuffe' w obsadzie Malajkat, Gruszka, Radziwiłowicz, Stenka mogłabym patrzeć codziennie!)


witaj bratnia duszo.... też uwielbiam TN, a tartuffe był po prostu mistrzowski  😍 😜

jednak najlepszą sztuką na jakiej byłam było bezimienne dzieło witkacego w wykonaniu studentów ostatniego roku w teatrze collegium nobilium  🙇 🙇
wtedy też zapałalam do teatru miłoscią szczerą. kiedy stwierdziłam, że do gry raczej się nie nadaję postanowiłam robić dekoracje  😎

w Buffo byłam dwa razy i nie pójde więcej, nie wiele brakło bym po przerwie nie wróciła na salę  🤔

lubię też teatr współczesny, oraz spektakle z festiwalu sztuk ulicznych- w zeszłym roku absolutnie powalająca była Alicja w krainie czarów holenderskiego teatru gajes- coś pięknego, kto tego nie widział, stracił ogromnie dużo  😜 piekne wizualnie i muzycznie
oraz przedstawienie teatru novogo fronta, ktore tez bylo na festiwalu, ale widziałam je tez potem w czechach na festiwalu muzycznym. dość ciężkie bo smutne, ale za to niesamowite wizualnie, i głównie dlateo warte obejrzenia  😲

nie wiem, czy to było jakies wibitne, ale skoro juz jestem przy takich ciekawostkach chciałam wspomniec o Zingaro, ktory jaki by nie był dobrze sie na nim bawiłam i nie żałuje że obejrzałam, lubie poznawać nowe oblicza teatru.
Seksta   brumby drover !
06 maja 2009 23:48
Polecam "Przyjecie dla glupca",  "Kolacja na cztery rece" oraz "Gąska"- byłam pare dni temu w Teatrze Polskim- świetna!

I Zingaro oczywiscie- wiadomo,ze nie porywa jako teatr, porywa raczej jako widowisko swietnie wyszkolonych, ufajacych czlowiekowi koni 🙂
cieciorka   kocioł bałkański
06 maja 2009 23:51
na przyjecie dla głupca wybieram się juz rok chyba  🙄
jak ostatnio chciałam kupić bilety to chyba 2 miesieczny byl termin....
Właśnie wróciłam z "Trylogii" Klaty w Starym.
ŚWIETNE!
Choć całość trwa chyba z 3,5h (razem z przerwami 4), wcale się tego nie czuje. Pierwsze dwie części - farsa, przezabawna zresztą, ale dopiero w "Panu Wołodyjowskim" ujawnia się prawdziwy zamysł reżyserski...no, przynajmniej kontrowersyjny. Mnie uderzyło. Oczywiście, ścieżek interpretacyjnych jest multum - ja to odebrałam tak, że naszą historię wzięło w łeb, śmierć za ojczyznę jest bezcelowa.
Zresztą...sami zobaczcie. Warto, naprawdę.

edit: lit
Odświeżam wątek trochę innym pytaniem 😉
Mam zorganizować amatorskie warsztaty teatralne dla dzieci 6-15lat i 16-18. Czas: 2 godziny. Ma ktoś może jakieś pomysły na ciekawe zajęcia? Na pewno ze starszymi zrobię coś w stylu "wyrażania emocji bez słów". Nie mam więcej pomysłów, a niestety szkoła nie pozwala mi na razie na głębsze kontemplacje.
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

04 lutego 2010 14:51
Na mioch warsztatach teatralnych ( ło matko, kiedy to było?!) zaczynaliśmy od rozruszania aparatu mowy- w różny sposób każdy po koleji wypowiadał samogłoski: a ą e ę i o u y. Później ćwiczenia dykcji, poprawne wymawianie zdań i zwracanie uwagi, aby nie zgubić końcówek słów. 
Jeszcze pamiętam jak za pomocą wierszyka "siała baba mak" trzeba odegrać scenkę kłótni, scenkę miłosną, albo rozmowę dwóch plotkar.
A później już lecieliśmy ze scenariuszem naszego przedstawienia, które, po wielu próbach wystawialiśmy na deskach prawdziwego teatru.
6-15 to jest straszny rozstrzał wiekowy - dla dzieciarni do 10. czy nawet 12-13. roku życia frajdą będzie np. przebieranie się. Możesz przygotować dla nich proste scenariusze na podstawie jakichś bajek, do tego wziąć górę ciuchów, szmat, fatałaszków, do tego kartony, kolorowy papier itd. itp. - i niech młodzi kombinują. Mają scenariusz, teraz mają załatwić do niego kostiumy i scenografię przy dostępnych materiałach. A potem wystawią co zrobili przed rodzicami. Robiłam kiedyś coś takiego z okazji Dnia Dziecka czy czegoś. Mieliśmy pół godziny, ochotnicy wyrwani z tłumu...i się podobało :-) Scenariusze mam chyba gdzieś jeszcze, mogę Ci wysłać jeśli chcesz, ale przyznaję - nie jestem z nich zadowolona. Wataha dzieciaków, oczywista, dostała na koniec cukierki :-)

