ciąża, wyźrebienie, źrebak

Nirv jak ja to dobrze znam  😵 Jeśli jutro się okaże, że u nas też doopa to myślę, że też poproszę weta o zastrzyk.
Euphorycznie, a daj spokój - pierwsze ryje pokazywała ładnie, teraz nic - w doopie ma kolegów na padoku, nogi czyste - a zawsze przy rui była "obsmarkana" 😁
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
21 maja 2020 14:57
tajnaa, a dla porównania ze starszą źrebką to jaka różnica wzrostowa?

Euphorycznie, Nirv... trzymam kciuki. Dobrze znam, bo odczułam w ostatnich tygodniach też. Tydzień temu jechałam na cito po nasienie, bo klacz "ekspresowa" (a kompletnie nic nie pokazywała, tylko badaniem stwierdziliśmy, że to "teraz"😉. Pozostaje czekać.

Kto następny w wątku jest w kolejce na "zarwane nocki"? 🙂
Viridila, Mała ma w tej chwili 116 cm. Sporo jej się urosło i przytyło, bo kluska jest straszna. Ona się urodziła taka - normalna, a ten mały to głowa i nogi.
Porównanie jak Klucha miała 6 dni


A tutaj 23.
Tajnaa, alez ładna ta Klucha, izabelka i jeszcze taki malowaniec 🙂

Viridila, ja mam jeszcze jednego ale termin dopiero 7/07, chociaz moglaby się tak 3 tygodnie pospieszyc bo znowu będzie szaleństwo zeby ja zazrebic, upatrzony kawaler jest do 15/07 dostępny na pierwsze inseminacje.
Skoro wszyscy przywykli do fot cycków to postanowiłam kontynuować wątek. Co prawda takiego napięcia jak tajnaa to raczej nie zbuduję ale wstawiam  co mam z rana  🤣
vissenna   Turecki niewolnik
21 maja 2020 16:56
Malina_M no widać, że bliżej niż dalej masz  😀

U nas wczoraj było USG i najprawdopodobniej bliźniaki są. Za 2 dni będziemy znowu patrzeć i jeśli się okaże, że nadal widać 2 zarodki, to jednego trzeba będzie wyciągnąć...
Kobyła w zeszłym roku zresorbowała, a w tym postanowiła nadrobić  😁
Zrób jej głodówkę do kolejnego badania
vissenna   Turecki niewolnik
21 maja 2020 17:04
Zrób jej głodówkę do kolejnego badania


W jakim celu?  🤔
Malina_M jakie ładne duże cycki  😁

Moja coś pęknąć nie chce  🙁  jesteśmy po badaniu i nadal mamy pęcherzyk, inseminowana była we wtorek przed 12 a więc to już ponad 2 doby. Raczej nic z tego nie będzie  😵

2 tyg temu moje małe miały sesję, kilka zdjęć dostałam, wrzucam klaczke z mamuśką i jedno mojej drugiej mamki (tę właśnie próbuję ponownie zaźrebić)
Nie mogę zmienić poprzedniej wiadomości więc piszę drugą...
vissenna   Turecki niewolnik
21 maja 2020 17:50
ogurek znalazłam badania:
W celu usunięcia jednego zarodka w późniejszym okresie ciąży można zastosować drastyczne głodzenie klaczy przez kilka tygodni, co jednak prowadzi do obniżenia poziomu progesteronu i może skutkować obumarciem obu zarodków. W związku z tym obecnie metoda ta nie jest stosowana [11]

Wet mówi to samo, zarodki mają 14 dni, więc można łatwo jeden zmiażdżyć.
Na tak wczesnym etapie sam się może jeden "wchłonąć".
Jeszcze nigdy nie straciłem ciąży w ten sposób, a kilka razy udało się uniknąć wciskania (nie wiem co by było bez głodówki, bo często jedna z ciąży zamiera bez żadnej interwencji). Wyciskanie może spowodować zapalenie, co również może skończyć się zamarciem drugiej ciąży. Tak mówi wet 😉
Asiaj, pięknie maluchy rosną. Tajnaa zazdroszczę takiej socjalizacji. Mój senior wychowywał się z psiakiem i rewelacyjnie podchodzi do innych zwierząt, w terenie zero problemu z psami. Z kolei młodego kupiliśmy jako odsadka i niestety zraził się do psów, bo lokalny stajenny psiak go gonił, a że młody w kaszę nie da sobie dmuchać, więc skutecznie potrafi pokazać, co o tym sądzi. Trudno to będzie odrobić.
I żeby nie było wątpliwości, nie mówimy o
w późniejszym okresie ciąży można zastosować drastyczne głodzenie klaczy przez kilka tygodni

Zdecydowaliśmy się ostatecznie na Cornet de Semilly (Cornet Obolensky x Diamant de Semilly) z Gestüt Sprehe.
Trochę ryzyko, bo nie sprawdzony, ale pasował nam do niej idealnie.

