wysłodki buraczane

Przejrzałam wątek i mam pare pytań 🙂
Czy takie wysłodki http://allegro.pl/wyslodki-buraczane-granulowane-25kg-i2921403204.html będą dobre ?
Czy te lepsze http://www.atos.sklep.pl/?p=p_246&sName=wyslodki-melasowane
różnica cenowa dośc spora.
I juz sama niewiem lepsze melasowane czy nie ? Wiekszośc osób widziałam,że używa tych nie
Oraz czy po namoczeniu ma się zrobic taka ciapka z nich ?
na 0,5kg wysłodków starczy 3 - 3,5 l wody ?
Podaje się je same czy z np.owsem jak otręby ?
aa i jeszcze jedno jak często je podawać ?
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
06 stycznia 2013 11:37
arabianka22,
Pierwsze będą dobre.
No ciapką bym tego nie nazwała, bo te kawałeczki buraków są takie jak coś ścierane na grubej tarce (tak mniej więcej).
3,5 litra będzie ok a nawet być może pozostanie Ci woda, którą można odlać.
Można z owsem, można same, generalnie możesz zmieszać z czym Ci się zamarzy.
Podawać możesz codziennie, po uprzednim przyzwyczajeniu konia.
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
06 stycznia 2013 14:52
Miałam w zeszłym roku fajne wysłodki, takie jasno szare, grube po namoczeniu.
A teraz mam inne, brunatne, jakby mniej wchłaniają i ilościowo nie dorównują do zeszłorocznych, i jest taka z nich bardziej papka niż wióry...
Zastanawiałam się, czy nie są melasowane, ale próbowałam, nie są słodkie.

Oba worki kupiłam ze znajomej stajni, a oni z cukrowni...
U Was też mimo stałego dostawcy są inne niż rok temu?
ja też mam jasno szare, grube po namoczeniu. Brykiet o średnicy minimum 10mm, może nawet grubsze są.
Kupiłam od rolnika, hodowcy buraków, który zeznawał że cukrownia przymusza go do odebrania odpadu po "swoich" burakach. W tej wersji było to do kupienia tylko w sezonie, natychmiast po odebraniu z cukrowni, po 700 za tonę.

Piszecie niektórzy, że dajecie to ZAMIAST innych pasz (owsa) jako jedyny składnik posiłku.
a) to mozna to wogóle rozpatrywać jako zamiennik owsa??
b) wasze konie chcą jeść same wysłodki bez niczego? Moje nie bardzo...
esef zacytuję tenże wątek, tylko inną stronę:
Jednostronne karmienie koni wysłodkami buraczanymi zaburza równowagę wapniowo-fosforową w organiźmie. Przy regularnym podawaniu wysłodków należy uzupełnić dietę konia w preparaty bogate w fosfor.
W przypadku długotrwałego karmienia zwierząt wysłodkami buraczanymi wzrasta ilość wapnia a spada ilość fosforu, co może prowadzić przede wszystkim do zaburzeń wzrostu i dolegliwości kostnych (fosfor jest składnikiem cementu kostnego), zaburzeń przyswajania i transportu tłuszczy i wit. z gr B w organiźmie, a także przemian białkowych i węglowodanowych, ogólnie wpływa również na brak apetytu, nerwowość, uczucie zmęczenia.
Moje na początku nawet wymieszane z owsem, paszą słabo jadły, teraz wtrząchną nawet same, jednak ze względu na całkowicie odmienny skład nie są zamiennikiem owsa. Powiedziałabym, że raczej rodzajem "balancera" w ogólnej dawce żywieniowej. Widziałam sporo ogłoszeń z opisem właśnie "zamiast owsa" lub "zastępuje owies" - pisał to ktoś kto ma takie pojecie o żywieniu i paszach jak ja o fizyce kwantowej 😉. No, ale ja tylko skromny praktyk, a nie "fachowy doradca żywieniowy".
[quote author=_Gaga link=topic=64.msg1639442#msg1639442 date=1357503615]
esef zacytuję tenże wątek, tylko inną stronę:
Jednostronne karmienie koni wysłodkami buraczanymi zaburza równowagę wapniowo-fosforową w organiźmie. Przy regularnym podawaniu wysłodków należy uzupełnić dietę konia w preparaty bogate w fosfor.
W przypadku długotrwałego karmienia zwierząt wysłodkami buraczanymi wzrasta ilość wapnia a spada ilość fosforu, co może prowadzić przede wszystkim do zaburzeń wzrostu i dolegliwości kostnych (fosfor jest składnikiem cementu kostnego), zaburzeń przyswajania i transportu tłuszczy i wit. z gr B w organiźmie, a także przemian białkowych i węglowodanowych, ogólnie wpływa również na brak apetytu, nerwowość, uczucie zmęczenia.