Fajny pomysł z tym wyrażaniem emocji bez słów dla starszych :-) Pokatuj ich może też emisją glosu i dykcją? Wyguglaj sobie "Balladę ćwiczebną na tempo i dykcję" Andrzeja Waligórskiego, najlepiej w wersji dźwiękowej (Grotowski i Zwierzchowska to śpiewali). A jeżeli masz więcej czasu dla nich - niech któryś bardziej przedsiębiorczy pobawi się w reżysera. Niech czują, że jest to ICH spektakl :-)
Dziękuję Wam bardzo 🙂😉) Już mam troszkę pomysłów w głowie.
Jednak okazało się, że będą to tylko młodsi, bo dla starszych zbrakło bloków programowych. A szkoda, bo miałabym szersze pole do popisu. Ale może coś wywalczę.
Z przedstawieniem, to raczej nie na te warsztaty, bo mamy tylko 2 godziny.
Jeszcze raz dzięki, lecę szukać tych Ballad  🙂😉
Teli, chodziłaś gdzieś w Poznaniu? Bo może miałyśmy tę samą osobę prowadzącą 🙂
My na rozruszanie aparatu mowy recytowaliśmy wiersze samymi samogłoskami 😉
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

05 lutego 2010 20:49
Nie, pochodzę z Bieszczad i tam chodziłam. To były czasy!
byłam dzis na pokazie dla mediow "Tańca Dehli" w rezyserii Wyrypajewa(!!)z Gruszką i Buzek granego w TN w Warszawie. podobało mi się bardzo! chyba wybiore sie na całą sztukę 🙂!
kujka   new better life mode: on
02 marca 2010 22:35
mery, to ten sam Wyrypajew co wyrezyserowal Euforie (film ktory dostal GP na Warszawskim Festiwalu Filmowym)?

cieciorka, przybij, tez nienawidze Buffo!


widzial ktos Wojewodzkiego jak gra Allena??
mery, to ten sam Wyrypajew co wyrezyserowal Euforie (film ktory dostal GP na Warszawskim Festiwalu Filmowym)?

i "Tlen"  💘 💘 💘

dokladnie ten 🙂 mam jego zdjecie nawet 😎
kujka   new better life mode: on
02 marca 2010 22:50
mery, wiem ze to nie na temat ale w euforii bardzo podobaly mi sie zdjecia i muzyka.
i na lopatki powalila mnie scena - siedzi polrozebrana laska przy drodze, facet zatrzymuje sie i pyta ja "Wala (Gala czy inna Ziuta), zgwalcil cie ktos??"
🙇
ehh, ja obejrzałam dopiero "tlen", ale po dzisiejszej namiastce mam zamiar nadrobic jego tworczosc 😉 lacznie z teatrem, moze chcesz isc 😉 ?

edit:
Pan Wyrypajew we własnej skromnej osobie 😉
Jak wam sie widział ""Mayday? Słyszałam same rewelacyjne opinie.Ja ide za tydzien do Muzycznego w Poznaniu, o ile uda nam sie jakims cudem zdobyc jeszcze bilety i nie moge sie doczekać, bo to jedyna szansa zeby zobaczyc spektakl jeszcze w tym roku 🙂
Armaquesse, upłakałam się ze śmiechu...ale to w zasadzie sitcom. Takie przyjemna, lekka, odmóżdżająca farsa, nic ciężkiego - rozrywka w czystej postaci. Przezabawne, ale nic więcej 😉
Elbus, no własnie słyszałam ze kupa śmiechu 🙂
Dokładnie, na ,,MAyday" popłakakałam się ze śmiechu, to samo na ,,Mayday 2" - polecam również  😀
Podobnie jak "Okno na parlament" - tego samego autora, grają w Bagateli. Ja jednak wolę chyba trochę poważniejszy teatr, "Okno..." jest prawie takie same jak "Mayday" i dla kogoś kto oglądał oba - może nudzić. No, chyba, że ktoś uwielbia tego typu farsy - i całkiem go rozumiem  😁
Udało sie! Uff! Idziemy za tydzień  💃
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się