Trzymam kciuki za Was również!


My dziś po USG, złapała za pierwszym, więc dołączam oficjalnie do wątku.  🏇
Melanie, gratki. Pochwal się na co czekacie 🙂
anetakajper   Dolata i spółka
22 maja 2020 06:20
Nieśmiało się dołączam ze swoją wielką siwą  🙂 inseminacja 28.04. Na 3ci dzień po inseminacji wiedziałam że jest źrebna. Jej zachowanie się zmieniło bardzo zauważalnie.
Zaskoczyła za pierwszym razem przy pęcherzyku 4,5. Miała podany hormon żeby go nie przetrzymała .
anetakajper
Melanie

Gratuluję ciąż! 🙂

Ja mam niezłą zagwozdkę  😤 Jedyna sensowna wetka która do mnie dojeżdżała złamała 2 dni temu nogę i co najmniej 6 tyg jest wykluczona z pracy. Zostałam z kobyłą która do wczoraj nie pękła, biorąc pod uwagę fakt że ogier oddał nasienie w poniedziałek, raczej nie ma szans żeby wytrzymało do wczorajszego wieczora (jeszcze był pęcherzyk) w ogóle dziwna sprawa..  Zostaje mi klinika, a nie ukrywam boję się wywieźć 300 km kobyłę z małym, przeraża mnie myśl ze będą tam stać nie wiadomo jak długo.
anetakajper, czym pokryłaś?
asiaj, Nikogo innego nie ma? nawet od bydła?
anetakajper   Dolata i spółka
22 maja 2020 07:53
anetakajper, czym pokryłaś?


Sommerhit 🙂

tajnaa jest właśnie od bydła, badał ją ostatnie dwa razy (sprawdzaliśmy czy pękła) szczerze trochę mam obawy przy inseminacji nasieniem za 2000 euro 🙁 jakoś nie ufam jego "wiedzy"
asiaj, a skąd dokładnie jesteś?
tajnaa okolice Kwidzyna, Malborka. W moim rejonie masakra z fachowcem od rozrodu. W ubiegłym roku klacze wywiozłam do znajomej stajni, zaufanie mam 100% do tego miejsca i wspaniałych ludzi którzy się końmi zajmują, tam tez prowadziła moje klacze Pani Ania Woźniak którą gorąco polecam !!! Jak widać efekty są - mam dwa zdrowe maluchy 🙂 Niestety w tym roku u znajomej nie ma miejsca wiec zorganizowałam jedyną sensowną wetkę która zgodziła się dojeżdżać az ze Starogardu Gdańskiego do mnie, pech chciał ze i ta została uziemiona. No i takim sposobem mam problem. Jest Rzeczna 60 km stąd z Piekałkiewiczem, ale nie chciałabym tam konia zostawiać na dłużej 🙁 wiemy wszyscy jaka jest obsługa w dużych stajniach. To już wolę klinikę.
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
22 maja 2020 08:53
tajnaa okolice Kwidzyna, Malborka. W moim rejonie masakra z fachowcem od rozrodu. W ubiegłym roku klacze wywiozłam do znajomej stajni, zaufanie mam 100% do tego miejsca i wspaniałych ludzi którzy się końmi zajmują, tam tez prowadziła moje klacze Pani Ania Woźniak którą gorąco polecam !!! Jak widać efekty są - mam dwa zdrowe maluchy 🙂 Niestety w tym roku u znajomej nie ma miejsca wiec zorganizowałam jedyną sensowną wetkę która zgodziła się dojeżdżać az ze Starogardu Gdańskiego do mnie, pech chciał ze i ta została uziemiona. No i takim sposobem mam problem. Jest Rzeczna 60 km stąd z Piekałkiewiczem, ale nie chciałabym tam konia zostawiać na dłużej 🙁 wiemy wszyscy jaka jest obsługa w dużych stajniach. To już wolę klinikę.


Pani spróbuj do Ani Nowakowskiej. Jest z Chełmży.
domiwa Chełmża - 100 km jeszcze dalej niż Starogard. Dojeżdża w okolice Kwidzyna?
asiaj, Maja Kotońska?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się