Poczta Polska

Ooo, watek dla mnie. Na poczatku listopada kupilam na Allegro puder. Zapracowana bylam, wiec dopiero po ponad dwoch tygodniach zorientowalam sie, ze przesylki ani widu, ani slychu. Napisalam do sprzedawcy, ktory natychmiast mi odpisal, ze wyslal paczke nastepnego dnia po zaplaceniu. Poszlam na poczte, oczywiscie okazalo sie, ze przesylka do mnie dotarla, polezala troche u nich i wrocila do nadawcy. Powinnam dostac awizo za pierwszym razem, potem kolejne zdaje sie po dwoch tygodniach. Ale listonosz nie zostawil zadnego awizo, ani za pierwszym, ani za drugim razem. Oczywiscie, nie bardzo da sie to udowodnic :/ Od tamtej pory wole za przesylke zaplacic 20 zl niz 7 zl i zamawiam wszystko kurierem, nawet najmniejsza pierdole, wiec czasem cena transportu przekracza cene towaru. Brak slow.
[quote author=Karla🙂 link=topic=5915.msg813832#msg813832 date=1292698825]
zaskoczyly dotego stopnia ze dzis sobota a tu paczki rozwoza, a listonosz mowil,ze wlasnie maja problem i dzis pracuja zeby nadgonic
[/quote]

Nasz urząd pocztowy nadal czynny 😀 😉 ale już pani mówi, że 21 i zamykają- a sami wyjdą z pracy blisko 23, bo muszą wszystko ogarnąć, paczki stoją dosłownie wszędzie 🙂
ile dni wędruje paczka ekonomiczna?
Makrejsza   POZYTYWNIE do przodu :)
12 stycznia 2011 22:09
A ja dzisiaj zaczęłam rozumieć dlaczego niektórzy skarżą się na pocztę. Od lat bodajże trzynastu prenumeruję Koński Targ - zawsze był na czas, nigdy nie zaliczyli wtopy. I od stycznia chciałam go dostawać do nowego miejsca zamieszkania (wcześniej przychodził do Wałcza). Numeru styczniowego nie dostałam do dzisiaj. Zadzwoniłam do nich, okazało się, że wysłali numer do mnie 28. grudnia. Przy okazji wcięło czasopisma mojego męża - dopóki były adresowane na dom jego rodziców ( Wrocław) też dochodziły bez problemu. Wychodzi na to, że ktoś te gazety na naszej wiosce najzwyczajniej w życiu kradnie... Jutro dopłacam do prenumeraty, żeby wysyłali mi gazety listami poleconymi... 😵
Czekam na priorytet. Od 8 dni...
oj, a ja się 9 dniem mojej ekonomicznej martwię. za to jeśli chodzi o priorytety, to PP nigdy mnie nie zawiodła. przychodziły następnego dnia, najpóźniej pojutrze. ekonomiczne też przychodziły w 5 dni. mam nadzieję, że moja przyjdzie dzisiaj, jutro lub najpóźniej w poniedziałek, bo bez tego żelu nie wsiąde na konia 😵. mam nauczkę, że lepiej dopłacić i poprosić o wysyłkę priorytetem... 🙄
Moja ekonomiczna, którą zamówiłam w poniedziałek wieczorem doszła przed chwilą. Priorytet gdzieś się buja :[
do mnie przed chwilą przyszła ekonomiczna wysłana w poniedziałek. może za wcześnie panikuję z tym żelem, ale jeśli nie będzie go 2 tygodnie, to się zdrowo wkurzę 🙁.
Przez stany śledze gdzie jest moja paczka w polsce  🤔 😁 

http://trkcnfrm1.smi.usps.com/PTSInternetWeb/InterLabelInquiry.do
Mój priorytet nadal się gdzieś buja.
O ile faktycznie wyszedł, bo skanu potwierdzenia nadania nie mogę się doprosić :[
😵

Odkopuję.
Skan dostałam natychmiast po napisaniu na maila (wcześniej próbowałam się kontaktować ze sprzedawcą poprzez Allegro). Przesyłka faktycznie wyszła 5 stycznia.

