wysłodki buraczane

czy ktoś mógłby mi powiedzieć jakie wartości posiadają wysłodki niemelasowane granulowane?
chodzi mi głównie o białko i energię.
nie wiem jak zbilansować dawki żywieniowe z wysłodkami...
wlasnie, ja tez co do wartosci odzywczej wysladkow. tzn slyszalam, ze ostatnio sa one bardzo mocno wyekstraktowane, nie zawieraja zbyt wiele niczego, a cukru to juz najmniej. to prawda??
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
11 grudnia 2009 11:00
my karmimy wysłodkami buraczanymi, w proporcji mniej więcej miarka (pavo) gotowego "towaru" raz dziennie w charakterze dopalacza u jednego i podtrzymywania masy u dziadka...co do wartości odzywczej,musze sprawdzić  😉
ja tez karmie, miarke pavo suchego, po namoczeniu na 3 konie. mocze 12 godzin. tylko teraz nie wiem, czy traktowac to jak pasze energetyczna, niskoenergetyczna? i jak teraz z zawartoscia bialka? bo tabele mam bardzo stare, a przez ten czas proces ekstrakcji cukru sie zmienil. i nie bardzo wiem jak to bilansowac. wlokna na pewno jest tyle samo, czyli duzo a co z reszta?
katija - to zależy kto co uważa, za wartościowe(to do twojej pierwszej wypowiedzi).
Wysłodki zawierają dużo włókna - najkorzystniejsze co może być dla konia, to tez jest źródło energii dla koni! szczególnie zimą ważne jest podawanie dużej ilości włókna, by konie miały z czego się ogrzać. No i jest w wysłodkach białko - także źródło energii, choć trochę inne. JEst go na pewno mniej niż np w lucernie.
Odmelasowane zawierają mało cukru, ale wciąż trochę go tam jest, chyba kilka % z tego co pamiętam.. Nie wiem dokładnie jakie są proporcje, ale prawdopodobnie podobne do tych: http://dodsonhorrell.pl/product/index/60/kwikbeet

W każdym razie wysłodki należy traktować jako pasza która może dodać dodatkowej energii, ale jest to energia wolnouwalniana(czyli ta 'bezpieczna' nie powodująca, że konia nosi).
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
11 grudnia 2009 11:22
jedno jest pewne,konie bardzo to lubią.... 😉 spotkałam do tej pory chyba tylko jeden egzemplarz który pogardził wysłodkami  😁
dwie-trzy miarki suchego,zalane do 2/3 wysokości naszego metalowego,najzwyklejszego ocynkowanego wiadra,tez moczymy ok.12 godzin.

nasze kupione w cukrowni,bezpośrednio od producenta  🙂
ha!! dzwonilam do suedzucker (na chybil trafil wybralam firme z netu  😉 ) dodzwonilam sie do pana zajmujacego sie produktami ubocznymi cukrownictwa i mam obiecana aktualna tabele wartosci pokarmowych na maila. wkleje jak dostane  😀
Ktoś a ty dajesz odmelasowane czy melasowane?
Co do lubienia to się zgadzam 🙂 I jakie to ekonomiczne, z jednej miarki wychodzi całe wiadro papu. Już to w kilku miejscach pisałam, ale w UK w wielu ośrodkach rekreacyjnych daje sie odmelasowane wysłodki jako jedyną oprócz siana paszę - bo koń sie naje, będzie miał energię, ale tę wolno uwalnianą, nie będzie szalał. Oczywiście tej energii będzie mniej niż jakby zjadł ziarno, ale to właśnie zależy jaką energię chcemy uzyskać. Jak koń ma dużo siana czy częściej w UK sianokiszonki i je 3 razy dziennie wysłodki to będzie miał dosć sił do kilkugodzinnej nawet pracy.
No i warto dawać wysłodki jak ktoś daje dużo ziarna - bo to uzupełnia niedobory włókna. A już szczególnie jeśli nie dajemy dużo siana, to jest wręcz naszym obowiązkiem zapewnić koniom w jakiś sposób to włókno.
Swoim podaje wysłodki melasowane firmy "Tofi"( http://www.plantator-bso.pl/aktualizacja/data/pliki/457_TOFI_-_mwb.pdf ) daje dopiero trzeci tydzień, zamaczam niecały litrowy kubek, wychodzi wiadro 12 litrowe (trzeba moczyć 24 godziny) porcje tą dziele na 5 koni.
Podaje jako dodatek bo podobno wysłodki dają mniej energii niż owies(konie nie pracują) a są lekkostrawne.
Konie bardzo polubiły, przyrost masy co prawda im nie wskazany 😉
Ale daje mniej owsa i zauważyłam, że teraz jak wsiadam konie mają słabsze "turbo" więc moim jak narazie służy.
Emerytowi jeszcze bardziej zaaokrągliły się po nich boczki( akurat w tym przypadku - wskazane  🙂 )

