ciąża, wyźrebienie, źrebak

Siesiepy   Ponczek bez rączek
06 czerwca 2022 21:57
Malina_M, kurde. Trzymam kciuki żeby mimo wszystko się udało. Szkoda by było.

kasia2107rafal, czyli od strony kobyły ok. A kogo nasienie? (Jeśli wspominałaś to mam krótka pamięć, serio) i czemu słabe?



asiaj, anawetki też polecam. 🙂 Mnie akurat ogarnia Agnieszka od nich. Bardzo fajna babka. Zawsze po ludzku dobrze doradzi. Raz nie posłuchałam i się przejechałam. 😂
Malina_M, u mnie było tak samo, również klinika w Gnieźnie i szczęśliwie zlepiły się i jeden się wchłonął, mamy 3 miesiąc ciazy 🙂 wiec spokojnie, trzymam kciuki!
Malina_M, zawieź ją do Ani Grabowskiej do Anawetu, myślę że rozdzieli, jeśli jest przed 16 dniem i nie są zagnieżdżone. Potem to już słabo niestety rozdzielić coś co nie jest mobilne. Ale zadzwoń sobie do niej i pogadaj

Ps. U mnie w tym roku były trojaczki u specjalistki od bliźniaków, zlokalizowane na 13/14 dzień i zredukowane ok, teraz oby ten jeden został na dobre
anetakajper   Dolata i spółka
07 czerwca 2022 07:01
Siesiepy, badana w 18 dniu po inseminacji. Pęcherzyk był 3,5. więc dzisiaj 20 dzień cyklu. Liczę na to że będzie pęcherzyk 4,5 i że podamy hormon.

Iskra de Baleron, oby się udało

kasia2107rafal, 5,4 pęcherzyk? matko ależ trzyma. Moja w tamtym roku tak trzymała, ale było zimno. Teraz nagle jej się coś odwidziało, albo tak szybko te pęcherzyki rosną 🤷

Malina_M, Nie chciałabym przez to przechodzić. Trzymam kciuki żeby się udało usunąć jeden zarodek.
Malina_M - z czystej ciekawości - po co aż 16 usg?
I pytko - zakładacie klaczom ze źrebakami coś na muchy? U mnie taki wylęg meszek, że konie nijak nie wytrzymują na trawie. W normalnym trybie ubieram derki i maski, ale przy źrebakach jakoś mam czarne wizje. Uprzedzając pytania - opryskane czym się da też nie wytrzymują ;/
anetakajper   Dolata i spółka
07 czerwca 2022 09:22
olq, oczywiście że zakładamy, ale bez pasów między nogami i bez niskiego podogonia
olq, u mnie też masakra z muszkami, miałam właśnie pytać co robicie, bo żadne opryski nie działają u mnie a kobyła wystać nie może spokojnie i łazi albo galopuje...
pochwalcie sie ogonkami waszych maluchów, u mnie dwa zrebole po tym samym ogierze, matki ogony objętościowo maja takie same, ani nędzne, ani super obfite, a maluchy mega różnica, klaczka ma mega gęsty i puszysty, ogierek nędzny, cieniutki taki ,,mysi,, i tak samo grzywy 🙂

Siesiepy, moje szczere chęci na pozostanie w czystej rasie skończyły się wraz z brakiem chęci współpracy weta który miał pobrać nasienie od Izoprena, potem chciałam dać szansę Peregrine ale w Rzecznej powiedziała że do 9 musiała bym dać znać czy będę potrzebowała nasienia a ja USG miałam dopiero o 11 więc też odpadł . Kolejny zapasowy to był Kandy Progres i właścicielka powiedziała że akurat wczoraj nie da rady wysłać więc lipa. Już byłam w takiej kropce że dzwoniłam na Gniezno gdzie wiedziałam że muszą wysłać,bo mają dużo wysyłek tego ogiera i padło na Toulon Ides.
Słabe ,bo mała żywotność a i ruchowo podobno tak sobie ,oglądałam pod mikroskopem to żywotność rzeczywiście słaba a ruchliwość to nie mi oceniać bo na codzien plemników nie oglądam w akcji 😅
Ale rzeczywiście moja wet mówiła że już nim inseminowała i jakość była wtedy też średnia ale kobyła załapała za pierwszym razem.
Więc mam nadzieję że moja też zaskoczy .

