M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
23 października 2013 12:43
Mieszkam na piątym i też słychać rozmowy, samochody, obcasy, pijackie śpiewki. Nie ma znaczenia. Ale nie kupiłabym w życiu mieszkania nad wjazdem do garażu. 😉
kujka   new better life mode: on
23 października 2013 13:00
JARA, mając porownanie 1/3 (ta sama plebejska okolica), pod względem odglosow z ulicy wybieram 3.
ale to ja i nie kazdy musi zwracac na to samo taka uwagę.
Chyba tam by mi mieszkanie na tym 1 piętrze nie przeszkadzało - okna wychodzą na patio, mało uczęszczane i na uliczkę wjazdową, więc typowych odgłosów ulicy nie będzie. Teraz to mam ciekawostki pod oknami, ale ja lubię takie miejskie klimaty 🙂 No bez Rysia dziwnie będzie!
Znalazłam forum inwestycji, już trochę więcej wiem co i jak.
Ja mieszkam na parterze i to jest dopiero masakra! Na dodatek mam sasiadow w klatce obok, ktorzy nie maja w zwyczaju zapraszac gosci do siebie, tylko rozmawiaja z nimi przez okno. W zime to jeszcze pol biedy, bo goscie przychodza rzadziej i na krotko (bo zimno), ale w lato... Pamietam jak musialam sie uczyc do sesji w czerwcu i mimo upalu zamykac okna. 🙄
Plus jeszcze do tego dzieciaki od rana do wieczora biegajace po podworku. Krzyki, darcie japy, co chwile ktores ryczy, granie w pilke, ktora wiele razy o malo nie wybila mi okien.
Niedaleko jest jeszcze bazarek, wiec od 5-6 rano regularnie zjezdzaja sie ciezarowki i samochody z towarem. Babcie, ktore lubia sobie pod oknami poplotkowac i ponarzekac na zdrowie. Duzo by wymieniac atrakcji.
ashtray, matko, brzmi jak jakiś koszmar 😀
Ale jestem na biezaco z osiedlowymi plotkami! 😉
Ashtray ale to takie blokowiskowe "uroki"... Nikt nie będzie siedział latem cicho w swoim mieszkaniu dlatego, ze ty sie uczysz... Dzieci tez w kojcach nie pozamykaja, żeby "japy nie darzy". Z reguły jest tak ze masz balkon obok balkonu i nie zabronisz komuś siedzenia na swoim balkonie ze znajomymi i gadania śmiania sie itd... 
Dla mnie to zaden urok, ze sasiad nie wpuszcza swoich gosci do domu, tylko "przyjmuje" ich pod oknem. Albo ze dzieci nie pojda na boisko albo do parku (a sa), tylko wola 12 godzin biegac po betonie pod oknami.
Jasne, ze nie zabronie, ale moze to wkurzac, prawda? 😉
Dzionka, Jak wrócę do domu, to zapytam się Tomka czy mu to przeszkadzało, bo na mokotowie mieszkał na 1 piętrze, a okna jego pokoju były idealnie nad bramą garażową 😉
Ano wkurza... Ale z reguły jest to nieuniknione na blokowisku i trzeba sie z tym pogodzić decydując sie na mieszkanie w bloku😉
Tak, ale rozmowa dotyczyla wyzszosci wyzszego pietra nad nizszym. 😉 Parter to najgorsza z mozliwych opcji.
Teraz to mi az tak bardzo nie przeszkadza. Najgorzej bylo wlasnie w czasie studiow. Teraz wiekszosc dnia jestem poza domem i wracam wieczorami, jak juz jest cisza i spokoj.
ewuś, spytaj, będę wdzięczna 🙂
Gdybym miała wybierać mieszkanie nie zdecydowałabym się na mieszkanie na parterze/niskim 1 piętrze z uwagi na... bezpieczeństwo 😡
Żaden problem dla złodzieja do takiego wejść. Moja mama, gdy ja i mój brat byliśmy jeszcze śliniącymi się maluchami, miała okazję "sprawdzić" jak to jest, gdy w biały dzień ktoś po prostu wchodzi przez okno do mieszkania (to akurat było 1.piętro).
Nasze następne mieszkanie było/jest na parterze. Efekt? Całe okratowane + owczarek niemiecki.

p.s. hałasu nie odnotowałam jakiegoś większego. Ani na Mokotowie, ani na Białołęce.
Na Woli (mieszkam na 2gim piętrze) i u brata na Bemowie (3 piętro) jest sporo głośniej niż w mieszkaniu rodziców 😉
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
23 października 2013 14:34
amnestria, ja mieszkam od dziecka na wysokim parterze, mam taras i mały balkon. Tylko raz się zdarzyło, żeby jakieś łebki wlazły na taras, bo ekipa od ocieplenia zostawiła rusztowanie. I nie słyszałam, żeby ktoś na osiedlu miał taki problem. Tarasów nawet nie ma jak okratować.
No cóż, do mnie do mieszkania na 3cim piętrze w biały dzień pan chciał się włamać. Dobrze, że byłam w domu, wystraszyłam gnoja zanim rozwalił zamek. U mojego brata na osiedlu za bramą i ze stoma ochroniarzami co jakiś czas są włamania - jakoś nie podlega to chyba żadnej logice 🙂
Mieszkańcy tego "mojego" osiedla piszą, że mieszkają nad bramami wjazdowymi i w niczym im to nie przeszkadza - bramy są b. ciche i nie słychać samochodów w garażach.
A ja nie mówię, że to reguła 😉 No, ale jest prościej, przyznajcie same?
Ja po tej opowieści mojej Mamy mam schizę totalną i wiem, że na parterze nie chcę mieszkać i już 😀
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
23 października 2013 14:47
milion lat tylko czytałam 🙂

