Ustępowanie od łydki

Wziąłem do ręki ostatnio "101 ćwiczeń..." i co chwila o tym ustępowaniu, a jeśli ktoś nie umie to radzą szybko się nauczyć, hehe, ale nie o tym...

Poprostu przyszedł czas żeby się zacząć uczyć - ale jak?
Zwroty na przodzie idą nam super, zagalopowania od właściwej łydki, kontrgalopy, coraz lepiej łuki - konik na pomocach, jeżdżony prawidłowo w łydkach...
Koń ma 6 lat, jesteśmy razem od 2 lat. Niestety nie mam możliwości jazd z trenerem częściej niż raz na miesiąc - dwa... to za mało - wiem...

Wiem jak używać pomocy (umiem ten element, ale mój koń nie)
Jak się zabrać do nauki? Jakieś rady, wskazówki?

Jadę po prostej, wzdłuż ściany i staram się wypychać zad na zewnątrz - dobrze?
Niestety koń nie do końca rozumie, bez ogrodzenia nie ma szans, a i tak wiem, że za mocno pracuje na pysku.... stara się odwrócić, zawrócić - sam nie wie co ma robić... jak mu pomóc, jak zacząć ćwiczyć ten element? Ruchu w bok nie jestem w stanie w ogóle wykonać, nawet pod maleńkim kontem...

Poradźcie, proszę...  :kwiatek:

i nie piszcie bym pytał trenera...  👿
a możesz wziąć drugą osobę która by konia prowadziła obok z ziemi, odpychała?
piszesz, że zwroty na przodzie idą super, znaczy to, ze koń odpowiednio reaguje na łydkę, powinien więc reagować ta nią tak też w ruchu.

ja z moją młodą (i wtedy z trenerem) robiłam tak, że jechałam wzdłuż ściany/ogrodzenia, ustawiałam konia na pomoce, tak aby był przygotowany do wykonania chociaż kroku w bok (ja uczyłam łopatek, tu wytłumaczę do zewnątrz) czyli opierałam konia na wewnętrznej wodzy, wyginałam (a właściwie to tylko "smyrałam tą łydką) go zewnętrzną łydką i kiedy byłam w połowe zakrętu (jadąc przy ścianie dojeżdżałam do kąta ogrodzenia) działałam łydką, jeśli koń zrobił choć pół kroczka w bok, CHWALIŁAM

chwalenia jest praktycznie najważniejsze w tym wszystkim  😁

jeśli jedziesz stępem i w momencie kiedy chcesz, aby koń ustąpił, a ten zatrzyma się i ustąpi-też należy chwalić, po jakimś czasie sam dojdzie do tego, że trzeba robić to w ruchu, ale po tym jak wykona krok w bok, musisz dalej jechać przy ścianie prosto. A potem od nowa

inaczej nie umiem wytłumaczyć ;p no i ja tłumacz\yłam łopatkę  👀

***
EDIT:
jak nie masz ogrodzenia, możesz ustawić 2 stacjonaty pod kątem prostym-->  |_  ale lepiej było by, gdyby boki były dłuższe, np. 4 przeszkody
A to pewne, że zwroty na przodzie idą świetnie? Tzn. np. krok po kroku? Koń prosty, leciutko odwrotnie w potylicy ustawiony? Ręka bierna?
Bo to zadziwiający przypadek byłby...
Bo to jest zadziwiający przypadek...

Tak, zwroty idą naprawdę fajnie, koń prawidłowo ustawiony, ręka bierna, koń wykonuje dokładnie tyle kroków ile go się poprosi, z życiem, ale bez nerwów. Gdybym miał na siłę szukać błędów - czasami zapominam się i za mocno działam dosiadem... czasami, ale bardzo sporadycznie przy zwrocie w prawo zdarza się dosłownie pół małego kroczka w przód i wówczas muszę ręką mocniej zadziałać, ale poza tym - uważam, że wykonuje zwroty bardzo dobrze, choć pewnie za 2-3 lata, będzie jeszcze lepiej  😉

Niestety nie mam nikogo na ziemi kto by mi go poprowadził...

Staram się wypychać na prostej, wzdłuż ogrodzenia. I czasami odchodzi zadem na 2-3 kroki, ale najbardziej boję się tego, że muszę go wówczas mocno trzymać na pysku, bo zawraca, wygina się, kombinuje i w rzeczywistości bardziej jest to ustępowanie od wodzy niż łydki  🤔
kujka   new better life mode: on
05 maja 2009 07:40
anderwil, to jak odchodzi na te 2, 3 kroki to wyprostuj i pochwal. niech zakoduje ze to o to Ci chodzi, co bys chciala, cala sciane ustepowania przy pierwszych probach?

pomagalas sobie przesunac mu zad tracajac go batem ujezdzeniowym?


zaiste dziwny przypadek...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 maja 2009 08:42
Staram się wypychać na prostej, wzdłuż ogrodzenia.

ja zawsze robiłam ustępowania polegające na dojeżdżaniu do długiej ściany -  czyli wyjeżdżasz załóżmy z 2 metry od ściany i dalej jadąc na wprost dojeżdżasz do śladu na ścianie. Należy pamiętać o patrzeniu się punkt do którego chcemy dojechać oraz o utrzymywaniu zadanego tempa - by koń nie zamierał. Pilnować oczywiście by koń prosty został.

