odświeżam.
Jak tam czambonowe towarzystwo. Pracujecie? Mnie cały czas zastanawia wspomniane wcześniej przez ms_konik uciekanie łopatką.
Konie pracują codziennie po 45 min na tym patencie.
Jednak u każdego czworonoga jedna strona ucieka - wspomniana wyżej łopatka
Zastanawia mnie czy podpiąć ten jeden wypinacz do wewnatrz czy dać sobie spokój? :kwiatek: Użyć gumowy czy zwykły? :kwiatek:
A moze zwyczajnie poczekać, aż koń przepracuje swoje , wygimnastykuje ? :kwiatek:
Za wszelkie porady bedę ogromnie wdzięczna.
zabeczka17 A rozciągasz swojego konia? Bo daje to bardzo fajne rezultaty, naprawdę polecam!
Ja przy każdym czyszczeniu kopyt rozciągam przednie kopyta delikatnie do przodu, tyle do tyłu. Moje konie to uwielbiają i mi pomagają 😉
A poza tym smakołyk między nogi i skłony. Albo przy ścianie i smakołyk koło brzucha, słabizny, coraz dalej. Żeby koń musiał na boki się rozciągnąć.
U mnie rozciąganie to obowiązkowy element przy każdym lonżowaniu.
Rozciągam pachruście po tz. rozgrzewce i przed skróceniem czambonu.
Młodej tak to się podoba ze sama wyciąga mi szkity kiedy podchodzę 😉
Jednak i u jednego konia jak i u drugiego ta jedna strona jest słabsza i w trakcie pracy zaczyna się wypadanie .
Mimo to koniska są rozluźnione, mają równowagę, i rytm.
U każdego konia zawsze jedna strona jest słabsza na początku bo inaczej by za prosto w życiu było 😉
Ja bym pokombinowała- mniejsze, większe kółka, pozmieniała wypięcia. Bo to ciężko powiedzieć, co pomoże, trzeba sprawdzić.
edit: Ja zawsze szukam drogi do prawidłowego schematu ruchu. A powtarzanie ćwiczeń z nieprawidłowym schematem ruchu nie da rezultatów, jedynie wzmocni mięśnie o które wcale nam nie chodziło i dodatkowo utrwali nieprawidłowy schemat. Dlatego lepiej wolniej, większe kółka prawidłowo, niż szybko, na wypięciu po małych kółkach nieprawidłowo 😉
zabeczka17,
🙂
to, że zawsze któraś strona konia jest bardziej rozciągnięta a druga mniej to oczywistość oczywista 🙂
Ta strona która wypada łopatką na zewnątrz = bardziej rozciągnięta.
Dążymy do wyrównania obydwu stron, czyli rozciągamy tę mniej rozciągniętą a tę mocniej rozciągniętą
zostawiamy w spokoju.
[jak strony się wyrównają to gimnastykujemy obie ze szczególną uwagą na skurczoną]
Z doświadczenia wychodzi mi, że owo rozciąganie najlepiej robić z ziemi lub siodła,
mamy wówczas wpływ na stopień rozciągania, wiemy, kiedy koń stawia zdecydowany opór= to jest na ten moment
maks możliwości (tu mówię o rozciąganiu z siodła, bo z ziemi to już w ogóle tego problemu nie mamy, bo koń sam
z siebie więcej niż maks nie zrobi).
Ja używam jednostronnego goga do zablokowania wypadania ale spodziewam się, że nie w każdym
przypadku to się sprawdzi. Zazwyczaj jednak przepracowuję to z siodła.
No i trzeba pamiętać, że streczing robimy PO rozgrzewce, czyli po lonżowaniu, po masażu, po jeździe.
Bardzo dziękuję Ci za pomoc :kwiatek:
Z racji tego ze goga nie posiadam a jedynie skórzany czambon ... odczekam.
Póki co cieszę się ładną praca w dole i pełnym rozluźnieniem 🙂
Czambon jest okej, tylko potrzebujesz dłuższej linki,
ja mam taką, że starcza właśnie na jednostronny gog dla dużych
a na małe pchełki nawet na dwie strony goga 🙂