stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...

Mogę polecić jeszcze Lidkę Kacperską oraz takiego pana Marka (nie znam nazwiska), on stacjonuje w Wojciechowie na Lubelszczyźnie
kamcia665, Marek Dachno. Również bardzo polecam, a karolina_ ma dość blisko do niego 🙂 w sumie można się z nim też umówić na dojazd do koni
Dzięki za polecajki, napisze do Justyny Rucinskiej.

Poncioch, Marek Dachno sobie kiedyś nie dał rady z jednym koniem u mnie na miejscu niestety, mówił że woli żeby koń pojechał do niego, z tym, że ja tych koni nie przestawie (jeden skomplikowany zdrowotnie i wymagający upierdliwej diety, drugi mocno wartościowy)
karolina_, jeszcze Maciej Łuczyński
dodam do listy Weronikę Kicińską

Bardzo mi się podoba praca w tym stylu i szkoda że jeszcze tak mało mamy trenerów uczących w podobnym kierunku.

Bardzo mi się podoba praca w tym stylu i szkoda że jeszcze tak mało mamy trenerów uczących w podobnym kierunku.


magda, mamy za mało. Ja z dużym zaciekawieniem słucham i czytam dr Skorupskiego, ale bardziej praktyczne treningi też są w cenie, bo pozwalają ogarnąć temat całościowo i w odniesieniu do danego konia. I to mi jest doraźnie potrzebne - jak szybko (a nie po pół roku) rozpoznać potrzeby psychiczne danego konia i adekwatnie działać

Zamarzanie to jest w ogóle ciężki temat, bo (wg weterynaryjnych podręczników nie mojego widzimisię) tam nie działają odpowiednio szlaki nerwowe, więc trzeba szukać co jakiś czas nowych bodźców, które wytrąca pacjenta z amoku, aż nie wyrośnie z tego.
dodam do listy Weronikę Kicińską

Bardzo mi się podoba praca w tym stylu i szkoda że jeszcze tak mało mamy trenerów uczących w podobnym kierunku.

magda, myśmy nie były zadowolone z jej pracy. Ściagnęłyśmy ją do siebie, bo w social mediach wyglądało to naprawdę fajne, a na miejscu niemiłe rozczarowanie.
Natomiast to miało miejsce kilka lat temu, więc też jej styl pracy mógł ulec zmianie.
maluda, byłam w tym roku na jej treningach ('klinika'😉 - nie mam porównania, doświadczenia wielkiego też nie, ale konie bardzo szybko łapały to co próbowała wprowadzić i z tego co słyszałam uczestnicy zadowoleni. Była dziewczyna z właśnie zamierającym koniem i potem pisała że jest mega poprawa. Może przez te kilka lat się doszkoliła i wyćwiczyła, to jednak bardzo młoda osoba 🙂
Justyna Rucińska jest na pewno najbardziej doświadczona.
magda, widziałam jej klinikę i też mi to nie pasowało do końca. Coś jej dzwoni tylko nie do końca w tym kościele. Tez bym wybrała Justynę Rucińska bo ma dużo większe doświadczenie.
Justyna Rucinska niestety nie prowadzi konsultacji indywidualnych, ale jest za kilka tygodni na warsztatach 150 km od nas, jutro będę ogarniać czy są miejsca.
Jest gdzieś jakieś aktualne info o tych warsztatach? czy to stajnie organizują u siebie i ogłaszają głównie u siebie...?
Sankaritarina, ja pisałam bezpośrednio do Justyny
karolina_, Ok, dzięki.
Widziałam na stronie, że kalendarz ma sprzed paru lat, a celem zaspokojenia ciekawości też bym sobie wpadła na takie warsztaty jako słuchacz, bo czemu nie.
Justyna na swoim profilu udostępnia wydarzenia. Jeśli Karolina masz na myśli te w stajni Watra to piszą że brak miejsc, są tylko dla słuchaczy. Raczej miejsca się kończą bardzo szybko zawsze 🙂
karolina_,
Poznałam Justyne, mialam jej zawieźć jedynego konia, którego nie dałam rady zajeździć. Uważam że Ona dałaby rade. Konia jej finalnie nie zawiozłam, bo dzień przed wyjazdem rozwalił się przy sprowadzaniu z padoku i odwalił taka akcje, że baliśmy się jechać tak daleko. Finalnie koń po mojej zmianie pracy trafił do gościa samobójcy. Koń jest zajeżdżony, natomiast koleś wali gleby codziennie. Myśle że u Justyny jego problem bylby totalnie inaczej rozwiązany.

Ja bylam u Niej w stajni zanim podjełam decyzjee i to co mi pokazała bardzo mi zaimponowało. Podobalo mi się to jak konie na nia reagują i jak są wyszkolone. Tak więc mysle ze Ona może Ci pomóc. Myślę że ona nie jest wybitnym jeźdźcem, ale ma wyczucie i talent. I mase wiedzy.
Justyna jest najlepsza pod słońcem, zawdzięczam jej totalnie wszystko, odmieniła moje jeździectwo , podejście , ma w sobie jakąś moc 🙂
Nevermind   Tertium non datur
04 września 2024 01:05
Cześć, jeżeli off top to proszę o usunięcie.
Moja koleżanka posiada źrebaka 1.5 rocznego który jest po przejściach. Od samego początku była ona agresywna wobec człowieka tzn rzucała się na niego z zębami albo kopała lecz było to w sytuacjach kiedy ona czegoś od niej „wymagała” A od tygodnia ona nie daje sobie z nią całkowicie rady ponieważ wystarczy pokazać jej się a ona już będzie chciała się na człowieka rzucić z zębami, dodatkowo wcześniej z końmi miała ok relacje a teraz też rzuca się na nie🙁 Koleżanka bardzo polubiła tego konia i nie chce jej sprzedawać a ja boję się po prostu o jej zdrowie.

zuza17, najpewniej coś się zmieniło stąd zmiana w koniu.

Pierwsze co mi przychodzi do głowy to ból, bardzo możliwe, że odzywają się wrzody. Zwłaszcza agresja wobec koni wskazuje na jakiś problem bólowy.

Może koń za długo stoi w boksie i ma zwyczajnie zły humor (żarty na bok, przy koniach agresywnych różnica jest ogromna)? Może źle śpi z jakiegoś powodu - np. brak boksu, nie widzi innych koni, hałasy wokół (jest zmęczona = zły humor = gorsze zachowanie)? Może koleżanka zaczęła się inaczej ubierać (np. w rzeczy przypominające jej dawnego opiekuna)? Albo w jakiś sposób zmieniła sposób obchodzenia się z koniem (chociażby inaczej karmi, robi coś czego wcześniej nie robiła)? Może jakieś zmiany w stadzie? Albo zwyczajnie ruja.

Plus pytanie niezwykle istotne - czy jest szansa, że niedawno doszło do jakiegoś dzikiego krycia? Ciąża bardzo często pogłębia agresję u takich koni - zwłaszcza wobec innych kopytnych.

Powodów może być milion, przede wszystkim należy zastanowić się co się zmieniło. Dobrze by było jakby podjechał do koleżanki jakiś behawiorysta. I w tym wypadku wyjątkowo naciskam na behawiorystę, nie osobę doświadczoną co się na wszystkich koniach zna.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się