Uciekające stada koni :((

Jak powoli po jednym będziesz zbierać i sprzedawać to się nie skapnie koleś kiedy ni będzie żadnego 😉
Ale na poważnie, to może do jakiegoś pobliskiego związku zgłosiła, bo przecież tym koniom źle się dzieje!
Właśnie dziewczyna właściciela dodała ogłoszenie że przyjmą konie ,nazywa się gandzia  Jestem w szoku że chcą jeszcze konie ,ale nie dodali że konie chodzą cały rok bez opieki .
Jak chcesz to możesz odłowić mi ze stada jakąś klaczkę to na jazdach zaoszczędzę. 😁 A tak na poważnie: jak już dziewczyny wcześniej wspominały trzeba dowodów nagromadzić, i za każdym razem dzwonić na policję lub straż, lub do sądu sprawę podać. Jest Was tam wiele poszkodowanych, na dodatek nie z jednej miejscowości, więc na odszkodowanie lub chociażby ogrodzenie pastwisk, gdzie konie się pasą szansa jest. Jak będziesz miała czas może popytaj ludzi, czy zgodzili by się oni na taką opcję. Zapytaj o szkody jakie te konie im wyrządziły. Jeśli da się coś zrobić lepiej nie czekać.
No Ja też byłbym chętny na klaczkę zaźrebioną 🙂 3 masz już z głowy 😀 Ale szczerze mówiąc to z tego co piszesz to nie ma po co dzwonić do właściciela bo on i tak ma to głęboko w ..... także trzeba dzwonić po jakieś służby.Straż nic nie zrobi?Policja?A może jest taka dla zwierząt w Polsce?Może do gazety?Telewizji?Wiadomo,że nie złapią za rękę bo chude bo na pewno nie są skoro pasą się na czyichś polach 😫
Może pogadaj z "poszkodowanymi" sąsiadami... zbierzcie materiały i do Uwagi z tym albo do czegoś takiego ... A swoją drogą z tym odłowieniem nie głupia rzecz  🤣
zgadzam się z dziewczynami wyżej  😉
jak już będziesz wyłapywała to ja też jedną klacz poproszę  😁
Chodzą w kantarach czy luzem ? ;>
Napisałam że zbieram dokumentacje ,jak na razie jest spokój . Nie mam zamiaru łapać koni .
zgadzam się z dziewczynami wyżej  😉


Jestem chłopakiem  😀iabeł: 😤  😫
Dziś uciekły ogiery ,które nawiedziły moje gospodarstwo . Byłam właśnie na rehabilitacji i dostałam od znajomej telefon że ogiery kierują się w strone mojej wioski .
Jakimś cudem synowi udało się zamknąć moje konie ,po paru minutach ogiery były u mnie na łące . Od właściciela usłyszałam SORY, nie zrobiłam zdjęć ani filmów bo byłam kilkanaście km od domu a aparat miałam przy sobie  😵  i syn nie miał jak nagrać filmu .
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
11 lipca 2011 13:00
zgłoś to na policje. Syn jako świadek może być. WALCZ !
,
he,he sory Tomku ale..ja z tego paragrafu zostałam ukarana..grzywną w wysokości 100zł.W czasie mojej nieobecnosci moj pracownik wjechał ciagnikiem na łąkę sąsiada (kopalismy staw i łatwiej się było dostac od strony sasiada). Sasiad zgłosił fakt na policję i niestety sprawa trawiła do sądu (próbowalam polubownie). Zgodziłam sie na rozprawę zaoczną ,poddałam sie dobrowolnie karze ,no i dostaam karę- 100zł.
A co spraw w sądzie cywilnym- wiesz ile lat srednio trwaja sprawy w sądach cywilnych? I wiesz w jakiej wysokości wygra odszkodowanie? Napewno śmieszne i napewno nie warte zachodu.
,
nie będę opisywała całego zajscia. Nie należę do awanturnikó. Uwierzyłąm sąsiadowi na słowo. Dzien wczesniej ustnie wyraził zgodę. No óz jest to znany pieniak w okolicy , mający już 7 spraw w sądach. Szkoda ,że wczesniej o tym nie wiedziałam. A napisałm o tym jedynie po to aby pokazać jak śmieszne bywaja kary w sądzie. Ja proponowałam sąsiadowi , w ramach ugody 500 zł, nie przyjął i...guzik dostał. A grzywna- to jedyne 100zł.
Co do spraw w sądach cywilnych, no cóz moja sprawa w sądzie cywilnym skonczyła sie po 12 latach. Tak wygralam , tylko ,że po 12 latach jezdzenia na rozprawy, płacenia adokatowi jakos ta wygrana nie cieszy.
Wydaje mi się że syn nie może być świadkiem bo ma 13 lat . Będę polować z aparatem jak uciekną .Muszę nazbierać materiału dopiero będę działać ,jest mi głupio ale mam dosyć tych koni ,właściciel olewa wszystko a ja nie mogę pozwolić żeby stało się coś moim zwierzętą .
..... właściciel olewa wszystko a ja nie mogę pozwolić żeby stało się coś moim zwierzętą .