Kobyłe mam taką, że jak dostaje tyle owsa co powinna to jej odbija, jak daje mniej chudnie (mimo stałego dostępu do siana, podawania marchwii itd) a teraz na wysłodkach jakby mniej jej "nogi chodzą" a nawet ciut przytyla.
Więc zasadniczo warto podawać wysłodki bo wychodzi taniej niż choćby zwykła pasza dla rekreantów (worek 30 kg - 23 zł a wystarczy na dłuugo)
Zwróc tylko uwagę, ze jak wysłodki sa melasowane to zawierają też dużo cukru, a on jest źródłem szybko uwalnianej energii. Więc efekty mogą być podobne jak przy owsie. Choć jak patrzę na analize na tym linku co podałaś, to nie jest źle z cukrem, mniej więcej tyle co w większości 'cool mixów'. To rzeczywiście przynajmniej 2 razy mniejsza zawartośc cukru niż w ziarnie. Teraz sama mam zagwozdkę - bo melasowne wysłodki z tego co mi wiadomo mają baaardzo dużo cukrów - to czemu te Tofi nie mają?
Trzeba przyznać, że Tofi mają bardzo atrakcyjna cenę. Ja daję swoim KwikBeet, ale chętnie bym przerzuciła się na jakieś tańsze, gdybym znalazła tańsze niemelasowane.

pan jest slowny i wyslal  😅

Wysłodki buraczane peletowane
Produkt uboczny uzyskiwany przy produkcji cukru z buraków jako pozostałość po wyekstrahowaniu cukru z krajanki i odwodnieniu jej przez prasowanie, następnie poddany suszeniu. Wysłodki peletowane dodatkowo brykietowane.
Pelety o średnicy 8-11 mm, długości co najmniej 20 mm; dopuszcza się do 30% peletów uszkodzonych; barwa jasnoszara do ciemnoszarej; zapach swoisty z zapachem karmelu
Zawartość wody nie więcej niż (%) 14
Zawartość suchej masy nie mniej niż (%) 86
Włókno surowe w suchej masie poniżej (% ) 25
Popiół nierozpuszczalny w HCL w s.m. nie więcej niż (%) 4,5
Zawartość sacharozy powyżej (%) 2,6
Zanieczyszczenia mechaniczne – niedopuszczalne
Arsen nie więcej niż 4 mg/kg
Ołów nie więcej niż 10 mg/kg
Rtęć nie więcej niż 0,1 mg/kg
Kadm nie więcej niż 1 mg/kg
Dioksyny [suma polichlorowa-nych dibenzeno-para-dioksyn (PCDD) i polichlorowanych di-) 0,75 ng WHO-PCDD/ F-TEQ/kg7) (tu nie wiem o co kaman 😉 )
Cechy (zagrożenia) mikrobiologiczne:
Obecność pleśni – niedopuszczalna
Salmonella – niedopuszczalna
Mikotoksyny – niedopuszczalne
Okres przydatności do spożycia: 2 lata
Warunki przechowywania: Pomieszczenie magazynowe suche, przewiewne, odpowiadające przepisom przeciwpożarowym, zamknięte i szczelne, objęte programem ochrony przed szkodnikami. Wilgotność względna max. 80%
Przeznaczenie produktu: Jako pasza dla zwierząt do bezpośredniego skarmiania lub jako komponent mieszanek paszowych wg indywidualnych receptur


z tym, ze jak pattrze, to ja place... no mniej 😉
Bo te wysłodki Tofi też są podobno dość drogie( nie orientuje się w cenach bo dopiero zaczynam koniom dawać) ale jak patrzyłam ile one kosztują w innych rejonach Polski to u nas nie jest źle, no i moge zamówić jeden worek czy dwa a nie pół tony czy tone od razu.
Znajomy ma mi załatwić wysłodki praktycznie o połowe taniej... ale nie melasowane.

