Kącik folblutów

Oj ostatnio w ogóle odwykłam od wchodzenia na revoltę, czasu mało a tyle rzeczy ciekawych do zrobienia, tyle do nauczenia, tyle chęci i motywacji, że naginam dobę jak mogę a i tak różnie wychodzi. Ale ten kącik uwielbiam i bardzo się siedzę z reaktywacji.

Ja nadal niezmiennie jestem zakochana w Unisono, oczywiście nie jest on teraz w swojej top formie. Na co dzień spisuje się jako koń rekreacyjny, przewozi przez odznaki, ośmiela i zachęca do skoków ale.. jak to inteligentny zwierz już nie jest takim potulnym i zawsze posłusznym jak na początku konikiem. Potrafi już wyczuć początkującego i niepewnego jeźdźca, potrafi mocno iśc sobie na łatwiznęb y jemu było wygodnie i by tuptał sobie po swojemu.

Tak więc jak wracam na wszelkie święta, długie (i ostatnio krótkie też) weekendy to jeżdże na nim jak najwięcej by mu trochę przypomnieć dobre czasy. I wiecie co jest fantastyczne? Dawniej wsiadałam poirytowana, że sztywny, że czuć ten brak regularnej pracy itd itp a teraz wsiadam i czuję z nim jedność. To jest niesamowite, że on sobie w mig wszystko 'przypomina' (w '' bo oczywiście wcale nie zapomniał), jakbyu się jakis magicnzy guzik przestawiał. Tak więc wsiadam by naprawiać a mimo to sprawia mi ta jazda na nim ogromną frajdę. Oczywiście na takim poziomie jaki oboje reprezentujemy jeżdżąc od święta!🙂
Ale jest fajnie, że go 'mam' bo inaczej bym zwariowała🙂 Jest taką fajną stałą w moim życiu, na inne konie też wsiadam często lepsze od niego a i tak najwięcej radochy mam z tej naszej starej dobrej znajomości.

Pozdrawiamy majówkowo!
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
04 maja 2019 18:51
Wojenka, dobry agent 😀 Sa takie konie, których pomysłowość jest na takim poziomie, że.. z jednej strony zazdroszczę, bo śmieszne historie mogą się pojawić, w sam raz na ognisko/grilla do opowiadania. Jednak z drugiej trochę współczuję, bo "każdy medal ma dwie strony" i takie pomysłowe gagatki niekiedy potrafią dobrze uprzykrzyć życie 😉 Więc oby tylko na wesoło było u Was!

Magdzior, folblutom pamięci nie da się odmówić 🙂 Fajnie, że z U. masz taką więź 😍

U nas minął ponad rok od zdiagnozowania KSS. Kobyła pracuje regularnie 3-4 razy w tygodniu. Obecnie robi za konia "juniorskiego" bardziej. Nie jest to trudny koń, ale też nie "przewiezie" juniora od tak - tak w sam raz.

Z ciekawostek, wsiadłam jakiś czas temu na nowego folbluta w stajni - znanego w światku partynickim - Sang Jang. Miałam tyle frajdy z jazdy na nim, takiej pozytywnej radości 😍 Na Darganie "zatraciłam" to kilka lat temu po naszym naprawdę złym okresie w jeździectwie.. ale po tej jeździe na Sang Jangu jakby "na nowo" się to otworzyło. I jak na złość moje plecy póki co plecy odmówiły posłuszeństwa, więc się dzielnie naprawiam - lata zaniedbań i kontuzji zebrały swe żniwo 😁
Ja również bardzo się cieszę, że wątek odżył  :kwiatek: Więcej czytam niż się udzielam, ale to zdecydowanie mój ulubiony kącik na RV!
Wojenka podpatruję Cię z Młodym trochę na insta - koniem jestem oczarowana, ale jeszcze bardziej Twoją pracą z nim!
Mój xx ma teraz wieczne wolne, kończę studia, więc żyję od egz do egz... Chociaż z okazji majówkowego wolnego pojechaliśmy na spacer do lasu, 4 miesiące prawie nic nie robił, a zachowywał się jak aniołek. Chyba dojrzał bo kiedyś to by mnie zostawił w tym lesie przy takim braku roboty 😁
I foteczka  😉
U nas też wszystko ok, Intruz skończył 12 lat i dalej wiedzie spokojne życie emeryta. Nawet wsiadłam na niego jakos w grudniu, po prawie roku przerwy, bo cała stajnia jechała w świateczny teren (stępowy). Znając jego terenowe popisy spodziewałam się walki o życie, ale całą drogę był mega spokojny.

