Kącik folblutów

oj tak znam to z utopsji😉 i raczej się już nie przekonam czy U. taki się teraz miły, jezdny i w ogóle idealny wydaje bo mam mniejsze wymagania i jeżdżę od święta więc mnie to bardziej cieszy czy faktycznie te lata mu dobrze zrobiły i na zawodach też by to procentowało. Sporo teraz jeździłam też na innych koniach bo a to młodziak nie może stać, a to koń koleżanki na którym jeździ głownie mama wymaga 'pomocy'🙂 ale zawsze wracając na Unisono czułam się jak w domu. Mimo, że obecnie pewnie na czworoboku szału byśmy nie zrobili to przyjemność z jazdy pierwsza klasa. Kiedyś go tutaj jeszcze na pewno pokaże, ale najpierw trzeba go znowu (który to juz raz...) utuczyć. Bo przez te ostatnie humorki spalał się i znowu schudł, a mniej jazd w czasie pandemii mu nie pomogło bo on dobrze wygląda tylko jak dużo je i dużo chodzi.
Viridila, urocze zdjęcie, kwintesencja folblutowatości 🙂.
Mam wrażenie, że one zawsze tak zerkają, jak panna znad wachlarza 🙂
Skorzystaliśmy z wizyty przyjaciółki i trenera w jednym i poćwiczyliśmy podskoki 😀 Hipaśko spisuje się znakomicie jak na swoje i pańciowe debiuty w skokach.
larabarson, jak na debiuty to specyficzna przeszkoda
Perlica ooo...poważnie? Specyficzna?
larabarson, pojedynczy drąg jest raczej mało przyjazny dla nieobeznanych koni :P
Ooo czyli, że całe szczęście że żyjemy 🤣
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
28 czerwca 2020 18:40
Żyć byście raczej żyli, ale dla świeżaka (konia) pojedynczy drąg, bez żadnej wskazówki czy coś jest po prostu trudny - nic nie jest ułatwione tutaj. Dużo zależy jak naprowadzałaś na przeszkodę i czy to np. ostatni skok na tej przeszkodzie (bo jak wcześniej tam były drągi na naskok czy coś to konie głupie nie są i w większości kojarzą co robić, o ile nie speniają lub jeździec nie namiesza) lub ostatni człon w szeregu.

Na debiuty to raczej więcej dragów i wskazówna na odskok standardowo 🙂 Albo małe szeregi, które same w sobie są rytmiczno-gimnastyczne i odpowiednio stawiane są łatwe dla "świeżyn" (wiem po sobie :hihi🙂.
Viridila jasne, że była wskazówka. Z resztą drągi/ kawaletki też.  Nie no, ufam trenerowi z doświadczeniem, coś mi się zdaje, ze wie co robi 🙂
Zauważcie drogie panie, że tu wskazówka przed/pod samą stacjonatką jest najzupełniej zbędna, bo robi za nią cień.
larabarson, życzę szybkiego (optymalnego) "iścia" wyżej, żeby folblutto mogło w pełni wykazać swoją zgrabność (bo dal niego to phi, więc się szybko przyzwyczajaj do skoków 🙂😉
Ja troche zaszalałam a w sumie oszalałam  🤣
Nebra
m: Narnita/Sorbie Tower
o: Kharoud

Chwilowo leczymy wrzody i tyjemy, za jakis czas robimy rtg całej nogi bo skraca wykrok i nie była diagnozowana.
Wielka baba w porównaniu z Aksają 🙂


Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
09 lipca 2020 10:15
ciska, fajna kobyłka! Zdrowia dużo! Czyli 2 folbluki na stanie?  😀

My sobie w sobotę trochę polatałyśmy w Wielkiej Lipie, udało się zrobić progres - głównie w mojej głowie, bo jechałam odważniej i było czuć po D. zadowolenie 😀 Po filmikach z początku czerwca, a z 4.07 widzę dużą zmianę w moim sposobie jazdy. Screen z filmiku z drugiego członu szeregu na 1 foule - składam się jeszcze na postrzeloną kaczkę, ale ogarnę ten dosiad 😁 Bardzo mi pasuje moje 60cm 😁 Teraz w planach wyjazd na ujeżdżeniowe ZT L1 pod koniec miesiąca, więc no... zobaczymy 😁
ciska, fajne folblucię, duże oko. Oby "kto miał siwego ten miał dobrego" się sprawdziło.

Viridila, fajnie jest fruwać przez parkur, nie? Ogarniaj się szybko, bo Dragana wyraźnie ma apetyt na wyżej.
A i wyższe przeszkody znacznie łatwiej skakać stylowo.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
09 lipca 2020 14:09
halo, stanowczo jest to fajne - to był nasz trzeci wyjazd na taki parkur treningowy i chyba będzie z tego mała "tradycja". Dargana naskakana i gotowa jest w zasadzie na L, ale mój poziom to mini LL 😁 Cieszy mnie takie nadrabianie dla konia w sumie.

