Łucznictwo konne

Nie znalazłam podobnego tematu, ale jeśli coś mi się omskneło i jednak jest, to przepraszam i proszę o podklejenie.

W ten weekend w Poznaniu będą Mistrzostwa Europy w łucznictwie konnym, poniżej program na sobotę i niedzielę🙂


http://www.mmpoznan.pl/meeting/300683/IV+Otwarte+Mistrzostwa+Europy+w+%C5%81uczni%0Actwie+Konnym.html
Planowałam wyjazd jako kibic, ale niestety nie będe mogła pojechać 🙁
Ja także planowałam i niestety mi nie wyjdzie. Dla zainteresowanych Warszawiaków. W ŁukSporcie mozna umówić się na lekcje strzelania z łuku wschodniego na "koński" sposób u MŚ w łucznictwie konnym 🙂
scarlett   "może istnieją czasy piękniejsze, ale te są nasze"
15 września 2011 15:07
a ja jako jeden z organizatorów/pomocników wyślę na stronę www.lucznictwokonne.pl 😉)

tak jak mówi Szaga można się umówić w Warszawie, ja jednak z doświadczenia polecam duuużo bardziej kursy w Bohonikach 😉)
Ja także planowałam i niestety mi nie wyjdzie. Dla zainteresowanych Warszawiaków. W ŁukSporcie mozna umówić się na lekcje strzelania z łuku wschodniego na "koński" sposób u MŚ w łucznictwie konnym 🙂

a ktoś może wie ile kosztuje taka lekcja?
W przedziale 60-80 zł, ale to typowa lekcja strzelania z ziemi z łuku refleksyjnego. Tyle tylko, że Pan ci pokazuje specyficzny sposób w jaki się strzela z konia. Ze względu na oddawanie strzału w energicznym ruchu i ułożeniu ciała na koniu zupełnie różni się to od strzelania na własnych nogach.
koleżanka się w to bawiła kiedyś, stajnia była w Leszna okolicach (?), Mandra bodajże
prosze udac sie z tym do ogloszen!

scarlett   "może istnieją czasy piękniejsze, ale te są nasze"
15 września 2011 23:40
Nie wiem na ile raczkująca, skoro zdecydowali sie zorganizować w Polsce mistrzostwa .. i skoro jednak czołówka, to między innymi polscy zawodnicy
z tego co ja sie jednak orientuje to czołówkę stanowią koreańczycy i trochę nam do nich daleko.

co do raczkowania,, to chyba nie możesz stwierdzić ze jest to znany i popularny sport.
zawodników, zwłaszcza tych  z prawdziwego zdarzenia jest zaledwie garstka, porównując do innych dyscyplin, nawet klasyka(który i tak nie jest strasznie popularny).
Dodatkowo zawodnicy to albo byli klasycy, którzy maja małe pojecie o jezdzie konnej, albo na odwrót- jeźdźcy, nie mający podbudowy łuczniczej.

A to ze zorganizowali u nas mistrzostwa europy, ti. raczej po to żeby właśnie ten sport rozpropagowac; nikt nie ujmuje naszym zawodnikom, ale jednak ten sport jest jeszcze w powijakach.
A tak wogóle- osoby które dobrze jezdzą konno i kiedyś strzelały, albo poprostu maja do tego dryg, były w stanie dostac sie po kilkumiesiecznym przygotowaniu na te mistrzostwa:P wiec wiesz...
a poza tym wiem jak sie rozdziela takie imprezy- :P:P,
strzelalam kiedyś z łuku sportowo, bylam nawet na mp, ale potem braklo czasu. chetnie bym odgrzebala łuk i postrzelala z koniny  😜 ale juz ja widzę jak strzelam z luku sportowego ze stabilizatorem dlugim na metr  😂 wygladalabym zabójczo  😂

miło to wygląda swoją drogą, taki w miarę "pierwotny" sport 🙂

Zazdroszczę Poznaniakom świetnej imprezy!
Sam Program świadczy, że atrakcji nie zabraknie. Zarówno łuczniczo-konnych jak i okołohistorycznych.
Zdecydowanie warto tam w ten weekend być!

Samo łucznictwo konne jest sportem bardzo spektakularnym. Do tego łucznictwo europejskie różni się od łucznictwa koreańskiego. Warto sie temu przyjrzeć z bliska.

Sama miałam ogromną przyjemność spotkać i poznać kilku przedstawicieli kadry polskiej w łucznictwie konnym oraz widzieć ich "w akcji". To trzeba zobaczyć na własne oczy.

Łucznictwo konne różni się diametralnie od łucznictwa klasycznego (z ziemi). Zupełnie inny sprzęt (łuki refleksyjne), zupełnie inny sposób ułożenia ciała w siodle, oraz zupełnie inny sposób oddawania strzałów. Dyscyplina bardzo dynamiczna, odbywająca się w bardzo szybkim galopie. Wymagająca ogromnej wprawy w jeździe konnej oraz dużych umiejętności strzelania do celu w tempie cwału.
Uffff .... aż serce rośnie, jak to się widzi.