anetakajper no rano miał 4,7 podaliśmy hormon na pęknięcie i o 19 przed inseminacja miał 5,4 i mam nadzieję że ładnie pękł .
Bo właśnie dostałam wiadomość od mojej wetki że nie przyjedzie na USG sprawdzić czy pękł ,bo stwierdziła że dostała taka ilość hormonu że w nocy musiała pęknąć ,a nawet jeśli mieli byśmy dolewać dzisiaj to ,to nasienie miało taką jakość że tam są na pewno same trupy 🤦 i przyjedzie jutro zrobić USG 😐
olq, Malina_M - z czystej ciekawości - po co aż 16 usg?
Dlatego że klacz pojechała do nich 24.04 i dla nas wydawało się że powinna zbierać się do rui, badałam ja u siebie i miejscowy wet stwierdził że pęcherzyk miał ok 3cm a na miejscu w klinice jak ja badano to był to jakiś krwiaczek... I spora część tych usg to z pewnością oczekiwanie i pilnowanie tej rui, którą z poczatkowej rozmowy nie chcieli stymulować hormonalnie a poczekać na naturalną. I ok dla mnie tych badań może być i 30 skoro jest taka potrzeba. To też świadczy o tym że im zależało. Najgorsze że mnie jako właściciela się o tym praktycznie nie informowało. Kontakt jest bardzoo utrudniony. Nawet o samej inseminacji dowiedziałam się juz po i po dzień dzisiejszy tak dokładnie to nie znam jej daty...
Ja rozumiem że jest środek sezonu że lekarze zarobieni. No ale chyba jako właściciel mam prawo wiedzieć co i kiedy robiona ma moja klacz i jakie mogę być tego ryzyka/konsekwencje. Dziś dostałam o pani dr wiadomośc na whatsapp że ktoś z jej stały klientów zrobił i wysłał screena z moich wypowiedzi na forum, że ona przez to straci przyszłych klientów i sprawę chce konsultować z radcą prawnym. Fajnie że w tej wiadomości dowiedziałam się kilku ważnych szczegółów odnośnie mojej klaczy, szkoda że dopiero teraz i w taki sposób. Pewnie ktoś ten mój wpis tez podeśle i dobrze bo skoro to jednyna mozliwość by nawiązać kontak to niech tak bedzie. Dziś dwoniłam 4 razy by wyjasnić tę sytuację i co zero odzewu. Skrzynka tak zapchana że nie mozna nagrać wiadomości, jak jest sygnał to nikt nie odbiera na oddzwonienie też się nie doczekałam... Nie wiem czy pani dr jest aż tak zajęta czy nie chce rozmawiać ze mną...
Wg zrobiła się g***o burza tak naprawdę o nic, o brak kontaktu na czas. Uważam że nikogo swoimi wpisami nie obraziła, nikomu nie zarzuciłam braku wiedzy, umiejętności itp. A forum jest od wyrażania opinii, szukania czasem informacji i dzieleniem się doświadczeniem, dodawanie sobie otuchy czy wsparcia. Co jest złego że podałam nazwę kliniki? To jest moja klacz i żadna to tajemnica gdzie i kto ją inseminuje.
Sama jestem w 5tym miesiącu ciąży cała ta dzisiejsza sytuacja tak mi podniosła ciśnienie że wylądowałam na sorze... czy to wszystko jest tego warte???

<b>Malina_M,</b> u mnie było tak samo, również klinika w Gnieźnie i szczęśliwie zlepiły się i jeden się wchłonął, mamy 3 miesiąc ciazy 🙂 wiec spokojnie, trzymam kciuki!
Lullaby, 😁 super dajesz nadzieję, którą ja już raczej straciłam.
czekam na wynik badania, które raczej powinno już wszystko pokazać. Oby wyszło jak u ciebie i cała to dziwna sytuacja zakończy się jednak szczęśliwie. Jednak jeśli będzie inaczej to ja w tym roku pasuje. Za dużo mnie to kosztuje nerwów, cała to moja "hodowla" to takie hobby, ja z tego nie żyję ja tylko dokładam 😂

