Kącik folblutów

No ciekawe  czy faktycznie w terenie by była typem mocno ciągnącym. Na tym padoczku wręcz zbyt aktywnie do przodu nie szła. Póki co dziewczyny będą robić badania.


Ja na swoim skacze z batem ujezdzeniowym i ostrogami bo jest meeega przymulony. No anioł, serio. Więc absolutnie bym się tym nie sugerowała 🙂
Ostatnio też 5 i 6latka na nim jeździły i ich rodzice stwierdzili, że to najbezpieczniejszy koń w obsłudze. W teren nawet doświadczonej osobie bym go nie dała.
Może uda się przetestować ją w terenie.?
U mnie zaczęło się odliczanie dni. Duśka 18 tego rusza w podróż do UK, a 20 tego jest ma miejscu, u mnie 😀. Can’t wait 🙂!
Będzie klaczą rodzynkiem w stajni z kilkunastoma wałachami  🤣. Pewnie będzie miała dziewczyna powodzenie 😉.
czeggra Ale ro szybko zleciało, dopiero pamiętam jak ją tu przedstawiałaś, trzymam kciuki za bezpieczną podróż😉)
czeggra super! Ona dała Ci chyba w tamtym roku zrebaka z tego co kojarzę? Masz zdjęcia? 🙂
Magdzior, nooo właśnie! Sama nie wiem kiedy te 4.5 roku zleciały  😲...  Dzięki za kciuki  🙂!

Sonkowa, tak, mamy rocznego źrebaka od niej po Castle Rock. Póki co, odpukać, zapowiada się na całkiem dobrze i zdrowo się chowa. Kochana przylepa z niej jest 😍. Niestety nie mam profi zdjęć, tylko z telefonu.
Aktualne:


Wczesnowiosenne:

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
13 czerwca 2018 14:00
Tak apropo folblutów. Dziewczyna w stajni u mnie ma gi-gan-tycz-ne-go folbluta, 12 letniego, po torach, który wygląda na normalnego konia sportowego plus ma super chody. Wczoraj wzięłam kamerę do stajni, pierwszy raz w tym roku, i traf chciał że akurat tego dnia i o tej samej porze naszło na jeżdżenie akurat mnóstwo osób - zazwyczaj są pustki i psa z kulawą nogą nie ma.

No i ta Heather na karym folblucie też jeździła - tak jak prawie wcale nie wsiada i trenuje głównie gadanie okołokonne z kowbojem Majkiem tak tu wsiadła i zobaczcie co się od 8😲0 min dzieje.



Ta dziewczyna co jeździ na czerwonej podkładce trenuje takie coś co się zwie equitation i jest jakąś czempionką krajową - znaczy się nie na tym koniu, bo ona jest czempionką międzyuniwersyteckiej ligi equitation i jeżdżą do różnych uniwersytetów i na tamtejszych koniach startują (jest losowanie jak w 5-boju naszym). Ten koń na filmie ma 24 lata i go właśnie kuiła ze szkółki przyuniwersyteckiej za przysłowiowego dolara.
ElaPe, rzeczywiście kary chyba całkiem fajny koń ze swobodnym ruchem. Spryciarz z nudów, spowodowanych snuciem się po ujeżdżalni (a nie aktywną pracą) odwalił małą akcję 😂. Tak żeby coś się działo i żeby pasażera nastraszyć 😉. Łapała go trochę długo i na filmiku już nie wsiadła i potem pewnie też  😉? Z tą pańcią chłopak się zapewne zbytnio nie przepracuje 😉.
Witam wszystkich, to mój pierwszy post na forum i od razu mam pytanie. Czy zna ktoś z Was może konia Daydreamer xx http://ogloszenia.re-volta.pl/daydreamer/o/107047/?zakres=2&zakres=3&wzrostMin=153&wzrostMax=182&wiekMin=2011&wiekMax=2014&sortowanie=0&strona=5 Zastanawiam się nad zakupem, jutro jadę go oglądać, ale może ktoś go zna i coś może mi o nim napisać. Byłabym wdzięczna.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 czerwca 2018 12:03
ElaPe, rzeczywiście kary chyba całkiem fajny koń ze swobodnym ruchem. Spryciarz z nudów, spowodowanych snuciem się po ujeżdżalni (a nie aktywną pracą) odwalił małą akcję 😂. Tak żeby coś się działo i żeby pasażera nastraszyć 😉. Łapała go trochę długo i na filmiku już nie wsiadła i potem pewnie też  😉? Z tą pańcią chłopak się zapewne zbytnio nie przepracuje 😉.