Mam też pod opieką pół-folblutke po Eternity's Breath. Mega wdzięczna kobyłka, ma dużo folbluciej lekkości a do tego spokojną głowę. 
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
06 maja 2019 15:01
Evson, ooo Intruz to ten sam rocznik co moja 😀
To my z Sonim tez się przypominamy. Obecnie trochę się opierdzielamy. W tym roku odpuściłam sobie trochę jezdziectwo. Postanowiłam po kilku latach poświęcania każdej wolnej chwili koniom odpuścić , znaleźć nowe pasje , podróżować. Oprócz tego na początku roku złamałam nogę i jeszcze nie odzyskałam pełnej sprawności. Soni ma się dobrze , całe dnie spędza na padoku, ma dużo cioć, które z chęcią go odwiedzają a i dla mnie rzadsza jazda sprawia dużo więcej radochy.
Miesiąc temu pojechaliśmy nawet zawody ujezdzeniowe. Niestety po kontuzji jeszcze nie mogę wrócić do skoków 🙁



Sonkowa , wow ale boska fota  😍!!!
Przerwa czasem dobrze robi - sama z powodów zdrowotnych musiałam w ostatnim czasie ograniczyć jeżdżenie i zaraz czeka mnie totalna przerwa na około 6-8 tygodni. Wrócę z lepszą energią i zdrowsza - tak samo jak Ty  :przytul:.

Nie napisałam co u Czesia. Czesiu tradycyjnie zarządził koniec emerytury 😂. Aktualnie przeżywa kolejną (przynajmniej trzecią :wysmiewa🙂 młodość pod opieką mojej serdecznej koleżanki. Okazało się, że praca z człowiekiem jest mu bardzo potrzebna fizycznie i emocjonalnie. Czechu chce i lubi być fit. Już po kilku lonżach zrobił się weselszy na pastwisku i zaczął mu się zadek wypełniać. A już zamierzałam emeryta przedstawić w Kąciku Seniora ...
czeggra Oj tak te nasze folbluty tak łatwo nie dadzą nam zrobić z nich emerytów! Unisono w tym roku 16 na karku, a ja sobie kompletnie z tego nie zdaję sprawy, tryska zdrowiem, nawet ogierzy temperament mu się włącza przy wyprowadzaniu na padoki i nie każdy chce to robić🙂 Tfu, tfu odpukać ale nie nie pamiętam momentu żeby coś mu dolegało więc oby tak zostało jak najdłużej!

Sonkowa Miło Was widzieć! Ja bardzo mam ochotę nawet na jakieś małe starty tak dla naładowania (moich) baterii i poczucia znowu tej atmosfery ale coś mi nie po drodze. W ten weekend mamy akademickie mistrzostwa województwa lubelskiego na zawrotnych LLkowych wysokościach, ale nie będę go pół Polski ciągnęła na dwa parkury🙁 W Lewadzie we wrześniu Puchar lek wetów jest, ale też akurat w jedyny niepasujący mi termin, nad czym bardzo ubolewam, ale może jeszcze kiedyś coś razem przejedziemy!
Ooo, kiedy we wrześniu ? Chciałam tez jechać ale nigdzie nie mogłam znaleźć propozycji.
Unisono w tym roku 16 na karku

Magdzior 😲! Ależ ten czas zasuwa! Dużo wspólnej frajdy Wam życzę  🙂!

Poniżej wstawiam króciutkie filmiki z naskakiwania Dusi na krosówkach i z treningu wyjazdowego na kolorowym parkurze. Początki na spokojnie, bez wpędzania i stresowania konia. Ona musi zrozumieć (bo adrenalinę to ona uwielbia), że póki co, szybkość (i idące za tym powyścigowe rozciąganie się w chwili ekscytacji) jej nie pomaga. Trener chwali ją, że szybko się uczy, a mnie to oczywiście bardzo cieszy i się Wam chwalę  😉🙂. Cieszy mnie współpraca z nią, bo ona chce współpracować i czuje się, że ona się stara 🙂.

https://vimeo.com/331308816
https://vimeo.com/331310523
https://vimeo.com/335101423
https://vimeo.com/331309334
https://vimeo.com/331309637
https://vimeo.com/331309553
https://vimeo.com/331309462


O matko miało być 14 🤣, coś mi się źle odjęło! ale i tak każda wartość powyżej 10 to już dla mnie szok, on dla mnie jest jak taki 8-9 latek🙂