Ja chciałam na parterze, bo marzył mi się ogródek dla psów... ale między innymi po opowieściach Amnestrii zmieniłam zdanie i kupuję na 7 pietrze 😉

A nad brama wiazdową bym nie chciała, tak samo jak nie chciałabym 1 pietra od strony ulicy, jeśli blok byłby bezpośrednio przy ulicy. Po co siedząc na balkonie czuc się jakby sie biesiadowało na chodniku...
haha, kujka, to w moim bloku nie byloby mieszkania dla Ciebie, bo to 2 pietrowa zabudowa 😀

Dzionka, wyslalabys mi linka do inwestycji/mieszkania na pw? ciekawosc mnie zzera 😉
kujka   new better life mode: on
23 października 2013 17:51
sienka, a to dobrze, bo i na poddaszu bym nie chciala  😂

Agata-Kubuś, pochwal sie!!
Oj już nie przesadzajcie, ja mieszkam całe życie na parterze, okradli nas raz 15 lat temu jak wujek pod naszą nieobecność zostawił otwarte okno. Od tego czasu mamy alarm i nawet nie mieliśmy żadnej próby włamania. Z minusów to jeszcze może to, że, przynajmniej u nas, strasznie dźwięki słychać z pierwszegi piętra, jakieś rozmowy itp. Ja nie wyobrażam sobie wchodzić np z zakupami na 3-4 piętro, szczególnie z takimi hurtowymi dla 4- ro osobowej rodziny, no i my mimo, że mieszkamy w bloku mamy kuchnię z wyjściem na taras i kawałek naszej trawy, to jest jak najbardziej in plus 🙂
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
23 października 2013 20:33
O u mnie to wygląda tak. Wysoki parter, praktycznie jak pierwsze piętro. Zeskoczyć z tarasu można, wejść już się nie da - sprawdzone 😉
Ja mam okna tuż przy wjeździe do garażu (to jest tak, że osiedle jest na małym podwyższeniu, więc okno mam tak z 2 metry wyżej niż brama i dzieli mnie od niej jakieś 20 metrów powiedzmy, w tym dwa murki) i nie mam żadnych problemów z odgłosami. Otwierającej się bramy w ogóle nie słyszę, samochody wjeżdżające też hałasu nie robią, a do tego mam okno na parking - zero hałasów tak naprawdę.
lockmittel   Co nie zabije to dobrze zrobi mi.
23 października 2013 22:32
Ja zaś mam garderobę nad wjazdem do garażu w domku jednorodzinnym i szczerze to bardziej słyszę szczekające psy na wsi (przy otwartym oknie) niż otwierającą się bramę 😉

Dzionka wejdź do mieszkania i dogadaj się aby ktoś z Twojego otoczenia dostał na te 20 minut pilota i wjeżdżał i wyjeżdżał kilka razy, gasił, odpalał samochód 😉 dowiesz się mniej więcej czego można się spodziewać 🙂 Wiadomo, że Renault Clio będzie inaczej słyszalne niż np Subaru Impreza 🙂 aczkolwiek myślę, iż nikt tam nie będzie szalał na podziemnym garażu 😀
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
24 października 2013 10:19
Kujka, pochwalę się na dniach, obiecuję. Póki co czekam na decyzję kredytową. Jak tylko mi odpowiedzą, że dadzą mi kasę to powiem co i jak 🙂 Mam nadzieję, że dadzą bo mieszkanie zadatkowane...
Agata-Kubuś, czyżby to osiedle, które mi podesłałaś 🙂? Zaraz pójdę na PW jeśli tak 😉
Agata-Kubuś, dostaniesz kredyt, dostaniesz :kwiatek: :kwiatek:
Już nie mogę się doczekać parapetówki 😍

😅
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
24 października 2013 12:00
Dzionka nie, rynek wtórny w końcu. Po półrocznych poszukiwaniach mieszkania tylko na rynku pierwotnym kupuje na wtórnym 😉
Powiem tylko tyle, że w bloku w którym mieszkam od 2 lat (wynajmuję) 😉 kupuję mieszkanie 5 pięter nad "swoim" obecnym :P
Wdrażam właśnie przeprowadzkę nr 11... I to zdecydowanie nie będzie ostatnia.
kujka   new better life mode: on
24 października 2013 16:27
szam, juz wiesz gdzie? opowiadaj! 🙂
kujka, coraz bliżej Wawy, czyli okolice Mińska.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się