Jadąc po szerokiej ścieżce w terenie też sobie można poćwiczyć zjeżdżanie to na jedną to na drugą stronę - i  w terenie zawsze chyba jest łatwiej gdyż koń chętnie idzie do przodu.

Przyznam że chyba nigdy nie robiłam ustępowań jadąc po ścianie i odsuwając zad do wewnątrz - gdyż to trochę jest uważam trudniejsze dla jeźdźca i dla konia aniżeli wyżej opisane a poza tym nigdzie tego typu ustepowanie w programach uj. nie występuje.
Elu Nie występuje - ale przecież reakcja na przesuwające działanie łydki musi być! - to kwestia kontroli zadu!

anderwil Może za blisko ściany próbujesz robić? Może łydkę świadomie/nieświadomie przesuwasz? Może zbyt dużo od razu chcesz? - na początek wystarczy, żeby koń 5-10 cm zad do wewnątrz przesunął, na parę kroków - rytmu i tempa nie tracąc, prostym pozostając. Może bata jako pomocy użyć nie potrafisz? Może niechcący ciężar ciała na siodle przesuwasz? Może rękę nieświadomie cofasz? Dużo tego "może"  🤔
Ja ustępowania od łydki iuczyłam się najsampierw wyjeżdżając z małego kółka.
Jadąc po ścianie robiłam malutkie kółeczko (jak najmniejsze się dało, ale żeby koń szedł do przodu) i spychałam konia łydką (i wodzą na początku) do ściany.  Szybko zorozumiał, ale może taki koń. Ale u mnie też trenerka pomagała.

Myślę, że dobrym ćwiczeniem jest poszerzanie  i zwężanie kół od łydki. W stępie i kłusie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 maja 2009 09:20
Elu Nie występuje - ale przecież reakcja na przesuwające działanie łydki musi być! - to kwestia kontroli zadu!

oczywiście masz rację, reakcja musi być. Moim zdaniem należy sobie ułatwiać naukę a nie utrudniać - wg mnie  łatwiej jest opanować to ćwiczenie dojeżdżąjąc do ściany. Później jak się opanuje jego wykonywanie można sobie je wykonywać gdzie bądź - w tym też jadąc wzdłuż ściany.
Tak - tylko przy dojeździe do ściany występuje też działanie ciężarem - to zawsze dodatkowy element jest,
A jasnowata mnie zadziwiłaś!  😲 Jak "małe kółko" ma pomóc w ustępowaniu (przy którym koń ma być prosty!). W trawersie - owszem, pomaga  😎
Ja tak jeździłam z polecenia trenera i nauczyliśmy się.
Wjeżdżając na małe kółko ustawiałam konia na pomoce (bo łatwiej) po czym przy zjeździe ile mogłam to prostowałam i spychałam na ściane. Tak robilismy na początku aby koń w ogóle odchodził od łydki w ruchu, potem dopiero po jakims czasie jak to opanował zaczynaliśmy na prosto.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 maja 2009 09:46
Tak - tylko przy dojeździe do ściany występuje też działanie ciężarem - to zawsze dodatkowy element jest,

siłą rzeczy przy prawidłowo wykonywanym ustepowaniu występuje działanie ciężarem -  w sensie że bardziej obciążana jest  kość kulszowa w kierunku której ustępujemy - jak ustępujemy w prawo to prawa jest bardziej obciążana. Nie widzę możliwości by  ustępowanie przy ścianie miałoby nie zawierać w sobie takiego samego "działania ciężarem" jak przy dojeżdżaniu do ściany. W końcu i jedno i drugie jest ustępowaniem tylko wykonywanym w innych miejscach niejako.