Taki szereg, niby nic, a ile radości! 😀 Zaciesz miałam podczas tych ostatnich przejazdów ogromny - dumna jestem zwłaszcza z tego szeregu na jedną foule (za 1. przejazdem udało nam się tam 2 foule wcisnąć, za drugim idealnie 1).


I Dargana z bliższa:


Na początku czerwca fruwałam iście ambitnie... solo 👀 Mam jeszcze swoje do poprawki i tutaj na bieżąco pracujemy, ale grunt, że po miesiącu już był progres - powoli do przodu.


I koniec spamu 😡 Ciekawi mnie jak nam ujeżdżenie pójdzie - nigdy nie byłam na zawodach ujeżdżeniowych jako zawodnik i mam stresa już. Na treningu BOJ z egzaminatorką na Partynicach, Dargana była bardzo zaaferowana torem wyścigowym obok - ona wie co tam się robiło, a ja jej każę kwarc deptać i kółeczka kręcić! 😁
Viridila aktualnie tak 🙂 mam nadzieje że siwa odbije i na wiosne obie pójdą do krycia 🙂
Kupiłam ją jako kulawą i nie diagnozowaną ale ostatnio jak ja obserwowałam to zupełnie nie widze żadnej kulawizny/skracania itp.
Dopiero po wakacjach przy okazji gastroskopii zrobimy rtg i wet ją obejrzy, do wrzesnia niech sobie chodzi i je.
Ostatnio biegała 2 lata temu czyli nie tak dawno. Nerwowa jest i szczupak.
Viridila super 🙂 to prawda, że takie hopsanie daje mnóstwo radości. Ja się ciesze podwójnie, bo po moim poprzednim koniu i dzięki mojemu Hipusiowi poukładałam sobie w głowie na tyle, żeby móc się zacząć rozwijać w stronę skoków. A wierzcie mi, że była to dla mnie totalna abstrakcja 😀
Te folbluty to są jednak super konie 😉
Mam ochotę kupić klacz będącą aktualnie na Służewcu. Czy jest tu ktoś kto może pomóc ?
Mam ochotę kupić klacz będącą aktualnie na Służewcu. Czy jest tu ktoś kto może pomóc ?

Siur, pisz na PW.
Hej wszystkim. Jakie macie doświadczenia z „przetrenowanymi” folblutami?

Zastanawiam się nad adopcja konia który zaczął chodzić już w „niewyścigowy” 😀 sposób, oczywiście nadal jest na swój sposób zielony jednakże „normalna” prace jako tako już zna. Koń byłby z fundacji która się tym stricte zajmuje wiec na bank nie wydadzą mi konia który mnie zabije ale nie chciałabym marnować i ich i mojego czasu  😂

Nie jestem super zaawansowanym jeźdźcem, tzn mój największy problem to to ze miałam przerwę 1-2 lata od bardziej zaawansowanej jazdy, wcześniej jeździłam na przeróżnych koniach o przeróżnych poziomach (prywatne konie, sportowe bardziej i mniej). Nie tylko praca w siodle, z ziemi tez. Oczywiście nie pracowałabym wg swojego widzimisie bo chce tego konia zabrać na jakieś małe WKKW docelowo i będzie oczywiście pomoc trenera żeby do tego dojść.

Pytanie głupie ale ważne jest takie czy ja się w ogóle do ex wyścigówki nadam? Miałam okazje jeździć już bardziej ogarnięte i wiem jak czasem z nimi może być, ale to tylko jeden albo dwa, a podejrzewam ze wy macie więcej doświadczeń. No i ten fakt ze miałam przerwę, nie wiem czy nie lepiej wziąć pare jazd na przypomnienie żeby z siebie błazna nie zrobić, bo jazdy próbne sa obowiązkowe przy aplikacji adopcyjnej

Jeśli macie jakieś rady bądź uważacie ze trzeba ostudzić mój entuzjazm to chętnie posłucham 🙂
chaccoblue, Co to znaczy przetrenowany ?
Rzuca się na plecy czy co ?