Czeggra: fakt, totalnie znudzony brakiem pracy, bo rzadko kiedy jeździ na nim ta dziewczyna. A z łapaniem to już w ogóle jest problem, nawet stajenni chyba w końcu się w lasso zaopatrzą bo z padoku do stajni też nie idzie go ściągnąć. 🤣
Duśka właśnie wsiadła i rozpoczeła swoją podróż do UK. W środę rano będzie u mnie.
Czesiu, przy okazji kursu powrotnego, wraca do Pl na emeryturę. Dość niespodziewana i wyjątkowo trudna dla mnie decyzja, ale myslę, że słuszna i odpowiedzialna. Jest sprawny, zdrowy i w bardzo dobrej kondycji, ale ma już 17.5 roku i krótko mówiąc sporo w nogach. My zamierzamy wracać za jakieś 2-3 lata. Nie wiem w jakim stanie będzie za ten czas i czy będzie mógł odbyć tak długą i wyczerpującą drogę. Dlatego też pojedzie teraz. Prawdopodobnie będzie miał nowe zadanie życiowe: będzie "wujciował" naszemu źrebakowi i innym roczniakom  🙂.
Czytam Wasze opowieści i staram je sobie wyobrazić w kontekście mojego Jana... najbardziej przerażają mnie te dalekie podróże!  👍 Najdalej wiozłam swojego Parszywka do aktualnego domu, z Wrocławia do Kamienia Pomorskiego i przeżywałam to jak mrówka okres, a tu mowa o podróżach za granicę i do Anglii!  😲

czeggra1 na pewno podjęłaś słuszną decyzję! Doskonale wiem jak to jest! Niedawno podjęłam podobną, po tym jak usłyszałam diagnozę kulawizny Johna i choć teraz wyszliśmy na prostą i lekki ruch jest wskazany w ramach utrzymania jakichkolwiek mięśni, to nie mogę odżałować tego, że konkretnej pracy nadszedł koniec...

Pozdrawiamy Was i Wasze Folglutki!

P.s. na zdjęciu, z srodkowego okienka wystaje łebek Johnutkowy. Tak mnie koń wita i żegna, gdy jest akurat w boksie  😍


gocunio, dzięki za dobre słowo :kwiatek:.
Przewoźnikiem jest doświadczona firma transportowa z dużym doświadczeniem i super podejściem do zwierzaków oraz bardzo dobrymi opiniami. To długa i męcząca podróż, ale znam plan, wiem gdzie będą przystanki w stajni. Jestem dobrej myśli 🙂.

Super zdjęcie. Bardzo pozytywne.
Trudno uwierzyć, że to już emerytura. Czas to jednak jest bura suka, grr.
Czesiowi będzie wyśmienicie, to najważniejsze.
Kciuki za dobrą drogę!
czeggra Właśnie jak zobaczyłam na fb. zdjęcie zanim jeszcze tutaj weszłam to pomyślałam, ale jak to Czesiu już na emeryturze?! Ależ to leci🙁 Unisono skończył już 13 a przecież dopiero co miał 10. Trymam kciuki za spokojną podróż i super emeryturę, bo na taką zasłużył🙂

A mi coraz bardziej brakuje startów, a przede wszystkim krosów. Tym bardziej, że udawało mi się w tym semestrze częściej wracać, więcej jeździć, więc i apetyt zdązył wzrosnąć.  Ale już bliżej końca więc mam nadzieję, że jak nie w przyszłym to w kolejnym sezonie uda się wrócić choć na pojedyncze starty🙂
Póki co walczę z sesją, a potem czekają mnie dwa intensywne miesiące z końmi, ale w roli pacjentów, jeździecko mam nadzieję nadrobię we wrześniu.
Dziękuję bardzo dziewczyny :kwiatek:! Czesiu, "połamaniec" bez specjalnych warunków fizycznych, ale jakby nie było mój najlepszy, najukochańszy i najszczerszy. Dał mi od siebie prawdopodobnie więcej niż potencjalnie mógł. Zasłużył sobie na spokojną emeryturę.  Ja tam po cichu wierzę, że za te kilka lat będziemy się cieszyć jeszcze  spokojnymi spacerami po lesie (i że szalony dziadziuś mnie nie rozniesie :hihi🙂 🙂.