Sama się nad zawartością cukru zastanawiałam jakto jest bo czytałam właśnie, że melasowane mają sporo a te Tofi wręcz przeciwnie.
Nie daje tego duzo koniom więc raczej im nie powinno zaszkodzić, nawet jeśli cukru byłoby w tym sporo.
Znajomy ma mi załatwić wysłodki praktycznie o połowe taniej... ale nie melasowane.


A dlaczego uważasz to za minus? Ja wprost przeciwnie, szukam niemelasowanych.

A możesz dać jakies namiary od tego znajomego na niemelasowane?

Nie mówcie, że Tofi drogie. W porównanie z KwikBeetem (20 kg 89 zł) to pestka. Chociaż muszę przyznać, że KwkBeet jet bardzo wydajny. Ale tańsze by były bardzo mile widziane. 
dziewczyny, wyslodki najlepiej kupic po prostu w cukrowni. ja kupilam za 100 zl 180 kg. zykle, peletowane, niemelasowane. im mniej sie bierze, tym w sumie drozej wychodzi...
Sama się nad zawartością cukru zastanawiałam jakto jest bo czytałam właśnie, że melasowane mają sporo a te Tofi wręcz przeciwnie
dorotkado, wysłodki nazywane "tofi" to są właśnie wysłodki melasowane = zawierają więcej cukru i są bardziej energetyczne.
dziewczyny, wyslodki najlepiej kupic po prostu w cukrowni. ja kupilam za 100 zl 180 kg. zykle, peletowane, niemelasowane. im mniej sie bierze, tym w sumie drozej wychodzi...
to prawda że najtaniej w cukrowni - ale nie każda cukrownia sprzeda jeden-dwa worki - sprzedają raczej na tony 😉
w mojej okolicy można kupić u rolników zabierających wysłodki z cukrowni jako część zapłaty za buraki - wysłodki niemelasowane w peletkach kosztują ok 30-35,- za worek 50 kg





Karmię wysłodkami swoje baby,  wolniej jedzą, Holda uwielbia, Huc chyba średio, na początku był mega bojkot!

Dostają dwa razy dziennie
Branka, z tego co ja wiem to włókno obniza strawnosc pozostalych skladnikow pokarmowych, jest go wystarczająco w sianie, slomie i łuskach ziaren. Odpowiada za zaspokojenie glodu fizycznego, wypelnia przewod pokarmowy, ale zeby konie mialy włókno przerabiac na energie to pierwsze slysze 😉 Mają ok 90% suchej masy, faktycznie sporo włókna, energii nieznacznie mniej niz owies, bialka za to znacznie mniej. Konie mają to do siebie, ze bardzo ciezko uzyskac odpowiedni stosunek bialkowo-energetyczny.
Koń przyswaja włókno inaczej niż człowiek. Koń w naturze jadł prawie samo włokno a był w stanie przemierzać dziesiątki kilometrów dziennie, rozmnażac, się, bronić przed drapieznikami, bawić itp. I jest ten gatunek na naszej planecie daleko dłużej niż człowiek 😉
Ktoś a ty dajesz odmelasowane czy melasowane?
odmelasowane, kupowane w cukrowni w cenie 430 zł za tonę.
fakt koniecznosci zalania wodą i wchłaniania jej, powoduje ,że właśnie do wysłodków dolewamy wszelkiego rodzaju witaminy, oleje lniane, sole i inne minerały-mieszają tam się bardzo  ładnie i są z apetytem, bez strat,wchłaniane przez konie.
Włókno rozdziela sie na 2 frakcje- co pewnie wiesz- rozpuszczalna i nierozpuszczalna. Włókno NIE JEST trawione przez kręgowce, moze jedynie fermentowac dzieki florze bakteryjnej przewodu pokarmowego (najbardziej rozwiniete pod tym wzgledem sa przezuwacze). Frakcja rozpuszczalna fermentuje do krotkolancuchowych kwasów tłuszczowych i gazów, przemiany frakcji nierozpuszczalnej są minimalne. Włókno wzmaga perystaltykę jelit, oczyszcza. Zbyt duzo włókna znacząco obniza wchłanialnosc innych skladników pokarmowych (energii, bialka, witamin itd)- gdyz jego zadaniem jest wypelniac przewod pokarmowy, jest tzw balastem. Dlatego tez koniom sportowym powinno sie normowac siano, a nie dawac go do woli. To nie są moje teorie- wiedzę tę mozna zgłębic w dowolnej ksiazce nt zywienia koni czy zwierzat.


