Tu strzyka, tam boli... czyli "jeździeckie" dolegliwości

In.   tęczowy kucyk <3
22 sierpnia 2009 22:21
Oprócz tego, że mam siniaka na całym prawym półdupku to mnie głowa boli. Od czytania w połowie tematów na re-volcie o pewnym osobniku, na wspomnienie którego mnie szlag trafia.
I zamiast brać środek przeciwbólowy idę zapalić.
Cholera.

*musiałam się wypisać, nie wiedziałam, gdzie, a jaky nie patrzeć, jestem prawostronnie kontuzjowana ; )*
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
23 sierpnia 2009 00:11
No dobra ktoś coś wie na temat luźnych kręgów przy lordozie z tendencją prawostronną?
Na lordoze cierpie od jakiegos czasu a niby jazda konna pogłebiła ten stan w dodatku na prawą stronę!! (sic!) jak to możliwe?
Ostatnio udalo mi sie pare kg  stracić, chciałam odciążyć kręgosłup , stawy itp. Lekarz mowi ze przez te moje ćwiczenia na koniu i szybkiej zmianie wagi w dół mam luźne kręgi ( w okolicy lędzwiowej, krzyżu  czy jakos tak)  słaby gorset. Wyrok- żadnego kłusowania które niby pogłębia mi moją wadę.  Niech mi ktoś to wytłumaczy po ludzku bo dla mnie to wsyztsko się samo zaprzecza .  Myślałam że jak  anglezuję to  zmniejszam sobie moją lordozę. no na ludzki rozum - pcham zadek do przodu.. I jak niby  jazda konna mogłami pogłebić to skrzywienie dodatkowo w prawą stronę?
Jak to się ma jeździectwo a  kręgosłup?
Ortopede mam w poniedzialek - zobaczymy co on  mi powie.
A moze za malo jestes w tym klusie anglezowanym sprezysta i dzieki temu stabilna, poprzez uruchomienie miesni "okolokregoslupowych", uzylam cudzyslowia, bo nie mam pojecia, jak je medycznie okreslic, a to slowo wydaje mi sie intuicyjnie adekwatne ... wtedy w pewnym stopniu uda Ci sie ochronic bezposrednie dzialanie wstrzasow na kregoslup .... ciekawa jestem, co na to ortopedia .... ? 🙂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
23 sierpnia 2009 09:29
Dodam jeszcze ze caly czas mam bole w okolicach prawej strony krzyża. JEst to totlne przegiecie. Jakby mi kręg uciskal nerw. Ehhh no nic zobaczy sie w praniu
Mnie swego czasu bardzo bolał kręgosłup w odcinku krzyżowym i dodatku czułam takie promieniowanie aż do kolan.
Poszłam do lekarza, po rtg stwierdzono jeden węższy krążek ze skłonnością do przesuwania plus podejrzenie niedomknięcia łuku kręgowego  🤔
Dostałam ćwiczenia, ćwiczę codziennie od kilku miesięcy, staram się regularnie odwiedzać basen i naprawdę widać sporą poprawę... Ale musiałam ograniczyć się do jednego konia dzienne, bo inaczej nawet chodzenie było niemożliwe.

A mam dopiero 20lat  🙄
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
29 sierpnia 2009 23:38
A no więc drogie panie 🙂 i panowie 🙂
Narazie wykonałam zdjęcie na które skierował mnie ortopeda- dośc błyskotliwie :P
Jestem po odbiorze owych fotek i......
i porównując z zeszłym rokiem gdzie stwierdzono mi dosc poważą lordoze obecnie mam - SPŁYCENIE tej wady.