I tu pojawia się PP. Dziś rano znalazlam w swojej skrzynce jakieś pierdoły, nic konkretnego. Poszlam na Pocztę, żeby dowiedzieć się czy u nich nie leży nic do mnie. Pani sprawdziła w komputerze, poprzeglądała jakieś kwitki i nic nie znalazła. Po powrocie spotkalam pod blokiem listonosza, więc zajrzałam ponownie do skrzynki, w której było awizo. Jedno do mnie, drugie do poprzedniego lokatora tego mieszkania (aviza do niego przychodzą średnio raz w tygodniu). Przy czym moje datowane było na 7 stycznia! Tego dnia nie wychodziłam z domu nawet na chwilę. Nosa za próg nie wystawiłam.
Poszłam na Pocztę (inny urząd, bo okazuje się, że nie podlegam pod ten, w którym byłam wcześniej o czym niestety pani rano mnie nie poinformowała, chociaż wyraźnie mówiłam jej nazwisko i ADRES na jaki ta przesyłka miała dojść), ale niestety nie udało mi się dowiedzieć dlaczego awizo dostałam dopiero dziś. Pytanie zignorowano (nie drążyłam, bo co babka w okienku winna?).
Odebrałam przesyłkę, a na kopercie dwie daty:
- awizo nie zastano 07.01.2011
- powtórnie awizowano 14.01.2011

No szlag mnie trafił i krew zalała, bo od początku stycznia byłam w domu codziennie. Odkąd dostałam maila o wysłaniu przesyłki (5 sty.) CODZIENNIE sprawdzałam skrzynkę (czasem dwukrotnie w ciągu dnia) i żadnego awizo do dziś nie było. Zależało mi na tym, żeby przesyłka do mnie dotarła przed minionym weekendem, dlatego też zapłaciłam za priorytet zaraz po tym jak zakończyła się aukcja. Dotarła maksymalnie spóźniona, chociaż w "moim" urzędzie była już 2 dni później.

Co w związku z tym mogę zrobić? Planuję napisać stosowne pismo, ale czy mam prawo ubiegać się o cokolwiek poza "przepraszam"? Jak napisać coś takiego? W przeciągu tych 2 tygodni dostaliśmy kilkukrotnie awizo do poprzedniego lokatora mieszkania, więc jakieś jednak są dostarczane. Przyznam, że szlag mnie trafia, bo przez tą akcję poniosłam niepotrzebne koszty. Niewielkie, bo to kwestia kilkudziesięciu złotych, ale dla mnie dość istotne.
bajaderka-zorro   But who to fuck am I to dare to accept?
23 stycznia 2011 08:41
Co w związku z tym mogę zrobić? Planuję napisać stosowne pismo, ale czy mam prawo ubiegać się o cokolwiek poza "przepraszam"? Jak napisać coś takiego? W przeciągu tych 2 tygodni dostaliśmy kilkukrotnie awizo do poprzedniego lokatora mieszkania, więc jakieś jednak są dostarczane. Przyznam, że szlag mnie trafia, bo przez tą akcję poniosłam niepotrzebne koszty. Niewielkie, bo to kwestia kilkudziesięciu złotych, ale dla mnie dość istotne.


jedynie to napisać skargę na listonosza i w niej opisać całą sytuację, ale szczerze to mogą go tylko upomnieć, bo przesyłka została w końcu odebrana
Ja też uważam, że to mega przegięcie i w ogóle nie wyobrażam sobie (jako Sprzedająca), jak można wciskać komuś coś, czego nie chce, co mu nie będzie potrzebne (właśnie dlatego zbyt często mam za dobre serce i odpuszczam komuś, kto kupił u mnie coś nie przeczytawszy do końca opisu aukcji i chce się wycofać). To jest dla mnie masakryczna wiocha po prostu. Z jednym tylko się nie zgadzam w historii  Presji - skoro było podane, że za przesyłkę chce 20zł i Ty się na to zgodziłaś i to zatwierdziłaś, to nie powinnaś mieć pretensji. No chyba, że umawiałyście się na wysyłkę kurierem, a wysłała Pocztą Polską, to inna para kaloszy. Rozumiem to tak, że sprzedawca ma prawo sobie wymyślić wszystkie koszty, jakie poniesie w związku z wysyłką (opakowanie, opłata pocztowa, dojazd na pocztę, cokolwiek) i podaje je publicznie. Jeśli ktoś się na to nie zgadza, to niech nie kupuje, albo niech negocjuje. Oczywiście, jest to ryzykowne, bo kupujący zapewne wybierze sprzedawce oferującego mniejszą opłatę za przesyłkę, ale nieuczciwym nazwać tego nie można i nie powinno być o tym tutaj pisane.
kenna, niby racja z przesyłką. Ale wiesz co, ostatnio wysyłałam coś PP i źle wyliczyłam koszt wysyłki dołożyłam do tego 2 zł. Ale głupio by mi było, gdyby kupujący odebrał paczkę i zauważył, że jest duża róznica w kosztach wysyłki i de facto zarobiłam na niej. Skoro piszemy cena za towar X + koszt wysyłki to czułabym niesmak, gdyby ktoś dorabiał na kosztach wysyłki. Ciężko jest doliczyć sie co do grosza, ale 100% to spora różnica.
Kenna- Jeżeli chodzi o koszty wysyłki. Ja zazwyczaj na RV kupuje, naprawdę nie orientuje się jakoś w cenach przesyłek. Inna jest jak wsadzić do koperty, inna jak wsadzisz do pudła i tak naprawdę to loteria. Jeżeli coś bym sprzedawała to zorientowałam się ile kosztuje wysyłka, albo wolała powiedzieć mniej tak jak pisze bera7 niż więcej, bo potem ktoś patrzy i widzi że sprzedający sobie doliczył ekstra dodatek do czapraka.