U mnie trwa odliczanie... Planowo około 16tej powinien przyjechać do stajni koniowóz.
Są emocje! Chyba większe niż jak syna wyprawiałam na studia  😁. Syn zawsze może zadzwonić, a Czesiek nie umie obsługiwać telefonu 😉.
Wczoraj był wet i przebadał Czesia przed wystawieniem dokumentów potrzebnych do takiej podróży. Pochwalę się: powiedział, że Czesiek jest w bardzo dobrej formie i jeszcze spokojnie przeszedłby przegląd. Powiedział też, że to bardzo miły widok dla niego, że starszy i sprawny koń odchodzi na emeryturę z troski o jego przyszłość, a nie dlatego, że ma probleny zdrowotne.

Wczoraj, po spacerze:


Dzisiaj rano, po "nocowance" na łące:



Jadę zaraz  do stajni ściągnąć "podróżnika" z pastwiska i wyszykować.
Zdam relację wieczorem.

Edit. Pojechał  😕 😕...
Jestem spokojna i dobrej myśli. Podróżuje bardzo komfortowo z panem Tomaszem Buckim. W planach podróży są minimum 2 przystanki w stajni, a jak będzie potrzeba to zorganizują mu trzeci przystanek w ich własnej.

Dusia przyjechała i jest w świetnej formie po tak długiej podróży. Napiła się, odpoczęła w boksie, poskubała sianko, zjadła kolację i poszła relaksować się na pastwisko.




Po raz pierwszy w tym wątku i po raz pierwszy posiadam folbluta - mam nadzieje nowego przyjaciela na bardzo długie lata  😍
Musimy tylko przytyć, swoją drogą jak to jest z utrzymywaniem wagi u folblutów, bezproblemowo? Taka chudzina na szczudłach
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
21 czerwca 2018 09:41
Ramirezowa, co to za Pan/Pani Koń? 😀

Co do wagi, trochę osobniczo 😉 Ogólnie objętościówka do woli, ruch + wg. potrzeb treściwa i raczej nie ma problemów z masą 😉 Moja miesiąc po skręcie jelit (operacja) wyglądała już całkiem ok (KLIK).
Z moich obserwacji też wynika, że folbluci wygląd zależy też od "typu" konia - tj. czy będzie tzw. mięśniaczkiem/pontonem/pakerem czy raczej szczupakiem 😉
W stajni mamy teraz 4 folbluty i moja to bardziej typ stayer'a ("szczupak", folbluty preferujące dłuższy dystans i najczęściej rozpędzające się w trakcie biegu, a nie "z miejsca"😉, a pozostałe kobyły w kierunku flyer'a (preferujące krótszy dystans, ale mające mocne przyśpieszenie - preferują prędkość) - z moich obserwacji (tych 4 kobył + tego co pamiętam ze stajni wyścigowej) wynika, że flyer'y mają tendencję do bycia "mięśniaczkami", są nieco szersze, ect. A na praktycznie takim samym żywieniu treściwą + siano/trawa do woli (konie 24h na dworze), moja jest "węższa" choć umięśnienia jej nie odmówię. Tylko te mięśnie są nieco inne, tj. nie takie "szerokie". No, ale to się logicznie zgadza - inaczej wyglądają sprinterzy, a inaczej "dystansowcy" nawet u ludzi. O maratończykach nie wspominając - bodajże Wojenka wstawiała w jakimś wątku (wpływ treningu na wygląd konia?) fajne porównania konia w treningu wyścigowym i rajdowym, więc moja teoria jest podważalna bardzo 😀
Niekiedy się śmieję, że flyery to takie wyższe i nieco mniej napakowane AQH (zresztą te konie używane do hunterowych konkurencji to takie bardziej folblucie są, sporo appendixów) 😉 Moja niestety "pontonem" nie będzie 😀 Ciekawa jestem czy ktoś ma nieco podobne obserwacje?
Czesiu teraz odpoczywa w stajni w Berlinie. Pierwszy przystanek (z odpoczynkiem i noclegiem w stajni) miał w Calais. Wyruszył w dalszą drogę wczoraj po 16 tej. Podróżuje spokojnie, bez pośpiechu i bezstresowo. Przewoźnik pan Tomasz Bucki na bieżąco przesyła mi info dot. podróży i Czesia oraz zdjęcia. Całościowo świetne podejście do „podróżnika” i jego właściciela 🙂. Bardzo mi się to podoba!