Dla zainteresowanych polecam imprezę odbywającą się co roku na przełomie lipca i sierpnia w okolicach Sokółki (k/ Białegostoku) pod hasłem promocji łucznictwa konnego i kultury tatarskiej. Jest na co popatrzeć.


Jak sie udała impreza?
Czy ktoś na niej był?

Jestem ciekawa wrażeń.
Byłam, postaram się wrzucić zdjęcia, niestety jak dotarłam na miejsce to chciało mi się płakać.
Mistrzostwa Europy (otwarte) i tak mało ludzi... Może z 5 stanowisk w sumie, gdzie prezentowano rzeźby, stroje, zbroje, i takie tam pierdołki.

Co do samej dyscypliny, zawodnicy chyba nie startowali na swoich koniach, parę razy się nimi wymieniali, najbardziej wkurzał facet który chodził w kasu i darł się: "Cykoria galop" głosem na prawdę wstrętnym...

Zawodnicy poubierani RÓŻNIE. Niektórzy w stroje z XVIII wieku, inni startowali w dżinsach i krótkich rękawkach, co dla mnie było pokazaniem zupełnego braku szacunku co do widzów czy w ogóle do dyscypliny.

I notorycznie konie "bez szyji"... Takie tam kościotrupiki, nie wiem skąd je wzieli, wieczorem wstawię zdjęcia.

Jedyny pozytyw, postrzelałam z łuku japońskiego. Ludzie bardzo sympatyczni, wszytko wytłumaczyli, pokazali. Bardzo fajnie.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
19 września 2011 14:06
Chętnie zobaczę 🙂. Kiedyś miałam fioła i zamówiła sobie łuk, czytałam co sie dało o mongolskiej sztuce strzelania z łuku z koni, sama probowałam i ćwiczyłam (mogło to być straszne, bo byłam totalnym samoukiem). nawet chciałam gdzies pojechac z kobyła, ale ona z tych "wielkookich", wiec na turnieju pewnie by mi dała do wiwatu i tylko wstyd by wyszedł 😉. fajne to było nawet, uczyło dużej kontroli nad ciałem w galopie i dużego zaufania do konia (jechałam na luźnych wodzach). Nawet mam zdjecia ale zwykłe, nie cyfrowe i obawiam sie, ze skan może byc dramatyczny... I chyba wolę popatrzeć na ludzi ktorzy trenuja z większym sensem 😉
Thymos, widziałam Cię 😉

Mi sam pomysł się podobał i fajnie , ze cos takiego się dzieje ale... moim zdaniem średnia organizacja. Znudziło mnie czekanie na konkursy i opóźnienia. Pomijam faceta który latał galopem tu i tam wzdłuż całego hipodromu reeorganizując jego normalne funkcjonowanie 😉
jak poszło 'naszym'? 😉 Z tego co wiem startowali 🙂
Są już zdjęcia w internecie.
strzelalam kiedyś z łuku sportowo, bylam nawet na mp, ale potem braklo czasu.
no proszę, bratnia dusza :kwiatek:
za juniora byłem na ME, no i pamiętam seniorskie MŚ które odbywały się w Krakowie...pamiętam też pierwszy dzień na torach Iwony Dzięcioł, naszej 3 krotnej reprezentantki na IO...Ireny Szydłowskiej nie pamiętam, taki stary nie jestem 😉
PS jaką zrobiłaś zyciówkę w łAB?
Wstawiam fotki:
OK, i dalsza część:
Ostatnie:


Dziękuję za wrażenia i zdjęcia!

Szkoda tylko, że impreza spotkała się z małym zainteresowaniem, jak rozumiem ....
...i po co te przebieranki? sądziłem, ze chodzi o sport 🤔
Może zainteresowanie było małe, sama żałowałam, ale niestety ogółem stratowało osób 25-30? Na miejscu mało kto coś wiedział, były duże opóźnienia i na dodatek komentator miał problemy z angielskim (przynajmniej na moje ucho).

Nie jest to powszechny sport, w Wielkopolsce są chyba ze 2 osoby się tym zajmujące...

