ciąża, wyźrebienie, źrebak

Dokładnie, najpierw się człowiek nagłowi nad wyborem ogiera, później żeby kobyła zaskoczyła, badania, nerwy, czas oczekiwania, nie przespane noce, więcej pytań niż odpowiedzi całe te wątpliwości, a na końcu i tak dostaje kopa w du** i nic z tego nie ma.
Cóż taki to urok hodowli, nie tylko końskiej.
Wcześniej mi nie przyszło do głowy tu zaglądać, ale w pracy mam kobyły hodowlane i surogatki, więc jest ciekawie. 😁 U nas na razie urodziło piec surogatek, cztery ogierki i jedna klaczka. Wszystkie wyglądają praktycznie tak samo, jedyna różnica, że klaczka jest kasztanowa.😅

Edit. Kurde zapomniałam, że już mam spowolniony internet, więc zdjęcia mi się nie załadują. Jak złapie gdzieś wi fi to wrzucę.
flygirl, napisz jakie linie 😉

tajnaa, może się zachłysnęła?
Nie mam pojęcia. Podobno jak wyszła nie oddychała, kazałam rozcierać potrząsać, wziąć z nogi w dół, zeby oczyścić drogi oddechowe, nic nie wyleciało. Jak dojechałam wzieła jeden oddech i koniec. Nawet sterydu nie zdązyłam podać.
Perlica cztery są Heartbreaker x Ogano Sitte i jeden Comme il Faut x Ogano Sitte.
flygirl, fajny zestaw. Heartbreakery z ICSI?

U mnie sezon start, pierwsze w tym roku nasienie juz do nas zmierza 🙂
karolina_, jak ich tyle to chyba ICSI.

Heartbreaker dla mnie bardzo spoko!
Słuchajcie ile czasu przed wyzrebieniem Wam tak najszybciej zaczęła klacz nabierać wymie ?
Mojej zostało 1 i 29 dni do 335 dnia ciąży i zauważyłam dzisiaj że ma nabrane wymie 😨
Fakt że młody z zeszłego roku na wybiegu może ją podcycać ma coś do tego czy się martwić ? Już próbowałam się dodzwonić do mojej wet ale na razie nie odbiera .
anetakajper   Dolata i spółka
30 marca 2023 12:51
kasia2107rafal, jak poddaja to mogą być powiększone.
anetakajper, muszę gówniaka wywalić ,tylko nie bardzo mam gdzie ,ja tak zauważyłam że on ją poddaja jak mu się nie chce iść do wody albo pusto w wannie a ona matka polka i stoi jak wryta 🙄
Ja zawału dostaje już,słysząc o tych wszystkich martwych zrebakach 😩

Takie dziś pierwszy dzień ma ,od razu po wyjściu na padok .
1680173554784_copy_3480x2604.jpg 1680173554784_copy_3480x2604.jpg
Dla porównania cycki mojej z 25.03 i z dzisiaj (30.03) czyli tydzień po terminie
IMG_20230330_125444.jpg IMG_20230330_125444.jpg
IMG_20230325_081427.jpg IMG_20230325_081427.jpg
anetakajper   Dolata i spółka
30 marca 2023 13:03
kasia2107rafal, zostaw je już w spokoju. Jak mama się wyżrebi to synuś dostanie osobiste odsadzenie przez mamusie 🙂 Nie stresuj klaczy przed wyżrebieniem
dzikadermi, nie pocieszyłaś mnie 😕
Tylko że ona nigdy nie miała takich flaczków jak Twoja np,nawet jak nie była źrebna to takich całkiem malutkich flaczków nie miała . A teraz ostatnio miała jedną połówkę taka mniejsza już jakby nie czynna a druga pełna ,ale mniejsza niż teraz bo młody ją poddajał 🤦
I teraz zawału dostaje i rwę włosy czy czasem się coś nie dzieje .
Co to znaczy ICSI? Ja ogólnie tematu nie ogarniam, to nie mój „dział”, że tak to ujmę. Ale oglądać zrebaczki i patrzeć, jak rosną i co przejęły po rodzicach, to lubię.😁
flygirl, przeklejam ci ze strony Cichoń Stallions:
"Kolejną z omawianych na konferencji metod i ostatnio coraz szerzej stosowaną na świecie jest ICSI (Intracytoplasmic Sperm Injection) - docytoplazmatyczna iniekcja plemnika. Polega ona na wstrzyknięciu jednego wybranego plemnika do cytoplazmy dojrzałej komórki jajowej. Ponieważ założenie laboratorium ICSI jest bardzo drogie i wymaga dobrego przeszkoleni biotechnologowie, w Europie jest tylko kilka laboratoriów, które ten zabieg u koni wykonują. Przed podaniem zarodka klaczy biorczyni lub zamrożeniu go możemy zbadać płeć przyszłego źrebięcia, wykonać testy genetyczne (np. WFFS). Doskonalenie tej metody trwało wiele lat, a już w 1996 roku na świat przyszło pierwsze źrebię metodą ICSI. Natomiast 4 lata temu urodził się pierwszy źrebak poczęty z komórki jajowej, która dojrzewała w laboratorium, w którym również oczywiście dokonano zapłodnienia. Metoda ta jest bardzo skuteczna, aż 70 % klaczy, do których wprowadzono embriony pozyskane metodą ICSI, donosi ciąże."