Wg mnie przy ustępowaniu przy ścianie siedzi się zupełnie normalnie - przecież tylko o reakcję na łydkę chodzi. Jednostronne działanie ciężaru (przemieszczenie) pojawia się tam, gdzie koń ma w kierunku ciężaru podążać - czyli po skosie. Nie chodzi o jednostronne działanie kości kulszowej - tylko o zdecydowane przemieszczenie ciężaru.
Wiem, "szkoły" są różne - ale to sprawdza się świetnie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 maja 2009 11:33
tylko o zdecydowane przemieszczenie ciężaru.

teraz to ja już sama nie za bardzo wiem o co chodzi... jaki ciężar jest zdecydowanie przemieszczany jeśli ustępowanie jest wykonywane do ściany - w odróżnieniu od tego wykonywanego wzdłuż ściany?

przecież ustępowanie to ustępowanie bez względu na miejsce jego wykonywania  i jest albo wykonywane prawidłowo albo nieprawidłowo.  🤔

W ustępowniu po skosie tak samo jak w ciągu przemieszczenie ciężaru w stronę (obciążenie kości kulszowej, obciążenie strzemienia, kolano niżej z tej strony), w którą koń ma podążać - zdecydowanie pomaga. Pozytywnie "zakłóca" równowagę konia - koń dąży do "odzyskania" wspólnego środka ciężkości i chętniej w tę stronę podąża.  Jeśli spróbujemy tak przy ścianie zrobić - koń będzie próbował pyskiem od ściany się oddalić - "napychać" trzeba go będzie i taka "huśtawka" wyjdzie. Sprawdź.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 maja 2009 11:57
Jeśli spróbujemy tak przy ścianie zrobić - koń będzie próbował pyskiem od ściany się oddalić - "napychać" trzeba go będzie i taka "huśtawka" wyjdzie. Sprawdź.

no więc dlatego mówię że takie próby robienia ustępowań niepotrzebnie utrudniają proces nauki.

anderwil, IMHO - techniki stosowane to jedno, drugie, to wiedza jak się uczy.
Może np. w Psychologię treningu koni Skorupskiego zainwestuj?
Albo chociaż pomyśl, skąd koń w trakcie nauki wie, że robi to, o co człowiekowi chodzi?
Jeśli uczysz danego zachowania przykładając nacisk (albo jakoś inaczej działając), koń zaczyna szukać rozwiązania, jak się takiego odczucia bycia naciskanym pozbyć i powrócić do stanu komfortu.
Jeśli pojawi się sekwencja: pomoce dane przez człowieka - odpowiedź konia, zgodna z ludzkimi oczekiwaniami - zaprzestanie dawania pomocy, to koń się uczy, co ma robić. "A... On mi tu przykłada nogę, ale mogę spowodować, żeby ją zabrał, wystarczy, że zrobię krok w bok! Proste!" I jest na czym budować dalej (dodawać kolejne wymagania).
Jeśli koniowi nie dasz komfortu dokładnie w momencie, kiedy zaczyna robić to, czego chcesz - po prostu szuka dalej. Próbuje "A, to chyba nie o przesunięcie zadu chodziło, skoro dalej naciska/daje jakieś sygnały, chociaż zad przesuwam? To może spróbuję zawrócić? Zwinąć się w precel? O co człowiekowi chodzi...? Poszukajmy..."

Być może masz już składniki - tylko teraz trzeba je zacząć z głową łączyć.

Ustępowania zaczynam z ziemi. Wszelkie. Te od łydki/dłoni też.
Teodora   🙇

Elu Dlatego przy ścianie przemieszczenia ciężaru nie stosuję! Po co? Skoro koń ma tylko od łydki/ręki (jeśli z ziemi) zadem ustąpić - i tylko o taką reakcję chodzi.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 maja 2009 13:35
wykonując ustępowanie łydka spychająca odrobinę się przesuwa do tyłu a wzrok się wbija w punkt do którego idziemy.

układając swe członki w taki sposób, automatycznie odrobinę mocniej obciążymy strzemię przeciwne. Jednocześnie też, automatycznie, mocniej zadziała ta kość kulszowa.

To w moim rozumieniu jest "działanie ciężarem".

I jeśli to jest działanie ciężarem wynikające z takiego a nie innego ułożenia łydek i głowy - to nie ma innego wyjścia jak tylko to "działanie ciężąrem" będzie działać zawsze w każdym ustepowaniu bez względu na to czy idziemy wzdłuż ściany czy do ściany.
A po co? cofać łydkę? Łydkę się cofa, żeby zgiąć konia - a nam potrzebny prosty.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 maja 2009 08:28
Opis ustępowania z Kyry Kyrklund:





Jeździec:

Wewnętrzna łydka przesuwa się odrobinę do tyłu i jej ucisk powoduje że koń porusza się w bok.

Zewnętrzna łydka działa popędzająco i kontroluje by zad nie wyprzedzał przodu.

Wewnętrzna wodza ustawia konia.

Zewnętrzna wodza reguluje stopień ustawienia konia.

Obie wodze działają w razie potrzeby wstrzymująco.