Pomyśl też o zorganizowaniu sąsiadów, ktorzy czują się pokrzywdzeni. W kupie siła.
Pojedynczo nie masz takiej siły jak w grupie. Pamiętaj.
Działajcie razem. Większa szansa na sukces.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
11 lipca 2011 16:05
monia moze być świadkiem za Twoją zgoda jako rodzica.
ze sprawami w sądzie to racja, ciągnie sie, a problemu nie rozwiaze, jednym rozwiazaniem to telefon do Tozu oraz TVN, naprawde, i to juz dawno powinnas zrobić.
Tylko z TOZEM, czy czymś podobnym jets tez tak ze moga nie zareagowac, oni tez maja na sumieniu kilka nie slusznie odebranych zwierzat, a NIE- odebranych tam gdzie trzeba było. Więc zeby zadziałało to razem z telewizją.
Dworcika   Fantasmagoria
11 lipca 2011 16:25
Nie byłoby lepiej za każdym razem zgłaszać takiego stada buszującego na Twoim terenie? (policji? nie wiem dokladnie) Nie wiem czy same nagrania będą wystarczające, jeśli nie będzie zgłoszeń - może to być potraktowane po macoszemu, bo przecież "najwyraźniej nie przeszkadzało aż tak bardzo". Profilaktycznie chyba lepiej mieć za każdym razem jeszcze papier.
,
jeśli "Smoleńsk " to jakis zabiedzony koń to tak:P

Ja jestem totalną przeciwniczka tejże instytucji, a w tym przypadku chodzi mi o dobro koni autorki wątku a nie o konie tego faceta.
Miałam podobny problem z psami sasiadów ktore wchodzily mi na podwórko i atakowaly moje zwierzeta i dzieci, zadzwonilam w koncu do jakiegos tam stowarzyszenia lokalnego i przyjrchala delegacja ratujaca zwierzeta, bo psy byly glodne i dlatego atakowaly. Problem sie skonczyl, i jakos podzialao na calą wieś.
Wczoraj udało nam się nagrać film ,bateria mi padła ale film mam

Policja wczoraj odwiedziła właściciela i siedzieli parę godzin u niego ,kontrolowali pastwiska i ogrodzenie  😅 
Miejmy nadzieję że to coś wniesie 🙂
Powodzenia ^^
Miejmy nadzieję że to coś wniesie 🙂

Niską szkodliwość społeczną?
Ostatnio były w sobotę ,dzwoniłam do właściciela i kazał pogonić ,więc pogoniłam ,potem pretensje że dlaczego tak daleko je pogoniłam  🤔wirek: 

Dzisiaj dzwoniłam na policję ,usłyszałam ale co mają oni zrobić z tymi końmi ,wzieli telefon do właściciela żeby go poinformować że konie mu uciekły  😵  materiału jest coraz więcej jeszcze trochę i do TV zgłosimy  😉 

 
monia i jak się w końcu zakończyła sprawa?

Jestem w podobnej sytuacji, tylko że mnie nie "terroryzuje" stado koni, ale ogier, reproduktor, bez licencji. Jestem właścicielką kilku klaczy i niestety moje konie na tym cierpią, bo całymi dniami są zamknięte w boksach. Już sama nie wiem co mam z tym zrobić, bo żadne słowa do faceta nie trafiają, a moje konie tylko na tym cierpią 🙁
B. Wtedy dałam sobie spokój , ale w tym roku w marcu ,poniosłam ogromne straty przez te stado koników polskich . Sprawa jest w toku , mam jeszcze dostarczyć parę drobiazgów i na drugi tydzień już wszystko leci do sądu  😉 

Radzę dzwonić na policje a jak nie przyjmą zgłoszenia napisać pismo do prokuratury .
B. miałam taki sam problem. "Dziki" ogier wpadał na nasze pastwisko, nie przeszkadzał mu nawet elektryczny  pastuch, wszystko zrywał. Skopał nasze dwa konie. Dzwoniliśmy za każdym razem na policję. Początkowo nas lekceważyli, ale gdy poranił nam konie, to wreszcie wlepili mandat właścicielowi i skierowali sprawę do prokuratury.
To, że prokuratura sprawę umorzyła, to inna rzecz...

Dzwoń na policję i nie daj się zbyć. Muszą interweniować, bo takie ataki ogiera to jest wykroczenie.
monia , Cień na śniegu dziękuję za rady, dobrze wiedzieć, że jest to jakoś usankcjonowane prawnie. Na początku będziemy próbować załatwić sprawę polubownie zaznaczając, że jeśli właściciel nic z tym nie zrobi zgłosimy sprawę na policję. Na razie nic aż tak poważnego się nie stało, ale nie ma na co czekać, bo sprawa robi się coraz poważniejsza.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się