[/quote]

Super i co z tego wynika 🙂 Pomijam, że espana sama ode mnie wór czy dwa tych wysłodków brała :P
W każdym razie ja daję jako dodatek, od przypadku do przypadku... Zimą tak co drugi dzień na 1 posiłek, latem wcale.
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
06 stycznia 2013 21:12
Najlepiej je łączyć z otrębami, makuchem lnianym albo owsem...
Była tu gdzieś wspominana proporcja wysłodki:otręby, ale ja zawsze zapominam jak to powinno być :/
[quote author=zielona_stajnia link=topic=64.msg1609785#msg1609785 date=1355081515]
Należałoby obliczyć - stosunek wapnia do fosforu w paszy powinien wynosić 2:1.
"Tablicowa" zawartość:
wysłodki Ca 9-12 P 1-2
otręby pszenne Ca 1,2 P 12
otręby jęczmienne Ca 1,2 P 5,1
owies   ca 1,2 P 3,6
siano łąkowe Ca 6-4 P 2,2 - 1,4
siano z koniczyny czerwonej Ca 15,1 - 9,9 P 2,2 - 1,4
pastwisko Ca 2,2 P 0,6

Wartości w gramach 😉

[/quote]
Cytuję sama siebie 😉
W każdym razie ja daję jako dodatek, od przypadku do przypadku... Zimą tak co drugi dzień na 1 posiłek, latem wcale.

Czyli Twoje konie wysłodków dobrze nie trawią. Dawanie jakiejkolwiek paszy "od przypadku do przypadku" mija się z celem, bo koń do każdej paszy musi się przyzwyczaić - inaczej jej dobrze nie trawi.
LatentPony   Pretty Little Pony :)
06 stycznia 2013 21:27
zielona_stajnia, rozumiem, że są to wartości (w sensie, że w przeliczeniu na gramy) suchych wysłodków?

Czyli jeżeli dobrze rozumiem, to na 100 gram suchych wysłodków powinno przypadać około 50 gram otrębów pszennych?

Można koniom zamiast otrębów podawać sam fosfor? Da się go w ogóle kupić? Kiedyś szukałam i nie znalazłam.
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
06 stycznia 2013 21:32
zielona_stajnia, niekumata jestem... 🙁 jeśli daję np. 500 gramów suchych wysłodków, to ile potrzebuję suchych otrębów?  😡 😡 :kwiatek:
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
06 stycznia 2013 21:35
Można koniom zamiast otrębów podawać sam fosfor? Da się go w ogóle kupić? Kiedyś szukałam i nie znalazłam.

Samego fosforu chyba nie ma ale bardzo dobrze się sprawdza, jako uzupełnienie tegoż  Biomag Eclipse'a (to fosforan magnezu)
a magnezik na mózgownicę działa cuda!
Są to wartości suchych wysłodków. Natomiast należy przeliczyć całkowitą dawkę żywieniową plus ewentualne suplementy, które koń dostaje. Nie da sie napisać, że tyle wysłodków i tyle otrąb, bo można ułożyć dawkę bez otrąb 😉. Owies też ma sporo fosforu, a też mamy pasze objętościowe.
Też mogę polecić preparaty Biofarm.
Podsumowując i bez liczenia na gramy - czyli jak daję wysłodki, ale też owies i otręby (różnie mieszane, do wysłodków zazwyczaj jedno i drugie, ale też jęczmień zamiast owsa) to zasadniczo mogę być spokojna że mi się konie wypłuczą z jakiegoś pierwiastka?
Dzisiaj podałam moim koniom po raz pierwszy wysłodki pół na pół z owsem. Niestety, poskubały trochę, wyjadły rzucone na zachętę marchewki i odwróciły się do siana. Czy mogą się w ten sposób przyzwyczajać do tej paszy,  czy taka natychmiastowa odmowa nie rokuje dobrze na przyszłość w dawaniu wysłodków? Zostanie mi ich wielki worek 🙁
ankers moja też za pierwszym razem odmówiła, ale dałam same. Potem zmieszałam z owsem i wkroiłam jabłko i zjadła, z czasem zaczęła coraz chętniej, teraz zjada całą porcję od razu. Natomiast druga, której też daję te wysłodki, zjada ale tak niespiesznie i bez przekonania - na zasadzie "dali to zjem." Ja bym po prostu dorzucała jak najwięcej smakołyków, aż się przekona i nauczy je jeść.
To może spróbuję z mniejszą porcją wysłodków w stosunku do reszty, mam nadzieję, że za jakiś czas je polubią.
Dzisiaj podałam moim koniom po raz pierwszy wysłodki pół na pół z owsem. Niestety, poskubały trochę, wyjadły rzucone na zachętę marchewki i odwróciły się do siana. Czy mogą się w ten sposób przyzwyczajać do tej paszy,  czy taka natychmiastowa odmowa nie rokuje dobrze na przyszłość w dawaniu wysłodków? Zostanie mi ich wielki worek 🙁