Z reszta, konie przed udomowieniem bardzo dobrze sie odzywialy🙂 mialy b.bogatą dietę, to nie bylo samo włókno🙂 Poza tym, organizm konia jednak mocno sie zmienil przez tyle lat, wymagamy od konia dalece nienaturalnych rzeczy (chociazby funkcjonowanie ukladu ruchu zaprogramowanego na dzialanie we wzroscie do 120 cm)- wiec dzisiejsze konie nie wyzylyby na diecie sprzed setek tysiecy lat🙂

Z norm zywienia koni, podaje glowne wartosci pokarmowe w. buraczanych (bardzo orientacyjne wartosci)
wysłodki suszone sucha masa 89% włókno 18,3%  energia strawna 13 MJ bialko ogolne strawne 61 g w kilogramie paszy
wysłodki melasowane sucha masa 90% włókno 12,8% energia strawna 11 MJ bos 56 g w kilogramie paszy

A czy z cukrowni samodzielnie trzeba odbierać czy można zamówić z transportem? Praktykowana jest wysyłka (np. kurierem)?
Trusia, ja też chcę wysłodki !

Jak będziesz robić zwiad, to pomnóż ilość, którą chcesz kupic przez dwa.

Jakby co, to mam transport (tylko paczkowanych) - ale chyba kurier jest lepszy i tańszy...
wątpię żeby cukrownia chciała wysyłać kurierem - ciężko znaleźć taką gdzie można w ogóle kupić wysłodki na kg a nie na tony  😉
jak któraś jest zainteresowana to mogę kupić od rolnika i wysłać kurierem - ale koszty będą spore, przykładowo worek wysłodek 50 kg kosztuje 35,- - a przesyłka kurierem drugie tyle  😉
mi znajomy przywozi z legincy/okolic legnicy. za 180 kg zaplacilam 100 zl, tyle ze znajomy musial dokupic worki i zpalacic jeszcze za wniesienie do auta (to bardzo starszy pan jest).
Beatra, jeśli nic sensownego nie znajdę, chętnie skorzystam z propozycji  :kwiatek: Tzn. wiem, że rolników nie znajdę, cała nadzieja w cukrowni.

A+A: jak widać im więcej chcemy, tym większa szansa. Ale obawiam się, że do tony i tak nie dojdziemy!    😁  Chyba, że Ześka podbije nam spożycie.

A+A: jak widać im więcej chcemy, tym większa szansa. Ale obawiam się, że do tony i tak nie dojdziemy!    😁  Chyba, że Ześka podbije nam spożycie.



Ześka przyswaja miotłę i siłę ma TURA !  Jej nie brałam pod uwagę akurat - ale dla dobra sprawy dam się zniszczyć jej nadmiarowi energii  🏇

Czy ktoś wie gdzie jest najbliższa W-wy cukrownia, która sprzedaje wysłodki ?
Wygląda na to, ze okolice Warszawy to pustynia cukrownicza. Byla cukrownia w Ciechanowie, Michałowie (Leszno), Małej Wsi (Płońsk), ale wszystko pozamykane.  Najbliższa jest chyba w Glinojecku, ale właśnie oni są producentem melasowanych Tofi, więc możliwe, że wszystko melasują.  Próbuję się dowiedzieć, czy może jednak sprzedają też niemelasowane.
moje mogą jeść melasowane...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 grudnia 2009 11:48
tylko teraz nie wiem, czy traktowac to jak pasze energetyczna, niskoenergetyczna?

jest to co pasza pośrednia energetyczna ale zarazem i objętościowa. Nad paszami treściwymi ma taki plus że nie powoduje zakwaszania organizmu, w tym jelit, energia  z wyslodków uwalniana jest powoli, w zrównym tempie  i przez dłuższy czas.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się