Jak już pisałam sprawy nie zostawię, mam już adres, wiem gdzie stoi z koniem, mam numery gadu i telefonu tak więc nie popuszczę takiego oszustwa, bo to oszustwo jest. Doskonale wiedziała że nie takiego czapraka szukam, a jeżeli została oszukana przez kogoś w żaden sposób nie zostaje upoważniona do tego by zrobić tak samo komuś. Mogła domagać się swoich praw.

Tak chcę jeszcze dodać że napływają do mnie PW z innymi oszustwami tej użytkowniczki, szkoda że nikt wcześniej tego nie napisał.  🙁

EDIT

Sprawa w toku. Skontaktowałam się z kariną7. Ma czas do wieczora żeby załatwić pieniądze bo moje już wydała  😵 i czas do piątku żeby je wysłać, inaczej w piątek jadę do Warszawy na lotnisko odwieść rodziców więc z miłą chęcią zrobię sobie małe tournée  po stolicy  😁
Rozumiem Was. Ja sprzedaję zazwyczaj bryczesy. Za wysyłkę płacę z reguły około 9zł (list polecony priorytetowy), a w aukcji podaję 8zł lub 10zł, w zależności od wielkości/ciężaru ciucha. Często też robię 6zł tylko dlatego, że wydaje mi się niedorzeczne, żeby wysyłka rzeczy, którą sprzedaję za np. 20zł, kosztowała 10zł. I niestety wtedy dopłacam, bo wysyłki przez PP są horrendalnie wysokie. Nie liczę też opłaty za kopertę bąbelkową, która zazwyczaj kosztuje 2zł, bo uważam że to moje wygodnictwo - mogłabym kombinować funkcjonalne i bezpieczne opakowanie bez kosztów (jest dookoła wiele darmowych kartoników i folii), tylko łatwiej mi kupić gotowe. Tak więc - jako sprzedająca wiele razy dokładałam do przesyłki, ale uważam że ktoś ma prawo zażyczyć sobie więcej i mi, jako kupującemu, nic do tego - co najwyżej nie skorzystam z oferty, bo o cenie przesyłki dowiadujemy się PRZED zawarciem transakcji. I raczej nie jest mi głupio, że kupujący widzi różnicę między tym, co zapłacił za przesyłkę, a sumą znaczków na kopercie - przecież nikt nie ma wagi w domu i nie może ocenić, czy rzecz przekroczy daną wagę, czy nie. Tylko że tutaj faktycznie - różnica może być 1 - 2zł, a nie 10 😉 No i u mnie o wiele więcej razy wzięłam od kupującego za mało, niż za dużo za przesyłkę. Ale już kończę off topic, to nie wątek o Allegro, poza tym jakoś strasznie gmatwam sprawę, wydaje mi się  🤣 🙂
Presja Trzymam kciuki, żebyś wywalczyła swoje.
wiecie co? ja zawsze biorę za przesyłkę 10-13zł i nie zwracam uwagi czy wyjdzie złotówka w tą czy w  tamtą stronę. Bez przesady, nie wyobrażam sobie że ktoś będzie mi się jarmarczył o złotówkę  😵 albo żeby ja to robiła
_kate, na złotówkę też bym uwagi nie zwracała, ale różnica między 9,50 a 20zł to ponad 100% różnicy. Wiesz, takie mało smaczne. Gdyby mi się przytrafiło tak się pomylić zaproponowałabym zwrot różnicy. W końcu to worek marchewki 😉
Ada   harder. better. faster. stronger.
15 lutego 2011 15:18
Dokładnie co innego 2zł w tą czy w tą, a co innego 10zł różnicy.
Mi bardziej chodzi o dysproporcje. Np. jak pytam o koszt usługi i ktoś mi podaje 500zł to przy 550zł nie będę się wykłócać ale jak potem wychodzi 1000zł to jestem zła i czuję się oszukana.
ale z tą przesyłką to dziewczyny nie przesadzajcie. Może co innego jest jak się dużo nie wysyła. Ale jak ja organizuję zamówienia itp. To mi robi czy dołoże złotówkę czy nie. Bo Przy 8 paczkach to już jest 8 zł. I przy kolejnych.... Pozatym jak pisze że koszt wysyłki jest 30 zł to albo się kupujący zgadza albo nie. I nic mu do tego czy ja na tym zarabiam czy nie. Jeśli jest napisane jaki typ wysyłki i jaki koszt to kupując daną rzecz godzimy się na taki właśnie koszt.
xxagaxx - Ale skąd kupujący ma wiedzieć jaki jest koszt wysyłki? Sory ale to nie jest 1zł tylko 10zł, czyli jak ktoś już pisał ponad 100% wartości wysyłki. Rozumiem że czasem ktoś pisze wysyłka 12 a okazuje się ze kosztowała dajmy na to 11,50 albo 10,50 ale bez przesady, żeby pomylić się o 10zł? Rozumiem że : ale z tą przesyłką to dziewczyny nie przesadzajcie. Może co innego jest jak się dużo nie wysyła. Ale jak ja organizuję zamówienia itp. To mi robi czy dołoże złotówkę czy nie. Bo Przy 8 paczkach to już jest 8 zł. I przy kolejnych....