Niech ten mój wpis będzie tez może przykładem na to że zawsze trzeba dzwonić, dzwonić, dzwonić i pytać, pytać, pytać, byc upierdliwym do skutku. zazwyczaj największe nieporozumienia wychodzą z niedomówienia...
dziś już piję meliskę, biorę leki i idę spać. Mam nadzieję że jutro będzie lepszy dzień, mąż zaczyna kosić trawę na siano, mam nadzieję że nie będzie padać, i będziemy mogli jak najszybciej zabrać kobyłkę do domu ( a ja nie trafię na oddział patologii 🤰😉.
Malina_M, nie przejmuj się klinika. To dopiero jest dla nich strzał w kolano ze "będą się konsultować z radca prawnym". Niech się konsultują, nic z tego nie wyjdzie. Nie wolno oczerniać, pisać nieprawdy. To że ktoś jest niezadowolony jest opinia. Do której mamy prawo.
Siesiepy   Ponczek bez rączek
08 czerwca 2022 01:35
kasia2107rafal, za rok, za rok może będzie lepiej. 🙈 O ile planujesz za rok. Teraz tylko kibicować, żeby super dziecior wyszedł. 💪 Też swoją chciałam wzbogacić jakimś prawilnym trakenem czy innym. Ale chociaż wyszedł finalnie Hanower, to liczę na fajny efekt.
Toulona też miałam polecanego, dobrze że się nie zdecydowałam finalnie. :O Vodka jednak wygrał również u osoby polecającej Toulona.
A Kandy ma bardzo trafne imię. Dobrze wiedzieć że trzeba planować ewentualny zapas przy nim (gdyby tfu tfu za jakiś czas zachciało mi się go na siwke).

Malina_M, ostatnio straszaki latają za byle opinie na internecie. Cóż, sądzę że jednak klientów bardziej stracą za straszenie Ciebie, niż za to że akurat za wszelką cenę starali się o ciążę u klaczy, bo to mnie jakoś mocno nie zniechęciło do nich - ot starali się tak że aż wyszło za dobrze. Poniekad to też dobrze. 🙈 Dużo zdrówka i mam nadzieję że dzisiaj u Was nie padało.
Malina_M reakcja kliniki mega słaba 😒 straszenie klienta ? tym dopiero odstraszą następnych.
Siesiepy, no na ostatni moment tak jak ja miałam sytuację lepiej nie czekać przy Kandy Progres.
W zeszłym roku jak kryłam Lamiro Progres to nasienie na drugi dzień przy inseminacji miało 70% żywotności a tutaj nasienie pobrane i inseminowane tego samego dnia i tak kiepsko. Zastanawia mnie tylko dlaczego,ogier młody więc powinien jakościowo nasienie mieć super . Jeszcze nic bym nie mówiła gdyby to tylko u jednej się takie trafiło ale wetka mówiła że już nim inseminowała i była zdziwiona że ta klacz chwyciła za pierwszym razem bo to zakrawało już na niepokalane poczęcie 🤣😅😂
Zaskakuje mnie co piszecie o Kandy- mam klacz źrebną właśnie nim i zaskoczyła od razu, tak samo jak kilka klaczy w okolicy bo jest tu dość popularny.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
08 czerwca 2022 11:25
Dziewczyny, które miały wątpliwości co do siwości swoich maluszków, jak tam? Zgodnie z oczekiwaniami wszystko, czy były jednak jakieś niespodzianki?
Siesiepy   Ponczek bez rączek
08 czerwca 2022 12:02
savil, w kontekście słabego nasienia mowa jest o Toulon Ides. Kandy Progres pojawił się tu bo był jako ogier zapasowy i niestety akurat wtedy nie mogli pobrać nasienia.