tylko 1 mój koń zjadł wysłodki za pierwszym razem. Trzy musiały sie przekonać. Ale długo to nie zajęło. Spróbuj dołożyć trochę otrąb na początek.
Otręby wydają się smakowite 😉
Właścicielka jednego z "moich" koni na jego strajk nt wysłodków zarządziła, by mu przez kilka dni dawać same wysłodki i nic innego ( w sensie na karmienia, siano normalnie)- podziałało 😉 Przekonał się i teraz zajada ze smakiem i woła jeszcze 🙂 Może się jeszcze przekona. Reszta nie wydziwiała zbytnio. Mojemu własnemu zaczęłam dawać m.in. po tym, jak się dorwał do wiadra z resztką wysłodków innego konia i nie dawał się oderwać, także on akurat wyraźnie powiedział, że sobie życzy 😉
Mój obecny księciunio też na początku nie chciał jeść wysłodków na niego podziałało;
- wysłodki muszą być sypkie czyli maksymalnie odlana woda przed podaniem,
- musi być dodatek otrąb,
- czasem daje troszkę oleju (zwykły mix kuchenny),
- czasami robie mesz wysłodkowy czyli wysłodki+siemie+otręby.

Zauważyłam w tym wszystkim, że najbardziej nie lubi zbyt mokrych wysłodków.
Jeśli chodzi o wysłodki melasowane to ja używam Toffi. Aby pozbyć się częściowo nadmiaru melasy/cukrów wystarczy namoczyć w za dużej ilości wody i ją odlać. Melasa świetnie rozpuszcza się w wodzie.

Konia karmie rano wysłodki (około 300g suchych)+otręby, obiad około 450 g owsa, kolacja taka sama porcja wysłodków jak rano.

edit:literówka
z tymi zbyt mokrymi prawda! U mnie to samo. Ja z początku lałam wody dużo żeby czasem konia nie zabić zbyt suchymi (wyobraźnia mi dużo podpowiadała..) ale po czasie a) nauczyłam sie ile wody ma być na oko b) widze ze konie wolą ciut za suche niż ciut za mokre.
Na trochę zbyt mokre jest poza tym metoda - otręby, one wodę trochę wchłoną.
anetakajper   Dolata i spółka
10 stycznia 2013 07:17
Moja młoda jadła wysłodki normalnie, któregoś dnia po prostu je odrzuciła :/ No i podawałam bardzo malutko.
Ale jak zrobiłam wysłodki + siemię śrutowane ..... to do tej pory jak widzi żarcie to połyka wszystko 🙂 Teraz ma 2 razy w tyg.  wysłodki z siemieniem 🙂
ankers przede wszystkim wymieszaj z otrębami i do tego troche owsa.. duzo łatwiej tez zaczynac od melasowanych wyslodkow.
Przez noc powybrzydzały, ale do rana było już zjedzone i od tej pory jedzą ze smakiem 🙂.
ankers,
to dokładnie tak jak u mnie 🤣
wszystkie 6 koni po zadaniu na wieczór wysłodków popatrzały z wyrzutem: co to ma być?  😁 Rano wszystkie żłoby były wylizane, a konie za wysłodkami po prostu głupieją.
Mam za to jedną sztukę, która zje wysłodki ze wszystkim, byle by to nie były.... otręby 😂 😂 😂
Ja wczoraj dałam na obiad dwóm koniom. Mój dostał z jęczmieniem i marchewką a drugi z samą marchewką. Wybrzydzali, coś podłubali i nie zjedli wszystkiego.. Około 18 dostałam tel. że mam się zjawić w stajni (mój kaleczny koń sobie coś zrobił). W żłobie już nic nie miał. Wszystko sobie dojadł. Drugi trochę zostawił.
Dzisiaj jak dałam drugi koń wszystko od razu zjadł mój dłubał ale do 17 zjadł wszystko. Więc się chyba chłopcy przekonali.  🤣
Dzisiaj na śniadanie pierwszy raz dałam mojej kobyłce wysłodki, ale popatrzyła i nic nie zjadła :/ dodałam do tego owsa,łyżkę miodu i wkroiłam jabłko.
Nic nie ruszyła, powąchała i odeszła. Później próbowałam jej znów dać i nic ( a kupiłam cały worek 🙁 ) może ją troche przegłodzić ?
dodałaś otreby? jak przygotowałaś wysłodki?
Otrębów nie dodałam, koło 18 je namoczyłam w wiadrze, koło 8 rano jej podałam wodę w miarę odsączyłam, były takie średnie, ani suche ani bardzo mokre
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się