czyli jeżeli działa to w drugą stronę to dorabiasz się 80zł na wysyłkach? Pogratulować.
Rzecz w tym, że cena za wysyłkę jak i jej sposób (poczta, kurier; paczka, list itp.) zazwyczaj podawane są w fazie dogadywania transakcji. Jeśli kupujący nie godzi się na to, żeby sprzedający dorobił sobie dodatkowo na wysyłce (ja zakładam, że ma prawo doliczyć sobie koszt pakowania czy ew. biletu na dojazd na pocztę. 10zł to dużo, ale jeśli godzę się na wysyłkę w tak zawyżonej cenie, to nie interesuje mnie na co ta kasa pójdzie), to zwyczajnie negocjuje cenę, albo nie kupuje i tyle.

Jeśli cena i sposób wysyłki była podana, została zaakceptowana, to nie ma mowy o żadnym oszustwie i nie ma powodów, żeby o tym tutaj wspominać.

PS. Cenę wysyłki można sprawdzić choćby na stronie internetowej PP. Podejrzewam, że strony firm kurierskich też mają cenniki.
xxagaxx  na stronie PP jest cennik. Można oszacować koszt wysyłki. Ponieważ mi przynajmniej nie udało się dość dokładnie wstrzelić mam na przyszłość nauczkę, żeby doliczyć 1-2zł górką. Zresztą jak wysyłasz dużo paczek to chyba masz lepszą orientację ile co kosztuje 😉.
Pozatym nie napisałam, że uważam to za OSZUSTWO, ale że tak duża różnica spowodowałaby u mnie niesmak. O kasę bym się nie kłóciła, bo jak piszesz koszty są znane wcześniej i skoro się godzę to mogę mieć pretensje do siebie. Ale pewnie więcej nie kupiłabym niczego od tej osoby.
Podnoszenie kosztów wysyłki było kiedyś doś popularne u handlujący na allegro.
cieciorka   kocioł bałkański
16 lutego 2011 09:42
a ja się zgadzam- akceptujesz podaną kwotę, albo nie- tak samo jak z towarem. możesz kupić za 300zł mimo że w sklepie było 200zł.
przesyłka to nie tylko znaczek, ale opakowanie, pojechanie na pocztę i wystanie się. jeśli ktoś się tak wycenia- to luz, najwyżej się nie kupuje, bądź proponuje własne zorganizowanie przesyłki.
W przypadku w którym ktoś robi to świadomie żerując na naiwności kupujących jest oszustem i koniec kropka. Kupujący się zgadza bo nie musi mieć cennika poczty polskiej w głowie, a jeżeli ma kupić tą jedną konkretną rzecz a nie ma jej nigdzie to co przepraszam bardzo ma sobie po nią pojechać ? Dopytam o tą kwestię dokładnie z perspektywy konsumenta w sieci, ale mogę sobie rękę odciąć że kwalifikuje się to pod wprowadzanie kupującego w błąd.