Czesiu czekający na prom w Dover:



Duśka już się rozgościła i zaaklimatyzowała. Polubiła się bardzo z Vimto (co nas zaskoczyło, bo z obydwojga bywają lepsze „ananasy” jeżeli chodzi o życie towarzyskie  😉) i już mamy „papużki nierozłączki”.
W poniedziałek zaczynamy spokojnie rozruch od stępów w terenie.
Wczoraj widział ją trener i całkiem podoba mu się.  Śmiał się, że ma bardzo „szybki” rodowód, co z miejsca jest gwarancją najlepszych czasów na czworobokach 😂.







Ramirezowa, co to za Pan/Pani Koń? 😀

Co do wagi, trochę osobniczo 😉 Ogólnie objętościówka do woli, ruch + wg. potrzeb treściwa i raczej nie ma problemów z masą 😉 Moja miesiąc po skręcie jelit (operacja) wyglądała już całkiem ok (KLIK).
Z moich obserwacji też wynika, że folbluci wygląd zależy też od "typu" konia - tj. czy będzie tzw. mięśniaczkiem/pontonem/pakerem czy raczej szczupakiem 😉
W stajni mamy teraz 4 folbluty i moja to bardziej typ stayer'a ("szczupak", folbluty preferujące dłuższy dystans i najczęściej rozpędzające się w trakcie biegu, a nie "z miejsca"😉, a pozostałe kobyły w kierunku flyer'a (preferujące krótszy dystans, ale mające mocne przyśpieszenie - preferują prędkość) - z moich obserwacji (tych 4 kobył + tego co pamiętam ze stajni wyścigowej) wynika, że flyer'y mają tendencję do bycia "mięśniaczkami", są nieco szersze, ect. A na praktycznie takim samym żywieniu treściwą + siano/trawa do woli (konie 24h na dworze), moja jest "węższa" choć umięśnienia jej nie odmówię. Tylko te mięśnie są nieco inne, tj. nie takie "szerokie". No, ale to się logicznie zgadza - inaczej wyglądają sprinterzy, a inaczej "dystansowcy" nawet u ludzi. O maratończykach nie wspominając - bodajże Wojenka wstawiała w jakimś wątku (wpływ treningu na wygląd konia?) fajne porównania konia w treningu wyścigowym i rajdowym, więc moja teoria jest podważalna bardzo 😀
Niekiedy się śmieję, że flyery to takie wyższe i nieco mniej napakowane AQH (zresztą te konie używane do hunterowych konkurencji to takie bardziej folblucie są, sporo appendixów) 😉 Moja niestety "pontonem" nie będzie 😀 Ciekawa jestem czy ktoś ma nieco podobne obserwacje?



Dzięki wielkie, to klaczka 4 letnia i  wygląda raczej jak szczupak i że tego się będzie trzymać. No ale liczę na to, że się mylę :-) póki co puściłam na łąki całodobowo więc ruch nie wymuszony i objętościowe po uszy.
Czesiu jest już w Pl, w miejscu docelowym i rozpoczyna emeryrurę. Ja tymczasem już sobie pochlipuję w rękaw, bo już tęsknię za tym kochanym huncwotem.

Dojechał bez problemu i bez zbędnego stresu oraz pośpiechu - miał 3 przystanki na nocleg. Pan Tomasz Bucki przewiózł oba nasze folbluty po prostu super fachowo i z ogromną dbałością o ich samopoczucie 😀!

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 czerwca 2018 15:46
No więc ta folblutka co ją siostry z mojej stajni oglądały (
) przeszła badania weterynaryjne i jest juz u nas w stajni
Ela napisz czasem coś o niej  🙂 Ciekawa jestem czy im się sprawdzi w tym terenie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
24 czerwca 2018 20:16
Ela napisz czasem coś o niej  🙂 Ciekawa jestem czy im się sprawdzi w tym terenie.


Będę pisać oczywiście.

Kobyłka przyjechała do naszej stajni w miniony wtorek, do przyczepy weszła od razu, w stajni w ogóle się nie stresuje że z łąk ją zabrali i wtrącili na minipadoczek bez trawy.