Generalnie czy to że człowiek sam wybiera konkretny plemnik którym zapłodni komórkę jajową, a nie że sam plemnik wygrywa w drodze do komórki jajowej może być dyskusyjne vs wytrzymałośći i odporność koni obecnych, choć talentu ująć im nie można :-)
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
30 marca 2023 17:02
Post został usunięty przez autora
Jako ciekawostka - to, że się samemu wybiera jeden plemnik, to jest trochę konieczność, bo u koni takie typowe, proste zapłodnienie in vitro (na zasadzie, że mamy w laboratorium komórkę jajową i plemniki pływające wokół) po prostu za bardzo nie chce działać 😉 Przy tradycyjnych metodach plemniki nie zapładniają komórki i nie było do tej pory procedury, która by dawała na tyle dobre rezultaty, żeby ją oferować hodowcom jako regularną usługę. Dopiero bardzo niedawno opublikowano badania, w których naukowcom udało się wykonać tradycyjne IVF z sukcesem na tyle przewidywalnym, że może ta metoda wejdzie do szerszego użytku obok ICSI. Tutaj artykuł, gdyby ktoś chciał poczytać o tutaj o
10 dni przed terminem, mały Toulon IDES, zastanawiamy się - gniady czy jeleni? Ogierek 🙂
IMG-20230330-WA0002.jpg IMG-20230330-WA0002.jpg
secretary, gratulacje ogromne 🎉
Brzydal kompletny 😍 Niech się zdrowo chowa 🍀
Matko jak mi się urodzi takie cudo i w dodatku klaczka to będę najszczęśliwsza na świecie i prze wdzięczna 🙏
Bo te wszystkie pechowo zakończone ciążę chodzą za mną i straszą .
Perlica, bardziej niz nad wyborem plemnika bym sie skupila na tym, ze juz potem wybiera zaplodnione zarodki zdolne do implantacji, czyli te ktore rokuja na rozwoj i nie maja powaznych wad - to samo co ludzkie IVF. Plusem ICSI jest to ze np. kupujac taki zarodek na aukcji mozesz znac plec i to praktycznie w 100%, na pewno z duzo mniejszym margienesem bledu niz przy usg potwierdzajacym plec. Mysle, ze poza wyznawcami kilku partii politycznych, wiekszosc spoleczenstwa mity na temat wspomagania rozrodu juz dawno obalila i to w medycynie. A co do odpornosci i wytrzymalosci, geny sa tylko takie jak rodzice przekaza, polowa od ojca, polowa (+DNA mitochondrialne) od matki, wiec to kwestia kierunku selekcji a nie metod rozrodu. I mowie to, mimo ze nie stosowalam ani ICSI w hodowli and IVF u siebie prywatnie, zadna agitacja na drazliwe tematy.

Coriolania tez czytalam, ciekawe czy wejdzie do szerszego uzycia - bylby to naprawde przelom, bo ICSI jest trudne pod wzgledem sprzetu, uniwersystety go czesto maja ale dla siebie, nie do uzytku komercyjnego, a klinice wet nie oplaca sie kupic tak drogiego sprzetu (i zatrudnic kogos z dr z biologii molekularnej/ embrionologii itp do pracy w labie) dla 20 klaczy rocznie w kraju. Dlatego w PL robi sie OPU a potem wysyla do Avantei, z reszta jak w praktycznie calej Europie. Z kolei hodowcy niekoniecznie lgna do metody drogiej i troche niepewnej i tak kolko sie zamyka.
Bardzo możliwe, że są robione tą metodą, bo jeżdżą do dr Chybina do Equimedic, a właśnie wyczytałam, że tam robią. Nawet nie słyszałam wcześniej o czymś takim.😁

