Klacz BRZOZA i jej losy z Panną J.
Ta dziewczyna nie ma wszystkich w domu!
Skoro nie ma kasy na utrzymanie konia to niech spróbuje go wydzierżawić komuś za pokrycie kosztów pensjonatu albo oddać do jakiejś stajni by koń chodził w rekreacji i przyjeżdżać do konia tam raz na 2 miesiące.... no albo niech sprzeda Brzozę!
To chyba taki typ ludzi, którzy próbują na siłę ciągnąć coś, czego nie potrafią uciągnąć, ale ciągle myślą, że a jednak, a może, a teraz mi się uda....
Bo wygląda na to, że panna J. próbuje łatwo zarobić duże pieniądze [Austria]
Przede wszystkim przepięknie kłamie. Gorzej, jak ktoś zaczyna dociekać, wtedy się gubi i wymyśla fascynujące rzeczy. :/
Najgorsze jest to, że poniewiera tego konia. To jest straszne. Czy naprawdę na takich ludzi nie ma jakiegoś paragrafu? - pytanie szczególnie do Mądrych Głów, co mają stycznośc z prawem, bądź studiują prawo.
Zgadza się, wszyscy oszukani musieliby się zgłosić, przynajmniej większość 🙂
jeśli podpisała w którejś ze stajni umowę, można ją też pozwać o zapłatę w postępowaniu cywilnym
Postępowanie cywilne kosztuje i nigdy nie ma końca :/
Problem w tym - tak jak w tym przypadku - że osoba ta kłamie bardzo przekonywująco i ogólnie na dzień dobry wzbudza chyba jakieś opiekuńcze uczucia - skoro jest przyjmowana do tych pensjonatów.
To że jest oszustką wychodzi dopiero kiedy już ponosi się straty.
Widać że zrobiła sobie z tego jakiś pomysł na życie. Przez tyle czasu była i jest bezkarna, co ostatnia akcja w Trzebiskach dobitnie udowodniła.
Z tego, co wiem, to u nas, ktoś konia wypatrzył na padoku i spytał, czy to ten. Później wystarczyło przeszperać Internet i goodbye. Żal ponoć tylko było patrzeć na kobyłę, bo za nic nie chciała dać się załadować właścicielce do przyczepy.
no właśnie, internet jest niezastąpiony. Byleby nagłaśniać takie sprawy.
Jak ktoś słusznie zauważył, najlepiej byłoby, gdyby wszyscy poszkodowani skrzyknęli się i założyli sprawę w sądzie. Z drugiej strony wydaje mi się, że w dużej ilości pensjonatow panna J. jest już spalona. Za duże halo się zrobiło.
pewnie pozostaną jej jakieś typowo chłopskie gospodarstwa ludzi co nie surfują po necie.
Dokładnie. Ten anons o Brzozie i pannicy widziałam na kilku różnych stronach, więc ludzie z dostępem do internetu prędzej czy później [lepiej prędzej niż później 😉] zetkną się z opisem klaczy i panienki.
Z resztą, jak można zauważyć, panna "surfuje" z klaczą w okolicach Warszawy-> obstawiam, że prędko będzie miała zakaz wstępu do każdego możliwego warszawskiego pensjonatu. Co w takim wypadku? Przeprowadzi się siać zamęt i lament na inne województwa? o.O
Przeprowadzi się siać zamęt i lament na inne województwa? o.O
kto ją tam wie, możliwe.
W ogóle to ona trochę jakby miała coś wspólnego z tym Stephenem co to zamorzył konie.
On też w rozmowie pnoć przekonywujący - dopiero po dłuższym zastanowieniu ludzi może najść jakaś myśl że coś tu się kupy nie trzyma.
On też podobnie jak Justyna podróżuje sobie po Polsce i w sumie nie wiadomo z czego żyje.
Zapewne z dorywczych prac oraz pasożytnictwa na innych, którym szkoda jej konia i innych stworzeń.