Dziewczyny od razu zawezwały wety który jej starnikował zęby oraz kowala bo kopyta na oglądaniu były potwornie przerośnięte - takie obłamujące się płetwy na przodach (o dziwo z takimi płetwami i na nierównym miniplacyku kobyłka w  ogóle się nie potykała). Kowal ją okuł na przody żeby przynajmniej się te kopyta wyrównały. A tak w ogóle to ona chodziła tam po tych łąkach boso i jak patrzyłam ma te kopyta raczej dobre z szerokimi strzałkami.

Trochę się przy wsiadaniu ze schodków kręciła - jak widać pozostałości powyścigowe gdzie dżokejów się prawie w biegu wrzuca na konia. Ale już po kilku dniach dawania jej smakołyków przy schodkach mniej się kręci.

Głowy w ogóle nie wykrzywia - wtedy na tej jeździe próbnej potwornie się w potylicy wykrzywiała - no ale wtedy miała te zęby niezrobione i wpakowano jej wędzidło jak na dzikiego mustanga - pojedyńczo łamane ale ze skręconego metalu.


Ramirezowa, fajnie, że przybył folblut! Żywić trzeba normalnie, choć obficie. Zadbać o dobrze przyswajalne "witaminy:, zwrócić uwagę w jakiej formie jest np. magnez.

ElaPe, powinny mieć pociechę z koniny.  Odratowane folbluty potrafią być niezwykle wiernymi końmi.

Viridila, to mieliście przeżycia 🙁 Dobrze, że już uff, niech malutka tyje szybciutko, tak na fit.

czeggra1, dzięki za relację. Niech się Czesiowi wiedzie na wypasie!
Tomek zawsze był bardzo odpowiedzialnym człowiekiem, i w sumie dobre zajęcie znalazł dla siebie, nie dziwota, że wszyscy go polecają.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
25 czerwca 2018 10:21
halo, ten skręt jelit to ze... 3 lata temu był (maj 2015). Pisałam o nim tutaj, ale fakt - takie rzeczy mega szybko umykają (w sumie to i dobrze). W tej chwili jest ok, chociaż żywieniowo nieco bardziej "uważamy" (np. z wprowadzaniem na trawę wiosną). Tak profilaktycznie. Ona akurat wygląda całkiem ok, nie ma problemu z "wykarmieniem" (choć wiadomo, że trawa i siano w opór to najlepsza rzecz 😀). Teraz idzie lepszy progres po tym ostrzykiwaniu pleców (KSS; ostrzykiwanie w 1. połowie maja tego roku było) - ona całkiem fajnie pracowała i przed ostrzykiwaniem, ale po jest widoczna różnica np. w szyi (luźniejsza), kłus lepszy (swobodniejszy), galop się wyrównał (tj. elastyczniejsza się zrobiła, na obie strony), jakość przejść się poprawiła ect. Takie drobnostki w sumie, ale widoczne i dokładające do ogólnego obrazka 😉
jeszcze bym dodała, że te folblucie "pontony" potrzebują znacznie mniej treściwej. Nawet jak pracują to dobra łąka i kubeczek owsa i jest ok. A Darganę (no i tą nową, która ma 4 lata i jest jeszcze patyczakiem) to trzeba karmić treściwym uczciwie.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
26 czerwca 2018 09:10
Magda Pawlowicz, ale ta nowa Sarila to też taki raczej "pontonik" będzie, nie? 😀 Na 4 folbluty w stajni tylko moja jest szczupaczkiem z urody, ale wygląda bardzo ok (po prostu to nie "pontonik" :hihi🙂.
Popieram. Mój bez treściwego ani rusz. Na jakiś czas dałam go na meeeega zarośniętą łąkę, praktycznie bez owsa i odebrałam szkielet zamiast konia...
Magda Pawlowicz, ale ta nowa Sarila to też taki raczej "pontonik" będzie, nie? 😀 Na 4 folbluty w stajni tylko moja jest szczupaczkiem z urody, ale wygląda bardzo ok (po prostu to nie "pontonik" :hihi🙂.



hmmm no na razie jest dość szczudłowata ale przyjechała raczej w wyścigowej kondycji i początkowo słabo jadła. Wysokonożna jest ale górą kawał konia. Taki typ pośredni
Hej, szukam informacji o klaczy Gowena po Jape od Gujawa po Don Corleone. Obecnie jestem jej właścicielką ale interesuje mnie jej przeszłość, ktoś coś wie ?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się