EDIT:

Marek Janczyk, miejski rzecznik konsumentów w Poznaniu, odpowiedział:
"Jeżeli sprzedający przed zawarciem umowy wyjaśnił, że jest to koszt dostarczenia przesyłki za pośrednictwem Poczty, a koszty te okazały się mniejsze, to jest zobowiązany do zwrotu nadwyżki na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 kodeksu cywilnego i nast.).

Poza tym zapakowanie rzeczy i jej wysyłka jest podstawowym obowiązkiem sprzedawcy wynikającym z umowy sprzedaży rzeczy, a koszty tych czynności wchodzą w skład ceny. Nie może być więc tak, że obok ceny sprzedaży pojawiają się opłaty dodatkowe za realizację takich obowiązków"

Myślę że pogrubieniem zaznaczyłam sedno sprawy.

http://www.polskieustawy.com/norms.php?actid=88&norm=405&lang=48&adate=20071130&head=0


EDIT2

I tak sobie jeszcze myślę. Jeżeli ktoś określa koszt wysyłki jako 10zł to w prostym rozumowaniu jest to koszt związany z wysyłką towaru, jeżeli ktoś pisze koszt dostawy towaru to wówczas może sobie doliczać za dojechanie do poczty, i temu podobne. Reasumując koszt wysyłki jest to koszt który ponosi sprzedający na poczcie, i za przeproszeniem gów* mnie obchodzi czym tam dojechał i ile go to kosztowało. Tak więc jeżeli ktoś dolicza sobie coś tak jak już była o tym mowa, to jest na to odpowiedni paragraf.
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
16 lutego 2011 10:48
...ja tak raz miałam na allegro, nie dopatrzyłam ze koszt wysyłki to 45 zł za każdy przedmiot a kupiłam kilka
więc napisałam do sprzedającego ze moze mi dać tyle negatywów ile chce, ale za nic tyle nie zapłacę ❗ bo to są jakieś jaja 😲

od tego czasu uważam i zazwyczaj pytam czy czegoś tam nie da się wysłać taniej, zresztą uważam 20 zł z wysyłkę czapraka za jakieś przegięcie
za 20zł to sie do 30 kg wysyła kurierem!
oczywiscie jak sie kupuje np siodło to trzeba sie liczyć z większym kosztem np ubezpieczenia i już, ale czaprak? no bez jaj...

zresztą sporo moich znajomych handluje przez net i z kurierami jest tak ze przy dużej ilości przesyłek w miesiącu, maja niższe ceny-wiec podajac np 19 zł za przesyłkę kurierska zarabiają na niej te dodatkowe 5 zł 😉

oczywiscie nie wnikam czy ksiegują sobie to prawidłowo, bo np 100 paczek kurierskich w miesiącu to jest 1900 zł, faktura z firmy k. jest na np 14 zł za paczkę... a więc 1400 zł

mój znajomy tak sie mocno pare lat temu przewiózł, dostał sporą kare pienieżną od US bo nie wykazywał dochodu od wpłaty za przesyłkę a odliczał faktury z poczty, ale to była już inna historia
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
16 lutego 2011 10:57
ja ostatnio wystawiałam na allegro rzeczy po Piotrusiu które juz mi nie potrzebne
i wystawiłam Wanienke do kapieli dośc duża ok 100cm/60/50 napisałam ze wysylka poczta koszt przyesyłki 17zł... i co?
po 1 poczta mi wogole nie chciala przyjac takiej ostreczowanej i owiniejetej kartonem wanienki.
Wysyłka kurierem wyniosła mnie 37zł, kupujaca powiedziała że gówno ja to obchodzi.. było 17 zł na aukcji ona wiecej nieda a wanienke potrzebuje na juz i mam jej wyslac...
Popłynełam 20zł ale zobowiazanie jest zobowiazaniem.

Zairka - Poruszasz już zupełnie inną kwestię, odwrotną do omawianej. W przypadku kiedy określasz koszt wysyłki a ten jest większy to nie wiem, trzeba by było zapytać jakiegoś "speca" czy masz prawo zwiększyć koszt wysyłki z przyczyn od Ciebie nie zależnych.

duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
16 lutego 2011 11:11
Zairka bo to już pod "dłużycę" podchodziło 😉 ja raz wysyłałam wielki rycerski namiot za 2500 złotych, kurierzy chcieli 500 zł 🤔 z Krk do Wawy
..wiec pojechał prywatnie przy okazji z kolegą, jego samochodem
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się