Zawdzięczam to  długim i cholernie nudmym godzinom poświęconym poprawnie technicznemu anglezowaniu. Dodatkowo przyjemny fakt jest taki że dzięki stracie  paru ładnych kg w obwodzie mój kręgosłup się  łatwiej prostuje i  wszytsko idzie ku dobremu... ale....
Jedyny mankament jaki jest to - zwężenie kręgów między odcinkami L5 i L4 na prawą stronę. No standart bo jak sie wodę koniom nosi to raczej w prawej ręce. :P
Czeka mnie dość ciekawa rehabilitacja i wzmocnienie gorsetu bo po utracie masy mięśniowej , tłuszczu w tych okolicach mój kręgosłup w dolnych partiach jest totalnie rozregulowany (skłonny do przesuwania się kręgów).
Teraz zamiast walić na siłowni 45 min biegania czas popracowac nad brzuchem i mięsniami pleców na każdym odcinku.  Nienawidze tego na maxa bo nudzi mnie to jak cholera...

Za to jeśli ktoś przy mnie kiedykolwiek powie że SWOJE problemy z kręgosłupem zawdzięczam jeździe konnej to nie ręczę za siebie.    ;]
A mi kurde blade zdiagnozowali początek zmian zwyrodnieniowych w biodrze. I kiedy siedzę w siodle dłużej niż 2 godziny pojawia się ból. W sumie boli kiedy zbyt długo chodzę, stoję (kilka godzin) lub kiedy jeżdżę. Kicha.
Z jazdy nie zrezygnuję.
Ale do czego mnie to doprowadzi? Do sztucznego stawu biodrowego w wieku lat 40-kilka?  🤔
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
30 sierpnia 2009 10:04
tundira z tego co sie orientuje to musisz dbac o staw  biodrowy i to wręcz z przesadyzmem.
To jest najgorsza zmora osób po 35 roku życia która zaczyna się wręcz bezboleśnie... a kiedy choroba się rozwija to czujemy ogromny ból.Masz zwyrodnienie na panewce? Czy w innym miejscu? Zwyodnienie masz na braku wytwarzania mazi czy bezpośrednio na kości?
Zwyrodnienei może niestety zablokować nam ruchy kończyn w bok itp. Kumpel nie może normalnie schodzić z rowera czy z  siodła. Musi podnosić jakoś tak nogę do góry i zeskakuje.
tundira wiem też że jedym ze sposobów walki z bólem jest utata kilku - 3-5 kg w obwodzie brzucha.  NIby mniejsze obciazenie na biodra. Ale raczej nie głodziłabym będąc szczupła. POlecam tez masaże bombelkowe. Nie są drogie a ponoć przynosza znaczacą ulgę. NO i jedz dużo żelatyny. powodzenia życze i dużo zdrowia.
Żabeczko- zwyrodnienie mam na panewce stawu biodrowego. Gdybym chciała dbać o niego z przesadyzmem powinnam przede wszystkim zrezygnować z jazdy konnej, bo to ewidentnie wywołuje bóle.
Czego nie zrobię!  😀iabeł:
Kilogramy warto zgubić, jeśli się ma nadwagę, to prawda. I tyczy się to zarówno osób z problemami kręgosłupa, jak i stawów kończyn dolnych. Z kilogramami walczę, walczę.
Jeśli chodzi o jedzenie żelatyny, czy preparatów chondroityny, to niestety badanie wskazują,że przyjmowana doustnie raczej nie wpływa na stawy. Trzeba by ją sobie wstrzyknąć dostawowo, co raczej najprzyjemniejsze nie jest. Boleć niby nie boli, ale jest strasznie nieprzyjemne. No weź...igłę w staw? Blee..
Masaże bąbelkowe.....wierzysz w cuda? Mogą przynieść ulgę, ale zwyrodnienia mi nie cofną.
Gdybym poważnie podchodziła do swojego zdrowia, to powinnam zrezygnować z jazdy wierzchem.