Doprawdy szkoda, że żadne służby nie mogą zainterweniować. W końcu koń to nie kukułcze jajo... 🙄
poprostu w pale mi sie to nie miesci.
Nikt nie moze znalezc Justyny i dosc charakterystycznego konia... no poprostu kino 🤔
W ogóle to ona trochę jakby miała coś wspólnego z tym Stephenem co to zamorzył konie.
Hmm. Fakt, tak jakby to był ten sam "typ", podgatunek człowieka.
[quote author=Lanka_Cathar link=topic=6.msg164553#msg164553 date=1233662650]
Jak ktoś słusznie zauważył, najlepiej byłoby, gdyby wszyscy poszkodowani skrzyknęli się i założyli sprawę w sądzie.
[/quote]
tylko z tego co wiem w Polsce nie ma pozwów zbiorowych i każda z poszkodowanych osób musiałaby założyć osobną sprawę J. To jest taki sam problem jak przy ludziach, których oszukało biuro turystyczne czy developer. Bzdura, bo zaoszczędziłoby to sądom roboty, a ludziom kosztów (choć nie wiem ile liczyliby sobie za to nasi kochani adwokaci), ale to nie zmienia faktu, że pozwy zbiorowe w tym kraju jeszcze nie istnieją (choć Ministerstwo Sprawiedliwości już nad tym podobno pracuje)
nie ma pozwów zbiorowych, ale chyba mogą zeznawać.... ?
ale żeby zeznawać, ktoś musi pozwać 😉
To ja już wiem kto pozwie... 🙂
jakim cudem dziewczyna nie trafila jeszcze na takiego ktory pisze aneks do umowy pensjonatowej-po tylu i tylu mies nie placenia za pobyt konia prawo wlasnosci do konia zostaje przeniesione na własciciela.pensjonatu.zabranie konia jest mozliwe tylko po uregulowaniu.zaleglosci (paszport u wl.asciciela pensj.) umowa zostala podpisana swiadomie i bez zadnego przymusu a podpisujacy zobowiazuje sie do stosowania.w/w zapisow. osobiscie znam takich -dla mnie to sensowne,uczciwy nie ma sie co bac a przed nieuczciwym mozna sie zabezpieczyc dobra umowa.nie mam pensjonatu ale nie wiem jak to jej sie udaje??Ps.rozwinelam skroty bo podobno bylo nieczytelne,mam nadzieje ze juz jest 🙂
jesli prawda jest aktualne miejsce pobytu tej dziewczyny z klacza i jesli dostala do podpisania taka umowe jaka niegdys dawal do podpisu wlasciciel- to znajduje sie w niej taka klauzula o przejeciu konia za nieplacenie.
swoja droga wlasciciel pensjonatu gdzie prawdopodobnie znajduja sie bohaterki watku- zna jej sprawe.
Klauzula nic nie da, bo panna przychodzi, bierze konia i już nie wraca. Dosłownie.
na upartego mozna wtedy pojsc do sadu i dostac wyrok i sie ganiac dalej.
z tamtej stajni nie jest tak prosto 'zniknac' 😉
Ja mam tylko nadzieję że ta cała paranoja nie skończy się źle dla konia. Bo przy takich akcjach, ta kobyła musi mie dosłownie nerwy z stali
boswell prosze, używaj znaków przestankowych bo nie da się czytać takiego słowotoku, a już tym bardziej polemizować 😉
Sory ale wydaje mi sie ze widze i przecinki i kropki i spacje u mnie,czego nie mozesz przeczytac? Oczywiscie Zen-dlatego umowa powinna tez chronic przed nieuczciwym wlascicielem pensjoneyu (np. zanizajacym dawki pokarmowe czy nie zawiadamiajacy cie natychmiast o problemach zdrowotnych konia) , ale do tego tez potrzebna jest dokladna umowa i np. pokwitowania zaplaty za kazdy miesiac czy faktury.
Część dot. przepisów prawnych wydzileiłam.
ciekawa jestem, czy macie jakies info o dalszych losach? nadal stoja w jankach?