Zostały jeszcze trzy kobyły do wyźrebienia się, już nie surogatki. Terminy mają późniejsze, pierwsza jakoś w połowie kwietnia i chyba mają jakieś prawie miesięczne odstępy. Ale nie wiem na razie, jakie to ogiery i matek linii też nie pamiętam, bo mi się mieszają wszystkie. Każdy rocznik biega na łąkach i regularnie pytam " co to?", a za dwa dni i tak nie pamiętam i znowu pytam.😅
327751684_755408559622736_7115886914552029221_n.jpg 327751684_755408559622736_7115886914552029221_n.jpg
334331412_997837701202418_7592720395036960460_n.jpg 334331412_997837701202418_7592720395036960460_n.jpg
336607321_619528480054358_3712679561655975395_n.jpg 336607321_619528480054358_3712679561655975395_n.jpg
O dodały mi się zdjęcia, spróbuję jeszcze dodać dwa. Każde zdjęcie jest zrobione w innej godzinie/dniu ich zycia, więc każde trochę z innej bajki. Pierwsze z tamtego postu ma na zdjęciu jakieś pół godziny, już nie jest takie ciemne, ma kolor taki sam jak drugi, trzeci i piąty.🙈

Kasztanka jest najwcześniejsza, więc odstaje trochę od reszty, prawie miesiąc minął od jej narodzin do następnego w kolejce.
336620368_3412444552417221_7180887493672900893_n.jpg 336620368_3412444552417221_7180887493672900893_n.jpg
336626284_1275656220025061_1911906407727518304_n.jpg 336626284_1275656220025061_1911906407727518304_n.jpg
flygirl, fajne maluchy, szczególnie gniady malowany i kasztanka, ale jako że to wątek hodowlany to czekamy na rodowody, linie żeńskie itp 🙂
karolina_, wybacz, ale mam inne zdanie w tym temacie.
Krycie naturalne to natura, a nic nie jest lepsze od natury.
Cała porcja nasienia idzie sobie w stronę komórki i wygrywa najlepszy plemnik.
No ale ogranicza ilość pokrytych klaczy, więc nie biznesowo, z punktu widzenia natury znowu lepiej, bo sztucznie moźemy potworzyć ogromną ilość osobników z tą samą pulą genową, co nie jest przy kryciu naturalnym. Chów wsobny to wiemy do czego prowadzi.
A i nikt nie powie nigdy na głos jaki wpływ ma na klacz podawanie przez kolejne 100 dni hormonów.
Człowiek jak zawsze nie zna umiaru😉

Perlica, tylko w naturze konie się dobierają w stada na drodze selekcji naturalnej i wygrywa dostęp do klaczy najsilniejszy ogier, a nie ten pod którego podprowadza się klacz w pętach. Z tego co rozumiem nie rozmawiamy o różnicy między chowem tabunowym a tym co nazywamy "kryciem naturalnym", tylko o różnych alternatywach dla podprowadzaniu klaczy pod obcego ogiera, gdzie w naturze te konie się znają i żyją razem w stadzie i tak naprawdę "krycie naturalne" z naturą ma niewiele wspólnego.

A argument o chowie wsobnym i kryciu naturalnym jako sposobie na to jest nietrafiony - xx to zamknięta księga, w otwartych tego kwiatu jest pół światu, a zawężenie rodowodów to kwestia głównie marketingu - spróbuj sprzedać źrebię po nieznanym ogierze od matki po nieznanych rodzicach. Dobry koń się obroni, ok, ale na etapie CC/140 - ile to czasu i niepewnego wkładu kasy dla hodowcy

P.S. co do hormonów - nikt nie zaryzykuje nie podawania. Moje są tylko inseminowane świeżym, a też jak progesteron wychodzi niski to daje i nie marudzę, szkoda tak stracić ciążę przez niedopatrzenie

Krycie naturalne to natura, a nic nie jest lepsze od natury.
Cała porcja nasienia idzie sobie w stronę komórki i wygrywa najlepszy plemnik.

Perlica,
Gdyby to tak działało to po ziemi chodzili by sami Avengersi 😉
Wpadam pokazać 9 dniowego długonogiego, dumnego pana swojego podwórka
Dopiero zaczął używać nóg do kłusa, wcześniej albo step, albo galop. Nie ogarniał nic innego 😀

Tymczasem będzię próbować kryć młodą w tym roku ogierem Pole Position P (Ojciec: Emerald van't Ruytershof / Diamant De Semilly; Matka: Folaire P / Plot Blue x Voltaire)
Zobaczymy.
karolina_, nie rozumiem tego co piszesz o chowie wsobnym.
Z hormonami mam na myśli klacze w Utrechcie, stoją sobie na hormonach , bez dostępu światła dziennego , w garażu podziemnym , jak kurczaki w chowie klatkowym. Ale uwolnijmy kurczaka, a konia trzymajmy w klatce.
Mi się to nie podoba po prostu, ale jest to nie do zatrzymania.
Secretary gratuluję brzydala. Ciekawe czy ktoś wyhoduje kopię dziadka Toulona.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się