Ja mam skrzywiony kręgosłup i kiedyś miałam straszne bóle tym spowodowane ,od czasu jak  jeżdżę konno bóle ustąpiły ,czasem jeszcze zdarza się jesienią lub zimą kiedy mniej wsiadam na konia  że bóle powracają ,czyli w moim przypadku im więcej tym lepiej 🏇
A mi kurde blade zdiagnozowali początek zmian zwyrodnieniowych w biodrze. I kiedy siedzę w siodle dłużej niż 2 godziny pojawia się ból. W sumie boli kiedy zbyt długo chodzę, stoję (kilka godzin) lub kiedy jeżdżę. Kicha.
Z jazdy nie zrezygnuję.
Ale do czego mnie to doprowadzi? Do sztucznego stawu biodrowego w wieku lat 40-kilka?  🤔

A może  spróbuj jeździć w damskim siodle ,wydaje mi sie że taka jazda mniej obciąża stawy.Mi na przykład zdarza się że jak po dłuższym przerwie siadam na konia drętwieje  biodro i noga wówczas musze ją natychmiast wyprostować.
Kaloe- też zaczęłam myśleć o damskim siodle, ale na razie daję radę w normalnym. Po prostu muszę nie przekraczać 2 godzin w siodle.
Damskie mówisz...-Po pierwsze- nie mam. Po drugie koń przyniski ( dziwnie byśmy wyglądali) Po trzecie- chyba trzeba konia przyuczyć do innych sygnałów. Ale..wszystko przed mną.  😉

Jak na razie na ból biodra podczas jazdy mam takie rozwiązanie, że wyjmuję nogę ze strzemienia i kolano wraz z całą nogą przekładam PRZED poduszkę. Tak, że cała łydka leży zupełnie przed siodłem, na łopatce konia. Kiedy tak położę nogę czuję zawsze olbrzymią ulgę. No...ale zbyt długo to nie pojeżdżę w takiej pozycji.
Ja dokŁadnie tak samo kładę nogę kiedy mi drętwieje w biodrze i zarazem boli.
A najlepsze jest to, że mi się marzy rajd kilkudniowy przez dzikie bory. Taki konkretny, z prawdziwego zdarzenia.
Jaaasne...już se pojechałam.  🤔 Nie odważyłabym się teraz ryzykować przez to biodro, bo bałabym się, że popsuję zabawę innym uczestnikom.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
30 sierpnia 2009 18:47
Tunrida Wiesz pare miechow temu śmigałam na rehabilitację na masaże bombelkowe na skręconą  brzydko kostkę. Poznałam dziewczynę ktora zwyrodnienia nabawiła sie w wieku 26 lat. Masaze bobelkowe pomogły w stymulacjipracy pracy kości biodrowej. Nie wiem na czy to dokladnie polega ale jej przynosilo korzyci przy  leczeniu. Dwa zastrzyki robi si e też ale przy znbieczuleniu domiejscowym i bodajrze z kwasu hiularocośtam. No nic zycze ci powodzenia w walce z ta okrutna choroba. Trzyam kciuki za polepszenie zdrowia az aby zwyrodnienie nie przeniosło się na inne części kości. Powodzenia

dragonnia   "Coś się kończy, coś się zaczyna..."
30 sierpnia 2009 23:32
Szlag mnie trafia przez chroniczny ból pleców, a dokładnie odcinka lędźwiowego. Najgorsze jest to, że znam powód i nie umiem sobie z nim poradzic Napinam sie jak durna kiedy wsiadam i jeżdże. Jakas idiotyczna blokada siedzi we łbie i nie moge rozluźnic pleców. 🙁
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
31 sierpnia 2009 07:19
Na idiotyczne blokady pt "prosto i sztywno" polecam naukę garbienia się w stępie.
Całkiem poważnie. W trakcie jazdy robię co 10-15min nawroty stępa po ok. 2 minutki z zawijaniem się w kulkę (garb na górze + "ogon" pod siebie) - mój kręgosłup klaska wtedy ze szczęścia.
No i się doigrałam...