Środek ciężkości jeźdźca pozostaje pośrodku konia mimo że jeździec ma podążać za ruchem konia.


Rzucik z góry (nie z Kyry):

Elu Niewiele jest ćwiczeń ujeżdżeniowych tak kontrowersyjnych w wykonaniu/działaniu pomocy, jak ustępowanie właśnie. W poście "założyciela" zdumiało mnie najbardziej, że on wie jak używać pomocy! Gratuluję! - bo odmiennych opinii na ten temat cała masa. Zamieszanie wywodzi się jeszcze z czasów Paalmana (albo i wcześniej - nie wiem), gdzie Paalman zalecał przejściowe cofanie łydki dla nauki! młodych koni. Fakt - działa czasem, tylko koniowi nieco się "miesza" - jak zatem układać łydki do łopatką do wewnątrz i trawersu 🤔 Osobiście - jeżeli już jestem zmuszona! cofnąć łydkę (przy nauce niektórych, wcale nie wszystkich koni), żeby wyegzekwować odejście zadu - robię to impulsem - pchnięciem - i łydka wraca na swoje miejsce.
Jestem ogromną zwolenniczką logiki używania pomocy. Powtórzę: jeśli koń ma! być prosty - po co? układać łydki jak do wygięcia? Jeżeli stosujemy jednostronne przemieszczenie ciężaru w ciągu - dlaczego nie używać tego w ustępowaniu po skosie?
Stosując moje rozumienie ruchów ustępowania nigdy! nie miałam kłopotu, żeby poprawnego obrazu ruchu nie móc uzyskać u podopiecznych (koni i ludzi), nawet bardzo początkujących. Dla mnie są to ruchy bardzo łatwe. Przy innych "metodach" kłopotów naoglądałam się masę.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 maja 2009 09:19
Niewiele jest ćwiczeń ujeżdżeniowych tak kontrowersyjnych w wykonaniu/działaniu pomocy, jak ustępowanie właśnie

szczerze mówiąc pierwsze słyszę o tym by ustępowanie wywoływało aż tyle kontrowersji o jakich wspominasz. We wszystkich w zasadzie podręcznikach czy opisach tego ćwiczenia jest ono opisywane dokładnie tak jak podaje Kyra.

Powtórzę: jeśli koń ma! być prosty - po co? układać łydki jak do wygięcia?

że niby w wygięciu odprowadzasz wew. łydkę do tyłu?
Elu A która łydka w ustępowaniu (powiedzmy w prawo) jest wewnętrzna ???
Odpowiedz na moje pytanie: po co? pomoce jak do wygięcia, gdy koń ma! być prosty?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 maja 2009 09:43
Elu A która łydka w ustępowaniu (powiedzmy w prawo) jest wewnętrzna ???

ta, która leży po stronie w którą ustawiony jest koń - czyli ta spychająca łydka w ustepowaniu jest łydka wewnętrzną. W ustępowaniu w prawo łydką wewnętrzną będzie więc lewa łydka.

Odpowiedz na moje pytanie: po co? pomoce jak do wygięcia, gdy koń ma! być prosty?

ja żeby konia wygiąć na wolcie np. nie stosuję pomocy takich jak do ustepowania - w sensie nie odsuwam łydki wew. do tyłu. Łydki są na tej samej wysokości.

W ustępowaniu w prawo łydką wewnętrzną będzie więc lewa łydka.


Czyli jesli ustepowanie jest od sciany w prawo (do linii środkowej np.), to lewa łydka jest łydką wewęntrzną?  Nie rozumiem...

ja żeby konia wygiąć na wolcie np. nie stosuję pomocy takich jak do ustepowania - w sensie nie odsuwam łydki wew. do tyłu. Łydki są na tej samej wysokości.

A jak pilnujesz tego, żeby nie wypadał zad, jesli nogi masz ułożone tak samo?

Ruda_H   Istanbul elinden öper
06 maja 2009 10:08
jeżeli koń w ustępowaniu jest ustawiony odwrotnie do kierunku jazdy to dla mnie też wew. jest łydka lewa
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
06 maja 2009 10:16
Nie rozumiem...

no to ja już nic na to nie poradzę... 😕

A jak pilnujesz tego, żeby nie wypadał zad, jesli nogi masz ułożone tak samo?

ja z kolei nie rozumiem jaki związek ma to pytanie z tematem niniejszego wątku - czyli ustepowaniem i kwestią ułożenia łydki spychającej (wewnętrznej).  🤔

ja z kolei nie rozumiem jaki związek ma to pytanie z tematem niniejszego wątku - czyli ustepowaniem i kwestią ułożenia łydki spychającej (wewnętrznej).  🤔


Taki, ze sama o tym piszesz? Ale skoro nie mozemy sie porozumiec, to EOT.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się