Jak tylko wrócę do domu chętnie obejrzę filmiki🙂
Wszystkie Wasze Gluty wygladaja pięknie, ale czeggra1.... Dusia wygląda jak pączek w maśle polany lukrem!  👍  😍

A propos emerytów, mój niedoszły emeryt (bo czasem jeszcze coś sobie wpólnie porobimy) skończy w czerwcu 20 lat, a aktualnie przeżywa kolejna młodość i to co wyprawia z kumplami na padoku woła o pomstę do nieba!  🤔wirek:

Pozdrawiamy kącik!
gocunio, dzięki! Całkiem ładny konik się z niej zrobił, czyż nie 🙂? A przy okazji jest z niej pieszczoch jakich mało 😍. Mam z nią bardzo dużo frajdy  🙂.

To Twój jest nieemerytowalny jak mój Czesiu. Twarde sztuki są z tych naszych chłopaków 🙂.
zna ktoś ogiera lub jego potomstwo Libretto xx ?
czeggra jakoś sobie Ciebie nie wyobrażam bez Cześka  😉
czeggra1, "ja wiedziałam że tak beęędzieee" 😀 (co do Czesia)

Wow! Nie sądziłam, że kącik tak odżyje, że takie ekstrasy tu zafundujecie!
Bo nie wiedzieć kogo chwalić, kim się zachwycać - gęba się się śmieje.
(co prawda zdjęcie Sonkowej trochę "wygrywa internety"😉.
A jak Magdzior napisała "16" to wpadłam w głęboki popłoch.
Bo pamiętam, że Uni, Intruz, Soni i mój to w miarę równolatki, +- rok różnicy.
A Dragana chyba też jakoś tak?
Takie super ciekawe roczniki także rewoltowych półkrewków.
No właśnie Unisono jest kwiecień 2005, a nie wiem co mi się 2003 po głowie kręci i czasem myli, pewnie też jakiegoś konia z tego roku znałam/jeździłam🙂
A ok już wiem to mój psiak był z 2003..
_kate, bez Czesia w stajni jakoś konie przestały być dla mnie takie duże i potężne 😂. Czesia  mam cały czas. Wrócił z emigracji przed nami, bo później mógłby być u niego problem z odbyciem tak długiej podróży (wiek i przebyte kontuzje).
Tęsknię i dbam o dobrostan na odległość. Za kilka lat jeszcze zdążymy się nacieszyć swoimi osobami 🙂.

halo, Czesiu to „gniotsia niełamiotsia” i chodzący entuzjazm.  I tyle by było z jego emerytury 😂.

Edit. Ciąg dalszy chwalenia się Dusią  😉:







Screenshoty w większości, ale u mnie ciężko o zdjęcia.


Dusia nie zanosiła się na taka ramiastą kobyłę.
Teraz super - jak półkrewek.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
11 maja 2019 14:36
D. to typowy "suchoklates" 😉 Mięśnie ma, ale co by nie jadła, ile by nie pracowała - wyrabia się, ale nie na "mięśniaczka", tzw "ponton" 😁

Dzisiaj pod Juniorką na zawodach startowała, miałam chwilę czasu rano to pojechałam popatrzeć jak im Trail Amator szedł i Trail Open. TA zakończony na 3. miejscu, a TO 6. 🙂 Ładnie, jak na to, że dziewczyna jeździ na Darganie od niedawna (jej koń na zawody odpał, więc użyczyłam Darganę). Dumnam z obu w sumie 🙂
Nie wiem jak poszły kolejne dwa starty - Horsemanship Amator i PCR niespodziankowy.

D. to typowy "suchoklates" 😉 Mięśnie ma, ale co by nie jadła, ile by nie pracowała - wyrabia się, ale nie na "mięśniaczka", tzw "ponton”  😁

Lol! Boskie!

Viridila, gratulacje dla juniorki, Dargany i Ciebie za super wynik i to zdaje się na rozpoczęcie sezonu dla was!

halo, nie mogę się z Tobą zgodzić 🙂. Zawsze się na to zanosiła, bo ma taką budowę i dlatego ją kupiliśmy.  To co doszło teraz to prawidłowe umięśnienie, które to podkreśla.
czeggra1, a, to prawda. Za duży skrót myślowy mi wyszedł.
Chodziło mi o to, że wygląda imponująco w porównaniu z ciężkimi czasami.
Budowę zawsze miała rokującą na mocarność.