Zleciałam z konia i niby na początku nic się nie stało, czułam się w porządku... ale potem w stałam i zrobiłam krok do przodu i... jakby mnie raziło piorunem!
Za każdym razem, gdy ruszam prawą nogą, mam takie uczucie 🙁 Ból idzie od pleców. Zastanawiam się, co to takiego jest. Najlepsze jest to, że wcale nie spadłam na plecy, tylko na przód. Trochę mi lepiej po 2 dniach, ale momentami zdarza mi się krzyknąc z bólu.
Ktoś moze brał już te tabletki z Equimins dla jeźdzców na stawy i układ ruchu?

Pytam, bo sie zastanawiam czy nie kupic....
Ikarina- mógł ci
-"przesunąć się krążek międzykręgowy"-tzw przepuklina, dyskopatia itp. Jeśli tak, to po ustąpieniu ostrego bólu, zdjęcie RTG i do kręglarza- tylko takiego z prawdziwego zdarzenia! Żeby Ci gorzej nie zrobił. Prawdziwy masażysta może nastawić wypadnięty krąg międzykręgowy masażem.
-może miałaś jakieś zmiany typu początki zwyrodnień i podczas upadku podrażniło nerw kulszowy. Stąd te bóle.

Jeśli nie przejdą warto by było zrobić to RTG i postępować dalej w zależności od tego co tam wyjdzie.
A jak na razie- leki p/bólowe + unikanie ruchów powodujących ból.

ps. i jeszcze co do tych żelatyn i preparatów doustnych wzmacniających chrząstki stawowe. Jedni mówią na szkoleniach, że nie działają, inni, że działają. Wręcz ostatnio dowiedziałam się, że 10 żelków miśków dziennie w jakimś stopniu chroni chrząstkę stawową.  😲  Nie powiem....całkiem mis ię to podoba. Lubię żelki Haribo.  😉
Rany... te moje psychopatyczne przepiórki... Wiedziałem, że to się źle skończy! Wyskoczyły mi spod kopyt jak codziennie. Kobył się wzdrygnął, a ja walnąłem nadgarstkiem prawej dłoni w przedni łęk kulbaki. Pobolało i przeszło, ale teraz, po ładnych kilku godzinych, po wszelkich maściach i prochach dłoń jest wielka, gorąca i boli. Jejku, jutro chciałem skończyć deskowanie wiaty...
A mnie przy takiej pogodzie boli dwukrotnie łamana ręka (drugi raz przy koniach, więc się liczy  :hihi🙂, a poza tym kolana.
Dzięki ćwiczeniom nie narzekam już na bóle w krzyżach, natomiast po intensywniejszej jeździe, a zwłaszcza na jakimś większym i grubszym koniu mam wrażenie, że kolana mi się zginają w drugą stronę. Albo że nie zginają się wcale. Może jest coś oprócz Bengaia, co mogłabym sobie w nie wcierać?
W zeszłym roku kręgosłup tak mnie bolał, że miałam ochotę wyjąć go sobie. Lekarstwem okazała się ciężka praca przy koniach. Przez pierwsze dwa tygodnie umierałam ale potem się przyzwyczaiłam (pewnie mięśnie się wzmocniły). Teraz ból wrócił ale dużo mniejszy. Do tego dochodzi ból biodra po jeżdżeniu więcej niż jednego konia dziennie. Drętwieją mi ręcei nogi ale to od kręgosłupa. I jeszcze taki paskudny ból w karku w momencie kiedy siedzę krzywo.
Kamykokrówka, jesteś pewna, że to drętwienie od kręgosłupa, a nie od krążenia na przykład?
Drętwiejące dłonie mogą być także objawem zespołu cieśni nadgarstka...
Od pewnego czasu po każdej jeździe makabrycznie bolą mnie pachwiny  🤔
CO na to zaradzić i w sumie czemu tak nagle się to pojawiło ?
W przeciwieństwie do większości z Was nigdy niczego sobie nie złamałam, nie mam krzywego kręgosłupa, a mimo to mam swoją listę do starczego narzekania... Chyba najbardziej dają mi się we znaki kolana, bolą, są wiecznie zimne i robią za przenośną orkiestrę. Ostatnio kiedy dały popis w Pasi-koniku pan zaproponował mi Cortaflex  😁 Myślicie, że przeraźliwie strzykające kolana i tak są jakąś normą czy powinno się to zdiagnozować, coś łykać?
dokuczają też kostki: mam z natury słabe więzadła co sprzyjało liiiicznym kontuzjom kostki, każda skręcana po kilka razy.