kasia2107rafal, może za dużo go tam cyckają? 😶
Siesiepy, Aaa ok, w takim razie zgubiłam się w dyskusji 😀 Przepraszam
Znajomy inseminował Toulonem IDES, nasienie w ten sam dzień pobrane i klacz zainseminowana, po inseminacji wet sprawdzał to był w szoku, że takie beznadziejne. W jeszcze większym szoku był, że zaskoczyła za pierwszym razem.
secretary, no gdybym to gdzieś wcześniej przeczytała ,dowiedziała się to bym w życiu go nie brała ,owszem papier fajny ,ogier też ale jakoś nasienia masakryczna . Tak samo mówiła moja wetka że się dziwiła że tamta zaskoczyła za pierwszym razem bo to zakrawało na niepokalane poczęcie.
Pytałam się jej do kurki wodnej taki młody ogier więc skąd taka kiepska jakość nasienia ,to mówiła że za dużo gdybania ,bo może dieta ,może za dużo pobierane a może złe postępowanie po pobraniu z nasieniem ...
Ja tam nie wiem ,ale jak u mnie też będzie niepokalane poczęcie to bede prze szczęśliwa .
Badaliśmy dzisiaj to ciałko żółte jest nie jednolite,zapalenia żadnego nie ma ,więc zobaczymy za te 16 dni co z tego wyjdzie .
Kasia2107rafal Z tego co czytałam na facebooku to pobierają nawet 3 razy dziennie jak jest klient. Więc zwyczajnie może być "wymęczony" temu nasienie jest jakie jest.
Stara szkoła mówi, że ogier powinien kryć max co dwa dni, wtedy nasienie jest dobrej jakości. I w sumie to się sprawdza.
:-)
To życzę i Tobie niepokalanego poczęcia :-D
Moja mała Cuba Libra ma już 6 tygodni. A siwcia będzie do badania w poniedziałek, będę bardzo szczęśliwa jak zaskoczy...
IMG_9071~2.JPG IMG_9071~2.JPG
IMG_9016~2.JPG IMG_9016~2.JPG
Mój gadzior skończył 8 tygodni - o mamo jak ten czas leci!
I
286995513_10159807422439788_3136447390711317287_n.jpg 286995513_10159807422439788_3136447390711317287_n.jpg
287265317_10159807421644788_6918769871293807753_n.jpg 287265317_10159807421644788_6918769871293807753_n.jpg
286969597_10159807421839788_8277432228911912153_n.jpg 286969597_10159807421839788_8277432228911912153_n.jpg
Siesiepy   Ponczek bez rączek
10 czerwca 2022 14:02
kasia2107rafal, secretary, na dobrą sprawę wystarczy ten jeden, odporny i żwawy plemnik, więc trzymam kciuki! Znam historię że klacz inseminowana martwym nasieniem (nie żeby planowo podano jej martwe) załapały, bo znalazł się tam ten jeden żywy żołnierzyk. 🙂 No i te ogiery z tym słabym nasieniem mogą mieć mimo wszystko dobry wskaźnik zazrebialnosci, bo to co żywe to daje radę. 🤷 kasia, daj znać czy się udało.

noneczka98, czekam na pozytywne wieści

Czas leci cholernie. Cudowne i duże te Wasze stwory.

Mój ma już ponad 2,5 miesiąca, zrzuca ten puch i wyglądać zaczyna jak wyleniały skunks. A ja miałam mu zdjęcia robić!

Dzisiaj może i ja się pochwalę zdjęciami, zaraz idę wygradzac pastwisko to będzie gdzie robić fotki.

Rudzielnik bada się za tydzień. Tu akurat czas mi leci wybitnie wolno.
Jeden plemnik nie wystarczy… znajomość biologii się kłania
Siesiepy   Ponczek bez rączek
10 czerwca 2022 18:16
moni, a ile wnika do komórki jajowej podczas zapłodnienia?
Ja nie rozważam tego, że x plemników zginie w trakcie czy tego, że z powodu różnych wad nie są w stanie zapłodnić komórki.
A jak plemnik wnika do komórki jajowej? Mówi jej: „dzień dobry”, ona się otwiera i hop jest w środku?
moni, jeśli posiadasz wiedzę tajemną to się nią podziel zamiast ironizować jak rasowy troll.
🤠
Nie mam tajemnej wiedzy, to wiedza podstawowa z zakresu biologii.
Nie zamierzam być trollem, ale jak ktoś się bierze za hodowle to jednak warto, żeby wiedział minimalne minimum a nie głosił, że jeden żywy plemnik wystarczy, żeby zapłodnić komórkę jajową...
Żyjemy w czasach gdzie wiedza jest łatwa do zdobycia, wystarczy chcieć.
Ja piłam tylko i wyłącznie do tego, że komórka posiada błonę komórkową. Plemniki są za duże, żeby tak po prostu przez nią przeniknąć... A już jak to się dzieję, że jednak się dzieje to zapraszam do lektury. 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się