Może kiedyś to się zmieni 😉
scarlett   "może istnieją czasy piękniejsze, ale te są nasze"
21 września 2011 21:56
Chodzi o sport, ale chodzi też o zatrzymanie historii.. nie startują w takich strojach bo im się nudzi, tylko tych kilka wieków temu właśnie tak wyglądali łucznicy.
Nie startują na własnych koniach, bo nie opłaca się ich transportować.. tu nikt nie ma sponsorów.. (swojego konia miało może 3-4 os)

o organizacji.. powiem tyle. byłam jedną z nich i nie było łatwo.. jak wiadomo polska organizacja jest na niskim poziomie, a właściciel obiektu tylko rzucał nam kłody pod nogi. Opóźnień nie było wielkich, a przerwy w konkursach? we wszystkich konkurencjach tak jest. (tylko raz jest to równanie toru, a raz spacery po strzały)

armaquesse mówisz o jakimś konkretnym facecie, czy ogólnie o zawodnikach?  😉

Thymos komentatorów było 3 w porywach 4.. 😁 perfekt to to nie był, ale nikt nie narzekał, że nie rozumie..:p
Chodzi o sport, ale chodzi też o zatrzymanie historii.. nie startują w takich strojach bo im się nudzi, tylko tych kilka wieków temu właśnie tak wyglądali łucznicy.
Nie startują na własnych koniach, bo nie opłaca się ich transportować.. tu nikt nie ma sponsorów.. (swojego konia miało może 3-4 os)
kiszka jednym słowem i bardziej to grupa rekonstrukcyjna, niż sportowcy.
sportowiec jest nastawiany na wynik i wszystko co mu w tym przeszkadza, stara się niwelować...a tu przebierańcy jacyś, w rzewnych ciuszkach i przy szabli...brak własnego konia, świadczy o tym, że ten koń jest tam tylko stylizacyjnym rekwizytem, jak te szable właśnie i szlafroki  🤔
Ok. Niech nawet mają stroje, mi to akurat nie przeszkadzało. (Drażniła tylko Pani Niemka w dżinsach i koszulce z krótkim rękawkiem.)
Ale niech to będzie strój do danej konkurencji.
Jeśli nie chodzi o czas, i można mieć na sobie milion płaszczy, to ok;
choć nie opuszczało mnie wrażenie, że to nawet sport nie był, tylko takie rekreacyjne hobby.

Na pewno, gdyby była jakaś większa reklama, to więcej ludzi by przyjechało (jak choćby mój tata, który był zachwycony pomysłem strzelania z łuku konno  😉)

scarlett   "może istnieją czasy piękniejsze, ale te są nasze"
22 września 2011 08:04
Thymos
no tak, Niemka była mocno drażniąca. 😵
co do stroju..wiesz ile kosztuje taki strój? i po dwa, trzy stroje do trzech, a na upartego pięciu konkurencji  w szafie.. to dużo, nawet bardzo.. i na razie przykro mi to stwierdzić, ale nie jest to elitarny sport gdzie większość ma na to kasę.. i nie milion płaszczy tylko żupan..😉

Co do odniesienia nt poziomu. Owszem, nie był najwyższy, ale tylko w dwóch/trzech państwach (Polska, Niemcy, Węgry) potrzebne były kwalifikacje, które eliminowały "tych gorszych". a uwierz mi, Ci którzy uprawiają ten sport jako rekreacyjne hobby wyglądają o wiele gorzej.  😁

Co do reklamy to już się chyba nie powinnam wypowiadać, bo już sie w weekend wiele razy wypowiadałam i były to coraz bardziej wulgarne wypowiedzi, powiem tylko tyle, że wszyscy się na nas wypieli.. 🤦 w lokalnej prasie, mimo iż obiecywano nam o wiele wcześniej pojawiły się małe wzmianki, GW też zawiodła, bo o ile dobrze kojarzę nawet się nikt nie zjawił.
Choć i tak na publikę nie narzekaliśmy.. ilość osób na "gali zakończenia" była zaskakująco duża jak na tego typu zawody.

wrotki weź poprawkę na budżet. Sportowcy w innych dyscyplinach, którzy dostają się na poziomy Europy, Świata.. mają w 99% sponsorów. a tu, wszyscy jadą na własną rękę.. wiem ile zawodników kosztował ten weekend.. tani to on nie był.
czepiasz się braku konia, owszem jest to jak nazywasz rekwizyt. Nie wiele koni daje się puścić w tor i coś z nich ustrzelić. Większość się płoszy.. a tu trzeba być w 99% pewnym, że koń pójdzie. Tu nie trzeba z koniem wykonywać ewolucji które wymagają zgrania i znajomości, tylko lecą galopem na rzuconej wodzy. Jestem przekonana, ze większość bałaby się to zrobić na własnym koniu którego dobrze zna (przynajmniej większość ludzi z którymi rozmaiłam, na ten temat, tak mówiło)

Nie wiem czemu sugerujesz, że sportowcy utrzymujący tradycję danego sportu są grupą rekonstrukcyjną?!
ale tej wypowiedzi nie rozwinę 😫
Jestem przekonana, ze większość bałaby się to zrobić na własnym koniu którego dobrze zna (przynajmniej większość ludzi z którymi rozmaiłam, na ten temat, tak mówiło)


To ja chyba jestem strasznie odważna😉


Trzeba mieć w takim razie nadzieję, że z czasem będzie lepiej🙂
scarlett, nie , nie, tylko o jednym jedynym panu 😉

Thymos, ta pani Niemka też mi sie wizualnie nie podobała 😉 Nie pasowała do reszty.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się