Dzięki ćwiczeniom nie narzekam już na bóle w krzyżach

A mogłabyś przedstawić jakie ćwiczenia? Krzyż czasami boli mnie na tyle, że nie mogę spać w nocy, szczególnie kiedy się schylałam 🙁 do tego dochodzi sezonowo biodro, zastanawiam się czy jest to ze sobą połączone.
Disco, jeżeli nie masz jakiejś poważnej wady kręgosłupa, to standard na wzmocnienie tych mięśni, które kręgosłup trzymają.
Na brzuch - wszelkiego rodzaju brzuszki proste i skośne (bez ciągnięcia rękami za głowę!), podnoszenie wyprostowanych nóg w pozycji leżącej, krążenie biodrami/wypychanie bioder do przodu/hula-hop.
Na plecy - podnoszenie wyprostowanych nóg w pozycji leżącej na brzuchu, w tej samej pozycji podnoszenie wyprostowanych ramion i klatki piersiowej. Pompki, świece i kocie grzbiety.
Krążenie głową i rozciąganie nóg dodatkowo 😉
No i pilnowanie, żeby z żadnej strony nie robił się przykurcz (najłatwiej w krzyżu, wtedy robi się "kaczy kuper" i to boli najczęściej), a więc rozciąganie we wszystkich płaszczyznach: skłony do przodu(w pozycji stojącej i siadzie prostym) i na boki (do momentu aż gorsza strona "puści", mostek/odchylanie się do tyłu. I to pilnowanie w trakcie ćwiczeń, w trakcie jazdy, chodzenia, stania na przystanku, siedzenia na wykładzie.

Przy poważniejszych schorzeniach trzeba konsultować ćwiczenia z lekarzem.
Orzeszkowa: nie mam pojęcia co to cieśń nadgarstka. Drętwieją mi nogi i ręce w takim samym stopniu. Jak się żaliłam swojemu lekarzowi powiedział, że to przez krzywy kręgosłup, robił mi nawet tomografię żeby wykluczyć co innego (pomijając wszystko inne mam mnogie wyrośla chrzęstno-kostne, które nieco ograniczają ruchomość stawów i dość często bolą).
http://medycynasportowa.magicsport.pl/1079,zespol,ciesni,nadgarstka.html 😉

Ja chyba zacznę znowu łykać glukozaminę, może mniej będę "strzelać" 😉
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
09 listopada 2009 01:05
kamykokrowka, odrętwienia, sztywności mięśni, drżenie męśni, wpływające też na niektóre ścięgna itp mogą być też od niedoboru magnezu i chyba czegoś jeszcze.
Ja miałam jakby odrętwienia dłoni, stopek od niskiego cisnienia tętniczego- pies mi pomógł na dłonie...
Delikatnie, w zabawie, mnie gryzł po dłoniach - masując.  😁 Do dziś od paru lat mi to nie dokucza jakoś.

Orzeszkowa,
Na brzuch - wszelkiego rodzaju brzuszki proste i skośne (bez ciągnięcia rękami za głowę!
A czemu nie ciągnąć - ostatnio kilka razy zrobiłam sobie delikatny ...rolkur i mi się podobało.  😁
Kostka w jednej nodze i kręgosłup lędźwiowy 🙄

Sport to zdrowie  🏇
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się