Konie po wyścigach to normalne konie, jak wszędzie,  jedne będą super miłe a inne temperametne. Zależy od danego osobnika.
Perlica źle to określiłam  😡 miałam na myśli przestawienie z jazdy wyścigowej na „normalna”, nie wiem jak to się nazywa stad wzięłam to słowo w cudzysłowie 🙂
Jeździłam kiedyś regularnie na folblucie po Enjoy Plan i był to koń do niczego. Nie nabiegał się bo ponoć nie chciał biegać. Ani nie wyglądał. Ruchu nie miał żadnego. Skoku też nie (parkuru 1m nie mógł przejść na zero, pojedyncze przeszkody do 115 się udawało). Do rekreacji nie za bardzo się nadawał bo czasem miał odpały i ponosił, więc tylko dla bardziej ogarniętych rekreantów. Kopyta wiecznie kruche, obcierał się od wszystkiego. Jedyne co miał dobrego to miły charakter. Jego pół siostra po tym samym ogierze też skokowo była słaba. Ew. do lasu na spacer dobry był to koń.
Uczyłam się jeździć na klaczy xx, babce Czarnolasa, na którym forumowa crazy startowała w WKKW, z perspektywy czasu to umiała nic, ale z charakteru święty koń.
Jeździłam też regularnie na wałachu, który zaliczył trening, do startów nie wyszedł. Jak dostałam go do jazdy to był po długiej przerwie, ale fajny i miły, szybko łapał, skakaliśmy 80-90cm, na więcej nie miałam parcia, super charakter, zarówno pod siodłem jak i w obejściu. W tej samej stajni był też czeski folblut, chodził gonitwy płaskie i płotowe, potem jakieś WKKW do 2* chyba, po sporcie robił za profesora dla dzieci. Niewygodny jak szlag, ale koń na guziki i bardzo cierpliwy.
W stajni, w której teraz jeżdżę jest anglik, po bardzo długiej karierze - zszedł z toru jako 10-letni, w zeszłym roku jeszcze biegał - pod obecną właścicielką chodzi L w skokach, bez pornografii. Z tego co obserwuję to bardzo wdzięczne konie dla amatorów, którzy nie mają parcia na jakiś wielki wyczyn 😉
Dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Ogólnie nie szukam konia stricte do sportu, raczej do „zabawy” typu wyjazdy na plażę czy kliniki, nie zależy mi na wygrywaniu nie wiadomo czego tylko możliwości uczestniczenia i zdobywania doświadczenia, jakby były wyniki to by było fajnie ale przejechanie ich na czysto będzie równie dobre.
Z tego co piszecie to do tego powinien taki koń wystarczyć chociaż oczywiście zależy od konkretnego egzemplarza 🙂
chaccoblue, Zazwyczaj dobrze się sprawdzają do takiej aktywności o ile nie jest to jakiś wariat, bo nasuwa się pytanie dlaczego ten koń jest w fundacji?
Perlica fundacja ma konie prosto od trenerów/właścicieli, są to zwykle takie które nie były wystarczająco dobre bądź kariera się skończyła. To nie jest tak że ja mam na oku konkretnego konia 😀

Oni w sumie tylko tym się zajmują - zbierają powyścigówki, urabiają na konia do normalnej jazdy i wydają na długoterminową dzierżawę. Tak naprawdę koń zostaje zawsze własnością fundacji, oni co jakiś czas wpadają zobaczyć jak koń i jeździec dają radę. Sam proces wygląda tak że aplikuje się jako jeździec, sprawdzają referencje i umiejętności i jak nie mają od ręki konia który by pasował to trzeba czekać.
Może warto dodać że jest to fundacja angielska i tutaj się za tym rozglądam - nie wiem czy w Polsce jest ekwiwalent czegoś takiego.
Tutaj link do tej której się najbardziej przyglądam https://britishtrc.co.uk/trc-horses/
chaccoblue, to napisz od razu , że to nie w PL.
To tam to wygląda inaczej. Taki koń będzie na pewno bardziej normalny niż u nas, bo u nas do fundacji to trafi jakiś koń którego już nie da się sprzedać. W UK to inne konie i inny rynek całkiem, działą to inaczej z tego co słyszałam.
Idż na testy jak najbardziej, na pewno coś ci dobiorą.
w sumie trochę niesprawiedliwie napisałam o tym folblucie. Mieliśmy wiele wygranych w konkursach LL 😉 był szybki, miał mocny zad i pięknie płasko skakał odbijając się z daleka i lądując daleko i nie bał się niczego. W konkursach miał szanse nawet z turbo kucykami 😉 reszta tak jak już pisałam w poprzednim poście.
mindgame, Xx zazwyczaj się nie boją i nie paczają, ale to nie reguła oczywiście.
XX też potrafią skakać i wyższe konkursy,ale muszą mieć ku temu papier.
OTTB to zacne wierzchowce, o ile do wszechstronnego użytkowania, bez parcia na wyniki.
Wiele doskonale uczy swoich jeźdźców.
Wiele też startuje wysoko, w 3 dyscyplinach, tylko z wygrywaniem nie bardzo.
Ogier folblut potrafił też być koniem woltyżerskim  na międzynarodowych.

Wady? Chody płaskie, skóra delikatna, kopyta często źle rozwinięte (skoro 1,5 rocznieki są już kute) jedzą dużo,
z reguły mają większą potrzebę niezależności niż obecny wzorzec konia.

mindgame, wiesz, trochę mnie ruszyło. Koń do niczego, który "L nie pójdzie na czysto"? I do lasu fajny?
3/4 koni nigdy nie wygra wymiarowego LL, a i do lasu nie bardzo.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się