Viridila, Dzielna Dragana! Dopiszesz jak poszło w pozostałych konkurencjach gdy będziesz wiedziała?
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
12 maja 2019 15:41
czeggra1, dziękujemy 🙂 Tak, to były pierwsze zawody w tym sezonie - towarzyskie, więc w sam raz na rozruszanie się.
Z tym nazywaniem konia "suchoklates" vs "ponton"/"mięśniak" to norma u mnie 😀 W stajni mamy kilka folblutów i wyraźnie widać różnice - "pontony" i "suchoklates" (Dargana). Dwie inne folblutki mają tendencję do rozbudowywania się dużo bardziej niż Dargana, przy podobnej pracy i żywieniu, to takie "pontony" właśnie 😁 Ooo, blisko im do AQH z linii technicznych/hunterowych - ten typ "sylwetki".

halo, będą filmy z przejazdów 😉 Nie wiem jakie miejsce zajęły w Horsemanship Amator, ale wiem, że Juniorka spadła z Dargany na PCR - kobyła się wkręciła i oddała skok z dalekiego odskoku (D. lubi skakać i wyraźnie ją to cieszy 😀). Zdziwiła się bardzo jak odkryła, że Juniorka "zsiadła" 😉 Ale pozwolono im dokończyć przejazd, tam na luzie wszyscy podchodzili do tego 😉


Jedna z ulubionych przeszkód Dargany - mostek, nie ważne czy stały, czy ruchomy (wahany czy na łańcuchach podwieszany) - ona włazi na wszystko 😀 Trudność jest jak np mamy drąg na odległości trailowe od razu przed/za mostkiem, bo ma tendencję do "wydłużania" i pomijania. Równoważnia (wąska + łamana) bywa problemem, bo ma tendencję do wyprzedzenia zejścia z przeszkody (co jest liczone jako "spadnięcie z"😉. Dobre ćwiczenie na ogarnianie "gdzie koń ma wszystkie 4 nogi" - taka samoświadomość końska.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
26 czerwca 2019 13:53
Odkopujemy wątek.
Bisiowe motto cały czas brzmi: zjeść dobrze i wyspać się dobrze. Cały czas rośnie intensywnie. W kwietniu miał 161 cm, wczoraj zmierzony na 163.

[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/65836309_910005932674600_2825947283718144000_n.jpg?_nc_cat=105&_nc_oc=AQnPuEUvSC2S4uNZqzHg6ppsQmlyILxwwGgUYR8u7j3nvm4xHIBwyp977yJVHxLmm3Q&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=81ef8d05d20d4c6e915355f550a7e8b0&oe=5DC03242[/img]
Super zdjęcie! (jak to "Wojenkowe" 🙂😉
edit: A jakie macie teraz plany (pobieżnie, żeby nie zapeszać, tfu)?
Wojenka   on the desert you can't remember your name
26 czerwca 2019 19:23
Plan podstawowy : skostnieć  🤣 Póki co jest galaretką i cały czas przez nogę tylko możemy pracować.
Troche mocno wypadłam z tematów końskich i nie wiem gdzie szukać więc przychodzę z pytaniem.
Chciałabym kupić klacz xx i totalnie nie wiem gdzie szukac , w ogłoszeniach na olx i innych wyjątkowo mało folblutów.
Spełnieniem marzeń byłaby kobyła po Special Power no ale w cuda nie wierze chociaż stała taka idealna u handlarza i spóźniłam sie o jeden dzień. :/
Może być po torach , jakiejś kontuzji czy tez nasto letnia.
Może ktoś mnie nakieruje?

X lat temu kupowałam konia prosto ze służewca, sporo było ogłoszen xx po torach. Teraz jakos zupełnie tego nie widzę.
ciska,
za chwilę powinny byc ' posezonowe wyprzedaże' na torach. Warto się przejechać osobiście i zagadać do kilku osób na Służewcu-trenerzy tam najlepiej wiedzą co i gdzie🙂 . Możesz też przedzwonić do stadniny "Pegaz" (mają stronę)
No właśnie Nemo był kupowany po sezonie jako odpad 😉
Bardzo chętnie dam drugie życie podobnemu przypadkowi .

Nikogo tam nie znam , myślałam ze może tutaj trafi się ktos kto tam bywa  🤣
Na torze jest kilka wnuczek Special Power, m.in. Trojka u tr. Janikowskiego. Córki i wnuczki tego ogiera powinna też mieć stadnina w Kozienicach.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się